Napisano
23.08.2008 - 21:49
Gdy nasi wędrowcy zajmowali się planem wejścia do bazy Bractwa w celu zdobycia potrzebnych im informacji, zaskoczył ich strażnik patrolujący teren:
Hej co robicie, skąd sie tut..agh...
Bohaterowie stali jak osłupieni, każdy z nich się już zastanawiał co z nimi będzie. Człowiek Bractwa leżał u ich stóp, a nad nim stała piękna niebieskooka kobieta. Zyxa aż poślinił się na jej widok. Ubrana była w lekkie maskujące ubranie, a w ręce trzymała deskę którą obezwładniła żołnierza. Miała szczęście, ponieważ nie miał on hełmu na głowie. W innym wypadku wszyscy by byli już martwi...
Cedrik – Ach Aidil dobrze cię widzieć...Pozwólcie że wam przedstawię Aidil. Jest moim szpiegiem. Miała dowiedzieć się czegoś o krypcie 27. Wiecie nie można polegać na jednym źródle...I co Aidil dowiedziałaś się czegoś?
Aidil – Niestety wszystkie drogi prowadzą do Bractwa...Jednak udało mi się nawiązać kontakt z pewnym człowiekiem który pracuje dla Bractwa. Znajduję się aktualnie w tej bazie, jest poważaną osobą ale będzie pracować dla ciebie Cedriku, oczywiście powiedziałam mu że go opłacisz....Wprowadzi on jutro do środka bazy jedną osobę. Na tym etapie tego kompleksu nikt nie będzie zwracać uwagi kto to jest więc może wejść każdy. Trzeba tylko ustalić kto wchodzi. Znalazłam stary magazyn w którym możemy przenocować...
Nasi bohaterowie udali się do starego magazynu pocisków artyleryjskich, jako że Bractwo Stali ma czasowy problem z zaopatrzeniem to magazyn stał pusty i nikt go nie pilnował...Przed snem Cedrik poinformował tylko grupę, że on nie może jutro iść, ponieważ może się natknąć na kapitana. I wszyscy zasnęli....
Rankiem przywitał naszych bohaterów Kuba człowiek do wynajęcia. Kuba to inteligenty potrafiący się wkręcić wszędzie podróżnik. Tak i też było z bazą Bractwa.
Kuba – No dobra wstawajcie, bo nie mamy z byt wiele czasu, więc kto idzie?
----
(Obecni gracze: mylo, Dragosani, Aidil, kuba111, judas666 (chyba, mógłby się w końcu wypowiedzieć))