Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zwiastuny smierci


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
128 odpowiedzi w tym temacie

#31

Sheol.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Cóż, widząc ten temat wreszcie zdecydowałam się na rejestrację, aby móc się wypowiedzieć... Ale do rzeczy ;)

Wielu z Was jako zwiastun śmierci wymienia sny o zębach (wypadających zazwyczaj). To mi przypomina o mojej babci, która opowiadała niegdyś, że zawsze przed śmiercią kogoś z rodziny, śnią jej się wpadające zęby. Wspominała również, że przed śmiercią dziadka (a jej męża) śniło jej się, że zgubiła całą górą protezę (co interpretowała jako odejście jednej połowy).
I tu pojawia się pewne "ale". Zauważyłam nieścisłość - kilkakrotnie mi również śniły się wpadające zęby (dość długi czas po tym, jak babcia opowiadała o swoich snach, więc nie sądzę, aby moje były wywołane tymi opowieściami), jednak nie są one w moim przypadku zwiastunami śmierci. Jak to więc jest? U jednych dany sen, czy inna manifestacja, przepowiada śmierć, a u innych już nie? Dość dziwne, choć nie narzekam. Nie należę chyba do osób które chciałby przewidywać śmierć bliskich ;)
  • 0

#32

Qliffot.
  • Postów: 208
  • Tematów: 5
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Sheol, myślę, iż zęby oznaczać mogą, w zależności od wychowania, kultury, w której przyszło się nam obracać, mentalności każdego z osobna, wiele różnych rzeczy. Generalnie przyjmuje się je jako pewną moc, potęgę (np. mit o zasiewaniu zębów z których następnie powstają giganci albo wspólny ząb Grajów, wykradziony przez Perseusza), siłę życiową. Ich wypadanie może oznaczać stratę (lub IMHO strach przed utratą kogoś/czegoś bliskiego), lecz wyrzynanie się ich, wzrost, rozwój można interpretować jako zapowiedź (bądź pragnienie) zyskiwania mądrości, własnego rozwoju (choć może sprawiać to ból, jak np. pisała o tym Szwedka Karen Boye w wierszu "Javisst gör det ont" ("Pewnie, że boli"). Wszystko zależy od tego, co we śnie się z zębami dzieje, w jakich okolicznościach, co czujesz, gdy zęby się pojawiają itd. Najważniejsza jest interpretacja, nie można generalizować, uogólniać, gdyż każdy jest inny.

No, mam nadzieję, że chociaż trochę to rozjaśniłem.
  • 0

#33

stef.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Coż jak mielismy jechac do mojej prababci to wlecial kruk do domu i 3 razy zrobil kolka nad sufitem a mielism wtedy do niej jechac i zadzwonil telefon ze prababcia wlasnie umarla.... :o


Ulala, cóż za medialny ten kruk. Dokładnie 3 kółka, i tak sobie wleciał a potem normalnie wyleciał oknem? I to jeszcze kruk, tak rzadkie zwierze!

I tu pojawia się pewne "ale". Zauważyłam nieścisłość - kilkakrotnie mi również śniły się wpadające zęby (dość długi czas po tym, jak babcia opowiadała o swoich snach, więc nie sądzę, aby moje były wywołane tymi opowieściami), jednak nie są one w moim przypadku zwiastunami śmierci. Jak to więc jest? U jednych dany sen, czy inna manifestacja, przepowiada śmierć, a u innych już nie? Dość dziwne, choć nie narzekam. Nie należę chyba do osób które chciałby przewidywać śmierć bliskich ;)


Po prostu jedni zobaczą czarnego kota, to każde nieszczęście mu przypiszą (dostanie 1 za nieodrobione zadanie domowe to też wina kota...). Podobnie ze snami. Raz na jakiś czas się zdarzy że masz sen "wypadające zęby" i ktoś umrze po tym zdarzeniu. Jeżeli ktoś ma sen a zawsze następnego dnia dostaje informację że ktoś umarł (i mówi lub pisze to przed informacją o śmierci), to można jeszcze jakoś powiązać i uwierzyć że to jakiś znak. Gorzej jak ktoś ma taki sen raz w tygodniu. To zawsze można powiedzieć "śniły mi się wypadające zęby na 3 dni przed śmiercią bliskiej osoby"...

Tak to jest ze zwiastunami że sygnałem może być wszystko - wystarczy tego chcieć. Spadła ci szklanka? To znak że ktoś umrze (oczywiście znak odczytujemy po fakcie)! Przebiegł ci czarny kot / pies drogę - to też był zwiastun śmierci. Tak samo zobaczenie czarnego stada ptaków - oczywiście że to śmierć daje znak. Jak chcesz to zawsze znajdziesz jakiś zwiastun...

Podobnie jest z twierdzeniem że zmarła osoba była dobra osobą na podstawie pogody. Świeci słońce? Bóg się cieszy że ta osoba jest koło boga, pada deszcz? Niebo płacze po tej osobie. ;)
  • 0

#34

Ireth.
  • Postów: 123
  • Tematów: 7
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Moja babcia mówiła mi, że zwiastunem śmierci jest sroka, która od jakiegoś czasu przesiaduje przed oknem.

Z kolei mojej koleżanki babcia miała przeczucie, tuż przed swoją śmiercią. Nim zmarla w kamienicy, w której mieszkała umarł jeden, bądź dwóch sąsiadów. Gdy dowiedziała sie o owych zgonach powiedziała: "Wiedziałam/ czułam że śmierć od dawna chodzi po tym budynku". Parę dni po tym zmarła.
  • 0

#35

Snajpi.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zanim zmarł mój dziadek przed naszym domem na drzewie w nocy siedziała sowa, na drugi dzień dziadek zmarł.
Pół roku póżniej zmarł mój wuja i ciocia mówiła, że też widziała sowę przed domem.
ciekawostką jest także to że w obydwu przypadkach sowa siedziała na orzechu włoskim ale nie wydawała żadnych odgłosów. Proszę o odpowiedż czy ktoś o czymś takim już kiedyś szłyszał??
  • 0

#36

kj5.
  • Postów: 70
  • Tematów: 13
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Kj5, myślę, iż sny Twojego kolegi są sennym odbiciem jego lęków, fobii. Strach przed wodą jest dość "popularny", odczuwają go m.in. ludzie, którzy kiedyś się topili lub tacy (jak ja), którym ostrożność wpoiło wychowanie. Zawalenie się mostku może symbolizować obawę przed jakąś przegraną (zwolnieniem z pracy? słabą oceną w szkole? porzuceniem przez partnera/partnerkę?), zaś wodę, poza powyższą przyczyną, w takim kontekście można by interpretować jako swoiste "bagno", z którego "po wpadnięciu" nie można się wydostać. Tak, jak gdyby tego, co ma się rozwalić, nie można było już na nowo poskładać, ponownie ułożyć sobie życia, naprawić błędu, który ma zostać popełniony.

Czarna postać może być odbiciem jakichś horrorów, najpewniej oglądanych w dzieciństwie, lub, co mniej prawdopodobne, jakąś częścią kolegi, która świadomie dąży do popełnienia tego błędu, choć rozum, logika temu zaprzeczają. Trudności z oddychaniem to wina strachu, szoku, a poza tym to coś w stylu "paraliżu przysennego". Tak duże utożsamienie się rozumu z projekcją innej jego części.

Parę pytań jeszcze. Czy Twój kolega się ostatnio (przed pojawieniem się tego snu) czymś zamartwiał? Czy ma problemy z określeniem tego, co czuje; tego, co oczekuje od życia; wartości dlań najważniejszych? Czy dawniej wykazywał lęk przed wodą (mógł o tym nie opowiadać, lecz może to jakoś zauważyłeś? Jakieś wzdryganie się etc....)?

No, na razie to chyba tyle. W każdym razie ten sen na pewno nie oznacza zgonu, więc możesz mu powiedzieć, by się nie martwił :-)


OKej po kolei.
1.Napisałem ze słabo plywa ale z tego co mi mowil to raczej wody sie nie boi.Napewno nie tak jak dziecko z The ring 2 :D .Normalnie sie kapie itp.Tylko jaksi wiekszy zbiornik wodny np basen to panikuje i odrazu wyskakuje."panikuje" w sensie ze macha lapami ale nie ma stanu lekowego.
2.Zawalenie mostku - co do pracy nie pracuje,oceny go malo obchodza, a dziewczyny narazie nie ma.
3.Co do bagna IMO on jest taka osoba ktora z kazdego bagna umie wyjsc znajdzie sposob.
4.Czarna postać - kumpel jest fanem horroru Still Alive a tam raczej nie ma takiej czarnej postaci tlyko hrabina ale to sobie sprawdzcie.
5.O ile sie nie myle z tym paralizem sennym to jak juz mowilem kiedys go obserwowalem to gdy spi nic sie nie dzieje.Dopiero jak sie budzi zaczyna sie dusic.Nie ma zadnych dziwnych rzeczy przed.Cos jak nic-podubdka-1sek-duszenie.
6.Niee on sie raczej nei zamartwia.Moze czasami tym ze go rodzice nakryja(na czym nie powiem tajemnica).
7.Wiesz nigdy o tym nie gdalem i zabardzo nie rozumiem tego pytania o wartosciach zyciowych.Napisalbys jakos bardziej przystepnie??.
8.Nie mowie on sie wody jako kran czy prysnic,wanna nie boi tylko jak jest jej duzo to hmm z samego patrzenia tez nic takze chodzenia.Tylko jak np wskopczy na glowke to basenu to wynuza sie i zaczyna machac lapami tak niezdarnie.

Moze to pomoze ale nie wiem.Ja mam lat 12 on 13.
  • 0

#37

Qliffot.
  • Postów: 208
  • Tematów: 5
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Kj5, uważam, że nie powinieneś był pisać w ten sposób. Zdaje mi się, że nie rozmawiałeś z kolegą o tym, co tkwi w jego podświadomości, zresztą mało kto się do tego przyznaje. Pozwoliłbym sobie nawet wątpić, czy wiesz, jak się do takiej rozmowy sensownie zabrać. Piszesz:

(...) Nie, on się raczej nie zamartwia. Może czasami tym, że go rodzice nakryją (na czym nie powiem, tajemnica)


Myślę, że sen jest obrazem lęku przed odkryciem tej "tajemnicy" przez jego rodziców, wpadki. Czarna postać uosabia strach przed reakcją opiekunów; chłopak boi się ich reakcji, odepchnięcia bądź wyszydzenia. A przeżywa to tak mocno, że stąd bierze się problem z oddychaniem itp. Tak, jak już stwierdziłem: sen na pewno nie wróży niczego złego, tym bardziej śmierci.
  • 0

#38

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zanim zmarł mój dziadek przed naszym domem na drzewie w nocy siedziała sowa, na drugi dzień dziadek zmarł.
Pół roku póżniej zmarł mój wuja i ciocia mówiła, że też widziała sowę przed domem.
ciekawostką jest także to że w obydwu przypadkach sowa siedziała na orzechu włoskim ale nie wydawała żadnych odgłosów. Proszę o odpowiedż czy ktoś o czymś takim już kiedyś szłyszał??


Sowy w pewnych okresach roku lubią siedzieć na drzewach i nie wydawać odgłosów przypadek poprostu.
  • 0

#39

Adamon.
  • Postów: 15
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawe. Z mojej bliskiej rodziny za mojego życia nikt nie umarł więc nie miałem okazji (i mam nadzieje że nie będę jej szybko miał) sprawdzić jaki sen poprzedza tego typu zdarzenie. wiem tylko tyle że kiedy umarła ciotka mojej babci , (taka dalsza już rodzina) to dzień po jej śmierci przyśniła mi się ona jako jakaś mała dziewczynka. A gdy umierała miała około 89 lat. Co do zwiastunów śmierci to uważam że gdy ktoś bliski ma umrzeć po prostu śni ci się sen, odzwierciedlający rzeczy czy postacie, których się boimy, lecz nie taki zwykły koszmar tylko coś o wiele gorszego. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
  • 0

#40

wersyliusz.
  • Postów: 15
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jednym ze zwiastunów mogą być znaki na niebie.W noc którą zmarła moja babcia,mój wuj a jej syn przebudził się w nocy,podszedł do okna.Ukazało się przed jego oczami kilka spadających gwiazd i dziwne niebo(to tyle co mi wtedy powiedział).Nazajutrz zadzwonił telefon,okazało się że babcia zmarła w nocy.Chyba dała mu znać o swoim odejściu.
  • 0

#41

Pafcio127.
  • Postów: 29
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zwiastuny śmierci - ciekawy temat, ale czy nie jest przypadkiem tak, że człowiek doszukuję się czegoś (powodu, znaków) tylko z powodu właśnie tego przykrego zdarzenia? Ja raczej nie chcę tego spróbować i nie będę raczej doszukiwał się znaków na niebie, które mogłyby zwiastować kogoś śmierć. Śmierć to wstrząs dla rodziny zmarłego, więc może być tak, że szukamy wytłumaczenia dlaczego tak miało się stać a nie inaczej.
  • 0

#42

ksiezniczka.
  • Postów: 36
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hej! Babcia mojego chłopaka była po udarze. Leżała 3 lata przykuta do łóżka. Szczerze mówiąc w domu nikt za bardzo się nią nie przejmował ("mieszały" jej się w głowie różne sprawy). Ja natomiast dosyć często z nią rozmawiałam- mimo, że może nie miała 100% kontaktu z rzeczywistością, mam ogromny szacunek do osób starszych, niezależnie od ich sytuacji zdrowotnej. Kiedyś "poczułam", a raczej "wiedziałam", że będę wiedzieć kiedy odejdzie. I tak też się stało. Godzinę przed jej śmiercią, obudziłam się (w środku nocy) i po prostu wiedziałam, że już jej nie ma. Poczułam dziwny, niesamowity spokój. Nie wiem, może autosugestia, ale jej stan był w miarę stabilny i nikt nie myślał, że nastąpi to aż tak szybko. Rano mój chłopak do mnie zadzwonił, zanim cokolwiek zaczął mówić, powiedziałam tylko "wiem". Od tej pory trochę dziwnie się mi przygląda (tym bardziej, że czasem przytrafiają się mi różne dziwne rzeczy). Ale nic na to nie poradzę. Pozdrawiam
  • 0

#43

viatora.
  • Postów: 303
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

wierze w takie opowiesci :) mimo, ze to nie byla twoja babcia bylas z nia dosyc zwiazana, duzo z nia rozmawialas, mialas dobry kontakt... pewnie "dala ci znac". Ja slyszalam o przeroznych znakach smierci, oprocz wspomnianych w topiku takich jak zatrzymujace sie zegary, golab wpadajacy do mieszkania przez okno albo golab uderzajacy w szybe. Kiedys gdzies pisalam o tym, jak moja mama "poczula" smierc - byla na podworku z dzieckiem (siostra) w wozku, na ogrodzie stal maz znajomej, starszy pan; zobaczyl ją, usmiechnal sie i pomachal reka, powoli sobie sobie spacerowal, nagle mama poczula wyrazny ostry chlod (a dzien byl cieply) ktory ją minal i za moment ten mezczyzna sie zle poczul, osunal na ziemie, zabrala go karetka, ale zmarl.
  • 0

#44

Pyziak.
  • Postów: 703
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja slyszalam o przeroznych znakach smierci, oprocz wspomnianych w topiku takich jak zatrzymujace sie zegary, golab wpadajacy do mieszkania przez okno albo golab uderzajacy w szybe.


Nie no, wybacz, ale dlaczego jedne zwierzęta mają powiadamiać drugie o tym, że ktoś zmarł? To może mrówki wpadają do psów, a tapiry do krów, kiedy ginie któreś z nich? Zabobony ftw.
  • 0

#45

viatora.
  • Postów: 303
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

umiesz czytac ze zrozumieniem? Czy ja pisze ze zwierzeta sobie gadaja ze ktos zmarl? LOL
Poza tym jesli nie slyszales o tym o czym pisze poczytaj sobie najpierw, wygoogluj, zabobony czy nie - skads sie wziely i sa akurat takie, jakie sa.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych