Skocz do zawartości


Zdjęcie

Im więcej dobra tym trudniej żyć


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
79 odpowiedzi w tym temacie

#1

eMisja.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Im więcej dobra tym trudniej żyć.
Podobno dobro powraca. Być może. Ale chyba niezbyt prędko. A na pewno nie od razu. Jeśli już, to trzeba się na nie sporo naczekać i dużo odcierpieć. A nawet uświadomić sobie to, że być może będzie trzeba czekać do końca życia. Może dlatego tak trudno ludziom jest być dobrymi. Zło jest łatwiejsze i daje natychmiastowe korzyści.
Możecie się ze mną nie zgadzać. Co więcej, oczekuję tego, bo wciąż wierzę, że warto jest czynić dobro. Niezależnie od tego jaką za te czyny dostaniemy zapłatę. Jednak z własnego doświadczenia, a także na podstawie obserwacji innych, muszę stwierdzić, że im więcej w naszym życiu czynimy dobra dla innych, tym nam samym jest trudniej. To taka machina działająca wprost. To taka zależność, jakby jedno bez drugiego nie mogło istnieć. To taka waga, gdzie na jednej szali kładziemy dobre uczynki a na drugiej przybywa nam kłopotów.
Moje życie jest pełne przykładów.
Uratowałam komuś życie. Komuś bardzo bliskiemu. Wtedy ten ktoś powiedział, że nigdy mi tego nie zapomni. Fakt, było to dawno. Ale dziś ten ktoś robi wszystko, żeby mi życie utrudnić. Nienawidzi mnie, chociaż nic złego mu nie zrobiłam. Inna osoba, też dosyć bliska, była kiedyś w ogromnej potrzebie. Trudno jej było znaleźć pracę. Od tego zależało jej życie, chociaż nie dosłownie. Pomogłam. I też była mi wdzięczna. Ale potem bardzo szybko obróciła się przeciwko mnie. A również nie może powiedzieć, że w czymś jej zaszkodziłam.
Nie zrozumcie mnie źle. Ja wcale nie oczekuję wdzięczności. Ale takich przykładów, które przeżyłam na własnej skórze jest o wiele więcej. I wcale te nie były najbardziej drastyczne.
Ale może zejdźmy na ziemię. Do sytuacji bardziej prozaicznych.
Jedziesz samochodem, zatrzymuje cię autostopowicz. Masz po drodze, nic cię to nie kosztuje. Zabierasz go. Nawiązuje się rozmowa. Okazuje się, że musi dotrzeć kawałeczek dalej. Podwozisz gościa na miejsce a wracając sam grzęźniesz w błocie i nie możesz wyjechać. Pomijam już to, że tracisz swój czas i spóźniasz się tam gdzie się wybrałeś.
No dobrze, powiecie, to przypadek losowy. Mogło się zdarzyć. Więc inny przypadek.
Robisz sąsiadce zakupy by jej pomóc. Starsza kobieta, trudno jej chodzić. Raz, drugi, trzeci. Przyzwyczaiła się już do tego i traktuje to jak codzienność. Jak swoje prawo. Przyjeżdża jej syn i korona by mu z głowy nie spadła, ale sąsiadka wysyła do sklepu właśnie ciebie. Grzecznie, ale jednak odmawiasz. A ona się obraża. Może jutro jej przejdzie, ale jednak było przykro. A niepotrzebnie. …
To drobiazg, ja wiem. Ale z takich drobiazgów składa się życie. Więc może coś, co wszyscy znamy. Gdzieś na ulicy napadli człowieka. Widzisz to i możesz pomóc albo stać z boku i udawać, że to cię nie dotyczy. Albo słyszysz przeraźliwy płacz katowanego dziecka za ścianą. Co zrobisz? Pomożesz ofiarom?
Spodziewam się, że odpowiesz:
- Oczywiście!
Ale jakie są typowe reakcje?
- Nie będę się wtrącać.
- To nie moja sprawa.
- Nie chcę kłopotów.
A może pójdziesz na policję i złożysz doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa?
- O, co to to nie!
- W życiu!
- Nie chcę mieć kłopotów.
- Żeby mnie jeszcze po sądach ciągali?
A pamiętacie przypadek piekarza, który biednym rozdawał chleb, a teraz musi zapłacić kolosalny podatek?
A kojarzycie sprawę lekarki, która za darmo leczyła bezdomnych i teraz grozi jej kara więzienia?
Mogłabym dużo pisać o przypadkach z własnego życia. O bardziej poważnych niż te, które przytoczyłam. Ale one są zbyt osobiste. Ciekawa jestem jakie Wy macie odczucia.
  • 0

#2

Koszmar senny.
  • Postów: 216
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dlatego najlepiej jest pomagać anonimowo, a jeśli chodzi o biednych, pomagać im prywatnie, żeby podatku nie było, no chyba że jest się sławną super cool gwiazdą, to wtedy pomaga się przed kamerami TVP i Polsatu, cóż, takie życie. :/
  • 0

#3

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

eMisja - zobacz mogło być tak tak :
Całe swoje życie pragniesz aby komuś móc uratować życie... a tutaj kiccha... nic.
Często bywa `że osoby którym pomagamy mają problem... i tz. wdzięcznością. To uczucie często przeobraża się u nich w agresję. Dlaczego ? Ponieważ rewanż jest naturalnym stanem, a w tej sytuacji często przekracza możliwości danej osoby. Psychika tej osoby zaczyna wykluczać stan dla niej mało komfortowy... z przyjaciela stajemy się zagrożeniem.
Cały wschód uważa i przychyla się również do tego psychologia i psychiatria - pomagaj temu kto przychodzi z prośba o pomoc.
Dlaczego pomagamy - ponieważ mamy takie pragnienie. Jeśli to pragnienie wystąpiło w nas staramy się je zaspokoić. Dlaczego wówczas chcemy rewanżu ? - zadość uczynienia ?
Tak na prawdę naszymi poczynaniami kierują nasze pragnienia. Niskie, wysokie., ale to już inna sprawa.
  • 0



#4

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dlaczego pomagamy - ponieważ mamy takie pragnienie. Jeśli to pragnienie wystąpiło w nas staramy się je zaspokoić. Dlaczego wówczas chcemy rewanżu ? - zadość uczynienia ?
Tak na prawdę naszymi poczynaniami kierują nasze pragnienia. Niskie, wysokie., ale to już inna sprawa.


Jak to dlaczego chcemy zadośćuczynienia? Taka właśnie jest ludzka natura, jeśli widzisz, że możesz (jakby to powiedzieć) dać komuś jakby pożyczkę pomocy, zrobisz to, bo uważasz, że wtedy ta osoba kiedyś będzie musiała ci się zrewanżować. Jest to -tak nieładnie mówiąc- zabezpieczenie na przyszłość.
  • 0



#5

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Romczyn - zwróć uwagę na to czym kierowałeś się pomagając.
Jeśli twoim pragnieniem było niesienie pomocy, ponieważ istnieją istoty słabsze niż Ty... i właśnie w Tobie powstało pragnienie niesienia im pomócy... dlaczego oczekujesz rewanżu ?
To co chciałeś przecież osiągnąłeś. Miałeś szansę komuś pomóc.
Spójrz na to tak : wystąpiło w tobie pragnienie niesienia komuś pomocy ... a słyszysz cały czas --- co się wtrącasz? odpieprz się...
Masz pragnienie nie zrealizowane.
Twierdzisz że pomagasz, ale masz ochotę na rewanż... czyli chcesz wejść w układ.
W tej sytuacji, w takiej sytuacji gdy to jest transakcją, zgodę na tą sytuację powinny wyrazić obydwie strony - akceptacją obydwie strony warunki otrzymanej i udzielanej pomocy. Tak myślę. Czyli coś, za coś. Sprzedaż wiązana.
Ta sytuacja nijak się ma do realizowania swojego pragnienia niesienia pomocy.
  • 0



#6

eMisja.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dlatego najlepiej jest pomagać anonimowo

Co według ciebie znaczy pomagac anonimowo? Klikac codziennie w brzuszek pajacyka z PAH? OK. Jak najbardziej. Ale to nie wystarczy. Życie codzienne wymaga od nas o wiele więcej.


Dlaczego wówczas chcemy rewanżu ? - zadość uczynienia ?

Nie oczekuję rewanżu. Nie pomagam innym dla nagrody. A wręcz uważam, że jeśli zrobię coś dobrego i nikt o tym się nie dowie, to tym lepiej. Ale czasem jest to niemożliwe. Nie możesz przecież pomóc koledze w pracy w rozwiązaniu jego problemu tak, aby ten o tym nie wiedział.
  • 0

#7

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

eMisja - jeśli chcesz pomagać pomagaj. Dlaczego zaczynasz wyznaczać standardy niesienia pomocy.
Ja nie naciskam - brzuszka pajacyka - czyli co ? Nie mieszczę się się w standardach? niesienia pomocy ? Kiedy będzie dobrze? już dobrze ... a ... świetnie ...
Paranoja.

Wiesz ... jeśli masz problem z pomocą otrzymywaną lub dawaną... wówczas mówisz o niej.
W innej sytuacji to zdarzenie było by dla Ciebie tak naturalne jak wiatr za oknem... szczekanie psa ...w oddali...
  • 0



#8

eMisja.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Aidil, chyba źle mnie zrozumiałeś. Nie mam zamiaru nikomu wyznaczac standardów. Dziwi mnie tylko fakt, że ludzie nie potrafią byc dla siebie dobrzy. Najczęściej jest tak, że cwaniacy żyją sobie świetnie. A ludzie o dobrych sercach mają pod górkę. I tak z grubsza możnaby uprościc cały wątek.
Znasz powiedzenie, że jak ktoś ma miękkie serce to musi miec twardą dupę?
Chyba coś w tym jest. Tylko dlaczego to musi byc prawdą?
  • 0

#9

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

eMisja - he he ... o dupie znam inne powiedzenia ^^.
Chęć niesienia pomocy jest pragnieniem, które możemy realizować lub nie.
Zawieranie kontraktu jest też naturalne i jak wiemy stosowane na mikro i makro skalę.
Jeśli chcemy dziwić się patrząc na ludzi ? Dlaczego nie ?
Kto to jest cwaniak.
Kto to jest człowiek dobry?
Co to znaczy nieć miękkie serce ?
Sprecyzowanie znaczeń pozwoli nam prowadzić rozmowę. Może okazać się, że Ty pod tymi sformułowaniami rozumiesz coś innego niż ja ... oraz forumowicze.
  • 0



#10

eMisja.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sprecyzowanie znaczeń pozwoli nam prowadzić rozmowę.

Potrzebujesz słowniczka używanych pojęć? Moim zdaniem są jasne i zrozumiałe. Przynajmniej dla większości. Nie budzą kontrowersji. Ale skoro chcesz...

Kto to jest cwaniak.

Według mnie to człowiek, który kieruje się wyłącznie własnymi korzyściami, nie liczą się dla niego wartości. W pewnym sensie egoista.

Kto to jest człowiek dobry?

Przeciwieństwo tego pierwszego. Nie czeka na nagrody (nie jest interesowny). Pomaga innym. Czyni dobro.

Co to znaczy nieć miękkie serce ?

Kierowac się sercem (dobrym), pozytywnymi uczuciami. Nie byc wyrachowanym.

Pewnie słownik określa to innymi określeniami, ale jestem pewna, że sens jest ten sam. Jeśli chcesz, to proszę sprawdź.

... o dupie znam inne powiedzenia ^^.

Jakie? Jeśli mają związek z tematem, to napisz. A jeśli nie, to po co się chwalisz, że znasz.

Widzisz, to forum jest miejscem, gdzie każdy może wyrażać swoje poglądy. Możesz pisać co chcesz. Z sensem albo bez. I to dobrze. Ale proszę, skup się na meritum.
A z tym zawieraniem kontraktu to przyznaję, masz rację. Ale tak jak napisałam wcześniej, nie każdy robi dobre uczynki dla korzyści, zapłaty. Byc może niektórzy wierzą w zapłatę za całe swoje życie. Zapłatę po tamtej stronie.
  • 0

#11

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dając oczekujesz że ktos da Tobie. Zacznij dawać bez oczekiwań. Pomagaj jeżeli czujesz taką potrzebę, ale pamiętaj to co dajesz wraca, więc najważniejsze są intencje. Nie oczekuj wdzięczności od osób, którym pomagasz bo wdzięczność to już jakiś rewanż. Czyń dobro ale nie oczekuj, że w zamian dobro dostaniesz. Nie narzekaj na to, że Ty pomagasz, a jakoś sam nie odczuwasz by ktoś inny pomagał Tobie.
Całe życie uczę się dobra i nie raz i nie dwa dostałam słoną zapłatę, ale to tylko dlatego że sama popełniałam wiele błędów.
Czasem bywa tak, że przygnębieni wieloma nieszczęściami nie dostrzegamy dobra które do nas przyszło, omijamy je wielkim łukiem zaślepieni żalami w naszym sercu.
Ludzie według mnie nie dzielą się na dobrych i złych, a na dawców i biorców. Nie wymagajmy że wszyscy zaczną czynić dobro, bo wówczas nie było by na takie czyny zapotrzebowania:)
  • 0



#12

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sama robię to co uważam za słuszne a jak ktoś poza mną na tym skorzysta to dla niego lepiej. Nie pomagam nikomu na siłę, gdy ktoś mnie poprosi albo widzę wyraźnie ,że potrzebuje pomocy to pomogę, czasem na tyle dyskretnie ,że osoba uważa ,że sama na to wpadła.
Wiem ,że wielu ludzi ma trudności z mówieniem "dziękuję" zwłaszcza jeżeli uważają ,że dana rzecz im się po prostu należała (niektórzy naprawdę nie zauważają ile dobrego im się przytrafia bo uważają to za naturalne) a osoba pomagająca swoim zachowaniem zdaje się mówić "Oczekuję aż mi się odwdzięczysz".
Sama też nie lubię gdy ktoś mi dziękuje bo głupio się wtedy czuję. Czy naprawdę to ,że ktoś skorzystał z mojej rady czy pomocnej ręki musi być uznawane za coś nadzwyczajnego? To naturalne działanie, podstawa istnienia wśród ludzi. Pomogę komuś, ta osoba pomoże innej osobie, tamta jeszcze innej a następna pomoże mnie. Tak to działa.

A jeżeli przy udzielaniu komuś pomocy stanie mi się coś złego? No cóż, moja wina, nie musiałam tego robić. Ale postąpiłam zgodnie ze swoim sumieniem i nie mam do siebie ani do nikogo żalu. Co innego gdy widzę ,że ktoś specjalnie zrobił mi na złość. Np. ściągał ode mnie na kartkówce (pomagałam mu w taki sposób ,że nie zasłaniałam specjalnie kartki) a następnie poskarżył nauczycielowi ,że to ja od niego ściągałam. Ale to czyste chamstwo i o takich przypadkach nie warto mówić. Istnieją ludzie i parapety.


A sprawy z piekarzem i lekarką to tylko i wyłącznie wina naszego idiotycznego systemu prawno-podatkowego.
  • 0



#13

lunatyk.
  • Postów: 214
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

CYTAT(Aidil @ 5.02.2009, 21:22)
Kto to jest cwaniak.

Według mnie to człowiek, który kieruje się wyłącznie własnymi korzyściami, nie liczą się dla niego wartości. W pewnym sensie egoista.


cwaniak to człowiek kierujący się tylko swoimi korzyściami? Śmiem wątpić, ja pojmuję cwaniaka jako kogos sprytnego, czasem przebiegłego, lecz czy cwaniak nie może być pomocny? Cwaniak raczej dąży do kożyści z obu stron.

CYTAT(Aidil @ 5.02.2009, 21:22)
Kto to jest człowiek dobry?

Przeciwieństwo tego pierwszego. Nie czeka na nagrody (nie jest interesowny). Pomaga innym. Czyni dobro.


Ciekawe, to człowiek który lubi pomagać bo mu to sprawia radość(czyli jest to nagroda dla niego) nie może być dobry? - Śmieszne.. gubisz się.

CYTAT(Aidil @ 5.02.2009, 21:22)
Co to znaczy nieć miękkie serce ?

Kierowac się sercem (dobrym), pozytywnymi uczuciami. Nie byc wyrachowanym.

Pewnie słownik określa to innymi określeniami, ale jestem pewna, że sens jest ten sam. Jeśli chcesz, to proszę sprawdź.


:o Co to znaczy być wyrachowanym? Być kimś kto udziela pomocy i oczekuje jej w trudnej sytuacji życiowej? to jest wyrachowanie? A może to Twoje dobre serce komuś krzywde zrobi?

Sorki ale dla mnie to sama nie wiesz czego chcesz.
Osobiście czuję się dobrze pomagając komuś, mam nadzieje że kiedyś ktoś mi pomoże jak będę miał kłopot( czy to jest wyrachowanie bądź cwaniactwo??, sama sobie na to pytanie odpowiedz)
  • 0

#14

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Niestety ale musze tu poruszyć temat Religii w której się wychowałaś, i na 70% jestem pewien że jesteś Katoliczką bo przejawiasz typowe zachowanie jednostki wychowanej w rodzinie religijnej.

Z góry mówię że nie chce niczyich wartości religijnych urazić tym postem, i nie śmiem nawet próbować go oderwać od tej Religii.

Ale do rzeczy: otóż kościół katolicki ma to do siebie że karmiąc od małego człowieka opowieściami nieba i piekła, i bezmyślnym czynieniu dobra po to żeby wstąpić do nieba z chwilą śmierci, kształtuje system wartości opierający się na systemie nagrody i kary.

Także moim zdaniem faktycznie oczekujesz nagrody za swe męki tylko tyle ze bardziej podświadomie niż świadomie bo nie chcesz dopuścić do siebie tej myśli, bo uważasz ją za negatywną (chcieć coś w zamian) a powodem tego jest to że z góry ci wpajano że bycie samolubnym jest czymś złym.

A ja ci powiem że nie, nie jest bo to naturalny proces samoobronny umysłu, a natury nie oszukasz.
Cała sztuka w tym żeby zachować równowagę w pomaganiu innym, ale nie zaniedbywać jej kosztem siebie, bo tym tokiem myślenia to przez całe życie będziesz miała innym ludziom za złe, i uważała ich za „cwaniaków”, złych ludzi.

Ja osobiście uważam ze nie ma złych ludzi tylko jak ja ich to nazywam „nieuświadomieni”.

Dzięki ;]
  • 0

#15

lunatyk.
  • Postów: 214
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja ci powiem że nie, nie jest bo to naturalny proces samoobronny umysłu, a natury nie oszukasz.
Cała sztuka w tym żeby zachować równowagę w pomaganiu innym, ale nie zaniedbywać jej kosztem siebie, bo tym tokiem myślenia to przez całe życie będziesz miała innym ludziom za złe, i uważała ich za „cwaniaków”, złych ludzi.

Ja osobiście uważam ze nie ma złych ludzi tylko jak ja ich to nazywam „nieuświadomieni”.


warto jeszcze dodać że dla każdego człowieka to "zło" jest inne, także i dobro ma inną postać u każdego człowieka - być może są podobne ale zawsze minimalnie inne
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych