Skocz do zawartości


Zdjęcie

magia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
139 odpowiedzi w tym temacie

#136

blindcrow.
  • Postów: 226
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Aidil -pozwolę sobie nie zgodzić się z tobą , wielość źródeł i wysiłek to pozytywne zjawiska .
głupia analogi -podręcznik historii w Polsce, Niemczech i CCCPi z lat powiedzmy 50 tych , niby podobne wydarzenia a jak rożnie przedstawione , mimo to znajomość rożnych często innych poglądów , moim zdaniem wzbogaca nas nie zuboża
Czytanie dziel w języku pisarza jest dowodem na posiadanie chęci poznania dzieła w formie pierwotnej
W języku Eskimosów , występuje trzydzieści kilka (o ile się nie mylę ) określeń bieli związanym ze śniegiem , ale w tym języku nie występuje baranek . Wiec tłumacze biblii ,musieli posłużyć się czymś w rodzaju , " czysty jak biel śniegu miękka i puchowa , młody karibu lecz inny " na określenie baranka Bożego ,
Na miejscu Eskimosów zacząłbym uczyć się aramejskiego lub greki
  • 0

#137

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Blindcrow - jest jak ideałem poznanie wszystkiego, ale mamy ograniczenia: intelekt, czas, pieniądze.
Czasami musimy wybierać. Wiem to z własnego doświadczenia, ale nie chce Cię zniechęcać.
Z językami dałam Ci tylko przykład bo wydaje mi się że oczywistym jest, że nauczenie się jakiegoś języka aby czytać ze zrozumieniem niuansów jest trudne, dwóch języków bardzo trudne i tak dalej.
Mówiliśmy o szkołach duchowych, tutaj już nie wchodzi w grę tylko wysiłek intelektu ale przeżycie duchowe. To wymaga czasu i poświęcenia. Jeśli zaczniemy próbować różnych ścieżek możemy utknąć na poziomie etnografa, kulturoznawcy, religioznawcy czyli intelektu. Ale lektura na pewno inspiruje.
  • 0



#138

blindcrow.
  • Postów: 226
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

masz 100% racji , ja jedynie pisze o tym ze , wysiłek przynosi efekty , a poznanie ułatwia wybór
  • 0

#139

Arahyll.
  • Postów: 99
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

blindcrow, krytyki się nie boję bo postem w twarz mnie nie uderzysz choćbyś się starał z całych sił, a na poznanie już chyba za późno bo w końcu sam wiesz że dziewczynka z japońskich bajek jestem:) Tyle chciałem powiedzieć i zamknąć ten nic nie wnoszący do tematu wątek.
  • 0

#140

Qliffot.
  • Postów: 208
  • Tematów: 5
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Aidil, Blindcrowie, zadając to pytanie o praktykowanie naraz nauk kilku szkół duchowego rozwoju, zasugerowałem się postacią Gurdżijewa, jednego z pierwszych duchowych mędrców, z którego naukami udało mi się zapoznać. Człowiek ten zgłębiał w swoim czasie wiedzę m.in. manichejczyków, zoroastrian, prawosławnych chrześcijan, nestorian, taoistów, jezydów, buddystów oraz muzułmanów. Na swojej drodze wpadał w suficką ekstazę sufich, biczował się niczym chłyści w stylu Rasputina, ćwiczył Jogę, Tantrę itd. Bazując na tych wszystkich doznaniach stworzył własny system filozoficzno-mistyczny, "czwartą drogę" z którą w ogromnym stopniu nadal się utożsamiam.

Generalnie widać, że ludzie praktykujący kilka różnych szkół często łączą ich najbardziej w ich opinii wartościowe cechy, tworząc własne szkoły, grupy. Taki "chaotyczny" rozwój jest chyba najwłaściwszy, choć rzeczywiście mało kto ma tyle samozaparcia, aby zorganizować sobie swą własną naukę, świadomym, czego pragnie się uczyć i do czego w ten sposób dąży.

Ale nie patrzę na to z odniesieniem do własnej osoby, gdyż poprzestałem na obserwacji siebie (za G.) i stawaniu się poprzez świadomość każdego dnia lepszym. Zrozumienie przyczyn swoich decyzji, swoich myśli - to jest coś, co mogę wykorzystać na co dzień, ale nie stosuję się do niczego bardziej konkretnie. Może też jestem takim "chaotą"?

Jednak podkreślam: dla mnie ten rozwój to psychoanaliza, obserwacja siebie. Na razie nic poza tym.

W każdym razie, dziękuję Wam za odpowiedzi, którymi jestem usatysfakcjonowany. Aha, Blindcrow, już kilka razy zabierałem się do Crowley'a i jemu podobnych. Nie wiem, może kiedyś, lecz na razie nie czuję do takiej lektury zbyt dużego pociągu :-)

Koniec offtop.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych