Napisano
04.07.2008 - 22:12
Judas666, sama palę papierosy i absolutnie nie uważam się za "podczłowieka", więc z łaski swojej daruj sobie tego typu inwektywy, które kierujesz w ludzi kompletnie nic o nich nie wiedząc.
A co to wogóle znaczy "normalny" człowiek? Taka definicja wogóle nie istnieje. Np. ktoś, kto nie bierze żadnych używek a jest mordercą, to jest człowiek normalny? Nie, nie jest.
Wogóle w społeczeństwie narkoman kojarzy się ogólnie z patologią, marginesem społecznym, dnem, brakiem godności - tylko że pod przykrywką tego całego syfu jakim są dragi, bo tego się ukryć nie da, czasami kryją się naprawdę bardzo wrażliwi i po prostu dobrzy ludzie, którzy nie wiem, nie umieją poradzić sobie z otaczającą rzeczywistością, są przytłoczeni tym wszystkim itd.
I, co ważne, trzeba rozróżniać tych, którzy ćpają, bo mają np. nadzianych rodziców, za dużo w dupie i po prostu odpierdziela im w gaźniku, przewraca się pod kopułą, pakują się w to bagno bo np. chcą zaszpanować przed kumplami od tych, którzy źle czują się na tym świecie, są zagubieni, niezrozumiani przez najbliższych, szukają ucieczki...
Ja wiem, narkoman jest narkomanem, bo rozwala sobie życiorys - ale wg. mnie nie można wrzucać ich wszystkich do jednego worka, bo jest to po prostu niesprawiedliwe.