196 odpowiedzi w tym temacie

[K....]

-Skoro już tu jesteś... to zjedz za mnie te śledzie. - rzekł Jan po czym usiadł przy pobliskim kamieniu przyglądając się...

[IO]

...kobiecie spożywającej ryby. Wtem w kuli białego światła pojawił się Latający Potwór Spaghetti. Nagle wysunął swą Makaronową Mackę i porwał śledzie. Chwilę później przemówił do osłupiałego Jana...

[London]

Jan jednak szybko przestał zwracać uwagę na potwora i razem z długowłosą kobietą zbliżyli się do siebie. Zaczęli wzajemnie pieścić się, jednak nie trwało to długo, gdyż znikąd pojawił się tajemniczy mężczyzna, spoglądając na Jana dziwnym wzrokiem, sięgną za płaszcz i wyciągnął selera. Nie zjadł go, a tylko trzymał w ręce i nadal nie spuszczał wzroku z Jana...

[limonka]

'Oto magiczny seler, który musisz podarować Latającemu Potworowi Spaghetti na znak twego oddania i szacunku'...

[Ivellios]

Jan jednak, wyraźnie zdenerwowany, że jakiś kolo z warzywem w łapie ośmielił się przerwać mu przyjemność, wyrwał mu seler z dłoni, poczęstował kopem z półobrotu, po czym rzucił selerem w Latającego Potwora Spaghetti, który ze strachu przed niechybnym odejściem w niebyt zamienił się w zupę ogórkową.

[Cahir]

Zupa się rozlała. Jan myśli - nie ma co płakać, trzeba spiąć poślady i ruszać dalej. Jak pomyślał tak zrobił.
Wtem zaszedł do stolicy gdzie się udał do ciemnicy gdzie się oddawano licznym dewiacjom. Poznał tam człowieka, którego ulubionym zajęciem było wzdychanie do nóg Osamy bin Ladena..

[mylo]

Nawet stali bywalcy uważali go za zboczonego. Wytykali go palcami, a on samotnie w kącie ze zdjęciem Osamy, tarmosił freda. Jan spojżał przez ciekawość na zdjęcie. Nogi Osamy bardzo mu się spodobały, więc postanowił szybko się stąd ewakuować, bo robi się niebezpiecznie.

[Who.Am.I]

Wybiegł z ciemnicy, która dziwnym trafem teraz przypominała jaskinię gdzieś na granicach Afganistanu. Nieopodal znalazł cały skład amunicji, wziął jednego kałacha i ciężarówkę naboi. "No, to teraz mogę jechać zarąbać tych wszystkich...

[Cahir]

..woła donośnym głosiem - mam was wszystich na hita! Po chwili konsternacji wychodzi Osama ze słowami - a mnie nie. Wpędziło to naszego bohatera w zakłopotanie..puścił więc Danzela bo ch*jem wiało..

[Qliffot]

...lecz Osama, jednym pstryknięciem palców, zatrzymał wszystko, nawet oddech Jana tak, iż mężczyźnie wydawało się, że nie może oddychać. Terrorysta przemówił: "Gdzie śledzie? Musimy wykończyć Jarka i Lecha. Jest to niezbędne, by ukończyć Projekt"...

[Roseb]

"Jaki projekt?" - spytał Jan. Im dłużej przyglądał się Osamie, tym większej nabierał pewności, że starzec we mgle i ten znany terrorysta to jedna i ta sama osoba. "Musimy pokrzyżować plany mrocznego Lorda O-Imieniu-Które-Jest-Zbyt-Głupie-I-Wulgarne-Żeby-Je-Wypowiedzieć-Nie-Psując-Powagi-Sytuacji".

[limonka]

Jan poczuł, że w jego głowie powstaje wspaniała myśl i nie mógł się powtrzymać przed jej wypowiedzeniem, więc wykrzyknął rozentuzjazmowany: "Jeżeli mamy pokrzyżować plany mrocznego Lorda O-Imieniu-Które-Jest-Zbyt-Głupie-I-Wulgarne-Żeby-Je-Wypowiedzieć-Nie-Psując-Powagi-Sytuacji, musimy natychmiast, bez chwili zwłoki udać się do Polski, tam, w 'pięknej' stolicy znajduje się ktoś, kto jest gotów stanąć do boju i wypędzić Lorda! Ten człowiek, to DONALD TUSK!'

[Cahir]

Donald Tusk jednak spał na leżance Lecha K. znanego fundamentalisty. Jan myśli - muszę znaleźć kogoś innego bo ta Królewna Śnieżka będzie tu spała i spała..udał się wieć do znanego mafiosa Andrew'a L., on jak na prawdziwego szefa przystało woził się beemką i miał za ochroniarzy 'średniointeligentnych' panów z 3 paskami na ramieniu. Gdy Jan to zobaczył mówi..to nie są ludzie do mojego 'party'..udał się więc na Wiejską gdzie znajdowała się siedziba fundamentalistów i innych zboczeńców..

[Qliffot]

...rozejrzał się powoli, aż dostrzegł...

[Roseb]

...jadącego na jednokołowym rowerku pawiana żonglującego selerami. Ten przesłał Janowi złowrogie spojrzenie i wymierzył w jego stronę palcem.