29 odpowiedzi w tym temacie

[Kruk...]

Ciekawe, że jak ktoś pisze, że nie ma OOBE, to zawsze jak ma podać dowody, mówi: To podajcie dowody, że jest.

A może najpierw poda swoje w końcu pierwszy powiedział, że OOBE nie istnieje.

[Bomaw]

@Cumulonimbus i reszta
Skończcie z tymi kłótniami i offtopem, bo się warny posypią.

[Cumulonimbus]

Ciekawe, że jak ktoś pisze, że nie ma OOBE, to zawsze jak ma podać dowody, mówi: To podajcie dowody, że jest.

A może najpierw poda swoje w końcu pierwszy powiedział, że OOBE nie istnieje.

Haha, a to ci dopiero! Rozumiem, ze to ja (my) sceptycy (czyt. ludzie nie wierzacy w oobe) zalozylismy ten dzial i zakladamy w nim tematy na temat oobe? Ja ledwo wiem co to jest te oobe, a raczej co to ma byc w zalozeniu.
Skoro piszecie o oobe, to udowodnijcie najpiew, ze takie cos JEST.

@Bomaw

Racja, koniec. Nie warto, ale mam troche wolnego czasu.

[K....]

OOBE jest zwykle powodowane silnym pobudzeniem określonych fragmentów mózgu. Często występuję u osób chorych na epilepsję, których próbowano leczyć poprzez stymulowanie tych miejsc w mózgu, które są bardzo aktywne w czasie ataku padaczki. OOBE występuję też po zażyciu ketaminy : ) Więc wychodzi na to, że nigdzie z ciała nie wychodzimy, to dzieję się w naszej głowie. Teraz czekamy na argumenty przemawiające za tym, że OOBE to wyjście z ciała.

[Ana Mert]

OOBE to wyjście z ciała bo widzi się wówczas (przynajmniej w części przypadków, bo większość tego co ludzie nazywają OOBE to tylko nadzwyczaj realny sen) w czasie rzeczywistym zdarzenia które mają miejsce gdzie indziej i można później opisać te zdarzenia ze szczegółami takimi jak np. co pisało w gazecie na stole albo co ktoś mówił/robił.

Sama miałam przypadek gdy "śpiąc" latałam po domu i widziałam jak moja mama przygotowuje się do pracy. Oczywiście można wytłumaczyć logicznie to ,że byłam w stanie po obudzeniu określić dokładnie co robiła krok po kroku bo mogłam usłyszeć przez sen dźwięki. Jednak trudniej już wytłumaczyć to ,że jakimś cudem w trakcie tego "snu" widziałam w co była ubrana i co zjadła na śniadanie - drzwi w moim pokoju były zamknięte na zasuwkę a ja śpię z głową skierowaną w drugą stronę pokoju więc leżąc na łóżku nie widzę drzwi - wykluczone więc ,że przez sen otworzyłam oczy i dostrzegłam ją przez szparę w drzwiach jak przechodziła korytarzem itp.


No, ale to oczywiście żaden dowód, jak ktoś się uprze to uzna to za przypadek albo stwierdzi ,że zmyślam.

[bloodx]

Dlaczego tyle osób się o tym rozpisuje i dlaczego niektórzy chodzą do przyjaciół w astralu i widzą to co naprawdę robili? Po co tacy mądrzy ludzie piszą o tym książkę, skoro to nie istnieje a powieści fantastyczne to nie są?

[Cumulonimbus]

Dlaczego tyle osób się o tym rozpisuje i dlaczego niektórzy chodzą do przyjaciół w astralu i widzą to co naprawdę robili? Po co tacy mądrzy ludzie piszą o tym książkę, skoro to nie istnieje a powieści fantastyczne to nie są?

FOR MONEY!

Ja moglbym napisac ksiazke o zyciu i rozmnazaniu latajacych rozowych mamutow, jesli tylko jacys napalency by ja kupili. Jesli jest popyt na tego typu bzdury to jest i podaz.

[Ladd]

Cumulonimbus chcesz grać mądrego i oczytanego racjonalistę, w porządku, ale nie mów co jest a czego niema jeśli nie jesteś zapoznany dostatecznie z wybranym zagadnieniem. I takie głupie gadanie podajcie mi dowód, no wiesz ciężko jest dać dowód na cos co nie jest uznawane przez naukę „jeszcze” . „Jeszcze” bo wcale nie znaczy że zawsze tak będzie, a powiem ci dlaczego:


Brakuje ci wiedzy z Fizyki Kwantowej, Psychologii i po części z Socjologii a wiec.

O obiektach kwantowych cokolwiek wiadomo (nawet to, czy w ogóle istnieją) tylko wtedy, kiedy są mierzone czyli obserwowane, czyli kwantowy obiekt, aby istnieć wymaga obecności obserwatora. Czyli, że kwantowe obiekty istnieją, o ile Ktoś je widzi. Dalej rozumowanie biegnie tak, że w takim razie ów Obserwator jest ważniejszy od kwantowych obiektów, gdyż jest konieczny, podczas gdy tamte - niekonieczne, czyli że najprościej nazwać tę sytuację tak, iż materia nie istnieje sama przez się, tylko istnieje w duchu

mówiąc jeszcze prościej:

obiekty kwantowego (mikro)świata istnieją w sposób tylko połowiczny, potencjalny, a aktualizują się czyli materializują ostatecznie dopiero wtedy, kiedy ktoś na nie spojrzy.

Druga sprawa to ta że skoro idąc tym rozumowaniem to my tworzymy w pewnym stopniu świat materialny powstała teoria, tutaj zaznaczam że to na razie tylko teoria, bo to zagadnienie jest cały czas w fazie badań. Otóż jak wiadomo każdy człowiek posiada świadomość, głębszym jej stanem jest podświadomość która według tej teorii jest w pewien sposób połączona z podświadomością innych ludzi tworząc w ten sposób zbiorową świadomość. I idąc dalej tą teorią to właśnie nasza nie świadomość tylko zbiorowa świadomość czyli podświadomość każdego z nas kreuje rzeczywistość.

Czyli nie jest wszystko takie proste i oczywiste bo OOBE jest stanem w którym człowiek wchodzi tak jakby w obszar tej zbiorowej świadomości i dlatego często ci którzy doświadczyli OOBE widzieli to samo co w świecie materialnym miało miejsce w tym samym czasie.

Także mimo iż to na razie teorie to wiedz że co do obserwowania obiektów kwantowych pod mikroskopem i zależności ich istnienia od świadomości to wiedz że to jest już FAKTEM!


. !nkola:. co do twojego problemu, to po co chodzić skoro możesz fruwać. I nigdy się nie złość bo to tylko pogarsza sytuacje, oddaj się temu niech płynie.

Pozdro i dzięki

[Aidil]

P!nkola:. - naprawdę na tym forum jest dużo informacji.
Przyglądnij już zadane pytania i odpowiedzi.
Jeśli nadal będziesz mieć pytania chętnie odpowiem.

[xalulax]

Czytałam książkę Darka Sugiera i pisze on, że na samym początku oobe trzeba się "zakotwiczyć" w astralu, tzn trwać w danej pozycji (w Twoim wypadku leżeć) i opisywać na głos wszystko to co się widzi: kształt przedmiotów kolor, wielkość itp.

[Ana Mert]

i opisywać na głos wszystko to co się widzi: kształt przedmiotów kolor, wielkość itp.

Życzę powodzenia. Gdy próbując osiągnąć OOBE jednocześnie zmuszamy nasze fizyczne ciało do jakiejś czynności rozpraszającej naszą uwagę i działającej na wiele zmysłów (a taką czynnością z pewnością jest nazywanie na głos naszego otoczenia) z OOBE nici - nie damy rady po prostu oddzielić świadomości od fizycznego ciała ani też wystarczająco się skoncentrować.

[Cumulonimbus]

i opisywać na głos wszystko to co się widzi: kształt przedmiotów kolor, wielkość itp.

Życzę powodzenia. Gdy próbując osiągnąć OOBE jednocześnie zmuszamy nasze fizyczne ciało do jakiejś czynności rozpraszającej naszą uwagę i działającej na wiele zmysłów (a taką czynnością z pewnością jest nazywanie na głos naszego otoczenia) z OOBE nici - nie damy rady po prostu oddzielić świadomości od fizycznego ciała ani też wystarczająco się skoncentrować.

A to nie czasem dlatego, ze tak sie po prostu nie da? Najlepiej wymyslac jakies glupawe uzaadnienia, skoro prawie zawsze najprostsze rozwiazanie jest wlasciwe, np. oobe nie istnieje.

[Ana Mert]

A to nie czasem dlatego, ze tak sie po prostu nie da? Najlepiej wymyslac jakies glupawe uzaadnienia, skoro prawie zawsze najprostsze rozwiazanie jest wlasciwe, np. oobe nie istnieje.

Zasnąć się też nie da ze względu na to ,że mówiąc na głos jak wygląda otoczenie wokół ciebie nie dasz rady zasnąć?
Ale oczywiście ja i tak cię nie przekonam. Ty masz swój argument "OOBE nie istnieje" no i cię za to nie winię. Każdy ma prawo wierzyć w co chce, ty wierzysz ,że OOBE nie ma.

[Mick St. John]

Koleś, tak się w to wciągnąłeś i zapomniałeś że to forum paranormalne.pl, większość opisywanych tu zjawisk nie udowodniono, a Tobie jak tak bardzo zależy na dowodach to lepiej zgłoś się do admina żeby usunął twoje konto, bo siedząc tu wyciskasz sobie tylko pot z czoła wklepując ludziom "dawaj dowody dawaj dowody ! to nie prawda ! on kłamie ! to nie istnieje! różowe różowe ! latają latają! ;parodia.

[Ladd]

A na dodatek nie czyta postów poprzedników (patrz wyżej) bo przedstawiłem ci jakie powiązanie na dzień dzisiejszy ma świat materialny i astralny.

I nie jestem pewien o co ci właściwie chodzi Cumulonimbus . Ok chcesz dowodów rozumiem i masz prawo do swojej opinii, ale zrozum że nie możesz innym narzucać swojego zdania o nie istnieniu OOBE. Nie masz 100% pewności więc z kąt to bezsensowne i uparte trzymanie się swojej racji . Wiesz, Hitler też był pewien że ma rację.


Po pierwsze uświadom sobie że często prawda jest różna w zależności od punktu widzenia ale ostatecznie jest tym samym.

Ty widzisz to zapewne tak że to są po prostu świadome sny. Nie ma żadnego wychodzenia z ciała bo to nie możliwe, jednym słowem żeby w coś uwierzyć musisz to albo zobaczyć, doświadczyć lub przeczytać w książce jakiegoś profesora z prawdziwego zdarzenia z dowodami które są potrzebne by logicznie wszystko poskładać.
Zresztą w wikipedii piszą „W świetle nauki opuszczenie ciała przez świadomość jest nierealne i teoretycznie niemożliwe, a doświadczenia tego typu odbywać się mogą tylko w obrębie ludzkiego mózgu, mimo iż ich pozorny realizm sugeruje coś innego”.
No i to ci wystarczy. A co jeśli ja na to ci powiem że skora mamy dowód powiązania umysłu z rzeczywistością jak to pisałem w poprzednim poście, umysł jest ważniejszy i to on ma wpływ na środowisko w którym się znajduje, a nie odwrotnie. Więc to co jest w naszej głowie może okazać się ważniejsze nawet od logiki bo on jest wyżej niż materia.
To daje zupełnie inny punkt widzenia niż tan który ty przedstawiasz.
Reasumując:
Ty widzisz tą konwersacje jako postawienie się po jednej ze stron.
1.Jest to po prostu sen.
2.Naprawdę lata się duszą po świecie.
A uświadom sobie że jedno wcale nie musi wykluczać drugiego. Obaj możemy mieć rację, to zależy jak zdefiniujesz rzeczywistość. Ok musi zbudowany być z atomów- ale atomy nie istnieją bez nas, musi być też odczuwany przez zmysły- ale przecież w astralu jeśli chcemy to możemy używać wszystkich materialnych zmysłów, a nawet więcej np. 360stopniowy wzrok.
Podzielę się pewną myślą zdobywcy nagrody Nobla z 1933 roku:

"Najbardziej owocne osiągnięcia w historii ludzkiej myśli często miały miejsce w tych punktach, gdzie spotykały się dwa różne sposoby myślenia."