Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zagubiona kolonia z wyspy Roanoke


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#16

nwconlyamodel.
  • Postów: 82
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Taa ! Już to widze jak Anglicy kumplują się z tubylcami . Wersja z UFO jest też mało prawdopodobna . Pozatym ten facet , czy on nie mógł przeczekać burzy . Przecież jak już jest burza to rozciąga się ona na kilku lub kilkunastu kilometrach , a nie wisi nad statkiem . Facet na pewno mógł popłynąć na tą wyspe.
  • 0

#17

KriSSnt.
  • Postów: 387
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ehh... No totalna beznadzieja ten wątek z brakiem możliwości popłynięcia na drugą wyspę...

50 mil to mniej wiecej 100km, tyle chyba przepłynąłby w 1 może 2 dni? A nie mógł i wrócił do Eurpy?? Paranoja. A dodatkowo dysponował statkiem pełnym zapasów...

Historia, w której nie ma niczego szczególnego, chyba jedynie ludzka głupota, bo gdyby ktoś zastał pusty fort z wyrytą w drzewie nazwą INNEJ WYSPY to to chyba logiczne, że powinien tych ludzi właśnie TAM szukać... no nie mogę pojąć tego... iście PARANORMALNE :P


Pozdrawiam
  • 0



#18

Rukius.
  • Postów: 359
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ehh IMO ta historia jest troche dziwnie opisana.

Wyglądało to mniej więcej tak:
117 kolonistów wypłyneło z Plymouth w Anglii w 1578 roku, celem dotarcia do Wirginii w Ameryce.
Podróż powiodła się, i Koloniści wylądowali w Nowym Świecie.Niemal natychmiast zaczeły się problemy z tubylcami, wprawdzie indianie Croatan byli nastawieni przyjaźnie, lecz inne plemiona nienawidziły intruzów.
Anno Domini 1587 White, gubernator popłynął do Anglii celem uzupełnienia zapasów.Wśród pozostalych kolonistów została mn. jego córka z mężem i dzieckiem Virginią Dare, prawdopodobnie pierwszym dzieckiem europejskim urodzonym w Nowym Świecie.
Gubernator nakazał w razie zagrożenia wyryć "w widocznym miejscu" wskazówkę dokąd się udali.
W czasie pobytu gubernatora wybuchnęła wojna z Hiszpanią i White mógł powrócić do Wirginii dopiero po 3 latach.
Dalej reszta zgoła się zgadza.

Możliwe też że to Hiszpanie jakimś cudem dotarli do Wirginii i wymordowali/pojmali całą załogę
Również znaleziono poszlakę nad rzeką Lumber w Karolinie Północnej.
natknęli się tam na plemiona Indian z których wielu miało białą skórę, jasne włosy i niebieskie oczy.
Niektórzy z nich mieszkali w wygodnie urządzonych domach, nosiło odzież podobną jak osadnicy a także (!) mówili po angielsku,.Twierdzą że to biali bogowie nauczyli ich przodków"mówić w książkach" co pewnie oznacza czytanie i pisanie.
  • 0

#19

Sysek.
  • Postów: 15
  • Tematów: 2
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

moim zdaniem po prostu albo ktoś po nich przypłynął albo stali się członkami tamtejszego plemienia ;>
nie ma by były dowody na ufo ;>
  • 0

#20

Alven.
  • Postów: 20
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

yyy a ja mam nieprawdopodobne twierdzenie wrecz:
skoro mieli zostawic wskazowke gdzie plyna - zostawili craotan ?
nie zostawili krzyzyka - albo z pospiechu albo z tego ze nie bylo niebezpieczenstwa - mogli poprostu poplynac tam za jedzeniem ??
kosci jednego czlowieka - no niemozliwe ze ktos umarl na chorobe jakas albo tak o,poprostu NIEMOZLIWE !!!

Odrazu UFO wpieprzyc do tego albo indian ktorzy wiedza jak anglicy nazywaja wyspy i znaja ich sposob kontaktowania sie.
  • 0

#21

fartuess.
  • Postów: 169
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ktoś powiedział, że na pustyni brakuje wody i dlatego tak zdecydowanie się ludzie z niej wynieśli. No przecież na wyspie też mogło brakować źródło słodkiej wody (a to się zdarza).

I wszyscy forumowicze są pewnni, że nic nadzwyczajnego się tam nie stało.

Wniosek końcowy:
Szukanie kosmitów gdzie się da nie jest dobrym pomysłem.

Wniosek 2:
Można zamknąć temat
  • 0

#22

Kira.
  • Postów: 21
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja jestem przychylny dwóm teoriom.

Pierwsza o tym, że kolonizatorzy przenieśli się na sąsiednią wyspę i tam zamieszkali razem z ów plemieniem i się najnormalniej w świecie "wtopili" w ich plemię.

Druga teoria mówiąca o zatonięciu przy "przeprowadzce". To jest dość normalne, ale pod warunkiem, że płyneli na tratwach.

Wzmianka o kamieniach jest interesująca ale na ten temat nie mam wyrobionej opinii.
  • 0

#23

LadyCurrant.
  • Postów: 21
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

50 mil to 85 km ;] Czyli wcale nie tak dużo...
Napisali nazwę wyspy oddalonej o 85 km..
To chyba wiadomo, że się tam przenieśli..
Koleś mógł przeczekać burzę i przypłynąć na to drugą wyspę..
Chcecie na siłę zrobić jakąś mega zagadkę.. ;/
Przesada moim zdaniem ;/
  • 0

#24

Devis.
  • Postów: 30
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Heh byl taki film "Zaginiona Kolonia" chociaz w to nie wierze lecz bylo cos tam o duchach ktore opanowaly wyspe i zabijaly ludzi a chcialy one dziecka ktore dopiero sie narodzi bo tylko ono moze je wziasc do Valhalli czyli miejsca wypoczynku wikingow (cos w stylu nieba. a moze to bylo niebo tylke je tak nazywali) no coz bylo to oparte na faktach lecz wymyslone byly tylko duchy tak mi sie wydaje . pozniej ta kolonie nazwana Virgninia od imienia narodzonego dziecka (bylo to pierwsze dziecko w kolonii) tyle moeg napisac na ten temat . a i mieszkali tam indainie to wiem z ksiazki akurat :P ale to nie oni wybijali ludzi Dara poniewaz byli dobrze nastawieni lecz jeden koles postanowil wziasc kilku ludkow i wybic inian poniewaz nie bylo wogule jedzienia na tej wyspie.
  • 0

#25

v3go.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Popieram zdanie poprzednika. Przestancie wkrecac totalne bzduwry i przypisywac zjawiska paranrmalne do zwyczjanie naturalnych zjawisk... Sa konkretne dowody na istnienie Ufo aliens itd.... ale zal jak ktos wysnowa teorie z 16 stulecia, ze za smierc 117 ludzi odpowiada UFO. no to powiem ze ZAL... Zawsze liczylem na obiektywizm, i o to prosz tez internaow.. a z fanatykami raczej nie warto rozmawiac :D :D:D
  • 0

#26

Maayel.
  • Postów: 47
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Taaa... Może kosmici a może godzilla, bez sensu jest wysnuwanie teorii bez podania jakichkolwiek poszlak, nie uzasadniając dlaczego stało się właśnie tak a nie inaczej -_-

A co do krzyża, przyjrzyjcie się literze "t" w wyrytym słowie "croatoan" [:
  • 0

#27

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

ktoś powiedział, że na pustyni brakuje wody i dlatego tak zdecydowanie się ludzie z niej wynieśli. No przecież na wyspie też mogło brakować źródło słodkiej wody (a to się zdarza).


Zdarza się, ale w tym przypadku nie mogło się zdarzyć. Dlaczego? Kto normalny zakłada kolonię na wyspie bez dostępu do wody pitnej ; d

Co do krzyża w "croatoan" - tak, też mi to "t" wygląda na podejrzane. Coś w tym jest, akurat na następny film z Indianinem Dżonsem. Swoją drogą Indianie też w tej historii występują.

A co do możliwych rozwiązań tej jakże zawikłanej zagadki - ja obstawiam, że się przenieśli na inną wyspę. Wiem, tak nieprawdopodobne, że aż możliwe. W tej opowieści nie widzę nic, prócz jak ktoś już napisał, głupoty ludzkiej.
  • 0



#28

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Opuszczona osada - tajemnica Roanoke
Co stało się z mieszkańcami osady? Jedna z teorii głosi, że zostali zabici przez Indian. Jednak w forcie nie znaleziono śladów walki, co tę wersję eliminuje. Wśród innych możliwości wskazuje się nawet... uprowadzenie przez kosmitów.

 

Fani twórczości Stephena Kinga z pewnością kilkakrotnie trafili w jego książkach na nazwę Roanoke. Ta tajemnicza, zaginiona kolonia stała się nawet inspiracją do napisania "Sztormu stulecia". Historia o Roanoke i słowie Croatoan wykorzystywane są także przez innych twórców współczesnej kultury popularnej. Pojawiły się one między innymi w serialach "Supernatural" czy "American Horror Story". Czym jest tajemnicze Roanoke?

 

Roanoke jest wyspą położoną w Karolinie Północnej w USA. Przed oczami intruzów chroni ją bariera innych wysepek mierzejowych. Było to świetne miejsce na założenie pierwszej angielskiej osady w Ameryce Północnej. W 1584 roku miała miejsce dziewicza wyprawa odkrywcza pod wodzą Philipa Amadasa i Arthura Barlowe'a, która dotarła do Roanoke. Mieszkający w okolicy Indianie przyjęli przybyszów przyjaźnie. Przedstawiciele populacji dwóch wiosek popłynęli z marynarzami do Anglii i zostali przedstawieni na dworze królewskim. To pomogło sir Walterowi Raleighowi, który finansował całą wyprawę, zebrać dodatkowe środki na utworzenie na Roanoke stałej osady angielskiej i zbudowanie fortu.

Osadnicy i Indianie żyli w zgodzie. Uczyli się od siebie wzajemnie przydatnych umiejętności. Niestety wkrótce zaczęły się rodzić konflikty między społecznościami. Jednego z Indian podejrzewano o kradzież srebra. Aby go ukarać Anglicy, spalili jego wioskę. Z czasem takich przypadków było coraz więcej. Doszło do eskalacji konfliktu – przeciw Anglikom wybuchło powstanie. Część Indian stanęła po stronie osadników, jednak pozbawieni żywności i świeżej wody Anglicy zmuszeni byli uciekać z wyspy.

Do drugiego zasiedlenia Roanoke doszło wiosną 1587 roku, kiedy na wyspę dotarła zaproszona przez jednego z "angielskich" Indian – Manteo – 150-osobowa grupa Anglików wraz z rodzinami. Gubernatorem został John White. Niestety Indianie byli do nich wrogo nastawieni i na tragedię nie trzeba było długo czekać – rdzenni mieszkańcy zabili jednego z Anglików. Osadnicy jednak nie poddawali się. Chcieli odbudować poprawne stosunki z tubylcami. Dlatego też zdecydowali się na powierzenie stanowiska w swojej osadzie Manteo. Wkrótce w wiosce narodziło się pierwsze angielskie dziecko na amerykańskiej ziemi – wnuczka gubernatora White'a Virginia Dare.

Kiedy nadeszła zima, gubernator White został wysłany po żywność dla swoich ludzi. Sponsor osady, Raleigh, szybko zorganizował pomoc, jednak z powodu wojny z Hiszpanią wypłynięcie floty nie było możliwe. Statki dotarły do Roanoke po dwóch latach. Przybyli z odsieczą i zastali opuszczony fort. Nie było widać żadnych śladów walki. Na drewnianym słupie wyryte były litery "CRO", które gubernator White zinterpretował jako "Croatoan", czyli nazwę pobliskiej wyspy. Jednak ten trop był błędny. Los osadników nie był znany – nie znaleziono ich żywych, nie odnaleziono także ich ciał. Nie wiedziano, czy uciekli na pobliskie, przyjacielsko nastawione wyspy. Może odpłynęli na innym statku? Albo próbowali uciekać w jakiś inny sposób? Co chcieli przekazać szukającym ich osobom? Co znaczy to tajemnicze słowo wyryte na słupie? Słowo, które od wieków rozpala ciekawość badaczy, a także pisarzy i współczesnych twórców kultury?

Co stało się z mieszkańcami osady? Jedna z teorii głosi, że zostali zabici przez Indian. Jednak w forcie nie znaleziono śladów walki, co tę wersję eliminuje. Nie było widać ani ciał, ani spalonych budynków, ani wyrytych krzyży, które sygnalizowałyby niebezpieczeństwo.

Zdumiewający brak jakichkolwiek śladów walki tłumaczono na wiele sposobów. Jedna z wersji głosi, że osadnicy zostali porwani przez obcych. Inna mówi, że może osadę opanował biblijny demon Linoge, który chce ofiary z nowo narodzonego dziecka, a nie otrzymawszy, jej zniszczy całą społeczność. Taką wersję wydarzeń dość sugestywnie przedstawił Stephen King. Lingoe to wspólne imię dla grupy demonów, które Jezus wypędził z pewnego opętanego człowieka. Wpuścił je podobno w stado świń, które oszalałe wbiegły do jeziora i utonęły. Lingoe występuje także w innych opowieściach, na przykład w filmie "Egzorcyzmy Emily Rose".

Podobno w 1940 roku, podczas wykopalisk w Georgii, odnaleziono kamienie z wyrytymi inicjałami osadników, w tym córki gubernatora White'a. Niestety sensacja ta okazała się oszustwem.

Dziś badacze uważają, że znają rozwiązanie zagadki. Jedni z nich twierdzą, że znaleźli na terenie fortu ślady walki, które wskazują na to, że osadnicy zostali wymordowani. Natomiast eksperci z British Museum w Londynie oraz z amerykańskiej First Colony Foundation twierdzą, że znaleźli błędy na mapie zostawionej przez gubernatora White'a. Ma to wskazywać, że w poszukiwaniu żywności osadnicy z pomocą zaprzyjaźnionych Indian przenieśli się w inne miejsce, tajemniczy zaś napis miał informować o tym, gdzie się udali. "Croatoan" to podobno nazwa wyspy, na której osadnicy szukali schronienia.

W filmach, książkach i serialach osadę opanowały duchy, pierwotna masa pochłaniająca energię czy ufo, a słowo "Croatoan" jest nazwą tajemniczej choroby, która pustoszy osadę. Jest też zaklęciem, które pozwala unicestwić ducha. Wyobraźnia ludzka nie ma granic.

Z całą pewnością nie wiemy jednak, co stało się z mieszkańcami Roanoke. Sprawa ta budzi w USA emocje już od wieków. Być może cała tajemnica ma całkiem banalne wyjaśnienie. Może rzeczywiście osadnicy odeszli z Indianami, zasymilowali się z nimi i spokojnie żyli. Jednak opuszczony fort i słowo wyryte na słupie zawsze działają na wyobraźnię, pozwalają szukać nowych, coraz bardziej sensacyjnych rozwiązań zagadki i inspirują twórców.

Miejmy nadzieję, że mieszkańców Roanoke nie spotkało nic strasznego i w spokoju dożyli jednak sędziwego wieku, wbrew temu, co sądzi wielu.

 

http://strefatajemni...a-roanoke/4fjgf


  • 0



#29

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Znaczenie słowa Croatan jest nie oczywiste, tak bowiem nazywano zarówno wyspę jak i plemię Indian zamieszkujące okolicę. Stąd zachodziły dwie możliwości - albo mieszkańcy przenieśli się na wyspę albo na ląd w miejscu gdzie mieszkali Indianie. Niestety kolejne zdarzenia w tej sprawie były tak oddalone czasowo, że trudno było znaleźć ślady wskazujące na konkretne zdarzenia. Od momentu odpłynięcia z kolonii do powrotu minęły dwa lata, a to szmat czasu, wiele śladów mogło ulec zatarciu. Ale to jeszcze nic, bo następna wyprawa mająca sprawdzić co się stało, miała miejsce dopiero dwanaście lat później. Mogło być więc nawet tak, że koloniści przenieśli się w inne miejsce i siedzieli tam podczas gdy szukano ich w okolicy pierwszego fortu.


  • 1



#30

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na wyspie znaleziono hiszpańskie naczynia z oliwą. Angole tego w kuchni wtedy nie używali, a za to Hiszpanie jak najbardziej.Znikła ciężka altyleria fortu za to zostały narzędzia jak sierpy czy piły.

03WQq3o.jpg

 

 

Fort został tak zaprojektowany, że mógł bronić tylko zatoki i cieśniny . To były takie XVII wieczne dział z Navarony.

 

EcoLTHs.jpg

Obrony przed Indianami czy desantem piechoty morskiej fortyfikacja nie przewidywała  . Wręcz żadnego oporu.Proszę obejżeć plany restaurowanego fortu. .Od zachodu szerokie wejście i brak stanowisk obronnych. To były  swoiste "Działa z Navarony " Nowego Świata. 

 Co mogło się stać?

Hiszpanie przybyli wylądowali na niebronionym krańcu wyspy, pomaszerowali do fortów i o sady bez oporu je zajeli . Potem kazali zdemontowac działa i albo je zabrali (bo drogie) albo zatopili kilkadziesiąt , kilkaset metrów od brzegu(bo załadunek zbyt trudny i niebezpieczny)

 

. Przez ten czas normalnie żyli na wyspie i gotowali. Puste pojemniki  kuchenne po oliwie wyrzucali.I je odnaleziono w czasie wykopalisk.

pAUQDF0.jpg

 

Potem Hiszpanie zapędzili Anglików na statki i zawieźli na którąś z kolonii gdzie  Angole spędzili resztę życia jako niewolnicy na plantacji.Typowy los jeńca w tamtym czasie.

 

Skąd opowieść o zaginionej kolonii?Jeden z głównych udziałowców (sir Railegh) w wyprawie , miał "ciekawy" kontrakt . Dopóki nie rozliczy z każdej założonej  wirginijskiej kolonii (przetrwała , zlikwidowana, rozwiązana) to miał dostawać jakiś procent od dochowów z całej kolonii Wirginia. A kontrakt(tzw patent królewski) miał  akurat  wygasnąć odcinając go od dochodu.

 

 

FORT RALEIGH
National Historic Site

 

http://www.nps.gov/p.../16/hh16toc.htm


  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych