Od wywoływania duchów zawsze trzymałam się z dala, bo wiem jak bardzo mogą być niebezpieczne, a cmentarzy od dziecka się bałamWięc nie wiem od czego i dlaczego to się zaczęło, to samo pomyślałam jak czytałam komentarze doradzające wizytę u księdza : który mi pomoże? Od razu wyślą mnie do psychiatry.. Nie mam żadnych zaburzeń, schizofrenii czy czegoś podobnego, wcześniej prowadziłam normalne życie, a to zaczęło się z dnia na dzień.. ciągle nurtuje mnie pytanie : dlaczego?
…lorin masz dar, …z jednej strony wiesz, czujesz, że ci jest potrzebny, a z drugiej bardzo boisz się go i siebie, że cię dar przerasta i sobie nie poradzisz, ..czas wybrać i zadecydować czego chcesz,…to i tak wiele za długo dręczyć siebie brakiem wyboru i decyzji, już od dzieciństwa, ..wiem było to trudne bo nikt z tych odok ciebie nie był w stanie ci pomóc,..cóz ale sama wybrałaś narodzenie i życie wśród prawie totalnych [i porządnie [za/prze]straszonych] ignorantów , którzy już dawno zaprzedali za błyskotki swe boskie dary, .. dlaczego tak wybrałaś to myślę, że już dosyć dobrze wiesz lub tylko przeczuwasz,.
..jeżeli wybierzesz dar, życie z darem ,..to pozostaje ci jedynie spokojnie i bezpiecznie go ze sobą zintegrować, ..czyli inaczej mówiąc wpierw go i siebie z darem zaakceptować, ..a następnie nauczyć się go na tyle, by bezpiecznie dla siebie i innych z niego korzystać….czyli właściwie wszystko wiesz co wiąże się z tym wyborem, ..gdy już tak sobie darczyńco zdecydujesz, proponuję zacząć pracę z afirmacją "jestem bezpieczna", ..przez 3 x 30 razy dziennie, rano, po południu i wieczorem przed snem przez co najmniej miesiąc, gdy zapomnisz której z sesji to wykonaj ja w chwili gdy sobie przypomnisz trzykrotnie, ..nie zrażaj się jeżeli zaczną się dziać „cuda” wokół ciebie,.. powtarzaj, a powtarzając staraj się spokojnie przyglądać się temu co się dzieje wokło ciebie nie odwracaj wzroku…jeżeli wzruszą się stłumione emocje płaczu to płacz, jęku to jęcz, krzyku to krzycz, śmiechu to śmiej się, ..przeklinania to przeklinaj … i nie zapomnij spokojnie obserwować siebie w tym wszystkim co się będzie działo wokół ciebie i w tobie, ..i rób wszystko co przyjdzie do ciebie „na myśl” , a co wg ciebie pomoże ci poczuć się bezpieczną, ..tyle reszta ty sama
..oczywiście gdy zaczna się już te dziwy, te dziwne cuda w tobie i wokól siebie,..postaraj się sobie zapewnić bezpieczne miejsce, w którym bezpiecznie będziesz mogła robić w sobie porzadek oraz porządek z tymi dziwami i dziwnymi cudami dziejącymi sie wokól ciebie,..dbanie o siebie i zapewnianie sobie bezpiecznego [dla siebie] miejsca oraz sobie bezpieczeństwa to dobra i własciwa [sobie] nauka,..nie ucza jej w zadnych szkołach?..tam uczą akurat odwrotnego
Ja dalej, upieram się przy tym, że to mieszkanie do którego się przeprowadziłam początkowo było dla mnie pechowe i było tym punktem zaczepienia od którego wszystko się zaczęło..
..po cóż się tak głupio [z sobą spierać] i upierać, ..w tym mieszkaniu jedynie uświadomiłaś sobie czym dysponujesz,.. być to uświadomienie było zbyt drastycznie, ..ale to ty przeciągałaś z uświadomieniem sobie daru i z wyborem co z nim i z sobą, ..i przestań głupio straszyć siebie tym uświadomieniem, ..to jest bardzo męczące jak wiesz
Lorin studiujesz psychologię proszę pomyśl o sobie trochę, a sama będziesz najlepiej wiedziała
..no właśnie lorin będziesz musiała również zrobić [w sobie] jako taki porządek z nieracjonalnym darem, którym dysponujesz w odniesieniu do racjonalności która cie od maleńkości uczą im karmią, oraz w odniesieniu już do racjonalnej osóbki na jaką się [wy]kształcisz, by żyć racjonalną wśród [nazbyt] racjonalnych w ich [nazbyt] racjonalnym świecie, ..myślę, że sobie łatwo poradzisz, gdy przestaniesz się dręczyć i w końcu świadomie wybierzesz i świadomie zadecydujesz, co z darem oraz z sobą racjonalną lub racjonalnonieracjonalną zależnie od twego świadomego wyboru i twej świadomej decyzji
..mocny, czarny byk tylko czeka, by go wziąć za złote rogi, dosiąć i swobodnie jeździć po bezkresie i wieczności