Moim zdaniem, żadnych przeszkód nie ma. Jesteś wolny i idziesz gdzie chcesz. Problemem może być tylko namierzenie właściwej planety, ale to chyba problem pozorny... Pytanie jeszcze, czy chciałbyś kosmitów podglądać, czy się z nimi skontaktować? Do podglądania byłoby całkiem niezłe. Do kontaktu też, pod warunkiem, że owi kosmici znają tajniki oobe.
Trzebaby się zastanowić jak żyją istoty na innych planetach.... Czy ograniczają się pięcioma zmysłami, może mają inteligencję kury domowej, a może są tak zaawansowane że patrzą na nas z góry, tak jak ludzie na zwierzęta? Szukanie ich cywilizacji... Dla mnie niesamowitym wrażeniem byłoby zobaczenie powierzchni innej planety, nie wiem jak zareagowałbym na widok obcych ras.
Bo to że takowe istnieją jest faktem niezaprzeczalnym, jednak strasznie mnie nurtuje możliwość obejrzenia ich z bliska.
Póki co, takich niezaprzeczalnych dowodów brak... no chyba, że masz dobre źródła 
na istnienie Boga, OOBE, LD, i wielu innych rzeczy nie masz dowodów, jednak żeby zaprzeczyć istnieniu innych cywilizacji trzeba mieć mocno ograniczony umysł [pozostałe wymienione kwestie są sporne i jest to imho temat na osobną dyskuję]. Przy takiej ilości planet na których możliwe jest życie, na pewno rozwinęła się gdzieś niejedna cywilizacja, zwłaszcza jeśli porównać wiek wszechświata i cywilizacji ludzkiej, można śmiało stwierdzić że może otaczają nas ruiny innych światów....
Bądźmy szczerzy- w przeciągu najbliższych stu lat najpewniej fizycznie nie ujrzymy obcych
Jestem szczery i mówię, że jak nie w ciągu najbliższych stu lat to już nigdy.
Rozumiem, ale się nie zgadzam. Postęp nauki jest zaskakująco szybki, a i tak nie wiemy o wszystkim co aktualnie jest opracowywane w laboratoriach. 100 lat to był zły przykład, chciałem się odnieść raczej do czasu gdy nasze pokolenie mogłoby jeszcze ujrzeć obcych. Wydaje mi się że jeśli ludzie przetrwają jeszcze kilka wieków to to ma szanse nastąpić.... o ile sami nie staniemy sie jednym z cmentarzy wszechświata.
