31 odpowiedzi w tym temacie

[Arturus]

mysle ze to zakraja na paranoje...

gdyby chcial rozglosu to by sie ujawnil a jest anonimem.Przeciez to jest oczywiste ze gdyby sciemnial to odrazu polecialby z fotami...moim zdaniem mowi prawde...takich relacji jest mnustwo i nie wierze by wszyscy klamali  

A ja myślę, że on nie jest wcale taki głupi i zdaje sobie sprawę z tego, że wielu może myśleć tak jak Ty muhad. Gdyby poleciał z fotkami to by świadczyło, że szuka rozgłosu i bylby odrazu podejrzany o oszustwo.  
Ja tu widzę strategię. Przez zachowanie anonimowości chce właśnie być bardziej wiarygodnym. Czeka na odpowiedni moment...  

jedna osoba chce wyprzedzi ta druga o krok a ta nastepna tak samo i powstje bledne kolo..... albo to jest prawdziwa relacja albo sobie robi zarty... ale chyba nie kazda taka relacja to zart??

[Heiser]

- Nie wiem. Po tym wszystkim jak poszedłem do domu, nasze psy poleciały w tamtą stronę... strasznie ujadał, ale ja mówiąc szczerze nie poszedłem tam, bo nie chciałem ryzykować

- W którą stronę?

- Tam gdzieś nad wodę! ( świadek wskazywał okolice terenu zalanego wodą które nazywał bagnem )

Czemu badacze z fundacji tam nie poszli, albo nie opisali tego? Może coś by tam znaleźli?

[Legalize]

prz, a czemu zakładasz że nie zbadali terenu?? Może zrobili to dla samych siebie ale nie było potrzeby o tym wspominać??
Z reguły to jest tak: Nie ma zdjęcia - ściemnia. Jest zdjęcie - fotomontaż. Jest film - oszustwo. Czego wam kurka jeszcze potrzeba?? Mało jest dowodów?? Mało jest świadków?? Mało jest w tym wszystkim logiki?? :spadaj:

[Luke]

Czego wam kurka jeszcze potrzeba?

Nie denerwuj się. Wiadomo, że wiele dowodów to oszustwa, więc trzeba do wszystkiego podchodzić z pewnym dystansem, a nie we wszystko zaraz wierzyć. ;-)
Dlatego mamy sceptyków i entuzjastów i każda ze stron może się tu wypowiedzieć.

Przecież i tak w takiej dyskusji nigdy nie dojdziemy, czy ten gościu mówił prawdę, czy nie. Trza by było znać jego myśli, ale to się raczej nie zdarzy... ;-)

[Luke]

Cóż, mi się na myśl nasuwają jakieś zorze, pioruny kuliste itp. Natura potrafi nas zaskakiwać. Może kiedyś też coś podobnego zobaczę i jeśli nie znajdę wyjaśnienia, które odrzucałoby teorię UFO, wtedy uwierzę. Póki co, jestem nastawiony raczej sceptycznie. ;-)

Raz tylko, jak byłem dzieckiem, widziałem błyski daleko w chmurach bez grzmotów i myślałem, że to UFO, ale to tylko burza się zbliżała, bo zaczęło potem lać i piorunami walić. :smile:

[Legalize]

Luke, ja się nie denerwuje tylko sobie marudze
A tak nna marginesie to w Polsce nie zobaczysz zorzy polarnych, a każdy głupi potrafi wykluczyć czy to UFO czy to piorun kulisty... O plazmach nie wspomne :smile:

[Luke]

A tak nna marginesie to w Polsce nie zobaczysz zorzy polarnych

Zorza polarna jest również obserwowalna w Polsce (w nocy z 29 na 30 maja 2003 roku w okolicach Lublina).

Tu jest źródło tej informacji. :smile:

A tu są fotki zorzy polarnej w Polsce. :-D

[sukkubus]

A tak nna marginesie to w Polsce nie zobaczysz zorzy polarnych, a każdy głupi potrafi wykluczyć czy to UFO czy to piorun kulisty... O plazmach nie wspomne :smile:

Ależ mylisz się
Sama osobiście mogłam podziwiać jako dziecko piękną zorzę u siebie w Bieszczadach
Wtedy nie wiedziałam co to jest, byłam chyba w drugiej klasie podstawówki, właśnie w najlepsze zjeżdżałam z kuzynem i kolegami na sankach, kiedy nagle niebo zrobiło cię czerwonawo - różowe... Zaniepokoiłam się nie na żarty, pech chciał, że akurat wtedy czytałam "Kometę nad doliną muminków" i pobiegłam wystraczona do domu. Rodzice uspokoili mnie że to tylko zorza. TYLKO (tak jakby to w Polsce było na porządku dziennym)

[Legalize]

No to zwracam honor Ale raczej nie powinno się łączyć zorzy z UFO, czyż nie??

[Luke]

no jak ktos zorze polarna laczy z latajacym obiektem to chyba tu jest lekka naiwnosc

Jeśli masz na myśli moją wcześniejszą wypowiedź, gdzie wspomniałem o zorzy, to miałem na myśli tylko tyle, że jakieś tam światła mogą być nieznanym nam jeszcze zjawiskiem atmosferycznym. :smile: Ale że zorza to UFO, napewno nie... ;-)

PS. A gdzie stoi naiwność, jeśli ten koleś kłamie...? ;-)
Kłamie, czy nie... moim zdaniem ta kwestia nie jest warta dyskusji.