Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy to możliwe?


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
26 odpowiedzi w tym temacie

#16

avallach.
  • Postów: 314
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cthulhu: Paradoks EPR ?
  • 0

#17

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

<a href="http://www.nautilus.org.pl/article.php?articlesid=1501" target="_blank">http://www.nautilus.org.pl/article.php?articlesid=1501</a> - przekroczenie prędkości światła, no ale nie przez ludzi w sensie transportu


Teorytycznie nie jest to żadne przekroczenie prędkości światła bo przecież światło się poruszało swoją prędkością, a ta informacja może być błędnie interpretowana przez fizyka. Szkoda że tak mało na ten temat i szkoda że z Nautilusa no ale ciekawe :) W sumie taka informacja może być przekazywana przez jakieś specjalne cząstki-nośniki które w pewnych warunkach mogą jedynie sprawiać wrażenie że muszą się poruszac, a tak naprawdę będą przekazywały informacje w jakiś tajemniczy nieznany sposób. Trzeba by coś znaleźć więcej na temat tych badań.



Edit//
W 1905 roku, wyjaśniając w swej pracy naukowej istotę zjawiska fotoelektryczności (emisji elektronów przez obiekt naświetlany promieniowaniem elektromagnetycznym - zawdzięczamy mu między innymi funkcjonowanie baterii słonecznych czy też matryc w aparatach cyfrowych) Albert Einstein przyczynił się walnie do stworzenia zupełnie nowej dziedziny fizyki - mechaniki kwantowej. Ponieważ zjawisko nie mogło zostać wyjaśnione na bazie fizyki klasycznej, Einstein zasugerował istnienie tajemniczej dwoistości materii (tzw. dualizm korpuskularno-falowy), zakładając w swojej teorii, że światło, wymuszające emisję elektronów, musi być rozpatrywane dwojako - jako fala i jako cząstki (kwanty). Prawdziwy przełom nadszedł w latach późniejszych, gdy niezwykłe przewidywania mechaniki kwantowej zaczęły coraz bardziej zaskakiwać naukowców.

Einstein przyczynił się do stworzenia mechaniki kwantowej, jednak nieborak z czasem musiał się zorientować, że teoria ta stoi w jawnej sprzeczności z jego własnymi wytworami, czyli ogólną i szczególną teorią względności. Koronnym argumentem (wykorzystanym też przez Einsteina w 1935 roku do frontalnego ataku na mechanikę kwantową w ramach tzw. paradoksu EPR) był fakt, iż jego teorie wykluczały absolutnie możliwość poruszania się czegokolwiek z prędkością większą niż prędkość światła, mechanika kwantowa natomiast wyraźnie wskazywała, że takie zjawisko musi mieć miejsce. Einstein przegrał tę walkę i kwanty opanowały fizykę już na stałe.

W swoim ataku na świat kwantowych dziwactw Einstein próbował dobrać się do zjawiska tzw. splątania kwantowego, chyba bodaj najdziwniejszego i najbardziej tajemniczego z przewidywań mechaniki kwantowej. Zgodnie z opisem kwantowym istnieje pewien bardzo szczególny stan cząstek subatomowych, zwany splątaniem, w którym cząstki te - nawet oddalone o dowolną odległość - nie są zupełnie niezależne i w jakiś tajemny sposób ich cechy kwantowe są ze sobą powiązane. No i dobrze, można powiedzieć, cóż z tego, problem jednak w owej “dowolnej odległości”. Splątane cząstki wydają się bowiem komunikować natychmiast ze sobą, niezależnie od tego, jak są od siebie oddalone (to mogą być lata świetlne!), łamiąc w ten sposób jawnie paradygmat Einsteina dotyczący ograniczonej prędkości, z jaką może przemieszczać się cokolwiek, nawet informacja.

Einstein przegrał tę batalię - w późniejszych latach w wielu niezależnych eksperymentach wykazano, że splątanie kwantowe to rzeczywistość (jakkolwiek niezrozumiała i niewytłumaczalna), zwiększając stale odległości pomiędzy cząstkami, ciągle uzyskując ten sam wynik. W ostatniej dekadzie XX wieku szwajcarscy naukowcy, kierowani przez fizyka Nicolasa Gisina z Université de Gen&egrave;ve, wykazali eksperymentalnie, że cząstki pozostają splątane nawet na odległość kilkunastu kilometrów. Nikt do tej pory nie potrafił jednak podać dobrego wytłumaczenia dla tego efektu, gdyż wymagałoby to wykazania, że jedna z fundamentalnych teorii fizyki - teoria względności lub mechanika kwantowa - musi kłamać.

Kilka dni temu w szacownym czasopiśmie naukowym “Nature” ukazała się praca naukowa, której jednym z autorów jest ponownie Gisin, we współpracy z kolegami z genewskiego uniwersytetu. Praca ta wprawdzie nie odkrywa nic nowego jako taka, potwierdza jednak, zdawałoby się niemożliwe, zachowanie splątanych cząstek.

Jedną z możliwości splątania cząstek jest “przepuszczenie” przez kryształ energetycznego fotonu, który rozbity zostaje na dwóch “bliźniaków” - fotony o większej długości fali, w zasadzie identyczne i nierozróżnialne. Jedną z cech fotonów jest polaryzacja, która może być odpowiednio pionowa lub pozioma. Nieoznaczoność mechaniki kwantowej przepowiada jednak, że przed dokonaniem pomiaru cząstka znajduje się w tzw. superpozycji stanów, czyli - mówiąc lapidarnie - w tym samym momencie ma wszystkie dopuszczalne stany, w tym przypadku zarówno polaryzację pionową jak i poziomą. Dopiero pomiar (poprzez, na przykład, interferometr) stanu cząstki powoduje, że przyjmuje ona - zupełnie losowo - jeden z określonych stanów. Nie brzmi to wszystko zbyt logicznie, najlepsze jednak przed nami - w przypadku splątanych cząstek przed pomiarem jednej z nich obie znajdują się w superpozycji, czyli mają - w omawianym przykładzie - obie dwie polaryzacje. Kiedy jednak zmierzymy polaryzację jednej z nich, druga - pozornie natychmiast - przyjmuje polaryzację przeciwną, niezależnie od tego, jak daleko się znajduje.

Gisin i jego zespół właśnie w opisany (choć w uproszczeniu) wyżej sposób tworzył pary splątanych fotonów na genewskim uniwersytecie, następnie wysyłał je światłowodami do dwóch, leżących naprzeciwlegle na zachód i wschód od Genewy interferometrów, w wioskach Jussy i Satigni, oddalonych od siebie o ok. 18 km. Fotony miały więc do przebycia tą samą drogę. Eksperyment był prowadzony przez dokładnie 24 godziny, by wykluczyć wpływ rotacji Ziemi na pomiary, który mógłby zniekształcać wyniki. W ciągu doby Ziemia wykonuje dokładnie jeden obrót wokół swej osi, w ten sposób wyeliminowano więc wpływ obrotu naszej planety na pomiar. Oczywiście wyniki w pełni potwierdziły przewidywania mechaniki kwantowej - kiedy tylko dokonywano pomiaru jednego z fotonu, określając jego polaryzację w jednej z miejscowości, pomiar cząstki w drugiej z nich zawsze wykazywał, foton ten już “wie” o pomiarze odległym o kilkanaście kilometrów, przyjmując polaryzację przeciwną. Skomplikowane obliczenia, wykonane przez naukowców wykazały, że jeśli przyjmujemy, iż informacja pomiędzy fotonami przekazywana jest przez jakiegoś nieznanego “pośrednika”, to jego prędkość musi być większa 10 tysięcy razy od prędkości światła. Przynajmniej…

Brzmi to absurdalnie, nawet sami naukowcy wykonujący eksperyment nie dopatrują się w tym czegoś, co możemy zrozumieć. Zjawisko było od dawna znane, jednak po raz pierwszy fizycy spróbowali określić, z jaką prędkością musiałby poruszać się “informator”, teoretycznie przekazujący informacje pomiędzy splątanymi cząstkami. Fizycy z grupy Gisina przychylają się nawet do jeszcze skrajniejszego wniosku - ich zdaniem prędkość takiego “mediatora” może być nawet nieskończona. Niestety ani mechanika kwantowa ani tym bardziej teoria względności nie potrafią wyjaśnić tego niezwykłego oddziaływania - jedyne co wiemy, to to, że oddziaływanie to jest niezaprzeczalnym faktem, udowodnionym empirycznie nie raz i nie dwa. Wydaje się, że przyjdzie nam jeszcze poczekać na jakiegoś geniusza, który opowie nam, w jaki sposób cząstki “porozumiewają się” pozornie nieskończenie szybko. Wydaje się jednak, że próba tłumaczenia zjawiska przy pomocy “posłańców”, czyli jakiejś tajemniczej formy oddziaływania, przekazującej informacje między cząstkami, będzie trudna do obronienia. Kto, biorąc pod uwagę szczególną teorię względności, zgodzi się na tajemnicze “cząstki”, przekazujące informację z prędkościami tysiące lub nawet setki tysięcy większymi niż prędkość światła?


<a href="http://www.cytadela.net.pl" target="_blank">http://www.cytadela.net.pl</a>


I z wiki o splątaniu

Stan splątany — rodzaj skorelowanego stanu kwantowego dwóch lub więcej cząstek lub innych układów kwantowych. Posiada on niemożliwą w fizyce klasycznej cechę polegającą na tym, że stan całego układu jest lepiej określony niż stan jego części. Na przykład istnieje stan splątany polaryzacji dwóch fotonów, tzw. singlet, który ma taką właściwość, że jeżeli będziemy mierzyć polaryzacje obu fotonów, używając dwóch identycznie ustawionych, ale odległych od siebie polaryzatorów, to zawsze otrzymamy dwie przeciwne polaryzacje. Natomiast zmierzone polaryzacje każdego z fotonów z osobna są zupełnie przypadkowe. Zatem para fotonów w stanie singletowym ma precyzyjnie określoną własność wspólną (polaryzacje mierzone tak samo ustawionymi polaryzatorami są zawsze przeciwne), natomiast stan podukładu, czyli pojedynczego fotonu, jest całkowicie nieokreślony — wynik pomiaru polaryzacji pojedynczego fotonu jest zupełnie przypadkowy. Splątanie nie zanika wraz z odległością – tak przewiduje teoria kwantów. W latach 90. eksperymentalnie udowodniono istnienie splątania pomiędzy fotonami odległymi od siebie o kilkanaście kilometrów (grupa Gisin'a, Genewa).

Pojęcie splątania zostało wprowadzone przez twórcę mechaniki kwantowej Erwina Schroedingera w 1935 r. Leży ono u postaw paradoksu Einsteina, Podolskiego i Rosena oraz prowadzi do twierdzenia Bella o niemożliwości pogodzenia opisu kwantowego mikroświata z opisem o charakterze klasycznym zgodnym z teorią względności (patrz nierówność Bella). Stany splątane mają szerokie zastosowanie w informacji kwantowej (zwłaszcza kryptografia kwantowa i teleportacja kwantowa).



A tu jeden z ciekawszych postów napisany przez mikroosa


Niestety, w ten sposób nie da się przesłać wiadomości. To prawda, że właściwości (np. spin) jednego fotonu zmienia się natychmiast, kiedy ustalimy stan drugiego, ale nie ma sposobu, aby przed pomiarem wiedzieć, co zmierzymy, a zatem nie możemy w ten sposób wpływać na to, co zmierzy osoba do której informacje chcielibyśmy przesłać.
Kiedyś czytałem, że zjawisko to można wyjaśnić w ten sposób, że te cząstki tak naprawde są jedną - jeśli w wyniku jakiegoś zjawiska powstają dwa fotony, to ich stany są skorelowane. Z tego wynikałoby, że prędkość przekazywania informacji jest nieskończona.. jednak z punktu widzenia fotonów jest równa 0. Jeśli fotony nie będą się z niczym zderzać, korelacja może trwać bardzo długo.. W warunkach rzeczywistych jednak korelacja na skutek zderzeń z innymi cząstkami rozmywa się bardzo szybko.
Wygląda na to, że ansible jeszcze długo pozostaną tylko w literaturze science-fiction


  • 0

#18

butibu.
  • Postów: 289
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Część druga


Wiele artykułów opisujących pustą ziemię zamieszcza informacje o możliwości wpłynięcia do wnętrza ziemi statkiem lub łodzią podwodną. O ile biegun południowy pokrywa kontynent o tyle biegun północny leży na oceanie arktycznym, którego głębokość miejscami przekracza 5000m. W roku 1958 pierwszy atomowy okręt podwodny USS Nautilus (SSN-571) przepłynął przez Cieśninę Beringa, aby 3 sierpnia dopłynąć w zanurzeniu do bieguna północnego. Wyprawę zakończył dopiero po przeciwnej półkuli w porcie Portland w Wielkiej Brytanii. Obecnie atomowe okręty podwodne regularnie przepływają morzem arktycznym. Jest to najkrótsza droga pomiędzy Morzem Norweskim, Morzem Barentsa a Morzem Czukockim i Morzem Beauforta. Oraz kilkoma innymi morzami, cieśninami i wyspami. Ktoś może wierzyć w oszustwo z badaniami biegunów i zimną wojnę pod lodowcem. Natomiast musi przyznać, iż jeżeli istnieje ‘morskie’ połączenie dwóch światów to musi dochodzić do mieszania się wody. Prądy oceaniczne, chociaż jeszcze są mało zbadane (nie znamy ich związku z klimatem itp.) to zostały dobrze opisane.
Dołączona grafika
Jak widać - nie widać ingerencji wewnętrznych wód w prądy oceaniczne.

Krótkie objaśnienie do rysunku:

„Temperatura wody jest podstawą podziału na prądy zimne, ciepłe i obojętne. Prądy ciepłe płyną od równika w kierunku wyższych szerokości geograficznych, niosąc wodę cieplejszą od wody tych obszarów, na które wpływają. Prądy zimne płyną zaś od wyższych szerokości geograficznych ku równikowi, niosąc wody chłodniejsze od tych, na które wpływają. Prądy niosące wodę o temperaturze równej bądź podobnej do temperatury wód danego akwenu noszą nazwę prądów obojętnych. Wpływ ciepłych i zimnych prądów morskich na klimat jest ogromny."
Żródło:
http://www.gimolecko...ty/geo/atm.html

To jak prądy o różnych temperaturach mogą się przecinać tłumaczy rysunek:

Dołączona grafika


  • 0

#19

Y2K12.
  • Postów: 79
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

scpt obrażając mnie niczego nie zyskasz, nawet nie jesteś w stanie mnie zdenerwować :D . Nie zrozumiałeś co mam na mysli i dlatego próbujesz mnie zakrzyczeć, więc Ci wytłumaczę jeszcze raz, ale dokładniej.

Naukowcy twierdzą, że coś jest możliwe lub niemożliwe ze względu na takie czy inne teorie poparte takimi czy innymi eksperymentami. Ty mówisz, że coś jest możliwe lub niemożliwe, tak poprostu, jakbyś był wszystkowiedzący. Cóż, wielu tak uważało, łącznie z fizykami, ale fizyka kwantowa mówi coś innego, obejrzyj film What the bleep do we know.
  • 0

#20

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Źle się pewnie wyraziłem przepraszam :) Jakoś mnie denerwuje ta nazwa pusta Ziemia nie wiem...kojarzy mi się z pustą głową :D W sumie niech kopią, a może się okaże że wewnątrz było powietrze i wyfruniemy jak pęknięty balon :D Tylko tak się zastanawiam...ta cała energia geotermalna i ciepło z wnetrza Ziemi...albo pole magnetyczne skąd jest?
Najbardziej zagadkowe wydaje się jądro Ziemi:

Hipotezy o jej budowie i cechach fizyczno-chemicznych opierają się głównie na badaniu rozchodzenia się fal sejsmicznych podczas trzęsień ziemi.


Ciężar właściwy Ziemi wynosi 5515 kg/m3, czyniąc ją najgęstszą planetą w Układzie Słonecznym. Ciężar właściwy przy powierzchni wynosi tylko ok. 3000 kg/m3. Jądro składa się z bardziej gęstych substancji. W dawniejszych epokach, ok. 4,5 mld (4,5×109) lat temu, podczas formowania się planety, Ziemia stanowiła półpłynną stopioną masę. Cięższe substancje opadały w kierunku środka, podczas gdy lżejsze materiały odpływały ku powierzchni. W efekcie jądro składa się głównie z żelaza (80%), niklu i krzemu. Inne cięższe pierwiastki, jak ołów i uran, występują zbyt rzadko, żeby przewidzieć ich dokładne rozmieszczenie oraz mają tendencję do tworzenia wiązań z lżejszymi pierwiastkami, zatem pozostają w płaszczu.

Jądro podzielone jest zasadniczo na dwie części, stałe jądro wewnętrzne o promieniu ok. 1250 km i płynne jądro zewnętrzne wokół niego sięgające promienia ok. 3500 km. Przyjmuje się, że wewnętrzne jądro jest w stanie stałym i składa się głównie z żelaza z domieszką niklu. Niektórzy uważają, że jądro wewnętrzne może tworzyć żelazny monokryształ. Jądro wewnętrzne jest otoczone przez jądro zewnętrzne i składa się przypuszczalnie z ciekłego żelaza zmieszanego z ciekłym niklem i śladowymi ilościami pierwiastków lekkich. Ogólnie uważa się, że konwekcja jądra zewnętrznego połączona z ruchem rotacyjnym Ziemi (zob.: Siła Coriolisa), wytwarza ziemskie pole magnetyczne przez proces znany jako efekt dynama. Stałe jądro wewnętrzne jest zbyt gorące aby utrzymać stałe pole magnetyczne (zob. Temperatura Curie) ale prawdopodobnie działa stabilizująco na pole magnetyczne wytwarzane przez ciekłe jądro zewnętrzne.

Ostatnie badania wskazują, że jądro wewnętrzne Ziemi obraca się szybciej niż reszta planety, około 2° rocznie

Istnieje również hipoteza, zaproponowana przez geochemika J. Marvina Herdona, mówiąca iż wewnętrzne jądro Ziemi może być wciąż działającym reaktorem jądrowym, w którym uran ulega rozszczepieniu w reakcji łańcuchowej[1]. Choć niewątpliwym jest, że uran i inne radioaktywne jądra rozpadają się, dając tym samym pewien wkład do bilansu energetycznego jądra Ziemi, to hipoteza ta budzi jednak wiele kontrowersji[2] (zobacz też: en:georeactor).


  • 0

#21

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dopiero pomiar (poprzez, na przykład, interferometr) stanu cząstki powoduje, że przyjmuje ona - zupełnie losowo - jeden z określonych stanów.
[...]
Oczywiście wyniki w pełni potwierdziły przewidywania mechaniki kwantowej - kiedy tylko dokonywano pomiaru jednego z fotonu, określając jego polaryzację w jednej z miejscowości, pomiar cząstki w drugiej z nich zawsze wykazywał, foton ten już “wie” o pomiarze odległym o kilkanaście kilometrów, przyjmując polaryzację przeciwną.


przepraszam ze troszke offtopowo ale musialem wtracic tu swoje piec groszy aby rozjasnic troche cala sprawe

otoz caly problem z tymi kwantami jest dosc infantyly i sprowadza sie do nieoznaczonosci stanu do momentu jego pomiaru

do wytlumaczenia eksperymentu posluze sie para butow ktore tak jak omawiane fotony sa skorelowane ze soba w ten sposob iz jeden jest lewy a drugi prawy
teraz pakujemy je do oddzielnych pudelek i losowo wysylamy poczta w dwa rozne mejsca
zgodnie z zasada nieoznaczonosci but w pudelku moze przyjac dowolny stan czyli byc lewym lub prawym
stan ten mozemy poznac gdy dokonamy pomiaru czyli otwarcia pudelka

i tak gdy w jednym miejscu otwieramy pudelko a but w nim przyjmuje postac lewego buta to w drugim miejscu drugi but "wie" juz o otwarciu pierwszego pudelka i przyjmuje postac prawego buta

nastepuje "przeslanie" informacji od jedneg buta do drugiego z predkoscia wielokrotnie przekraczajaca predkosc swiatla :) jak widac jest to pozorne przeslanie informacji a fotony splatane sa swego rodzaju caloscia tak jak nasza para butow
mozna sie tu usmiechnac ale jak widac problem jest bardzo powaznie traktowany przez fizykow


Są rzeczy niemożliwe jak chociaż przekroczenie granicy zera absolutnego czy przekroczenie rzez ludzie predkości światła :D


rozumiem ze piszac zero absolutne masz na mysli temperature 0K
musze cie w tym momencie rozczarowac i stwierdzic ze nauka jak najbardziej dopuszcza istnienie temperatur ponizej zera kelwinow
nie tu jednak bardziej offtopowal


wracajac do glownego tematu tej dyskusji napisze tylko ze czytajac o sferze dysona wydaje mi sie iz cywilizacja potrafiaca ja zbudowac bedzie na tyle zaawansowana ze nie bedzie potrzebowala otaczac gwiazdy taka monumentalna budowla bo dawno juz poznala lepsze zrodla energii

tym bardziej nie pasuje mi tu kompletnie pomysl ziemi jako takiej sfery
zakladajac jednak ze jakas cywilizacja zbudowala taki twor z malym sloneczkiem w srodku to dlaczego wyglada on a wlasciwie jest najzwyklejsza planeta i co u diabla my na niej robimy :) ?

zgodnie z zasada nieoznaczonosci sluszne wydaje sie stwierdzenie:


Może Ziemia jest i pusta i pełna jednocześnie?

dopoki nie dotrzemy do jej srodka i nie sprawdzimy jaki jest spokojnie mozna przyjac ze nasza planeta jest troche pusta i troche pelna :)
  • 0

#22

Y2K12.
  • Postów: 79
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

pazuzu Tobie też polecam obejrzeć film What the bleep do we know. Następnie zamiast przekonywać osoby nieobeznane z fizyką przedstaw proszę swoje teorie osobom zajmującym się fizyką kwantową, np. twórcom tego filmu i potem przedstaw wyniki takiej dyskusji. Wtedy może wszyscy się uśmiejemy ;] .

Co do "teorii butów" to fizycy kwantowi zakładają, że zasadniczo przestrzeni jako takiej nie ma, a energia czy wszechświadomość pozostaje w jedności. Dopiero jakby ta wszechświadomość przejawiająca się w nieskończoności świadomości mniejszych poprzez owe świadomości uczyniła tą rzeczywistość. Przynajmniej ja to tak rozumiem.
  • 0

#23

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Następnie zamiast przekonywać osoby nieobeznane z fizyką przedstaw proszę swoje teorie osobom zajmującym się fizyką kwantową


nie jest to moja teoria
slyszales o kocie schrodingera?
jak nie to poczytaj tutaj: klik

a ze w fizyce kwantowej na energie mowi sie wszechswiadomosc to nie wiedzialem :P
  • 0

#24

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

What the Bleep Do We Know!?


Dziwi mnie tylko że po wpisaniu tytułu w google, informacje są głównie na serwisach paranormalnych. W każdym bądź razie Ci którzy go widzieli oceniają go bardzo pozytywnie. Spotkałem się z opinią, że to taka wiedza okultystyczna podana w formie naukowej...Jak niedługo bedę miał dostęp to obejrzę :D

rozumiem ze piszac zero absolutne masz na mysli temperature 0K
musze cie w tym momencie rozczarowac i stwierdzic ze nauka jak najbardziej dopuszcza istnienie temperatur ponizej zera kelwinow
nie tu jednak bardziej offtopowal

Nie nie jest możliwe osiągnięcie takiej temperatury i nie widzę sensu wklejać ton tekstu :) Chyba że w nowym temacie bo nam jeszcze kare wlepia :P

Temperatura zera bezwzględnego jest teoretyczną granicą do jakiej można ochłodzić układ termodynamiczny, wynika to z trzeciej zasady termodynamiki.

Temperatury ujemne

Według definicji temperatury opartej na entropii, możliwe jest istnienie ujemnych temperatur w skali Kelwina. Temperatura zdefiniowana jest jako:

\frac{1}{T}=\left(\frac{\partial S}{\partial U}\right)_{V,N},

gdzie S -- entropia, U -- energia układu. Możliwa jest sytuacja, gdy dostarczanie energii do układu powoduje spadek entropii czyli wzrost uporządkowania w układzie. Sytuacji takiej nie można uzyskać w wyniku ochładzania, ale występuje ona w ośrodku z inwersją obsadzeń stanów energetycznych, np. w napompowanym ośrodku laserowym. W ośrodku tym większość elektronów jest w wyższym stanie energetycznym. Dodawanie energii (pompowanie ośrodka) jeszcze zwiększa ilość elektronów w wyższym stanie, czyli poprawia porządek. Oznacza to, że zwiększenie energii powoduje spadek entropii, a więc pochodna entropii po energii jest ujemna. Określona powyższym wzorem temperatura układu elektronów w atomach jest więc ujemna.

Błąd polega na zastosowaniu rozkładu Boltzmanna do sytuacji nieopisywanej przez ten rozkład. Tak określona temperatura nie jest temperaturą substancji, w której zachodzi to zjawisko, energia atomów jako układu termodynamicznego ma temperaturę bezwzględną dodatnią. Te dwa układy termodynamiczne są w kontakcie, a w wyniku zderzeń między atomami energia elektronów może być przekształcona na energię kinetyczną atomów. Dlatego ten układ jako całość nie jest stabilny, nie jest stanem równowagi i nie może być opisywany przy użyciu rozkładu Boltzmanna.

Otrzymanie rzeczywiście ujemnych temperatur nie jest możliwe. Traktując temperaturę klasycznie jako miarę średniej energii kinetycznej cząsteczek, nie można uzyskać energii kinetycznej mniejszej niż zero.


Co do reszty mogę się zgodzić tym bardziej że się za bardzo nie znam :)

A ten kot i jego eksperyment bardzo interesujące.
  • 0

#25

avallach.
  • Postów: 314
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Naukowcy twierdzą, że coś jest możliwe lub niemożliwe ze względu na takie czy inne teorie poparte takimi czy innymi eksperymentami. Ty mówisz, że coś jest możliwe lub niemożliwe, tak poprostu, jakbyś był wszystkowiedzący.

Dowody przedstawione przez butibu są nie wystarczające ? Sorry. Ty się zachowujesz w podobny sposób jakbyś był wszechwiedzący. Może Ty przedstaw jakiś dowód na poparcie swoich tez...

pazuzu Tobie też polecam obejrzeć film What the bleep do we know.

No fakt kontrowersyjny film naszpikowany pseudonauką i kwantowym mistycyzmem ;)

wszechświadomość - może jeszcze ma oczy i rozum
Fizyka to rzeczy o których uczą w szkołach, może lepiej samemu coś przeczytać zanim się uwierzy w jakiś film...

dopoki nie dotrzemy do jej srodka i nie sprawdzimy jaki jest spokojnie mozna przyjac ze nasza planeta jest troche pusta i troche pelna smile2.gif

O ciup.... nie mów tego głośno przy geofizykach...
  • 0

#26

Y2K12.
  • Postów: 79
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

OK, wy macie swoich naukowców, a ja mam swoich :) . Możecie nazywać coś pseudonaukowym bełkotem i prosze bardzo ja wam bronić tego nie będę. Nie będę dalej ciągnął offtopu.
  • 0

#27

avallach.
  • Postów: 314
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

OK racja nie ma sensu ciągnąć offtopu. Ale i tak wolałbym jakiekolwiek dowody, niż zdanie są tacy a tacy naukowcy których wy nie uznajecie a którzy tak twierdzą...
Dołączona grafika
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych