Skocz do zawartości


Zdjęcie

Widzieć i czuć więcej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
94 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Twoje przeczucia. (95 użytkowników oddało głos)

Jaki procent Twoich przeczuć się sprawdza?

  1. Nie doświadczam (9 głosów [9.47%])

    Procent z głosów: 9.47%

  2. do 5 % (6 głosów [6.32%])

    Procent z głosów: 6.32%

  3. od 6 % do 10 % (5 głosów [5.26%])

    Procent z głosów: 5.26%

  4. od 11% do 25% (17 głosów [17.89%])

    Procent z głosów: 17.89%

  5. od 26 % do 50 % (19 głosów [20.00%])

    Procent z głosów: 20.00%

  6. od 51 do 70 % (20 głosów [21.05%])

    Procent z głosów: 21.05%

  7. powyżej 70 % (19 głosów [20.00%])

    Procent z głosów: 20.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#91

vkali.
  • Postów: 701
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Vkali nieograniczona wiara w to, że można zrobić wszystko, obronić się przed wszystkim, i przywrócić wszystko co stracone, jest... powiedzmy nieżyciowa.


..prawda, zyciowym jest natomiast [już dla zdecydowanej wiekszosci populacji] wszelkie zakłamanie byle racjonalne wszelkie impotenctwo byle racjonalne, wszelki racjonalny przestrach, wszelkie niedowartosciowanie oraz niedocenianie siebie, a [prze]wartościowywanie i [prze]cenianie wszystkich poza sobą a szczególnie tych co skutecznie i racjonalnie straszą oraz racjonalnie zagarniają co nie ich od zastraszonych,..oraz bieda i śmierć,..tak te są życiowe, ...tak zyciowe, że z życia na życie stają się coraz szybciej przeżyciowe,.. życzę dobrać sobie jeszcze wiecej takich tylko [prze]życiowych
..a co do wiary, to wiara jest pewnością, [choćby tylko tego czego sie spodziewamy i jeszcze niewidzimy],..ale cóż ta pewność nie dla ciebie i nie dla wielu jedynie [prze]życiowych

Było na forum wiele osób, które zrezygnowały z daru, zlekceważyły go i odgoniły, a potem mimo wielu lat starań nie potrafiły przywołać choćby jego cienia.


..a skad ty wiesz czego one chciały,..u zakłamanych jest tak ,ze mówione nie jest równożnaczne z potrzebnym, chcianym czy oczekiwanym,..myśle, ze ty mowa tych zakłamanych chcesz jedynie sobie zracjonalizować swoją potrzebe dalszego impotenctwa , albo tez swoją małą wiarę w [boskiego] siebie co w sumie na jedno wychodzi

Odrzucenie daru następuję gdy widzimy, że on nie pasuję do świata w którym żyjemy.


..w tym jest dużo prawdy,..ale czy by napić sie piwa potrzeba od razu budować browar,..można być nadal żywym w przeżciowym świecie,..wystracza jedynie nie ulegać ogólnej hipnozie,..racjonalnej hipnozie dla samych zahipnotyzowanych

Uważasz, że konformizm takiego rodzaju jest dobry? Należy ulegać?


..na nic ci sie przyda moja odpowiedź,..to ty żyjesz wyłacznie i jedynie na swój własny rachunek, nie na mój ,..na mój rachunek zyję wyłacznie i jedynie ja

Powiedziałbym nawet, że odrzucając dar jesteśmy tchórzami. Odrzucamy go bojąc się żyć z nim, tym samym zawodzimy tego, kto dał nam go w posiadanie.


..więc wszystko wiesz i tylko się czaisz oraz się karmisz kolejnymi obawami byle by nie zacząć żyć świadomie i przytomnie całą swoja [boską] pełnią na własny rachunek, ..choć i tak jedynie żyjesz na własny, niezależnie od faktu czy się tego obawiasz czy nie oraz niezależnie od faktu czy jesteś tego świadom /przytomny czy tez nie, ..wiem ,że w kupie łatwiej przeżyć [z obawą] oraz łatwiej usprawiedliwiać się z własnej obawy, ..ale myślę, ze już doświadczyłeś kupowej prawdy, że kupa brudzi nie tylko raczki, ..i jeżeli dalej wybierasz babranie się w kupie, to przynajmniej warto wiedzieć co to za kupa i czym ona brudzi skupionych


A za twoje zawiłe, nic nikomu nie mówiące (poza twojemu ego oczywiście), rady to podziękuje. Już się ich nasłuchałem, i są zawsze tak samo mało zrozumiałe.


...znasz buddyjstą przypowieść o żabie żyjącej w studni która studnia’nymi miarami chciała sobie zobrazować ocean? ..niech ona będzie ci moja odpowiedzią na twoje wdzięczne podziękowania ,..oczywiście będzie nia, jeżeli uczynisz wysiłek by się z nią osobiście zapoznać, ..niekiedy warto wziąć choćby na chwilę odpowiedzialność za własne miary, a nie obwiniać innych, że nie nadają się do mierzenia lub że nie potrafimy sobie z nimi poradzić

..ponadto niekiedy trzeba [u/do]rosnąć, by móc [do]sięgnąć
  • 1

#92

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ehh, vkali... Poruszyłeś jedną kwestię.

..a skąd ty wiesz czego one chciały,..u zakłamanych jest tak ,ze mówione nie jest równoznaczne z potrzebnym, chcianym czy oczekiwanym,..myślę, ze ty mowa tych zakłamanych chcesz jedynie sobie zracjonalizować swoją potrzebę dalszego impotenctwa , albo tez swoją małą wiarę w [boskiego] siebie co w sumie na jedno wychodzi


Skąd mam wiedzieć, że to ty nie jesteś zakłamany? Twój język, twoje słowa, twoja dialektyka. Wszystko pretenduje do miana oświeconego człowieka, stojącego ponad ziemskie sprawy. Tylko czemu aż tak bardzo starasz się to uwydatnić? Po co? Prawdziwie oświecony może obejść się sztucznych zabiegów słownych, sklecanych z tysięcy wielokropków zdań, których składnia nie jest poprawna w żadnym znanym języku.
Może uznasz to za atak zgniłego, zdeprawowanego przez "Boga przestrachu", wrednego który nie chce się otworzyć na prawdę. Jeśli prawda ma wyglądać tak sztucznie jak twoje wysławianie... to dziękuję. Poszukam swojej.


Teraz po kolei:

..w tym jest dużo prawdy,..ale czy by napić się piwa potrzeba od razu budować browar,..można być nadal żywym w przeżyciowym świecie,..wystarcza jedynie nie ulegać ogólnej hipnozie,..racjonalnej hipnozie dla samych zahipnotyzowanych


Porównujesz budowę browaru do nie rezygnowania z czegoś? Co ma kreacja, z brakiem destrukcji własnego wnętrza wspólnego?

..na nic ci sie przyda moja odpowiedź,..to ty żyjesz wyłącznie i jedynie na swój własny rachunek, nie na mój ,..na mój rachunek żyje wyłącznie i jedynie ja


Rozumiem, że pojęcie dyskusji jest ci obce.

przytomny czy tez nie, ..wiem ,że w kupie łatwiej przeżyć [z obawą] oraz łatwiej usprawiedliwiać się z własnej obawy, ..ale myślę, ze już doświadczyłeś kupowej prawdy, że kupa brudzi nie tylko raczki, ..i jeżeli dalej wybierasz babranie się w kupie, to przynajmniej warto wiedzieć co to za kupa i czym ona brudzi skupionych


Zwykle stroniłem od kupy. Wiem czym grozi kupa, kupa zawsze grozi tym samym. Możemy się nią tak utytłać, że będziemy nie do odróżnienia od góry łajna obok.

..znasz buddyjską przypowieść o żabie żyjącej w studni która studniami miarami chciała sobie zobrazować ocean? ..niech ona będzie ci moja odpowiedzią na twoje wdzięczne podziękowania ,..oczywiście będzie nią, jeżeli uczynisz wysiłek by się z nią osobiście zapoznać, ..niekiedy warto wziąć choćby na chwilę odpowiedzialność za własne miary, a nie obwiniać innych, że nie nadają się do mierzenia lub że nie potrafimy sobie z nimi poradzić


Jeśli ktoś nie chce zostać zmierzony, to nie zostanie. Ty wykazujesz właśnie ten brak chęci. Na proste pytania odpowiadasz tak złożonym słowotwórstwem i wybujałymi metaforami, że zrozumienie tego graniczy z cudem. I to nie ze względów intelektualnych, ale z powodu braku odniesienia do twoich definicji wybujałych słów, dwu słów, pół słów, wielo słów których tak namiętnie używasz.
Nie rozumiem gdzie widzisz niewdzięczność. W tym że mam inne zdanie niż ty? Że nie zgadzam się z twoim jedynie słusznym zdaniem? Otóż nie ma jedynych słusznych prawd.
Uważasz, że bym pęknął jak żaba? To znaczy, że nic o mnie nie wiesz. Wiele czasu w swoim życiu poświeciłem poszerzaniu swojego horyzontu. Ze studni już dawno wyszedłem.
  • 0



#93

vkali.
  • Postów: 701
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Skąd mam wiedzieć, że to ty nie jesteś zakłamany?


..tego nie mozesz wiedzieć,..ale mozesz mi zaufać luvb nie,..ty jesteś w pełni dysponentem swoich kredytów zaufania, jezeli równiez i tego głupio nie scedowałeś na innuch, niby to mądrzejszych od ciebie ...ponadto na nic tobie moje czy innych pomysły na życie czy życiowe filozofie,.... dla ciebie istotnym jest jedynie twój pomysł na życie czy twoja życiowa filozofia,..i warto go lub ją w końcu poznać ,..tyle w kwesti zakłamywania siebie i innych

Twój język, twoje słowa, twoja dialektyka. Wszystko pretenduje do miana oświeconego człowieka, stojącego ponad ziemskie sprawy. Tylko czemu aż tak bardzo starasz się to uwydatnić? Po co? Prawdziwie oświecony może obejść się sztucznych zabiegów słownych, sklecanych z tysięcy wielokropków zdań, których składnia nie jest poprawna w żadnym znanym języku.
Może uznasz to za atak zgniłego, zdeprawowanego przez "Boga przestrachu", wrednego który nie chce się otworzyć na prawdę. Jeśli prawda ma wyglądać tak sztucznie jak twoje wysławianie... to dziękuję. Poszukam swojej.


..zechciej w końcu zauwazyć,ze to jest twój odbiór mnie, mi nic do twych odbiorów również odbioru przez ciebie mnie..może spróbujesz wziąć również odpowiedzialność za swoje odbiory innych oraz siebie,..to jest dosyć ozdrowieńcze, zachęcam




Teraz po kolei:
Porównujesz budowę browaru do nie rezygnowania z czegoś? Co ma kreacja, z brakiem destrukcji własnego wnętrza wspólnego?


..jeszcze raz spokojnie i po kolei bo przyznaję, że nie bardzo rozumiem, o co ci się rozchodzi z tą kreacją i brakiem destrukcji własnego wspólnego wnetrza,..ale czuje ,ze jest to w jakiś sposób dla ciebie istotne,..i może przybliż mi co używane pojęcia dla ciebie znaczą

Rozumiem, że pojęcie dyskusji jest ci obce.


..za dużo powiedziane,..jedynie w kwesti dokonania wybirów przez innych wszelka dyskusja jest zbędną i jedynie moze służyć odwlekaniu wyboru czy decyzji,..lub rozmydleniu odpowiedzialności za swe decyzje i wyboru,..a ja sie w takie "gówna" nie bawię,.ale jest wielu, którzy tego typu zabawę uwielbiaja ,..jezeli potrzebujesz odwlec lub rozmydlić chętnch ku temu znbajdziesz wielu,..i proszę , nie pałaj do mnie gniewem ,ze nie chcę sie te "gówna" zabawiać


Jeśli ktoś nie chce zostać zmierzony, to nie zostanie. Ty wykazujesz właśnie ten brak chęci.


..czyżbyś zapałał checia pozbawienia mnie mego prawa do niechęci,..a może byś przynajmniej przedstawił warunki co oferujesz w zamian?..byłoby uczciwym?


Na proste pytania odpowiadasz tak złożonym słowotwórstwem i wybujałymi metaforami, że zrozumienie tego graniczy z cudem. I to nie ze względów intelektualnych, ale z powodu braku odniesienia do twoich definicji wybujałych słów, dwu słów, pół słów, wielo słów których tak namiętnie używasz.


..jw. ...to twój odbiór oraz to twój wybór czytania mnie [mi nic do nich] ..choćby tylko by móc sobie ponarzekać na innych [tutaj na vkali'ego czy przemądrzej na ego vkali'ego]..rozumiem, że takie narzekanie może dowartościowywać,..ale czy to jest odpowiednia droga do odzyskania swojej wartosci, to ty sam sobie musisz odpowiedzieć, ...jeżeli oczywiscie juz poszukujesz takich odpowiedzi?

Nie rozumiem gdzie widzisz niewdzięczność. W tym że mam inne zdanie niż ty? Że nie zgadzam się z twoim jedynie słusznym zdaniem? Otóż nie ma jedynych słusznych prawd.


...a umiesz czytać samego siebie wraz ze swymi motywami, które skłaniają cię do wypowiadania takich, a nie innych słów

CYTAT(mylo @ 3.06.2008, 11:15)
A za twoje zawiłe, nic nikomu nie mówiące (poza twojemu ego oczywiście), rady to podziękuje. Już się ich nasłuchałem, i są zawsze tak samo mało zrozumiałe
.

Uważasz, że bym pęknął jak żaba? To znaczy, że nic o mnie nie wiesz. Wiele czasu w swoim życiu poświeciłem poszerzaniu swojego horyzontu. Ze studni już dawno wyszedłem.


..mylisz przypowieści, ...a dlaczego je sobie mylisz? czy może już teraz czujesz/wiesz/ lub tylko łapiesz?
  • 0

#94

Andrzej J..
  • Postów: 26
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pewna relacja o prymitywnym szczepie indiańskim, który nie miał pojęcia o alfabecie, że kiedy jego członkom pokazano po raz pierwszy pisane słowo, Indianie okazali zdumienie i niedowierzanie. Pytali, skąd, jeden człowiek może bardzo dokładnie wiedzieć, co inny zobaczył i powiedział, wyłącznie przez trzymanie przed sobą czegoś, co wygląda jak cienki kawałek szmaty. Uważali to za magię.

W nas samych jest coś z Tych Indian. Wszystko, co nie da się wytłumaczyć w sposób naukowy, powoduje niepokój. Szybko jednak, uznajemy, że to oszustwo albo "diabeł" Tak rodzą się pojęcia do zrozumienia: Normalny i Możliwy.

Zrozumienie ułatwia mi Teoremat Bella, że coś nazywa się "cudem" na poziomie atomowym i staje się faktem, ale jednocześnie twardym orzechem do zgryzienia. Fizyka ma kłopoty z wyjaśnieniem tego zjawiska. Jak jedna rzecz może wpływać na drugą, która nie ma z nią żadnego związku.

Odpowiedź trudna do zaakceptowania. To umysł obserwatora. Gdy patrzymy na coś lub myślimy o czymś wpływamy na to!

Podoba mi się stwierdzenie fizyka Heisenberga: "Powszechny podziała świata na przedmiot i podmiot, ciało i duszę przestał już być adekwatny". Może jeszcze jedno stwierdzenie innego skruszonego naukowca Erwina Schroedingera: "Świta fizyki jest światem cieni. Nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy; myśleliśmy, że zajmujemy się światem realnym".

Zatem jak dobrać się do umysłu i zrozumienia wymiaru połączenia przestrzeni, czasu i materii?

Coś mi świta, ale nie potrafię tego jeszcze ubrać w słowa... pomóżcie.
  • 0

#95

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zacznij od bycia obserwatorem.

Potraktuj umysł jako odbiornik myśli. Fale jako przekaźnik myśli.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych