Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ideolog Radia Maryja nielegalnie zbierał fundusze


  • Please log in to reply
14 replies to this topic

Ankieta: Działalność materialna Radia Maryja (34 użytkowników oddało głos)

Co sądzisz o różnorakich zbiórkach pieniędzy na rzecz Radia Maryja?

  1. Bezwstydny wyzysk osób starszych. (29 głosów [85.29%])

    Procent z głosów: 85.29%

  2. Całkowicie słuszne działania, a ja sam wysyłam pieniądze na rzecz Radia. (4 głosów [11.76%])

    Procent z głosów: 11.76%

  3. Nie mam zdania. (1 głosów [2.94%])

    Procent z głosów: 2.94%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Publicysta Radia Maryja Jerzy Robert Nowak został ukarany 400 zł
grzywny przez stołeczny sąd grodzki za przeprowadzanie zbiórki
pieniędzy bez wymagan
ego zezwolenia.

Dołączona grafika


O nieprawomocnym wyroku, który zapadł na początku tygodnia, poinformował zespół prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie.


Sąd uznał Nowaka
za winnego wykroczenia polegającego na "publicznej zbiórce ofiar bez
wymaganego zezwolenia" w Warszawie do lipca 2008 r. Według sądu, wina
Nowaka "nie budzi wątpliwości".

Sprawa toczyła się na wniosek stołecznej policji. Autorem zawiadomienia
o wykroczeniu był poseł PO, wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski.


Zespół prasowy sądu nie podał na czyją rzecz organizowano zbiórkę.
Zbiórka bez zezwolenia MSWiA lub wbrew jego warunkom jest wykroczeniem,
za które grozi grzywna.


W lipcu media pisały, że o. Tadeusz Rydzyk
rozpoczął publiczną zbiórkę na odwierty geotermalne w Toruniu i za
pośrednictwem Radia Maryja prosi o datki. Media podawały, że na taką
publiczną zbiórkę zgodę powinno wydać MSWiA. - W wolnej Polsce wolni
ludzie mogą zbierać pieniądze na co im się podoba - replikowała
związana z Radiem Maryja posłanka PiS Anna Sobecka.


68-letni prof. Nowak jest historykiem i politologiem, znawcą
problematyki węgierskiej. Wykłada m.in. w założonej przez o. Tadeusza
Rydzyka w Toruniu Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, jest
stałym gościem Radia Maryja, prowadzi też program w TV Trwam.


W 2007 r. tygodnik "Wprost" podał, że według akt z IPN Nowak był
zarejestrowany jako kontakt operacyjny SB. Przywołano notatki mające
świadczyć o współpracy Nowaka z wywiadem PRL i z SB z lat 1970-76,
które kończą się rekomendacją jego "dalszego operacyjnego
wykorzystywania". Nowak zaprzeczył i zapowiedział pozwanie tygodnika do
sądu.

"To represja wobec środowiska, które reprezentuję"


"To represja wobec środowiska, które reprezentuję" - mówi Nowak i
zapowiada odwołanie od wyroku, o którym nie był powiadomiony. Dodaje,
że dowiedział się o nim z mediów.


Nowak powiedział, że zbiórkę organizował na wydanie swej dwutomowej
historii Polski pt. "Aby Polska była Polską". Dodał, że jest dla niego
dziwne, że nie był zawiadomiony o dacie rozprawy. Za "szczególne
łajdactwo" uznał fakt, że wyrok zapadł w dniu jego urodzin, 8 września.


- Donos do niego pasuje - tak Nowak skomentował fakt, że autorem
zawiadomienia był Niesiołowski. - On chce od dawna zablokować
informację o tym, że "sypał" - oświadczył Nowak (Niesiołowski procesuje
się z nim w oddzielnym procesie za jego stwierdzenie, że po
aresztowaniu w 1970 r. za działalność opozycyjną "zaczął na wszystkich
sypać zaraz pierwszego dnia po uwięzieniu").




#2

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czy ktoś w ogóle myślał, że Ojciec Dyrektor będzie musiał kogokolwiek pytać o zgodę na cokolwiek? Sprawa będzie głośna przez chwilę, Ojczulek uruchomi kontakty i rozejdzie się po kościach, jak zwykle.

#3

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Don Corleone, racz waćpan dopisać źródło artykułu.



#4

zak.
  • Postów: 1198
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

http://pl.youtube.co...h?v=fMkEPqPzuXA

#5

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ankieta jest lipna. Ma za mało możliwych opcji. Jeżeli ktoś uważa że to sprawa ludzi na co wydają pieniądze to nie może nic wybrać. Słabiutko. A artykuł to jeden z kolejnych typu "już prawie udało się zniszczyć Kościół, jeszcze tylko troszeczke" Jakoś nikt nie przyczepia się do innych kultów/instytucji i ich zbiórki pieniedzy. Za coś muszą żyć. Niech dadzą taki artykuł o judaizmie...nie dadzą bo zostaną zniszczeni. Ateizm? Moim zdaniem Don Corleone to co reprezentujesz to nie ateizm tylko antykatolicyzm :)

Ateizm jak na "wiarę" jest ok z tym że często widzę ateistów upodabniających się do wyznawców innych religii. Czemu wiara? Uważasz że Boga NA PEWNO nie ma i to w żadnej postaci. Tego nie możesz wiedzieć więc - wierzysz. Oczywiście nie płacisz składek, ale czy chodzisz na msze? Myślisz że nie wypada takiemu księdzu symbolicznie "zapłacić"? Utrzymanie Kościołów i księży kosztuje jak wszystko inne.

#6

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Scpt, oj, tu się mylisz. Zdajesz sobie sprawę ile jest artykułów o Żydach? W dodatku ciężko znaleźć pozytywne :D

A czy ateista nie może być jednocześnie antykatolikiem? Przecież to się nie wyklucza ;) A Ojciec Rydzyk jest tak ee... barwną postacią, że na jego temat możnaby książkę pisać.

#7

Qliffot.
  • Postów: 208
  • Tematów: 5
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Scpt - racja w 90%. Zagłosowałem, że to "bezwstydny wyzysk starszych", ale ze świadomością, że to jedynie rodzaj półprawdy. Tak, część "moherowego środowiska" jest zmanipulowana, nastawiona fanatycznie, lecz czy dotyczy to wszystkich? Nie znamy do końca tego środowiska. Cóż z tego, że statystyki podają, że to w większości ludzie z wykształceniem podstawowym, czy po "zawodówce"? Moi rodzice skończyli właśnie takie szkoły, a są inteligentnymi, konkretnymi ludźmi, pochodzącymi jedynie z na tyle biednych środowisk, iż nie stać ich było na dojazdy do szkół średnich. Być może część słuchaczy Radia Maryja bierze udział w zbiórkach na rzecz rozgłośni Rydzyka z pełną świadomością tego postępowania, dlatego, że po prostu lubi prezentowane audycje. Indoktrynacja jest w odczuciu wielu, w tym moim, zjawiskiem negatywnym; czymś przeciwnym do edukacji społeczeństwa. Ale czy każdy jeden słuchacz RM musi być uległy stosowanym tam socjotechnikom? Czy nie może darzyć Rozgłośni sympatią "z dystansem", tak jak można lubić słuchać RMF-FM, czy Weekend?

Organizacja kosztuje, prąd kosztuje, nie ma nic za darmo. Parafie muszą sobie jakoś radzić, jeśli księża zachowują uczciwość, wszystkie (lub większość chociaż) pieniądze "z tacy" wydawane są na rozbudowę i ulepszanie. Komercyjna rozgłośnia radiowa to poważne przedsięwzięcie i środki na jej utrzymanie muszą skądś pochodzić. Dlaczego nie przeprowadzać zbiórek wśród słuchaczy, fanów? Zespół muzyczny płytę sprzedaje, słuchanie radia jest zaś właściwie darmowe (kwestii abonamentu poruszał tu nie będę). Czy wszystko można zwalać na prywatnych sponsorów? Czy gdyby KK musiał "wyżywiać" katolickie rozgłośnie w 100% we wszystkich katolickich krajach, szybko by nie zbankrutował? I czy KK naprawdę tak dobrze obecnie prosperuje, skoro pojawiają się raz za razem kolejne akcje mające przyciągnąć wiernych, jak choćby msza w nowym-starym obrządku, pielgrzymki, czy teoretyczna zmiana imienia boga?

Ateizm jest wiarą. W każdym razie mój ateizm. W ciągu ostatnich dwu tygodni, tzn. od początku mojej bytności na forum, wciąż twierdzę, że WIERZĘ w nieistnienie Boga, w to, że śmierć jest końcem, bo tak mi jest na rękę, bo tak mi się lepiej żyje.

Katolik chodzi na mszę i daje na tacę, gdyż popiera KK i rozwój swej ulubionej parafii. Radzę zwrócić uwagę, iż w dzisiejszych czasach każdy coś popiera, kupując takie, a nie inne produkty, a nawet oglądając taką, a nie inną telewizję. Dana firma ma z tego zysk, bogaci się, właśnie dzięki temu "sponsoringowi", więc ateista, wydający pieniądze na cokolwiek, jest poniekąd w tej samej sytuacji, co osoba sponsorująca instytucje religijną, czy publiczną.

Kupując jedzenie, jesteś przez pewien czas najedzony, kupując gazetę, czy książkę, czytasz ją i odczuwasz przyjemność ze zdobywania jakiejś tam wiedzy, płacąc składkę na kościół, czy biorąc udział w zbiórce na rzecz radia - masz pewność, że będzie ono dalej trwało, dostarczając Ci przyjemności, wiedzy, pocieszenia w inny sposób. I jeśli nie ma tam indoktrynacji, robienia "wody z mózgu", to jest to w porządku. Kiedy tylko "sponsor" jest świadomy.

To jest właściwie problem. Trochę już o tym wyżej pisałem, ale czuję, że tematu do końca nie wyczerpałem. Radio Maryja daje radość "moherom". Jeśli nawet "mohery" przeszły "pranie mózgu", to są szczęśliwe. Radio nie czyni więc nic złego. Szerzenie kłamstwa jest "złe". A czy szerzenie "prawdy" jest lepsze? Czy nie zależy to od woli odbiorcy? Czy taki "naukowy mesjanizm", takie "zbawianie świata", jak domniemane pobudki Don Corleone, są bardziej fair, bardziej sprawiedliwe? Czy można kogoś uświadamiać na siłę?

Więc choć takie zbiórki to wyzysk, może oszukiwanie nieświadomych, to czy ci nieświadomi, nie wykazują pewnej świadomości, czerpiąc z tego satysfakcję i "przedłużając przyjemność"? Czy to złodziejstwo nie jest naprawdę świadomą wspomogą dla złodzieja, tak jak gdybym nakrył przestępcę wynoszącego mój komputer i powiedział: "potrzebujesz go? - To bierz!"?

EDIT:

Mango, zapomniałem odnieść się do podobnej krytyki innych religii. Tak, jak mamy tu do czynienia z tekstem antykatolickim, tak samo istnieją przeciwnicy innych wyznań, religii. Nie ma wyznania, organizacji idealnej, gdyż nie ma ludzi jedynie dobrych lub złych. Działanie każdego przywódcy, który chce, aby jego organizacja odniosła sukces komercyjny, musi w pewnym stopniu działać "kontrowersyjnie", co niektórym musi przeszkadzać. I stąd wszystkie anty-.

A pozytywnie o Żydach (a w każdym razie obiektywnie) pisano np. w "Judaizm", Biblioteka pisma literacko-artystycznego, Kraków 1989.

Moim zdaniem to o antykatolicyzmie Don Corleone, to było po prostu stwierdzenie faktu. Oczywiście, że można być ateistą o antykatolickich poglądach, sam takie jeszcze jakiś czas temu miałem, jednak właściwość takowych, to już całkiem inna kwestia...

#8

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo dobrze napisane:) Sam osobiście wierzę(dopuszczam istnienie) w panteizm z tym, że nie mogę mieć pewności ile może być Wszechświatów i Wymiarów Równoległych, o ile w ogóle są jakieś inne niż nasz. Nie znam też celu tego tworu. Bóg dla mnie jest zupełnie bezosobowy chociaż nieskończenie mądry. Pomimo nawet żewiele jego działań to metoda prób i błędów. W zasadzie działa jak program złożony z cząstek elementarnych tworzący coraz to nowsze i bardziej zaawansowane struktury.

A Ojciec Rydzyk jest tak ee... barwną postacią, że na jego temat możnaby książkę pisać.


Ja tam do "Rydza" nic nie mam. Ma chłop łeb na karku i tyle :) Jak dla mnie ten człowiek jest przykładem jaką potęgę mają media. W końcu po to je stworzono - żeby były opiniotwórcze. Jakieś maybachy, setki dowcipów i wieczne oczernianie. Oczywiście rozumiem że dzisiejsze religie(KK jest tym najbardziej zagrożony) to coś co prędzej czy później zaniknie, ale wystarczy poczytać gazety, internet czy pooglądać TV. Wszędzie jest nagonka na Kościół. Z jednej strony to naturalne że mają za co nie lubić tej instytucji, ale żeby robić aż taką obławę to trzeba na prawdę ogromnych funduszy.

Oglądałem ostatnio zakłamany propagandowy rosyjski film 1612. Co jak co ale Rosjanie we własne gniazdo nie sr... U nas filmy historyczne to są nie ku pokrzepieniu serc, a są po prostu antypolskie. Wystarczy przeczytać OiM Sienkiewicza, a później obejrzeć film Hoffmana..Inny przykład taki Katyń, czy ten ostatni film o którym głośno. To podstawowa strategia pewnych grup ludzi, zniszczyć tożsamość narodową, tradycje, sukcesy....itd. itp To już jednak inny temat :P

A czy ateista nie może być jednocześnie antykatolikiem?


A co to za wiara która w założeniu nienawiść do innej? :) Skoro wie lepiej to może powinien też ZROZUMIEĆ czemu ludzie wierzą w te wszystkie przeróżne rzeczy. Może trochę tolerancji religijnej i szacunku dla innych poglądów religijnych? To że ktoś wierzy to znaczy że jest gorszy? Co jeśli okaże się że jesteśmy eksperymentem "Bogów" jako cały Wszechświat? Tak na prawdę nie można być całkiem pewnym więc po co na siłę siać nienawiść :) Oczywiście ateista może być antykatolem, ale przynajmniej dla mnie to takie żałosne ...z jednej skrajności w inną :P

#9

Qliffot.
  • Postów: 208
  • Tematów: 5
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A co to za wiara która w założeniu nienawiść do innej?


Scpt - wiara? Ateizm to wiara, ale antykatolickie to są poglądy raczej.

Wiesz, sądzę, że tak samo, jak należy tolerować te wszystkie odmienne religie, organizacje, media, to tak samo ma się to do poglądów, nawet skrajnie rasistowskich, faszystowskich etc. Słowa mogą sprawiać ból, przykrość, ale są to tylko słowa. Może winno się na nie zważać, tak czynią ludzie kulturalni, może nie należy mówić wszystkiego, co "gra w duszy" (cholera, będąc wychowanym w takim a nie innym społeczeństwie, mimo wykształcenia odmiennych poglądów, podczas codziennej wymiany zdań trudno przestać używać takich związków frazeologicznych, gdzie występują "nadnaturalne" kwestie typu: dusza, fortuna - to tak w związku z wczorajszą wypowiedzią Halloween, który przyczepił się do użytego przeze mnie słowa "los" w podobnych okolicznościach, jak teraz "dusza"), jeśli ma się świadomość kontrowersyjności i zrozumienia dla ludzi inaczej myślących, których nasz ogląd sprawy może zranić. Ale nikomu nic do naszych poglądów! Nie wolno narzucać takiemu Don Corleone albo dzieciakom w typie, do jakiego sam należałem kilka lat temu zrozumienia w jakiejkolwiek sprawie, jeśli dana osoba sama nie wykazuje chęci do "nauki" takiego uczucia!

Możesz napisać: "nie podoba mi się, że ludzie o antykatolickich (czy antymuzułmańskich, antysyjonistycznych, antypolskich, antysocjalnych etc.) poglądach wypowiadają się jednoznacznie. Moim zdaniem jest to żałosne", ale nie powinieneś nikogo do niczego zmuszać, nikomu niczego narzucać, nawet "dobrego wychowania", a jako taką formę perswazji odebrałem "może powinien".

I czego nie być pewnym? Istnienia Boga - jasne. Tego, że katolicy, muzułmanie, Żydzi, syjoniści, Amerykanie, Polacy są "źli"? Przecież tacy ludzie istnieją naprawdę i swą nienawiść można poprzeć jakimiś dowodami na ich "złe" uczynki, na niemoralne prowadzenie się, cokolwiek. Wiary nie można udowodnić, dlatego jest wiarą. Nienawiść to uczucie, które można poprzeć dowodem. Można ją uzasadnić bardziej sensownie niż jakąkolwiek religię, tak jak robi to Don Corleone. A to, że okażemy się eksperymentem wcale nie zwolni ludzi do odczuwania nienawiści. Myślę więc, że Twoje ostatnie uwagi były trochę nie na miejscu. Mimo to - OK, to Twoja wizja :-)

Pozdrawiam.

#10

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Don Corleone, racz waćpan dopisać źródło artykułu.


Mój błąd. Edytować już nie mogę, ale proszę: http://wiadomosci.on...77,11,item.html



#11

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Qliphoth, pomimo całego szacunku jakim Cię darzę, muszę niestety stwierdzić, że bzdurą jest Twoje stwierdzenie, iż powyższy tekst jest antykatolicki. Artykuł jak wiadomo, traktuje o nielegalnych zbiórkach pieniędzy prowadzonych przez pana Nowaka na rzecz rozgłośni katolickiej, ale nie oznacza to bynajmniej, że jest antykolicki! Czy stwierdzenie faktu, że zbiórki były nielegalne musi być uznane za 'anty' tylko dlatego, że sprawa dotyczy Radia Maryja? Gdyby chodziło tu o RF czy jakiekolwiek inne radio, czy ktoś stwierdziłby, że jest to artykuł 'antyrfm' czy 'antyradiozet'? Nie. I tu właśnie okazuje się, jak w Polsce traktowane są tematy, o których powinno mówić się wyłącznie dobrze.

A pozytywnie o Żydach (a w każdym razie obiektywnie) pisano np. w "Judaizm", Biblioteka pisma literacko-artystycznego, Kraków 1989.


A do tej wypowiedzi pozwól że odniosę się kiedyś w innym temacie, bo nie chcę robić offtopu, którego napisanie zajęłoby mi przynajmniej godzinę.

#12

Qliffot.
  • Postów: 208
  • Tematów: 5
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Błądzę, droga Mango, zaślepiony własnymi obłąkańczymi myślami. Ani tekst, ani przesłanie nie jest antykatolickie sensu stricto. Ala taka jest chyba (np. w moim odczuciu) ogólna postawa Don Corleone.

Popatrz na formę pytań w ankiecie, przeczytaj jeszcze raz tekst i zastanów się, jakie jest przesłanie, poza informacyjnym, pojawienia się na VRP takiego tematu?

Jestem za obiektywnością, traktowaniem wszystkich sprawiedliwie i zgodnie z obowiązującym prawem, i chyba taki wizerunek moich poglądów wytacza się z moich, jakże wyważonych, postów, prawda?

Czasem się skołuję, ale na dzień dzisiejszy pozwolę usprawiedliwić się przeziębieniem o którym już któryś raz wspominam, stanem podgorączkowym itd., a także młodym wiekiem oraz "temperamentem", który staram się okiełznać.
No i może nie jestem tak inteligentny, jak to może z moich wypowiedzi wynikać :-)

#13

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jakkolwiek antykatolicki bym był, to nie jest tematem tego tematu, a jest nim przede wszystkim ocena zachowań Tadeusza Rydzyka, jego popleczników i niesławnego radia, więc proszę o skończenie dyskusji o tym co mnie motywowało do stworzenia tego tematu, a zajęcie się prawdziwym problemem - Radiem Maryja.



#14

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Widzę że Scpt z Qli podali już sobie triumfalnie ręce, po dobrze wykonanej robocie, udowodnienia biednemu Donowi że tak naprawdę jest nie mniej wierzący niż bogobojne posługaczki Rydzyka, tylko że bidak o tym jeszcze nie wiedział. Jeśli waszym argumentem jest istnienie wyrazu wiara w słowie "niewiara" no to wybaczcie. Rozumiem zatem że takim tokiem myślenia "nieistnienie" jest jakimś rodzajem istnienia, a "niebycie" bycia. Mogłoby to oznaczać, o co was nie posądzam, że nie wiecie co języku polskim oznacza partykuła "nie" - nie wskazuje ona na jakiś rodzaj tego co poprzedza ale na tego zaprzeczenie. Niewiara jest zaprzeczeniem wiary a nie jej odmianą. Co to za argument jesli wystarczy że zastąpię ją jakimś wyrazem bliskoznacznym i zamiast "Ty wierzysz że Bóg jest a ja wierze że go nie ma", postawię "Ty wierzysz że jest a ja uważam że go nie" i voila, nie ma już ateistycznej wiary. Chciałbym nadmienić, że wasza ewentualna wiara w to że jestem piszącą na komputerze żyrafą, nie jest na równie inteligenta z niewiarą w ten fakt, pomimo tego że również nie możecie wykluczyć mojej żyrafowatości. Ateizm wywodzi się z obserwacji świata w którym nie ma żadnych bogów, nauka nie używa słowa "wierzę" na to, że w zjawiskach przyrodniczych, czy także tych które zachodzą wewnątrz człowieka, Bóg jest nieobecny - mimo że przez tysiące lat tak szumnie zapowiadano tam jego emanacje. Możemy dobitnie powiedzieć - wiemy że tam ("tam" czyli wszędzie gdzie tylko wiemy) Boga nie ma, a nie że wierzymy w to. Istnieje oczywiście wiele więcej na to argumentów, ja sam założyłem temat który był tylko o tym czy ateizm to wiara, więc nie chce się już powtarzać.

Secundo, to to czy Don Corleone jest bardziej antyklerykałem czy ateistą. Z tego co wiem o tym Panu, jest on ateistą, ale jak i wielu z ateistów, także antyklerykałem. Rozumiem że zdumiewa to co niektórych, że wkleja on artykuły nie o kapłanach ludu Azande, a o katolickich duchownych, jakby wklejał o Azande to by było normalne i nikogo by to nie dziwiło? Nie wiem czy odpowiedź nie jest zbyt oczywista, ale może nie jest, więc napisze. Jeśli nie urodziliśmy się w rodzinie naturalnej światopoglądowo, nasz ateizm wyrasta zapewne na kontestacji religii w której nas wychowano. Jedną z nielicznych pozytywów religi jest to, że wychowany w jeden z nich jest jednocześnie uodparniany na bzdury innych. Czciciele świętych krokodyli zwracają dzieciom uwagę jak śmieszny jest Bóg w postaci płonących krzaków, a Ci od mojżeszowego krzaka naśmiewają się z krokodyli. Dzięki temu ateista nie musi pozbyć się ze swojego horyzontu rzeczy które istnieją 2 milionów bogów, a tylko tych w które wierzył. W stosunku do tamtych był już dawniej ateistą, de facto, Don przestał wierzyć w możliwość istnienia wszelkich bóstw kiedy przestał wierzyć tylko w jednego. Natomiast instytucją która go za ten czyn potępia, zaklepując mu już ciepłą miejscówkę w piekle i którą ogląda codziennie w telewizorze, nie są kaplani Aborygenów ale kościół rzymskokatolicki. Zatem ze względu na Dona przeszłość i teraźniejszość, katolicy stanowią w jego oku większa belkę niż kapłani Hotentotów.

#15

Qliffot.
  • Postów: 208
  • Tematów: 5
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Może tak może nie, nadal uważam, że ateizm (a nie każda niewiara) jest rodzajem wiary. Każdy pogląd, którego nie można udowodnić empirycznie (a siedząc przed komputerem na tę chwilę nie udowodnię, że nie jesteś żyrafą, tak samo jak teraz żaden naukowiec nie udowodni, że po ulicach Warszawy nie biega różowy niewidzialny jednorożec), przyjmuje się poniekąd na wiarę i zastąpienie "wierzę, że nie ma boga" "uważam, że Go nie ma" niczego nie zmienia. Nie zmienia odczuć te słowa mówiącego, jego pewności, która w rzeczywistości taką pewnością być nie może. Jednakowoż nie chcę już robić tu offtop, więc proponuję byśmy przenieśli się z tą dyskusją do działu, który sam wskazałeś - "Czy ateizm jest wiarą?". W Filozofii, tak? Poczytam jeszcze raz, zastanowię się, przedstawię argumenty lub zmienię zdanie i wyciągnę białą flagę.

Zaś co do drugiego akapitu: oznajmiam wszem i wobec, że do antyklerykalnych, antykatolickich, antychrześcijańskich, czy jakichkolwiek innych poglądów niczego nie mam, a postawę Don Corleone w dużym stopniu rozumiem, gdyż sam kilka lat temu myślałem pewnie chociaż w małym stopniu podobnie. Cieszy mnie też publikacja tego rodzaju artykułów, gdyż w głębi serca nadal jestem małym, pysznym, nienawistnym dzieciakiem. Lecz obiektywnie, jak mój ogląd sprawy już przedstawiłem, nienawiść nie jest uczuciem "pozytywnym". W polskim prawie zakazane jest szerzenie nazizmu, komunizmu; w regulaminie tego forum napisano podobnie, toteż choćby przez tę "obiektywną moralność", czy zdrowy rozsądek mam prawo zdawać sobie sprawę z niewłaściwości głoszenia takich haseł, ukrytych choćby w stonowanych artykułach. Ale nikomu nic do czyjejkolwiek nienawiści, poglądów itd. o ile w rzeczywistości nie łamie to żadnego prawa, więc odczuwam potrzebę skończenia tego niezwiązanego z przedstawionym tu artykułem wątku, gdyż jest tak, jak pisze sam zainteresowany:

to nie jest tematem tego tematu, a jest nim przede wszystkim ocena zachowań Tadeusza Rydzyka, jego popleczników i niesławnego radia





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych