69 odpowiedzi w tym temacie

[eMisja]

Z tym nag to może byc trudne. Bo jak napisał z4jc3v, nikt poza nim nie słyszy tego głosu.
Tak jak nie każdemu jest dane widziec ducha, tak pewnie i nie każdy może go usłyszec ... a tym bardziej nagrac.

[dombro]

Hmmm...
Wiesz, mam stuknięte koleżanki, które widują cienie.
Ja sama słyszałam pociąg, którego nie bylo i wołanie, którego też NIE BYŁO.
A działo się to w szkole...na lekcji matematyki.
Psycholog szkolny mi wtedy powiedział, że mam bujną wyobraźnię i tyla
Co do duchów - zbytnio nie wierzę, uczyłam się w szkole, która rzekomo była nawiedzona, bo przez ładnych kilkadziesiąt lat, była szpitalem, a w bibliotece niegdyś znajdowała się kostnica.
Moje koleżanki srały ze strachu na samą myśl wejścia do biblioteki.
A ja weszłam, nie zdarzyło się nic paranormalnego, oprócz tego, że książka sama spadła.
Ale to pewnie wina jej ułożenia przez bibliotekarkę.
I co? Kiedyś, raz, otworzyły się drzwi, samoczynnie, ale prędzej uwierzę w to, że to albo przeciąg, albo kolega Bobosław robił sobie jajca. Uwierz mi, że doświadczyłam rzeczy, na które znajomi reagują : "Nie zbliżaj się do mnie. Jesteś nawiedzona. Albo stuknięta. Albo jedno i drugie naraz.''
Ja wierzę w to, że jestem stuknięta.
Jak wracam do domu, przechodząc koło terenu starego getta, gdzie zginęła masa ludzi, głównie z głodu i braku lekarstw na jakąś tam chorobę, nie pamiętam jaką, to słyszę dziwne rzeczy. Teraz już nawet nie reaguję, przyzwyczaiłam się. Wolę myśleć, że jestem czubkiem. Jak zrobią mi badania, to pewnie na to wyjdzie.

Oceniasz wiek ludzi na podstawie nicku, ciekawe...
to kolejna paranormalna zdolność. Moje gratulacje.
Na ile wyceniłeś mój wiek, miszczuniu?


Dlaczego mam wrażenie, że każdy człowiek, który zakłada tutaj temat, mimo logicznych wyjaśnień innych ludzi, chyba koniecznie chce usłyszeć, że ma w domu ducha.
Nagraj i sprawdź, jak nie będzie na nagraniu, to masz to w głowie.
Zresztą nagranie też nic nie da, bo jeżeli jakaś dziewczynka będzie się darła na drugim końcu bloku, a ty nie będziesz o tym wiedział, to się nagra i dupa blada, bo nie będziesz wiedział czy to duch czy "dóh".

[Who.Am.I]

Zdaje mi się, że z4jc3v zniknął tak szybko jak się pojawił, bo zapewne dziś wszedłby opisać dzisiejsze wydarzenia, albo cokolwiek. Ehhh, czyżby kolejna denna prowokacja? A my tu się staramy i marnujemy miejsce na serwerze. Poczekajmy na jakiś odzew z jego strony.

[Rockmenka85]

Ja radziłabym zawołać tą dziewczynkę jak będzie płakać i wtedy zobaczysz co się będzie działo

[avallach]

Ale nikt nie zasugerował innego czysto logicznego rozwiązania które jest najbardziej prawdopodobne, a mianowicie są to jakieś sygnały ze sfery nieświadomości przedmówcy (psychologiem nie jestem). Otóż kiedyś pewnie on usłyszał o małej dziewczynce (siostrze ojca), która umarła jego umysł tego nie zapamiętał, tylko przesłał do sfery nieświadomości, gdzie żyło to sobie całe lata. Nagle pod wpływem jakiejś emocji (np. martwe dziecko w TV) to uczucie się obudziło i oto Cię nachodzi głos istniejący w myślach. Polecam np. posprzątać grób, zapalić świeczkę, a jak się będzie nasilać to kontakt z psychologiem...

[Settika]

Ale nikt nie zasugerował innego czysto logicznego rozwiązania które jest najbardziej prawdopodobne, a mianowicie są to jakieś sygnały ze sfery nieświadomości przedmówcy (psychologiem nie jestem).

To zdecydowanie nie jest czysto logiczne rozwiązanie, które jest najbardziej prawdopodobne.

Ja też kiedyś słyszałam dziwne głosy, głównie szepty.. a było to z powodu braku snu. Nie śpijcie przez dwie doby i połóżcie się do łóżka, też będziecie słyszeć dziwne rzeczy.

[avallach]

To zdecydowanie nie jest czysto logiczne rozwiązanie, które jest najbardziej prawdopodobne.

No skoro są to rzekomo głosy słyszalne wyłącznie dla niego (niewydawane przez koty sąsiadów itp itd.) to masz rację istnienie osobistego ducha jest dużo bardziej prawdopodobne...

Ja też kiedyś słyszałam dziwne głosy, głównie szepty.. a było to z powodu braku snu.

No i niby autor tematu przez pół roku ogranicza swój sen do minimum, chyba by wspomniał o tym nieprawdaż ?

[Settika]

istnienie osobistego ducha jest dużo bardziej prawdopodobne...

Nie. Jeśli autor twierdzi, że nigdzie nie ma bobasa, co by naprawdę płakał, to wszystko wskazuje na schizofrenię.

No i niby autor tematu przez pół roku ogranicza swój sen do minimum, chyba by wspomniał o tym nieprawdaż ?

Nie o to mi chodziło. Słyszenie głosów jest 'prawie' normalne. ;D

[avallach]

to wszystko wskazuje na schizofrenię.

A fe od razu shizofrenia, może brak lub nadmiar jakiegoś hormonu ? Zła dieta ? Opary jakiegoś specyfiku ? Możliwości są tysiące.

Słyszenie głosów jest 'prawie' normalne.

Fakt też czasem słyszę (ale ja potrzebuję wódki) ! Tylko jak występuje to przez dłuższe okresy czasu i nikt inny tego nie słyszy to to już przestaje być normalne.

[z4jc3v]

Drodzy Państwo Mądralińscy...
Wyobraźcie sobie ze PRACUJE i mam dziewczyne z którą wole miło spędzać czas niż psuc oczy na kompie.
Po drugie denerwują mnie wasze posty... Jesli macie mnie wkurzac to nie pisac wogole !!!
Po trzecie Wiem co słysze i wiem czego nie słysze mam wyobraźnie jak każdy z nas tutaj
ale wiem co jest prawdziwe a co nie i w co wierzyc a w co nie
Mam nadzieje ze dotarło to do was bo nie mam zamiaru powtarzac...

[avallach]

Wyobraźcie sobie ze PRACUJE i mam dziewczyne

Powinszować

z którą wole miło spędzać czas niż psuc oczy na kompie.

Ty zacząłeś. Chciałeś wyjaśnień otrzymałeś kilka. Chciałeś pochwalić -> idź do Nautilusa oni lubią tanią sensację.

Po drugie denerwują mnie wasze posty... Jesli macie mnie wkurzac to nie pisac wogole !!!

Ktoś Cię obraził ? Nie zauważyłem... Sugerowanie schizofrenii lub halucynacji to zaraz obraza ? Przepraszam, ale moim zdaniem nie. Choroby, zatrucie itp. TO JEST NORMALNE ! Wszelkie sugestie wynikają z troski.

Po trzecie Wiem co słysze i wiem czego nie słysze mam wyobraźnie jak każdy z nas tutaj

To rozumiem. Ale pamiętaj każdy komu się przydarzy jakiś omam, słyszy głosy - wydaje mu się, że słyszy jest naprawdę

ale wiem co jest prawdziwe a co nie i w co wierzyc a w co nie

No skoro już masz swoją wersję i w nią wierzysz to nie jesteśmy do niczego potrzebni.

Mam nadzieje ze dotarło to do was bo nie mam zamiaru powtarzac...

No jasne, nie musisz więc czego oczekujesz? Że powiemy. "Ojej to straszne." Mamy egzorcyzmy zaproponować ?
Masz dziewczynę weź ją niech posiedzi do północy zobacz czy coś usłyszy, powiedz matce/ojcu o wszystkim, posiedźcie do północy posłuchajcie. Nie będą nic słyszeć, a Ty będziesz -> głosy są w Twojej głowie.

[eMisja]

Rozczarowałeś mnie.
Chciałam Ci wierzycm i to ja najczęściej trzymałam Twoją stronę. Chociaz czasem Cię nie rozumiałam.
Ale Twoja wypowiedz nie była uprzejma.

Drodzy Państwo Mądralińscy...
Wyobraźcie sobie ze PRACUJE i mam dziewczyne z którą wole miło spędzać czas niż psuc oczy na kompie.

Trudno, nikt Cię na siłe przy kompie nie trzyma. Faktycznie, szkoda Twoich oczu.

Mam nadzieje ze dotarło to do was bo nie mam zamiaru powtarzac...

Nie powtarzaj. Najlepiej wcale tu nie zaglądaj. Osiągnąleś swój cej - wywyłałeś dyskusję. Zabawka działa. Teraz pobaw się inną.

[Puszatkov]

eMisja czemu masz mu przestac wierzyc? Bo go zdenerwowaly takie dziecinne odpowiedzi... ciebie tez by zdenerwowaly wiec teraz jeszcze postaw sie w jeszcze jego roli... przychodzi pisze posta, dwie osoby mu wierza, reszta wymysla niepasujace dziwadla ... no sry...

[avallach]

Puszatkov: niepasujace dziwadła - najpierw trzeba wykluczyć właśnie to... Jak inaczej dotrzeć do prawdy ?

[Puszatkov]

A jesli prawda jest inna niz ptaki, koty, dzieci z okolicy? Moze wtedy wreszcie uswiadomimy sobie, ze jest to cos paranormalnego . Zreszta Pozdrawiam