Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kolejny cios dla kreacjonistów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
160 odpowiedzi w tym temacie

#61

Spawn.
  • Postów: 82
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

LOCO! szokujące rzeczy...

Solar, Teoria z niepoznanym bogiem jest głupia. Teoria z cząsteczkami które "ożyły" jeszcze głupsza. Ale kosmici którzy są znikąd mieszający w GENACH (których przecież nie było bo potrzeba by najpierw biogenezy z materii nieożywionej, czyli inaczej dzień dobry dla ewolucji) SZCZEGÓŁ...

I co ciekawsze wszytsko dąrzy do prostoty. łał. Nie wiem czy wiesz, ale MIKROEWOLUCJA jest stwierdzonym i niezaprzeczalnym faktem. Wiec np. na tym polu skomplikowanie istnieje. Nie ruszając już praktycznie całej fizyki i chemii.

Chyba faktycznie zacząłeś od fizyki kwantowej;] tej powtarzanej przez ezoteryków.


Tłumaczyć swoje luki tym ze nieskończoność woli tak a nie inaczej? wtf?! Przeczytałem kawałki Sitchina, może daikena, zapewne wszytsko na lekcjach bilogii fizyki i reszty przedmiotów gdzie trzeba mysleć.

Nie chce być nie miły (bardzo) ale : "prostu tak dla nieskończoności jest prościej, wygodniej" LITOŚCI
  • 0

#62

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie chce sie narazac na bana, ani warna - wiec odpuszcze sobie epitety pod Twoim adresem ... Ciekawe czy taki mocny w gebie jestes tez przy swoich znajomych - czy moze milczysz zeby nie wyjsc na "idiote" za jakiego wiele osob juz teraz Ciebie tutaj ma.

Co tym wnosisz do tematu?
Człowieku śmiać mi się z ciebie chce. Wychodzi z ciebie jaki naprwdę jesteś, najlepiej każdego "niemądrego po twojemu" byś najchętniej zmieszał z błotem.
Racja, bardzo mocna i przekonująca argumentacja. Powodzenia w życiu z takim podejściem, na pewno daleko zajdziesz.
Pozdrawiam :)

Solar, Teoria z niepoznanym bogiem jest głupia. Teoria z cząsteczkami które "ożyły" jeszcze głupsza. Ale kosmici którzy są znikąd mieszający w GENACH (których przecież nie było bo potrzeba by najpierw biogenezy z materii nieożywionej, czyli inaczej dzień dobry dla ewolucji) SZCZEGÓŁ...

Też uważam, że teorie które wymieniłeś są głupie. Rasa, która nas stworzyła nie wzięła się znikąd, powtarzam po raz kolejny, że została tak samo stworzona jak i my.

Tłumaczyć swoje luki tym ze nieskończoność woli tak a nie inaczej?

To nie są luki, po prostu tak uważam. A poza tym nieskończoność "nie woli" bo jest bez jakiejkolwiek świadomości.

"prostu tak dla nieskończoności jest prościej, wygodniej"

Dąży do najmniejszego skomplikowania form.
  • 0

#63

mamma.
  • Postów: 214
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A ktoś tu mówi, że ja nie czytam czyichś wypowiedzi, z wami to też jak w beton.
NIE MA ŻADNEGO SUPEŁKA, że ty tak sobie ograniczasz, że nieskończoność jest bardziej nieprawdopodobna niż cząsteczki, które same z siebie się poskładały, to ok. Trudno, ja ci mówię, że tak nie jest. (...) Potarzam, że nie ma czegoś takiego jak pierwsza rasa

Nieskończonośc jest pojęciem abstrakcyjnym, czymś co w realnym świecie nie występuje. A jeżeli Twoim zdaniem ciąg materialnych przyczyn w materialnym świecie może nie mieć początku, to gratuluję logiki.

Widzę, że olewasz wszystkie starożytne przekazy o "bogach z nieba", ale ok, jak tak uważasz to sobie tak uważaj

A jakież to starożytne przekazy masz na myśli - tylko, bardzo proszę, konkretnie, z odniesieniami do konkretnych źródeł.

A no po to, bo wszystko co jest materia nieożywioną dąży ku najprostszej formie, tak jak samochód swój postawisz, na 1000 lat na podwórku, to nic ci się on nie skomplikuje, tylko po tym czasie ewentualnie szyby zostaną, resztę zje korozja materiałowa - sam proch.

No i znowu strzelasz sobie samobója - ten "sam proch", czyli rdza jest tlenkiem żelaza, czyli związkiem chemicznym złożonym z dwóch prostszych substancji - żelaza i tlenu. Jest więc bardziej złożony. Zresztą o ile znam fizykę, to w początkowym stanie świata istniały tylko cząstki elementarne, później lekkie pierwiastki, następnie w gwiazdach pierwszej generacji powstały z nich ciężkie pierwiastki, a na koniec związki chemiczne - widać z tego, że rozwój postępował od tego co proste do tego, co bardziej złożone. No chyba, że fizykę i chemię też unieważniłeś.
  • 0

#64

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A jeżeli Twoim zdaniem ciąg materialnych przyczyn w materialnym świecie może nie mieć początku, to gratuluję logiki.

A twoim zdaniem jaki był początek świata materialnego??

A jakież to starożytne przekazy masz na myśli - tylko, bardzo proszę, konkretnie, z odniesieniami do konkretnych źródeł.

Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Bóg ( jako liczba pojedyncza, przetłumaczone niesłusznie ze starohebrajskiego - Elohim, czyli liczba mnoga) jest z nieba. Taki jeden inny, zwany Jezus mówił, że miał ojca w niebie.
Konkretne źródło.

No i znowu strzelasz sobie samobója - ten "sam proch", czyli rdza jest tlenkiem żelaza, czyli związkiem chemicznym złożonym z dwóch prostszych substancji - żelaza i tlenu. Jest więc bardziej złożony.

Widocznie takie są uwarunkowania elektrochemiczne, że akurat w danych warunkach, na danej planecie występują razem.

Zresztą o ile znam fizykę, to w początkowym stanie świata istniały tylko cząstki elementarne, później lekkie pierwiastki, następnie w gwiazdach pierwszej generacji powstały z nich ciężkie pierwiastki, a na koniec związki chemiczne - widać z tego, że rozwój postępował od tego co proste do tego, co bardziej złożone. No chyba, że fizykę i chemię też unieważniłeś.

Fajne te teorie fizyczne. Tak jak były lekkie pierwiastki tak i są dalej, jak były ciężkie też dalej są. Jaki problem?
  • 0

#65

lompi.
  • Postów: 105
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[codebox]Też uważam, że teorie które wymieniłeś są głupie. Rasa, która nas stworzyła nie wzięła się znikąd, powtarzam po raz kolejny, że została tak samo stworzona jak i my.[/codebox]

Skąd o tym wiesz, kto Ci to powiedział, w jakim programie usłyszałeś?...........ŹRÓDŁO!!!!!


Nie wierzysz w odkrycia naukowe, naukowcom co siedzą w tym od lat, w badania itp. a wierzysz w kosmitów, którzy kreują nasze życie.......Ty po prostu chcesz w to wierzyć bo dla Ciebie chyba tak jest łatwiej. Jeszcze jedno, nie podpieraj się biblią bo nie wszystko co tam pisze jest prawdą.....poczytaj sobie lepiej skąd się wzięła nasza monoteistyczna religia. Ciał!
  • 0

#66

Aramroth.
  • Postów: 213
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Bóg ( jako liczba pojedyncza, przetłumaczone niesłusznie ze starohebrajskiego - Elohim, czyli liczba mnoga) jest z nieba. Taki jeden inny, zwany Jezus mówił, że miał ojca w niebie.

BYŁO. Rzeczownik w liczbie mnogiej, reszta w liczbie pojedynczej. Ty jednak wszystkie argumenty niezgodne z tym, co głosisz masz bardzo głęboko w miejscu, w którym kończy się układ pokarmowy. Jeśli jakaś wypowiedź obala twoje zdanie, olej ją - rzeczywiście, ciekawy sposób dyskusji. A raczej sposób ośmieszenia się.

Widocznie takie są uwarunkowania elektrochemiczne, że akurat w danych warunkach, na danej planecie występują razem.

Znowu sobie strzelasz samobója, ponieważ nic nie ma prawa występować razem, ponieważ prowadzi to do większego skomplikowania.

Fajne te teorie fizyczne. Tak jak były lekkie pierwiastki tak i są dalej, jak były ciężkie też dalej są. Jaki problem?

Taki, że ciężkie pierwiastki (tak jak i związki chemiczne) nie mają prawa istnieć, ponieważ są skomplikowane. Powinny rozpaść się na najmniejsze podstawowe cząstki, zapewne jeszcze mniejsze od kwarków.
  • 0

#67

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wierzysz w odkrycia naukowe, naukowcom co siedzą w tym od lat, w badania itp. a wierzysz w kosmitów, którzy kreują nasze życie.......Ty po prostu chcesz w to wierzyć bo dla Ciebie chyba tak jest łatwiej. Jeszcze jedno, nie podpieraj się biblią bo nie wszystko co tam pisze jest prawdą.....poczytaj sobie lepiej skąd się wzięła nasza monoteistyczna religia. Ciał!

Pewnie, że wierzę w naukę. Nauka stanie się nasz religią w nieodległej przyszłości. Szanuję naukowców, bo bez nich nie pisałbym teraz na klawiaturze i nie patrzyłbym się teraz w matrycę. Geniusze to jedyna nasza przyszłość, bez nich żaden pajac na górze nawet nie miałby jak sobie rządzić. No chyba, że w obrębie własnego szałasu. Dlatego naukowi geniusze, to jest jedna z bardziej cennych elementów naszej cywilizacji.
Naukowe odkrycia też są bardzo ważne, ale jakieś niepotwierdzone przypuszczenia i teorie nie bardzo mnie interesują, bo bardzo często są błędne.

A źródło? Przeczytałem to w pewnej 2 tomowej książce, która poruszyła mnie do samego szpiku kości.
  • 0

#68

Aramroth.
  • Postów: 213
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Naukowe odkrycia też są bardzo ważne, ale jakieś niepotwierdzone przypuszczenia i teorie nie bardzo mnie interesują, bo bardzo często są błędne.

A czym innym, jeśli nie przypuszczeniem jest nadinterpretacja typu "bogowie zeszli z niebios" = "przylecieli kosmici" ?
No, ale twoja teoria oczywiście nie może być błędna, ponieważ pomimo braku elementarnej wiedzy potrzebnej do dyskusji na ten temat, to ty zawsze masz rację ;)

A źródło? Przeczytałem to w pewnej 2 tomowej książce, która poruszyła mnie do samego szpiku kości.

Biblia jest bezwartościowa jako źródło. Chyba, że za bardzo prawdziwe fakty chcesz uznać wszystkie mity wszystkich kultur świata.
  • 0

#69

lompi.
  • Postów: 105
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Spoiler


Bez urazy, mam Cię za człowiek inteligentnego, przeczytałem wiele Twoich postów, ale wybacz Ty faktami też nie operujesz

Spoiler


Podaj tytuł tej książki
  • 0

#70

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A jakim cudem to wszystko się trzyma? Powinno rozpaść się na kwarki, albo na jeszcze mniejsze cząstki.
I tutaj również wkracza chemia. Przykład: dlaczego 2Na + 2H2O -> 2NaOH + H2 ?
Według twojej teorii, że wszystko dąży do jak najprostszych postaci, powinno być tak: 2Na + 2H2O -> 2Na + 4H + O. Każdy, kto chodził choćby do gimnazjum, wie, że tak nie jest.

Ja wyjaśnię ten cud.
Po prostu energia układu jakim jest 2 NaOH + H2 jest niższa niż stanu 2Na + 2 H2O. A jak wiadomo z fizyki, każdy układ dąży do stanu o niższej energii, który jest czasem bardziej skomplikowany niż stan wyjściowy.

Taki, że ciężkie pierwiastki (tak jak i związki chemiczne) nie mają prawa istnieć, ponieważ są skomplikowane. Powinny rozpaść się na najmniejsze podstawowe cząstki, zapewne jeszcze mniejsze od kwarków.

Te ciężkie rozpadną się, a te lekkie połączą się zmieniając się ostatecznie w żelazo-56 - najstabilniejszy izotop w przyrodzie.
  • 0



#71

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

BYŁO. Rzeczownik w liczbie mnogiej, reszta w liczbie pojedynczej. Ty jednak wszystkie argumenty niezgodne z tym, co głosisz masz bardzo głęboko w miejscu, w którym kończy się układ pokarmowy. Jeśli jakaś wypowiedź obala twoje zdanie, olej ją - rzeczywiście, ciekawy sposób dyskusji. A raczej sposób ośmieszenia się.

To jest błędnie przetłumaczone. Elohim to liczba mnoga, a reszta to dziwnie podopisywane przez tłumaczów słowa pasujące do jedynego, porażającego boga siedzącego na chmurze.

Znowu sobie strzelasz samobója, ponieważ nic nie ma prawa występować razem, ponieważ prowadzi to do większego skomplikowania.

Żaden samobój. Już to wyjaśniałem. "Widocznie takie są uwarunkowania elektrochemiczne, że akurat w danych warunkach, na danej planecie występują razem." Nawet wzory chemiczne kryształów, można często pisać przez 2 linijki, ale to jest nic w porównaniu ze zmyślnie zaprojektowanym DNA.

A czym innym, jeśli nie przypuszczeniem jest nadinterpretacja typu "bogowie zeszli z niebios" = "przylecieli kosmici" ?
No, ale twoja teoria oczywiście nie może być błędna, ponieważ pomimo braku elementarnej wiedzy potrzebnej do dyskusji na ten temat, to ty zawsze masz rację wink2.gif

Jest pełno przekazów właśnie o tych bogach, którzy zeszli z niebios. Jakbyś ty do tych ludzi sprzed paru tysięcy lat poleciał np. zwykłym helikopterem, to byś był zapewne jednym z nich (bogów z niebios). :)

Biblia jest bezwartościowa jako źródło. Chyba, że za bardzo prawdziwe fakty chcesz uznać wszystkie mity wszystkich kultur świata.

Nie mówiłem o Biblii. A mitów kultur świata nie można pomijać, to jest nasza historia. Trzeba starać się na nie patrzeć w ten sposób: co ten prymitywny człowiek hodujący zwierzęta na pastwisku mógł widzieć, że dla niego to było boskie przedstawienie?

Ja wyjaśnię ten cud.
Po prostu energia układu jakim jest 2 NaOH + H2 jest niższa niż stanu 2Na + 2 H2O. A jak wiadomo z fizyki, każdy układ dąży do stanu o niższej energii, który jest czasem bardziej skomplikowany niż stan wyjściowy.

O i nie są to boże cuda :) Dziękuję wyjaśniającemu.

Te ciężkie rozpadną się, a te lekkie połączą się zmieniając się ostatecznie w żelazo-56 - najstabilniejszy izotop w przyrodzie.

W nieskończoności nie ma nic niezmiennego, ale akurat u nas jest to jak najbardziej możliwe.
  • 0

#72

lompi.
  • Postów: 105
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

także widzimy, że nic nie dzieje się wbrew fizyce (uniwersalnej nauce)...nawet przejście żydów przez morze trzcin nie jest cudem tylko zwykłym zjawiskiem natury...Mojrzesz nie był czarodziejem
  • 0

#73

mamma.
  • Postów: 214
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A twoim zdaniem jaki był początek świata materialnego??

To teraz już w szkołach nie uczą fizyki? To może spróbuj poczytać 'Boską cząstkę' Ledermana - bardzo dobrze napisane, w dodatku autor to noblista, a przecież lubisz naukowców.

Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Bóg ( jako liczba pojedyncza, przetłumaczone niesłusznie ze starohebrajskiego - Elohim, czyli liczba mnoga) jest z nieba. Taki jeden inny, zwany Jezus mówił, że miał ojca w niebie.
Konkretne źródło.

Elohim nie jest "z nieba", tylko, jak zauważył "taki jeden inny": "w niebie". To chyba spora różnica. Elohim nie może być "z nieba", bo Biblia, na którą się powołujesz mówi, że stworzył niebo, a gdyby był z nieba, to nie mógłby go stworzyć.

Fajne te teorie fizyczne. Tak jak były lekkie pierwiastki tak i są dalej, jak były ciężkie też dalej są. Jaki problem?

No fajne! Warto sie z nimi zapoznać. A problem jest taki, że Twoim zdaniem wszystko w świecie materialnym się ciągle upraszcza, a tu - surprise! - jest na odwrót.
  • 0

#74

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To jest błędnie przetłumaczone. Elohim to liczba mnoga, a reszta to dziwnie podopisywane przez tłumaczów słowa pasujące do jedynego, porażającego boga siedzącego na chmurze.

Proszę o więcej konkretów. Tak ogólnikowo to można sobie różne rzeczy 'stwierdzać'.
  • 0



#75

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To teraz już w szkołach nie uczą fizyki?

No nie wiem, jak chodziłem do szkoły to jeszcze uczyli. Miałeś swoją teorię na ten temat przedstawić. No chyba, że się utożsamiasz z tym co mówią w szkole. :D

No fajne! Warto sie z nimi zapoznać. A problem jest taki, że Twoim zdaniem wszystko w świecie materialnym się ciągle upraszcza, a tu - surprise! - jest na odwrót.

Kolega maruish wyjaśnił na czym to mniej więcej polega.

Proszę o więcej konkretów. Tak ogólnikowo to można sobie różne rzeczy 'stwierdzać'.

Elohim (hebr. ?????? ,????????) - w Biblii Hebrajskiej jedno z określeń Boga, obok JHWH (według Wj 3,14 tłumaczonego jako "jestem, który jestem"). Jest to dłuższa forma słowa El (??) i jego rozszerzenia Eloah (????), również będących imionami Boga w Biblii. Samo słowo El być może pochodzi od najwyższego boga w mitologii ugaryckiej - Ela. W takim wypadku można by tłumaczyć jego znaczenie jako mocny, silny. Choć słowo Elohim występuje często na określanie bóstw (w znaczeniu bogowie), z przedimkiem ha- oznacza ono Jedynego Boga i w tej formie (jako haElohim) występuje w Tanachu ponad 2 tysiące razy. Izraelici używali terminu Elohim dla oddania majestatu osoby (podobnie król, mówiąc o sobie, używał liczby mnogiej). Teoria źródeł wyodrębnia fragmenty Pięcioksięgu, w którym używana jest ta forma imienia Boga, jako należące do redakcji (tradycji) elohistycznej, w przeciwieństwie do tradycji jahwistycznej, w której używane jest imię JHWH.

Słowo Elohim z punktu widzenia gramatyki hebrajskiej to rzeczownik w liczbie mnogiej (świadczy o tym sufiks -im). Tymczasem w Biblii jest ono traktowane jako wyraz w liczbie pojedynczej (np. Rdz 1,1: "??????????? ?????? ????????", gdzie czasownik "??????" oznacza "(on) stworzył", nie zaś "stworzyli").

(wikipedia.org)

Tu mniej więcej jest opisane znaczenie słowa Elohim. Widać też jakie są rozbieżności podczas tłumaczeń liczba mnoga<->liczba poj.
Elohim - liczba mnoga, Jahwe - pojedyncza dana osoba. Takie jest "moje"wyjaśnienie do tego. :)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych