Skocz do zawartości


Zdjęcie

Piekła w buddyźmie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1

Korynt.
  • Postów: 315
  • Tematów: 66
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Piekła (skr. naraka, pali: niraja, niraya) - w buddyzmie miejsca niewyobrażalnych męk, gdzie trafia się na skutek złych działań (złej karmy). Czas przebywania w piekłach jest bardzo długi, jednak jest ograniczony i po wyczerpaniu negatywnej karmy możliwe jest odrodzenie się w lepszej formie istnienia. Piekła interpretuje się też jako stany świadomości.

Wyróżnia się osiem piekieł gorących, osiem zimnych, piekła przejściowe oraz piekła sąsiadujące.




Osiem gorących piekieł
  • Samdźiwa - "odradzające", "ożywania"
  • Kalasutra - "czarna lina"
  • Samghata - "wzajemnego roztrzaskania", "ściskania i miażdżenia"
  • Raurawa - "płaczące", "lamentu i wycia"
  • Maharaurawa - "wielce płaczące", "wielkiego lamentu i wycia"
  • Tapana - "parzące", "płonięcia"
  • Mahatapana - "wielce parzące", "strasznego płonięcia"
  • Awići - "nie wypuszczające", "nieznośnego bólu"



    Osiem zimnych piekieł
  • Arbuda
  • Nirarbuda
  • Atata
  • Hahawa
  • Huhuwa
  • Utpala
  • Padma
  • Mahapadma



Wikipedia.pl


Czy któś mógłby powiedzieć mi o tym coś więcej, szczególne o zimnych piekłach? z góry dziękuję
  • 0

#2

lob.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jst taka ksiązka gdzie zimne piekla podobnie jak i pozostałe są opisane. Przepisze to co napisano o zimnych (mam dzis mase czasu). Byc może ktoś to będzie czytał i zanim zacznie sie smiac sugerowałbym zastanowienie sie nad symbolizmem tego opisu. Ogolnie rzecz biorac jest pewna przyczyna dla której odrodzic sie ktos w piekle musi. Tak wiec te opisy w jakiś tam sposob odpowiadają tej przyczynie. Przyznam ze nie potrafie wyjasnić jak.
A oto co znalazłem o zimnych pieklach:
"8 zimnych piekieł
Z kolei we wszystkich tych miejscach ziemia i otoczenie są lodowymi górami. Istoty, ktore sie tu odradzaja , są nagie i cierpia niewyobrażalne zimno.
W Piekle Pęcherzy ich odmrożone ciała pokrywaja bąble, które nabrzmiewają i pękają. W eikle Rozrywających sie Pęcherzy bąble otwierają sie odsłaniając straszliwe rany. W Piekle Szczękania Zębami ziąb jest nie do wytrzymania i wszyscy wciąz dzwonią zębami. W Piekle Lamentu nie milkna skargi i płacz. Łamiącym i sie idrżącym głosem jęczą z zimna istoty, które odrodziły sie w Piekle Pomruków. W piekle Pęknięć Podobnych do Kwiatów Utpala sina skóra pęka na czworo jak pąk kwiatu. W Piekle Pęknięc Podobnych do Kwiatów Lotosu pekają szkarłatne mięsnie na 8 kawałków. W Piekle Pęknięc Podobnych doWielkich Kwiatów Lotosu ciało staje sie czarne i rozpada na 16,32, a potem na niezliczoną ilość części. W rozlicznych ranach kłębią się robaki o matalowych szczękach i pożerają ciało od wewnątrz. Takich typów cierpień doświadcza się w zimnych piekłach.
Wyobrażmy sobie zbiornik mogący pomieścić 200 miast wypełnionych ziarnami sezamu. Zycie w Piekle Pęcherzy trwa tyle ile czasu zajęłoby opróżnienie tego zbiornika, gdybyśmy usuwali po jednym ziarenku co 100 lat świata piekielnego. W zimnych piekłach długość życia i intensywność cierpień wzrastają dwudziestokrotnie na każdym kolejnym poziomie. Zycie w Piekle Rozrywających się Pęcherzy jest więc 20 razy dłuższe od życia w Piekle Pęcherzy itd.
Wyobrżmy sobie znowu te wszystkie cierpienia. Skoro teraz w świecie ludzi tak trudno znieść nam zwykły chłód zimowej pory, jak czulibyśmy się w którymś z zimnych piekieł? Przypomnijmy sobie wszystkie negatywne zachowania, nie chciejmy ich ponawiać i wzbudżmy w sobie współczucie do wszystkich, którzy przebywają w tych straszliwych miejscach..."
To chyba wszystko w tym temacie.
pozdro
  • 0

#3

Korynt.
  • Postów: 315
  • Tematów: 66
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A wg Buddyzmu to w jaki sposób można trafić do piekła?
  • 0

#4

lob.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak tam trafic? Ponoc bardzo łatwo. To trudny temat i nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Oczywiscie jest mase przykladów jak tam trafic. Generalnie mozna powiedzieć, iz aby tam sie odrodzic wystarczy mieć w umyśle odpowiednio duzo nienawiści, gniewu, złości itp. Jest wiele opowieści o ludzich, którzy mieli mozliwość obejrzenia piekieł i spotykali tam osoby, które trafiły w te miejsca za z pozoru błache czyny. Trzeba więc uważać. Sa takie czyny, za które trafi sie tam na pewno. Z tego co pamietam to jest to zabicie ojca lub matki, zabicie Buddy, okradzenie Sangi i jeszcze dwa czyny, których w tej chwili nie pamietam. Moze ktos to uzupełni?
Ogólnie im wiecej nienawiści i gniewu to ścieżka w te miejsca jest prostsza. Nie polecam jednak.....
pozdro
  • 0

#5

Mond73.
  • Postów: 125
  • Tematów: 48
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moze zadziwie niektorych ale piekla nie ma. Jedyne piklo jakie istnieje w tym wielowymiarowym swiecie jest to w ktorym sie znajdujemy. Jedynie w stanie fizycznym jestesmy w stanie poczuc bol fizyczny doznac zawisci blizniego itp. Jedyne z czym moge sie zgodzic to na cos w rodzaju czyśćca nic wiecej. Dalszy etap po smierci ciala fizycznego to pozbycie sie ciala eterycznego , astralnego tak aby monada spokojnie mogla powrocic do zrodla. Oczywiscie po drodze do tego zrodla za nim to zwierzece Ja oddzieli sie od boskiej esensji(monady) musi przejsc cos w rodzaju rozliczenia za swoje ziemskie poczynania. Pozniej droga do Nirvany jest juz prosta i za ..xxxx.... ? czas bedziemy przygotowywac sie do ponownego zejscia na ziemie aby w kole Sansary kntynuowac nasza droge karmiczna.


Urodzenie na ziemi to jeno sen i zapomnienie,
a dusza, co w nas gwiazdą życia powstaje,
gdzie indziej miała ojczyznę,
i z wielkiej przychodzi oddali.
  • 0

#6

Christof.
  • Postów: 66
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

" Pozniej droga do Nirvany jest juz prosta i za ..xxxx.... ? czas bedziemy przygotowywac sie do ponownego zejscia na ziemie aby w kole Sansary kntynuowac nasza droge karmiczna." Osiągnięcie stanu Nirwany to uwolnienie od Samsary. Z "tamtąd" się już nie wraca.
  • 0

#7

Mond73.
  • Postów: 125
  • Tematów: 48
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

" Pozniej droga do Nirvany jest juz prosta i za ..xxxx.... ? czas bedziemy przygotowywac sie do ponownego zejscia na ziemie aby w kole Sansary kntynuowac nasza droge karmiczna." Osiągnięcie stanu Nirwany to uwolnienie od Samsary. Z "tamtąd" się już nie wraca.



Popatrz ilu nas jest na ziemi ?? Nadal chcesz mi powiedziec ze nie wraca sie z Nirvany ?? Jak znam z historii to tylko nielicznym udalo sie pozostac "tam" na stale choc jesli tylka chca i to nie wszyscy moga ponownie zejsc na ziemie. Wracajac jeszcze do Nirwany to jaka nagroda za nasze ziemskie cierpienia moze nas spotkac jak nie pobyt w Nirwanie ??

"Dusza ktora pragnie powrocic w jednosci ze swym duchem i polaczyc sie z nim,ktory jedyny moze jej dac niesmiertelnosc, musi oczyscic sie przez serie wcielen ponownych, zblizajac sie ku jednej krainie szczesliwosci i spokoju, zwanej w Zoharze Palacem Milosci, w hinduizmie Mokoszą, wsrod gnostykow pleroma Odwiecznej Swiatloscia przez buddystow Nirwana. A wszystkie te stanysa ograniczone czasem, ale bynajmniej nie wieczne."
H.P. Bławatska
  • 0

#8

lob.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Absolutnie nie chce nikogo urazić ale trudno wytrzymac i sie nie odezwać. Mysłałem ze po 1 w tym temacie poscie Mond73 jakos wytrzymam ale po 2 juz nie moge.
Nie wiem co kto czyta i czym sie zajmuje ale proponowalbym odrobine rozsądku w wypowiedziach. Mond pisze ze nirwana ma byc nagroda za ziemskie cierpienia. Buhahahahahaha. Załosne. Nagrode się dostaje. 1 raz słyszę ze ktoś mowi o nirwanie jako nagrodzie. To jest niemożliwy do opisania stan wypracowany przez mistyka, jogina czy kogokolwiek inaczej nazywanego. Nikt tego nam nie da i równocześnie nikt juz nie zabierze. Z takim podejściem polecam działy związane z chrześcijaństwem. Tam się coś dostaje od kogoś.
Kontynuując. Mond pisze, ze nie wraca sie z nirwany bo jak sie domyślam duzo istot czy ludzi jest na ziemi. Buhahahahaha. I co z tego??? Według tej logiki mozna domniemywać, iz zaczął sie jakiś masowy exodus z nirwany bo ludzi przybywa na świecie. Mozna zadac pytanie, ze skoro się powraca to jak długo tam sie jest? A skoro to nie jest ostateczny stan wyzwolenia to po co tam iść?
W 1 poscie Mond napisał, ze moze zadziwic ale piekła nie ma. Ok, może i nie ma, moze i jest. Trudno teraz jednoznacznie i autorytatywnie na ten temat sie wypowiadac. Odnosząc sie jednak do kolejnego zdania nie sposób sie nie zgodzić, iz piekło jako stan umysłu istnieje. Piekło rozumiane jako stan a nie miejsce. Tam nie ma możliwości wyboru bo jest jedynie cierpienie spowodowane nagromadzeniem ogromnych ilości nienawiści, złości i innych cech. Tu znów dochodzimy do ogólnego podejścia buddyjskiego gdzie poszczególne światy czy to ludzki czy piekielny czy boski czy kazdy inny postrzegac można jako stan umysłu anie konkretne miejsce.
Mond, wybacz ale to co piszesz to jakiś chrześcijańskopodobny bełkot. Nie mam nic do chrześcijaństwa ale skoro mówimy o piekłach w buddyżmie i nirwanie to sugeruje odwoływanie sie do tradycji wschodnich. Hinduizm, buddyzm przypominam nazwy jesli ktos nie wie o czym mowie. W tych też tradycjach mowi sie o nirwanie i tam należy poszukiwac odpowiedzi co to jest a co to nie jest. Chrześcijanie nie maja pojęcia o nirwanie bo się tym nie zajmują. Inna terminologia, inne praktyki. Więc błagam Mond pisz konkretnie a nie mieszaj pojęc. A pani Bławatska, cóz ciekawe ksiązki pisze choc osobiście wole Sapkowskiego.
pozdro
  • 0

#9

Christof.
  • Postów: 66
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mond73 daj sobie spokój z panią Bławatską itp. okultystami. Jeśli interesują Cie te sprawy to sięgnij do poważnej literatury buddyjskiej wielkiego, a jeszcze lepiej małego wozu. I tak jak pisał lob nie mieszaj pojęć. Akurat w tych sprawach nie ma lepszego autorytetu niż buddyzm. Teorie zachodnich okultystów to tylko bełkot niepoparty żadną tradycją ani doświadczeniem.
  • 0

#10

Mond73.
  • Postów: 125
  • Tematów: 48
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mond73 daj sobie spokój z panią Bławatską itp. okultystami. Jeśli interesują Cie te sprawy to sięgnij do poważnej literatury buddyjskiej wielkiego, a jeszcze lepiej małego wozu. I tak jak pisał lob nie mieszaj pojęć. Akurat w tych sprawach nie ma lepszego autorytetu niż buddyzm. Teorie zachodnich okultystów to tylko bełkot niepoparty żadną tradycją ani doświadczeniem.


Autorytet Buddyzmem a ktory Buddyzm sa jego odmiany bo widze piszesz w liczbie pojedynczej ?? Dla mnie licza sie tylko Wedy o wiele starsze niz Buddyzm i siegajace znacznie glebiej tematu. Co do rad "daj sobie spokoj " prosze pozostaw dla dobrych znajomych. To ze cos nie jest po twojej mysli nie oznacza chyba ze inni musza miec takie zdanie jak Ty i warto nauczyc sie szanowac odmienne poglady nawet do konca sie z tym nie zgadzasz. W tym wzgledzie bardzo blednie twoj wlasny autorytet i toje postrzeganie Buddyzmu. Chyba nie ograniczasz sie jak wiekszosci ktora zamyka sie w jednej z istniejacych na ziemi religii to bylo by fatalne :-)
  • 0

#11

Mond73.
  • Postów: 125
  • Tematów: 48
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Absolutnie nie chce nikogo urazić ale trudno wytrzymac i sie nie odezwać. Mysłałem ze po 1 w tym temacie poscie Mond73 jakos wytrzymam ale po 2 juz nie moge.
Nie wiem co kto czyta i czym sie zajmuje ale proponowalbym odrobine rozsądku w wypowiedziach. Mond pisze ze nirwana ma byc nagroda za ziemskie cierpienia. Buhahahahahaha. Załosne. Nagrode się dostaje. 1 raz słyszę ze ktoś mowi o nirwanie jako nagrodzie. To jest niemożliwy do opisania stan wypracowany przez mistyka, jogina czy kogokolwiek inaczej nazywanego. Nikt tego nam nie da i równocześnie nikt juz nie zabierze. Z takim podejściem polecam działy związane z chrześcijaństwem. Tam się coś dostaje od kogoś.
Kontynuując. Mond pisze, ze nie wraca sie z nirwany bo jak sie domyślam duzo istot czy ludzi jest na ziemi. Buhahahahaha. I co z tego??? Według tej logiki mozna domniemywać, iz zaczął sie jakiś masowy exodus z nirwany bo ludzi przybywa na świecie. Mozna zadac pytanie, ze skoro się powraca to jak długo tam sie jest? A skoro to nie jest ostateczny stan wyzwolenia to po co tam iść?
W 1 poscie Mond napisał, ze moze zadziwic ale piekła nie ma. Ok, może i nie ma, moze i jest. Trudno teraz jednoznacznie i autorytatywnie na ten temat sie wypowiadac. Odnosząc sie jednak do kolejnego zdania nie sposób sie nie zgodzić, iz piekło jako stan umysłu istnieje. Piekło rozumiane jako stan a nie miejsce. Tam nie ma możliwości wyboru bo jest jedynie cierpienie spowodowane nagromadzeniem ogromnych ilości nienawiści, złości i innych cech. Tu znów dochodzimy do ogólnego podejścia buddyjskiego gdzie poszczególne światy czy to ludzki czy piekielny czy boski czy kazdy inny postrzegac można jako stan umysłu anie konkretne miejsce.
Mond, wybacz ale to co piszesz to jakiś chrześcijańskopodobny bełkot. Nie mam nic do chrześcijaństwa ale skoro mówimy o piekłach w buddyżmie i nirwanie to sugeruje odwoływanie sie do tradycji wschodnich. Hinduizm, buddyzm przypominam nazwy jesli ktos nie wie o czym mowie. W tych też tradycjach mowi sie o nirwanie i tam należy poszukiwac odpowiedzi co to jest a co to nie jest. Chrześcijanie nie maja pojęcia o nirwanie bo się tym nie zajmują. Inna terminologia, inne praktyki. Więc błagam Mond pisz konkretnie a nie mieszaj pojęc. A pani Bławatska, cóz ciekawe ksiązki pisze choc osobiście wole Sapkowskiego.
pozdro



Szanowny lob a moze buhahahaha :-) widze ze jestes ekspertem w wielu dziedzinach a szczegolnie w religioznastwie i filozofii. Moze odpowiesz mi na pytanie skad wraca monada ponownie wcielajac sie na ziemi ?? " exsodus z nirwany bo ludzi przybywa na swiecie" zapewne slyszles o ewolucji od mineralu do monady ludzkiej. Poruszajac temat nastepny "pieklo jako stan umyslu" stan umyslu mozna by wnioskowac ze odnosisz sie do mentalu a to daleko od tego o czym piszesz chyba ze masz na mysli umysl fizyczny i swiat materialny. Co do mieszania pojec to jak poczytasz o innych religiach to zobaczysz ze to wszystko sie na siebie naklada choc inaczej sie nazywa. Dla chrzescijan nirwana jest niebo w potocznym slowa znaczeniu. czy chrzescijanie sie tym nie zajmuja ?? z pewnoscia nie medytuja a kontepluja co w oczyszczonym ciele moze doprowadzic do podobnych doznan jak w medytacji. Kierujesz mnie abym poszukiwal w Hinduizmie Buddyzmie. Ja zapytam w ktorym Hinduizmie wolnym i prawym czy kastowym i skalanym. Byddyzmie indyjskim Tybetanskim ( "czrwonym czy zoltym") zawiazujesz mi opaske na oczy i piszesz abym sobie poszukal cos tu nie tak. Na zakonczenie jak mozna nazwac miejsce w ktorym dusza po smierci odnajduje spokuj i ruwnowage aby ponownie mogla zejsc na ziemie. Nirwana mozna nazwac to miejsce badz niebem lub tez odpowiednio inaczej dla danej religii. Piszesz ze to nie mozliwe taki stan zarezerwowany jest tylko dla jogina mistyka nie sprecyzowales tylko czy za zycia czy tez po smierci. Prawde mowiac nie ma to znaczenia wyprowadz mnie z bledu czemu to monady nie goszcza w nirwanie prosze o logiczy sposob tlumaczenia nie typu ze to stan zarezerwowany bo kojazy mi sie to z systemem socjalistycznym :-)
  • 0

#12

Christof.
  • Postów: 66
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Nie rozumiemy się Benedykcie i zrozumieć się już nie zdołamy".
  • 0

#13

Mond73.
  • Postów: 125
  • Tematów: 48
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Nie rozumiemy się Benedykcie i zrozumieć się już nie zdołamy".


To fakt ze sie nie zrozumiemy zbyt hermetycznie zamykasz sie w Buddyzmie a to prowadzi do ortodoksyjnosci i nienawisci religijnej a zadna z 7 glownych religii nie zostala stworzona po to aby ludzie ze soboa walczyli wysowajac na piedestal swoja religie.
  • 0

#14

lob.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mondzie drogi. Milo, że napisałeś co myślisz. jak pewnie zauważyłeś temat dotyczy piekieł w buddyzmie, wiec nasza rozmowa tutaj znacząco odbiega od tematu. Nie wiem skąd wziąłeś pojęcie monady. Jeśli od Leibnitza to wiesz dobrze, że on nie wprowadzał tam pojęcia Nirwany. Mówił o Bogu. Jego system zakłada nieustanny ruch monad, wiec rozumiem , że nie przyjmujesz do wiadomości osiągnięcia nirwany jako stanu z którego nie ma powrotu. Christof i ja próbujemy bezskutecznie zwrócić Twoją drogie dziecko uwagę aby skoro mówimy o buddyjskiej koncepcji używać buddyjskich pojęć. Inaczej dyskusja zamienia sie w bicie piany. Piszesz tam w poście, ze dla ciebie liczą się tylko Wedy. Brawo. Znajdź mi proszę fragment w wedach, gdzie mówi sie o monadach lub gdzie mówi się o nirwanie a nie o mokszy.
Jeśli więc mówisz, ze dla chrześcijan nirwana to niebo to musisz wiedzieć ze jak tam pójdziesz to nie wracasz. Spróbuj poczytać troszkę pism związanych z dana tradycją pisanych przez nauczycieli tej tradycji. To może wyjaśni parę spraw. Co do poszukiwań w buddyzmie czy hinduizmie to nie ma znaczenia w jakim będziesz szukał, nauki to nauki a wykonanie to inna sprawa. Po prostu poczytaj coś na ten temat i może wtedy zobaczysz ze nikt tam nie bełkota o monadach. I szczerze mówiąc nie wiem czemu monady nie goszczą w nirwanie i nie obchodzi mnie skąd wraca monada aby odrodzić sie na ziemi. To nie ma nic wspólnego z buddyjską ani hinduistyczna koncepcja wędrówki. Owszem, rożne tradycje rożnie nazywają podobne zjawiska ale skoro temat dotyczy buddyjskiej koncepcji to po co mieszać tu teozofie i inne europejskie systemy. Pytasz jak sie nazywa miejsce po śmierci w którym dusza odnajduje spokój po to by wrócić na ziemie? ok, musisz wiedzieć ze takiego miejsca nie ma. Pewnie nie wiesz ale buddyzmie nie mówi sie wcale o duszy.
myślę, ze zamknęliśmy temat związany z piekłami.
pozdro
  • 0

#15

Mond73.
  • Postów: 125
  • Tematów: 48
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mondzie drogi. Milo, że napisałeś co myślisz. jak pewnie zauważyłeś temat dotyczy piekieł w buddyzmie, wiec nasza rozmowa tutaj znacząco odbiega od tematu. Nie wiem skąd wziąłeś pojęcie monady. Jeśli od Leibnitza to wiesz dobrze, że on nie wprowadzał tam pojęcia Nirwany. Mówił o Bogu. Jego system zakłada nieustanny ruch monad, wiec rozumiem , że nie przyjmujesz do wiadomości osiągnięcia nirwany jako stanu z którego nie ma powrotu. Christof i ja próbujemy bezskutecznie zwrócić Twoją drogie dziecko uwagę aby skoro mówimy o buddyjskiej koncepcji używać buddyjskich pojęć. Inaczej dyskusja zamienia sie w bicie piany. Piszesz tam w poście, ze dla ciebie liczą się tylko Wedy. Brawo. Znajdź mi proszę fragment w wedach, gdzie mówi sie o monadach lub gdzie mówi się o nirwanie a nie o mokszy.
Jeśli więc mówisz, ze dla chrześcijan nirwana to niebo to musisz wiedzieć ze jak tam pójdziesz to nie wracasz. Spróbuj poczytać troszkę pism związanych z dana tradycją pisanych przez nauczycieli tej tradycji. To może wyjaśni parę spraw. Co do poszukiwań w buddyzmie czy hinduizmie to nie ma znaczenia w jakim będziesz szukał, nauki to nauki a wykonanie to inna sprawa. Po prostu poczytaj coś na ten temat i może wtedy zobaczysz ze nikt tam nie bełkota o monadach. I szczerze mówiąc nie wiem czemu monady nie goszczą w nirwanie i nie obchodzi mnie skąd wraca monada aby odrodzić sie na ziemi. To nie ma nic wspólnego z buddyjską ani hinduistyczna koncepcja wędrówki. Owszem, rożne tradycje rożnie nazywają podobne zjawiska ale skoro temat dotyczy buddyjskiej koncepcji to po co mieszać tu teozofie i inne europejskie systemy. Pytasz jak sie nazywa miejsce po śmierci w którym dusza odnajduje spokój po to by wrócić na ziemie? ok, musisz wiedzieć ze takiego miejsca nie ma. Pewnie nie wiesz ale buddyzmie nie mówi sie wcale o duszy.
myślę, ze zamknęliśmy temat związany z piekłami.
pozdro



Mialem nadzieje ze naprowadzisz mnie konkretnie o jakim Buddyzmie mowisz i co mam poczytac. Ale widze ze ekspert mnie nie oswicil pisze natomiast duzo i mentnie z czego w zasadzie nic nie wynika. Jezeli badzo pragniesz moge zasypac Cie sankrytem odpowiednikiem monady odpowiednikiem nirwany tylko po co ?? Ty widzisz jedyny i sluszny system religijny tylko w Buddyzmie ja natomiast akceptuje wszystkie 7 glownych choc w wielu z nich ludzie dobrze juz namieszali na uzytek wlasny. No nic widze ze to temat wyjatkowo hermetyczny i nikt z odmiennym zdaniem nie powinien sie wypowiadac. Na zakonczenie o nirwanie sadzisz ze nie ma nic wiecej jak nirwana >> moze jest to etap przejsciowy z ktorego mozna dale w gore bez obowiazku wracania na dol. To na tyle tak czy inaczej piekla nie ma :-) oczywiscie pomijajac wymiar fizyczny.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych