Natomiast co do tematu, to ty się zlituj. Jeżeli gość widzi raz UFO, później widzi następny raz, i następny i następny i następny i tak jeszcze pare razy, to nie wiem jakim trzeba być idiotą żeby nie kupić lepszego sprzętu tylko po raz 10 kamerować takim badziewiem. Zresztą sprzęty nie są teraz jakoś specjalnie drogie, żeby musiał sprzedać dom i kupić. I to nie jest jakieś zadupie, czy Afryka, i nie wierze że nie miał znajomych z lepszym sprzętem. Po prostu, podsumowując gość który widzi UFO parenaście razy w tym samym miejscu, i to w odstępie czasowym, i ciągle kameruje to jakimś szajz(s)em jest dla mnie po prostu śmieszny, i CAŁKOWICIE niewiarygodny. Chcesz to sobie w to wierz.
sory stary, ale np. ja gdybym widział kilkanaście razy nola i filmował, to w moim przypadku NIE MAM kasy na lepszy sprzęt, a moi znajomi to obsługują tylko aparaty z komórek. Ty sobie myślisz, że kupno czegokolwiek, to pierdnięcie? To nie to samo, co pójście do sklepu po bułeczki z rana. Mnie osobiście w tej chwili nie stac nawet na najtańszy sprzęt multimedialny, więc Twoja argumentacja jest do kitu.
Binokle powiadasz?
"Przygadał kocioł garnkowi". Napiszę to wyjątkowo jeszcze raz.
Niemalże te same ujęcia, obiekty i pejzaż. ALE INNA DATA! Pomyśl trochę. Jakiż to cud spowodował że autor utrwalał to samo w odstępach dni, a czasami miesięcy.
Albo inaczej. Wyłuskam to następująco:
1) czas filmu 3min04sek (27 MAY 2008) = czas filmu 5min14sek (08 JUN 2008)
2) czas filmu 3min42sek (29 MAY 2008) = czas filmu 7min19sek (11 JUN 2008)
3) czas filmu 10min38sek (16 JUN 2008) = czas filmu 13min47sek (02 JUL 2008)
4)... nie ma sensu tego ciągnąc.
Dopasuj sobie lepiej jak chcesz ja nie leciałem poklatkowo.
Prześpij się z tym lub nie. Pewnie i tak nie dostrzeżesz podobieństw i 'dziwnych zbiegów okoliczności'.
Koleś weź się ogarnij i przeczytaj tytuł tematu. Jest to kompilacja nagrań, czyli różne nagrania z różnych dni.
Nie wiedzę w datach i sekundach nic nadzwyczajnego, bo zlepek różnych filmów, to zlepek.
Nie wiem o co chodzi z tymi chipsami ale gratuluję metafory. A tak na marginesie to chipsy 'latają'. Wystarczy wprawic je w 'ruch' wyrzucając w eter i przez krótką chwilę... latają. Amen.
To tyle w tym temacie.
żenujące. rzuc chipsa w nocy i go sfilmuj. Zobaczymy co Ci wyjdzie. Albo nie. Rzuc chipsem prosto w morze, to może będzie chodził na boki, jak w filmie i jeszcze świecił