81 odpowiedzi w tym temacie

[ciemność]

Co do papieża, jestem sceptykiem i nie wieżę w takie "tajemnicze związki"

Policz sobie prawdopodobieństwo Ja raczej też jestem trochę sceptyczny w stosunku do tego, ale...ta teoria jakoś mnie przekonuje. Prawdopodobieństwo jest bardzo małe.

[ktosiuf]

Tylo nie wiem gdzie ja kogos obrażałem? A w wypowiedzi Wisia_PL przeraziła mnie nienawiść do Kościoła, i łączenie z nim wszystkiego co złe tak dla zasady.....

"ale sadze ze to wszystko przygotowal kosciol, zeby wszystko mialo zwiazek z 13, maja jakis w tym cel"

[ktosiuf]

Aha, jasne.....dziura ozonowa to też wina Kościoła, napewno miał w tym jakiś cel.....i jak to brzmi?bo dla mnie to bzdura,

[ciemność]

dziura ozonowa to też wina Kościoła

Ty to powiedziałeś...A wiesz zapewne, że kościół nie jest idealny i wpaja wiele niesłusznych zasad. Nie oszukujmy się - niestety tak jest i trzeba chyba mieć klapki na oczach, żeby tego nie widzieć. Nie mówię, że wszystko co złe to kościół, ale mówiąc, że kościół jest idealny i że nie można mu nic zarzucić to okłamywanie samego siebie.

[Macha]

jeden przyklad koscielnego grzechu:

"Jeśli nie dajesz na tace, to jest to grzech"

[ktosiuf]

Nie mówię, że Kosciół jest idealny ale słowa Wiesia_Pl naprawdę wynikały z tego ze tym razem to on miał klapki na oczach


"Jeśli nie dajesz na tace, to jest to grzech"

BZDURA :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

[Legalize]

Hehe żadna bzdura... kiedyś wręcz trzeba było wspierać kościół i dawać datki na niego.. jak nie dawałeś- było to oznaką niewierności... Teraz oczywiście już się tak nie da powiedzieć bo żyjemy w innych czasach ale księża nie ukrywają swojego zarzenowania jak jest mało na tacy... wiem to z własnego doświadczenia...

[ciemność]

ale księża nie ukrywają swojego zarzenowania jak jest mało na tacy

A ksiądz powinien być człowiekiem godnym naśladowania. Każdy. W końcu glosi Słowo Boże, mówi co Bóg uznaje za dobre, a co za złe.

[ktosiuf]

Przecież Boga nie ma.....

[ktosiuf]

U mnie w parafii nikt nic takiego nie mówi........i co teraz?

[Ariel]

U mnie w parafii nikt nic takiego nie mówi........i co teraz?

A no to, iż ogół stanowi doktrynę, nie zaś jednostka, a nasze polskie realia są niestety takie, iż Kościół za obowiązek obywatelski uważa fakt "dobrowolnego" dawania przez wiernych "na tacę", i sporo księży, zwłaszcza z zaściankowych parafii, wychowujących swoich wiernych na zasadach w jakich sami się wychowywali i z którymi jest im wygodnie, utwierdza ich w przekonaniu, iż grzechem jest niejednokrotnie rzecz, którą zarówno Ty, czy ja, jak i reszta forumowiczów tutaj uznałaby za wierutną BZDURĘ. Przykładem jest nadinterpretacja owego piątego przykazania "dawaj na tacę i płać księdzu OC (za nową toyotę czy innego "majbaha")". I czy tego chcesz drogi ktosiufie czy też nie, ci księża uparcie wmawiają ludziom, iż kiedy nie dadzą na tacę, czy nie chcą zapłacić "dobrowolnie" 300PLN za ochrzczenie dziecka lub 500-600 za udzielenie im ślubu, to popelniają sztandarowy grzech główny i powinni się czuć winni i gorsi od reszty, pomijam już fakt obowiązkowej opłaty za odprawienie nabożeństwa nad zmarłym (nie mówię tu o kosztach pochówku, co od razu zaznaczam, żebyś czasem nie znadinterpretował). Jeśli chcesz to przykładów nie musisz daleko szukać, bo zaraz pojawi się na twoje życzenie lista, może nawet z twojej okolicy, zachowań księży zupełnie do niech "niepoprawnych ideologicznie". A odkrycia nie stanowi stwierdzenie, iż jeśli człowiek jest nieustannie utwierdzany w jakiejś "prawdzie", to przyjmuje ją jako swoją własną i zaczyna ją wyznawać, zwykła zagrywka z zakresu socjologii. Zupełnie tak samo, chociaż to przykład nieco odbiegający od kontekstu tej rozmowy, jak w eksperymencie, w którym porządnemu obywatelowi - ochotnikowi, wmawiano, iż jest kłamcą i zachowywano się względem niego zupełnie tak, jakby owym kłamcą był, w kilka miesięcy pojawiły się zmiany psychologiczne, po kilku latach sam przyjął ową opinię do siebie, i pomiomo, iż była to wierutna bzdura, uparcie przyznawał się do tego, iż jest nikim innym jak kłamcą. A teraz pomyśl co, jako prawdę, przyjmują osoby chcące wykazać się wiarą, nie tylko przed innymi (chociaż ci przede wszystkim), lecz i ci chcący wierzyć dla siebie? Oczywiście słowa mówione im przez kogoś, kogo uważają za najgodniejszego zaufania, czyli księdza. I tu tok rozumowania zapętla się do pierwszego zdania mojej wypowiedzi, w Polsce realia mamy takie, iż wielu (nie mówię, iż wszyscy) księży kieruje swoim stadkiem w kierunku, który im najlepiej odpowiada. Smutne, przykre, nasze polskie Chyba czas już coś z tym zrobić, a nie uparcie jedynie temu zjawisku zaprzeczać, nie sądzisz?

[Macha]

ktosiuf, to ze u ciebie jest idealnie i nic nie musisz robic to nie znaczy ze tak jest wszedzie !!!!!

u mnie bylo kazanie ze jak sie nie daje na tace to jest grzech, mam tylko nadzieje ze skoro daje tak zadko to mi nie odmowia bierzmowania

[ktosiuf]

A poco ci bierzmowanie?!??!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!!?!??!?!?