Patrząc na ten post z perspektywy czasu, uważam, że nie powinno się poruszać na forum zbyt „intymnych” tematów. Niesie to ze sobą pewnego rodzaju zagrożenie. Jest kategoria czytelników których nazwę „wyśmiewcy” są również tacy który podchodzą do wypowiedzi zbyt poważnie. Trudno to wszystko wyważyć ale moje przekonanie jest takie że zawsze trzeba zachować pewną granicę rozsądku.
Przyznaję, że z premedytacją rzuciłem ten temat na forum.
Zacytuje mój wątek z 2007 r, w kategorii „Uprowadzenia” post #55
Tak na marginesie cieszę się, że wreszcie nasz Mod AlienGrey zdecydował się na zamknięcie tego tematu, stał się już … zbyt przewlekły i męczący. Oto on:
witam,
dołączając się do tej ciekawej dyskusji opisze moje wrażenia z "nocnych wizyt gości". Na początek pierwsze zdarzenie z początku sierpnia 2007 r.
"Obudziłem się w nocy, było ok. 2-ej. Byłem tak dziwnie podenerwowany, otworzyłem oczy i myślałem o zdarzeniach dnia poprzedniego - całkiem świadomie. Zastanawiałem się czy zdołam przespać kilka godzin, bo przecież rano do pracy... i jeszcze sie trzeba przecisnąć w korkach. Leżałem na lewym boku z głową zwrócona w kierunku ściany. Było mi niewygodnie, wiec chciałem zmienić pozycje ale nic z tego !!!. Ogarnął mnie totalny paraliż, nie mogłem sie poruszyć ale miałem oczy cały czas otwarte. Czułem, że jestem świadomy swoich działań, próbowałem z całej siły poruszyć się, ale nie mogłem. Napinałem mięśnie z całej siły aż mi brakowało oddechu. Czułem jednocześnie, że ktoś lub cos stoi za moimi plecami i drażni mnie w plecy. Stwierdziłem, że jestem odkryty i totalnie byłem przerażony. Próbowałem dalej sie obrócić, ale nie mogłem, gdy juz myślałem że daje rade to jakiś głos w głowie mi podpowiadał (prawie jak polecenie) takim spokojnym tonem, wypowiadając moje imię " nie odwracaj sie". To mnie jakoś uspokoiło i zasnąłem. Obudziłem sie rano i od razu myślałem o tych zdarzeniach - pamiętałem każdy szczegół. Pomyślałem sobie, ale miałeś sen - całkiem niezła jazda i na tym sie skończyło, ale nie do końca".
noc 13 wrzesień 2007 r. (datę dokładnie zapamiętałem)
"jest późno, po północy. Budzę sie, a właściwie to budzi mnie mój telefon kom. który sam sie wyłącza. Słyszę wyraźnie znajoma melodyjkę - i widzę jak gaśnie wyświetlacz. Stwierdzam, że leże na lewym boku z głowa zwrócona do ściany i myślę sobie - czy przypadkiem bateria padła w telefonie, i czy wstanę na czas do pracy. Po chwili namysłu stwierdzam, że przecież tel. przed snem podłączyłem do ładowarki - więc jestem spokojny, budzik zadziała przy wyłączonym telefonie. No i w tym momencie zaczyna sie powtórka z rozrywki. znowu jestem sparaliżowany, itp."
Rano po przebudzeniu dochodzę do wniosków:
c.d. w następnym poście
Po przemyśleniach podejrzewałem:
1/ odwiedzają mnie obcy i coś tam eksperymentują
2/ jestem chory - idę się zbadać
3/ obiecuję sobie, że jak jeszcze raz coś mnie takiego spotka to napewno gdzieś to napiszę
Po dłuższej lekturze podobnych doznań na przekazywanych portalach interneowych, podejrzewam, że najprawdopodobną przyczyną tych niesamowitych wrażeń to tzw. porażenie przysenne (paraliż senny, paraliż przysenny) - odsyłam tutaj np do wikipedii.
Realnie rzecz biorąc to wszystko wyjaśnia, ale przecież nigdy nie można być pewnym, może ONI faktycznie przychodzą nocą...<a href="http://www.paranormalne.pl/index.php?showt...15040&st=45" target="_blank">http://www.paranormalne.pl/index.php?showt...15040&st=45</a>
Cyt: Smoku_Npn
„Ludzie widzę ze nadal tu panuje moda na sceptycyzm. Jeśli podchodzić do takich tematów z myślą bujda to co tutaj robicie? Wyobraźnia? Eh trudno wam w coś konkretniejszego uwierzyć, zrozumieć pojąć. Ciekawe ilu z Was by sie zachowywało tak jak teraz po spotkaniu z obcą cywilizacją.”
Cyt: Valgorth
„Nic tylko slogany, wieczne powtarzajace sie slogany..czlowieku myslisz, ze ten stary dziadek w 78 r. mial pojecie o obcych i ich statkach kosmicznych? Widac, ze z niego jest prosty rolnik a w jego zyciu obchodza go tylko ziemniaki i kapusta, wiec mysle ze nie mogl sobie wymyslec tego porwania”.
„Ani Jan Wolski ani pan Franciszek nie wspomnieli, ze odbieraja jakies przekazy. Byc moze lacza sie energetycznie w jakis sposob z obcymi i dlatego oni na nich zwrocili uwage ale mysle ze obcy nie przebieraja w ludziach tylko biora ich jak leci '”Też mogę o sobie powiedzieć o sobie „Kontaktowiec z… Psiej Wólki”, bo przecież miałem bardzo podobne przeżycia do Pana z Puław. Powiem więcej, że podobne przeżycia opisane w moim poście z 2007 r. powtórzyły się raz dokładnie dnia 22.07.2008 r. Co więcej miałem dużo czasu na przemyślenia o tym wszystkim i przypomniałem sobie, że coś takiego przytrafiło mi się w dzieciństwie. Pochodzę również z miejscowości która znajduje się
w odległości 35 km w linii prostej od m. Emilcin, gdzie P. Wolski miał kontakt z UFO. Czy to jest powód do tego aby być w 100% przekonanym, że miałem „nocne widzenia z UFO”? Raczej nie, oficjalnie jestem sceptykiem i zostaję przy teorii „zmory nocnej” czyli paraliżu przysennego. Zmienię swoje zdanie jeżeli ktoś przedstawi mi wiarygodne dowody.
Podważam wiarygodność tego materiału i kwalifikuję do kategorii w której szuka się rozgłosu i reklamy.