34 replies to this topic

[Eury]

Co się dzieje ze słońcem?

"(28 maj) Zanotowałem, że Słońce jest ostatnio dalej na północnym zachodzie niż rok temu o tym samym czasie. Słońce przesuwa się na południowy zachód w zimie, potem powraca na północny zachód w lecie. Jednak nie ma jeszcze lata, słońce powinno być tylko nieznacznie na północnym zachodzie, lecz dziś obserwowałem słońce i wygląda na to że jest całkowicie na północnym zachodzie.

To jest dziwne, bo oznacza żę ziemia kołysze się na swojej osi. Nikt o tym nie mówi ale to bardzo ważna zmiana. W obserwatoriach astronomicznych powinni coś więcej o tym wiedziec. Sugeruje, żeby każdy wykonał parę obserwacji, popytał lokalnych astronomów, być może mogą oni sprawdzić wykresy i zrobić kilka pomiarów.

Jeśli to dzieje się naprawdę to wyjaśnia militarne ćwiczenia marynarki. Być może ma to związek z przesunięciem osi polarnej, bo jak wytłumaczyć ostatnie bardzo liczne trzęsienia nawet w Szwecji, a dzisiaj we wschodnich Włoszech."
Anonymous (tropic cancer)


(16 styczen) Ostatniej nocy, w piątek na południu, na południu El Paso obserwowałem zachód słońca za meksykańskimi górami. Znacznie dalej na południe niż w jakikolwiek wcześniejszy zachód. Nie sprawdzałem map przed dzisiejszym rankiem, ale teraz myślę, że słońce przesuneło się o jakieś 6 / 8 stopni na południe.
Rober, El Paso

(14 styczen) Obserwowałem wschód słońca pomiędzy dwoma budynkami (szopy na południe ode mnie) moich sąsiadów tutaj w Ohio. Dziś słońce wzeszło po środku jednego z budynków. Słońce mogło się przesunąć bardziej na południe tam gdzie jest teraz.
Karen, Ohio

(8 styczen) Mamy dziś pogodne niebo i zdecydowałem sprawdzić kąt azymutu tutaj w Vancouver. Mapa nieba pokazała, że słońce ma azymut 236 stopni. Moje obserwacje z miejsca gdzie jestem pozwalają mi widzieć horyzont. Wiem, że droga w miejscu gdzie mieszkam znajduje się o 3 stopnie na zachód od południa więc mój kompas potwierdził to. Jedyna rzecz jaka się nie zgadzała to aktualny czas zachodu słońca. Azymut to 360 stopni dookoła miejsca w którym jesteś, więc geograficzna północ powinna być na 0 stopniu, wschód na 90 itd. Dlatego kiedy znalazłem 236 stopni zmierzyłem kąt od geograficzej północy którą określiłem kompasem, magnetycząkorekcją dla obszaru Vancouver i porównująć to wszystko z mapą. Myślę, że wynik wyszedł w miarę dokładny w obrębie paru stopni
Steve, Vancouver

(8 stycznia) Zainstalowaliśmy przed domem słupek o średnicy 5cm do pomiarów poziomu przy pracach stolarskich. Dla nas pozorne południe jest wtedy, gdy nie ma wschodnio-zachodnich cieni. Kilka miesięcy temu pozorne południe było o 13:30, teraz o 11:30. O co chodzi?
Joe. Mississippi

(9 stycznia) Tego ranka podczas porac w przedsionku zaobserwowałem, że światło słoneczne przesunęło się w kierunku drzwi. Wcześniej tego nie obserwowałęm, dopiero w tym roku. Czy słońce powraca na północ tak jak powinno? Wybraliśmy się na sobotnie zakupy i wróciliśmy około 13 (12 w południe wg. standardowego czasu), wpadające promienie słoneczne wydają się przesunięte o jakieś 20 cm. Zeszłego roku o tym czasie promienie wpadały lekko do pokojów z tyłu domu, aktualnie tak się nie dzieje, stąd konkluzja potwierdzana przez inne obserwacje, że słońce przesunęło się na południe, zepchnięte z orbity przez Planetę X?
Cara, Australia


http://www.zetatalk....ex/earthrv5.htm
http://www.godlikepr...howdate=5/29/06

[Indoctrine]

słońce przesunęło się na południe, zepchnięte z orbity przez Planetę X

Brawo, to jedna z największych bzdur jakie zdarzyło mi się przeczytać.

Ale z jednym autor ma rację. Ziemia kołysze się na swojej osi. Nazywa się to precesją.
Tutaj możecie o tym sobie poczytać, zmiany nie są możliwe do zaobserwowania w krótkich przedziałach czasu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Precesja

[eltom]

Ze Słońcem, to się raczej nic nie dzieje. Zgodnie z tematem.
Raczej coś z Ziemią jeśli już.
Ale jak dotąd nikt nie podnosi alarmu.

[eltom]

Mnie osobiście nie, ale opinię, za przeproszeniem, publiczną, tak.
Na pewno będzie głośno na profesjonalnych stronach astronomicznych.
Jeśli miejsce zachodu Słońca bardzo by się zmieniło, to spowodowane by to było, zmianą osi obrotu Ziemi, a co za tym idzie wystąpiły by gwałtowne ruchy oceanów. Tego nie da się przeoczyć.

[eltom]

Nie porównuj NASZYCH służb ze stacjami meteo i astro na całym świecie.
Te wichury były lokalnymi zjawiskami, a nie ogólnokrajowymi. Wczoraj zakładałem antenę sat na dachu i przez kilka minut wiało jak cholera, tak, że połamało drzewa i uszkodziło linie energetyczne. Ale tylko przez parę minut. Kto to miał przewidzieć i ostrzec? Było kiedyś tornado na Podhalu. Przewidział to ktoś? Też nie. A tu piszemy o zjawisku ogólnoświatowym.

[eltom]

To samo było z kometą. Wielki szum i nic nie uderzyło.
Wydaje mi się, że i w tym przypadku jest to samo.

[Eury]

Nie szukajcie wszedzie sensacji, to ze cos przytaczam nie znaczy ze szukam planety X duzo postow ostatnio z na ten temat wiec wrzucilem tlumaczenie i odczepcie sie juz od komety

[Toldo]

tak jak nasze sluzby powiadomily o wichurach w Poznaniu, Zielonej Gorze, Lesznie itp?

oj wczoraj w poznaniu to sie troszke dzialo na tylko na mojej ulicy wczoraj 2 polamane drzewa a w tv i pracie nic o tym :surprised: :surprised:

a co do tematu nic dziwnego ze takie rzeczy sie dzieja rok 2012 nadchodzi i nikt tego nie zatrzyma :-/

[CrOW616]

Nie szukajcie wszedzie sensacji,

no wlasnie. zauwazylem, ze dla ludzi, ktorzy kompletnie nie interesuja sie rokiem 2012 itp. pogoda wcale nie zachowuje sie jakos dziwnie. malo to razy w Polsce wialy silne wiatry. nie jest to pierwszy ani ostatni raz

[eltom]

Aczkolwiek robi się coraz gorzej.
I nie łączyłbym tego z rokiem 2012, tylko z działalnością człowieka.

[Halley]

Słuchajcie ale można tez popadać w ignorancję i stwierdzac,z e nic niepokojącego się nie dzieje, że wszystko jest na swoim miejscu. Nasilanie się zjawisk pogodowych, sejsmicznych, czy upadek moralności ludzkiej jest faktem! Mam 33 lata i trochę tego życia znam. Nigdy nie było tak, jak jest teraz.
To, co się dzieje obecnie nie wróży niczego dobrego. A wracając do słońca i tematu, to ja też mam wrażenie, że słońce jest jakoś w innym miejscu niż powinno. Do tej pory myślałem, że to tylko moje złudzenie, ale po przeczytaniu artykułu stwierdam, ze coś się zminiło w jego położeniu (położeniu zimie względem słońca). Nieiwem, czy to wróży nieszczęscia i dalszym, niekorzystanym dla życia ludzi, rozpadem stabilności ziemi, ale nie można ignorować tego, co jest. Mam takie powiedzenie "najpierw sa ostrzeżenia, potem już tylko cierpienie".