Skocz do zawartości


Zdjęcie

Warszawa :: 29 czerwca 08 :: 23:55 - 00:25


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
64 odpowiedzi w tym temacie

#61

gosc_.
  • Postów: 40
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z tego co rozumiem to nie tylko twoja rodzina to widziała ale również cały blok.Popytaj może ktoś pstryknął fote albo nagrał na VIDEO.
  • 0

#62

herbee.
  • Postów: 187
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tutaj znajduje się opis obserwacji obiektu podobnego do tego, który opisałem kilka postów wyżej (post #39). Ten "mój" nie obracał się wokół własnej osi ale napewno wykonywał jakiś manewr bo zmieniało się ułożenie świateł, to była noc a sam obiekt był bardzo ciemny i właściwie tylko obserwacja tych świateł dawała jakieś pojęcie o kształcie tego czegoś.
  • 0

#63

Stach.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy ta obserwacja jest podobno do tych nad Łodzią?
http://npn.ehost.pl/...o...1&Itemid=42
  • 0

#64

Yisunsin.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobrze, że ktoś poruszył temat ufo nad warszawą. Poniżej wklejam mój post ze wcześniejszego topicu. Mam nadzieję, że w jakiś sposób będzie pomocny.

*- Ja często obserwuję dziwne obiekty na nocnym, warszawskim niebie. Mieszkam w centrum (aleje jerozolimskie) i gdy wieczorem idę do mojej dziewczyny (kilka ulic dalej w stronę MDM'u) widzę dziwny jasny obiekt. Świeci 3-4 jaśniej niż inne gwiazdy. Mam wrażenie, że powoli ale to bardzo powoli się przemieszcza. Nad Żoliborzem też widzialem takie obiekty.






W Polsce można zaobserwować więcej dziwnych zjawisk na niebie niż nam się wydaje.

Otóż 25 maja 2008 w Warszawie zaobserwowałem dziwną rzecz.
Uczyłem się z przyjacielem do kolejnego kolokwium była mniej więcej 1 w nocy. Uczyliśmy się u niego w mieszkaniu, które znajduje się na Natolinie. Chcieliśmy zrobić sobie przerwę więc wyszliśmy zapalić papierosa na balkonie. Gdy tak paliliśmy zobaczyłem na niebie jasny punkt. NA początku wydawało mi się ze to gwiazda była ale popatrzyłem na inne i one nie świeciły jasnym żółtym światłem. Co więcej ten punkt na niebie był około 3-4 razy większy niż inne gwiazdy widniejące na nocnym niebie. Mój przyjaciel patrzył się w zupełnie inna stronę więc nie widział tego. Obserwowałem ten punkt mniej więcej 3 minuty aż w końcu zabłysł jeszcze mocniejszym swiatłem po czym zniknął. Z tym , że nie wyglądało to jakby go chmura przesłoniła. To co zobaczyłem wprawiło mnie w osłupienie. Ten obiekt jakby odleciał w przestrzeń kosmiczną pozostawiając za sobą jasny ślad światła coś jakby w filmach sc - fi z tym , że to wyglądało bardziej spektakularnie. Za chwilę ten ślad, który pozostawił za sobą zniknął. Trwało to może 2-3 sekundy. Cieżko mi powiedzieć ile bo dla mnie trwało to długo ze względu na zdziwienie. Takich punktów jaśniejszych niż inne gwiazdy można dostrzeć nad warszawą bardzo często.

Innym razem było to mniej więcej tydzień temu ok godz 22 wyszedłem z domu wraz z innym kolegą. Mieszka on na Żoliborzu. Chcieliśmy się przejść wieczorem do stacji metra Most Gdański. Jak tylko wyszliśmy z domu spojrzałem na niebo. Widziałem gwiazdy i charakterystyczne układy. Ogólnie rzecz mowiąc nic dziwnego do momentu gdy zobaczyłem przed nami na niebie taki sam jasny punkt jaki opisałem powyżej. (wydawał się być mniej więcej nad domem handlowym Arkadia). Był bardzo jasny i dziwnie duży jak na gwiazdę. Ale zbytnio nie przejmowałem się tym. Szliśmy do stacji metra i co jakiś czas patrzyłem na ten punkt. Gdy już doszliśmy do arkadi ten punkt był nad nami koło wysokiego budynku, który stoi tuż koło Arkadii. Prześliśmy jeszcze kawałek i dosłownie mineliśmy ten punkt. Zdziwiło mnie to. Bo cały czas na niebie w tym samym miejscu był układ gwiazd jaki widziałem na początku kiedy wyszedłem z domu. Wtedy dotrało do mnie, że ten punkt nie był gwiazdą jedną z wielu na niebie ale on był zawieszony w powietrzu. Niestety nie mogłem go dłużej obserwować gdyż spieszyłem się na ostani kurs metra.

Wielkanoc rok temu: (mała miejscowośc 3 km oddalona od Grójca)

Razem z rodziną wieczorkiem zasiedliśmy do stołu aby wszamać cały stos smakołyków. Gadaliśmy, piliśmy etc. Poszedłem do toalety aby zrzucić zbędny balast ^^. Gdy skończyłem spojrzałęm przez okno na nocne niebo. Leciał jakiś samolot pasażerski (wiadomo jak samolot świeci w nocy). Ale nagle koło niego pojawił sie inny jasny punkt ( nie migotał tylko swiecił nieprzerwanie) , leciał koło niego aż w pewnym momencie zatoczył okrąg wokół samolotu, i szybko odleciał jakby gasząc światło.

Wakacje 1998 miejscowośc Jantar nad morzem:

Razem z rodzicami i ich przyjaciółmi pojechaliśmy nad morze. Wynajeliśmy leśniczówkę, w ktorej spędziliśmy 2 tygodnie. Była ona polożona na skraju drogi i lasu. 700 metrów dalej były jakieś domki mieszkalne. Pewnej nocy około godz 2-3 nie pamiętam dokładnie coś mnie obudziło. Mówię "coś" ponieważ z reguły spię czujnie i każdy szmer czy hałas jest w stanie mnie obudzić. Czułem jakieś malutkie, lekko wyczuwalne wibracje. Byłem w pokoju na 1 piętrze leśniczówki. Spałem wtedy wraz z rodzicami natomiast przyjaciele rodziców spali na parterze. Nagle do pokoju wpadło jakieś jasne światło ( mniej więcej takie jakie mają samochody z lampami ksenonowymi) ale nie wyglądało to jak z archiwum X czy w jakiś retrospekcjach swiadków uprowadzonych przez ufo, które często nadaje discovery channel. Było to jasne swiatło ale nie raziło. Poczułem się nieswojo gdyż już od małego interesowałem się ufo i wiele czytałem na ten temat. Nagle na strychu jakieś koty zaczeły miaczueć i syczeć jakby się bały czegoś. Usłyszałem jak uciekają przed czymś potrącając różne rzeczy. Ale najdziwniejsze było to , że usłyszałem jak za nimi coś biegło. Słyszałem odgłos bosych stóp ale nie masywne stąpnięcia tylko taki odgłos jaki wydają małe dzieci biegające na bosaka. Nie wiem co to było bo nie miałem najmniejszych zamiarów sprawdzać tego. Byłem wystraszony tak, że serce podchodziło mi do gardła. Spojrzałem w stronę rodziców i zobaczyłem, że tata rownież nie spał , słyszał to samo co ja i też się trochę wystraszył. Dalej pamiętam tylko , że swiatło zniknęło i wszystko powróciło do normy, ale ja już nie zasnąłem tej nocy ^^.


PS w każdym z tych przypadków nie byłem pod wpływm alkoholu czy narkotyków.

Chciałem się tylko podzielić moimi obserwacjami.

Pozdrawiam
  • 0

#65

uduchoviony.
  • Postów: 128
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy mógł to być rodzaj świateł puszczanych z ziemi? Takie wielkie reflektory ktorych promien odbija się od chmur. A jesli nie to napewno LAMPIONY xD Teraz już nie fake, nie fotomontaż, nie balon meteorologiczny - teraz na topie są chińskie lampiony puszczane w Polsce! Balony ze świeczką przmieżające nieokreślone odległości [;


Teraz wszystko do nas przychodzi z Chin, więc dlaczego nie miałoby to dotyczyć również lampionów, hehe :)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych