Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy psy widzą duchy?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
102 odpowiedzi w tym temacie

#91

kuba9519.
  • Postów: 8
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem koty widzą duchy i inne takie rzeczy, których ludzie nie widzą. Przykład:

Mój kot czasami spokojnie sobie siedzi, potem robi takie wielkie oczy i się patrzy gdzieś. Ja patrzę w tą samą stronę i nic tam dziwnego nie widzę, wszystko normalnie, potem kot się trochę cofa i nagle ucieka do innego pokoju :omg: . Jak dla mnie dziwne. raz jak nie było rodziców to sam się trochę tego zachowania wystraszyłem i sam z nim pobiegłem, potem on siedział w drugim pokoju skulony, zapatrzony w drzwi i wystraszony jakby zobaczył coś strasznego (zwykle tak reaguje kiedy widzi osobę, której wcześniej nie widział) .
  • 0

#92

Aldi.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedyś musiałam iść na cmentarz. W domu byłam tylko ja i mój malamut. Pies nie znosił zostawać sam więc go ze sobą zabrałam.
Doszłam do bramki.
Pies jeżył sierść,warczał,szarpał do tyłu,nie chciał wejść. Mogłam go przywiązać do płotu,ale nie zrobiłam tego. Dlaczego? Bo mógłby go ktoś ukraść,były przypadki że człowiek wchodził do sklepu,uwiązywał psa przy budynku,a jak wychodził to zwierzaka już nie było.

Nie był jeszcze bardzo ciężki (miał dopiero rok)-wzięłam go na ręce i wniosłam.Piszczał i tulił do mnie łepek.
Jak go postawiłam,zaczął ciągnąć mocno do bramki. Pociągnęłam go za sobą i poszłam na grób ojca.Przez cały czas Dave szedł z podkulonym ogonem,tulił się do nogi i patrzył takim smutnym wzrokiem,popiskiwał.
Przyszliśmy,uwiązałam zwierzaka i zaczęłam porządkować.
Dave zaczął wyć i nie dawał się uciszyć.
Gdy zabierałam go z powrotem,pies biegł prosto do wyjścia ze ledwo za nim mogłam nadążyć.
Tak było parę razy. Dopiero,gdy na tym cmentarzu został pochowany mój dziadek Dave przestał się tak zachowywać.
Pewnie zastanawiacie się,jakim cudem weszłam z psem na cmentarz- to była wiejska nekropolia,widywałam tam ludzi ze zwierzakami zapalających znicze itd.

Czego bał się mój pies?
  • 0

#93

hunter22.
  • Postów: 167
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Psy i koty, ogólnie zwierzęta widzą więcej niż czlowiek, ale fajne oczy mają koty, te oczy sa takie bardzo podobne jak u jaszczurek, wężów czy krokodyli, podobno gdy kot parzy się w jedno miejsce ( co często im się zdarza) to widzą 4 wymiar.
Ja mam w domu kotke, gdy czasem patrzy się przez pare minut w jedno miejsce, to moge dostrzec jakby się coś przemieszczało.
Duchy istnieją, ale to już wasza sprawa, czy ktoś w nie wierzy czy nie, ale prawdą jest że psy widzą duchy, ale koty lepiej.
  • 0

#94

Gargamel.
  • Postów: 82
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam w domu trzy koty. Czasami zachowują się w podobny sposób, np. gapią sie w jeden punkt, innym razem bawią się jakby "niewidzialnym obiektem". Niekiedy wpatrują się w coś przed sobą jednocześnie cofając się do tyłu, lub wręcz jeżąc sierć wydają złowrogi pomruk i wbijają się pod szafę lub uciekają za kanapę.
  • 0

#95

kuba9519.
  • Postów: 8
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

O! Właśnie mój kot też bardzo często gapi się w jeden punkt np. na ścianę (ostatnio wczoraj wieczorem). To znaczy, że mam w domu duchy ;D?
  • 0

#96

ando1.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

O! Właśnie mój kot też bardzo często gapi się w jeden punkt np. na ścianę (ostatnio wczoraj wieczorem). To znaczy, że mam w domu duchy ;D?


To znaczy że masz tam pełno robactwa którego twoje oko nie jest w stanie zobaczyć.

p.s radze spryskać czymś ściany.
Pozdrawiam
  • -2

#97

Argo.
  • Postów: 41
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja osobiście uważam że koty widzą więcej od psów bo mają oczy inne bardziej dzikie i widzą w ciemności. Jak dla mnie koty mają w sobie tą prymitywną dzikość nawet jak są to leniwe kocury i to sprawia że są czulsze na inne rzeczy mają 6sty zmysł i mogą wyczuwać duchy
  • 0

#98

Paris.

    V.I.P.

  • Postów: 282
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dziś miałam taki przypadek:
Jestem chora i moja mama powiedziała, że jak będę na siłach, żebym poodkurzała. Mój pies spał sobie na przedpokoju, a kiedy odkurzałam w dużym pokoju usłyszałam, jak ktoś do mnie mówi "sprzątasz?". Zdziwiłam się, bo przecież byłam sama w domu. Wyłączyłam odkurzacz i zaczęłam słuchać czy przypadkiem ktoś nie wszedł do domu. Wtedy mój pies podbiegł do schodów na drugie piętro, zaczął machać ogonem i patrzał się tylko w jedno miejsce. Dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że głos, który usłyszałam był głosem mojej zmarłej babci, tylko był dziwnie zniekształcony. Rzuciłam odkurzacz ze strachu ;p
ehh nie wiem, może mi się przesłyszało a zachowanie psa to przypadek, nie wiem.
  • 0

#99

Morion.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Miewam podobnie, i teorie, że coś usłyszał mój pies i nasłuchuje patrząc w jedno miejsce mogę odrzucić. Bo wtedy mój pies boi się. To typowy szczekacz, widzi większego psa to się rzuca, jak oba na smyczy, jak jest luzem to potulny się robi, ale ludzi się nie boi, i nawet robienia kupy nie przerywa przy huku i rozbłysku fajerwerków.
Ale kiedy coś zobaczy jak w opisach w tym temacie drży. Są też dziwniejsze fakty. Mój pies nie znosi pieszczot, jest porąbany, gryzie i do krwii czasem, jak się go dotknie. Rzuca się czasem jak ktoś podchodzi, też ja. Jednak w przypadku, jak zaczyna się tak wpatrywać wciska mi się pod krzesło, kompa, na nogi, mogę go głaskać, przytulać, obejmować, choć czasem gryzł za byle szturchniecie.
Nie wpatruje się nie ruchomo. Idąc za mną w momencie, gdy jakby mijaliśmy obserwowane miejsce odwrócił głowę w tym kierunku patrząc albo w to miejsce, albo na mnie jakby na coś liczył. I to nie były drzwi do przedpokoju, patrzył się w jakieś miejsce dużo przed nimi, jak zauważyłem gdy to miejsce mijaliśmy.
Kolejną dziwną rzeczą jest to, że jak się tak wpatrywał, to pościeliłem łóżko. Nie wskoczył po kołdrę. Umiem po nim zobaczyć, kiedy nie ma ochoty wskoczyć pod kołdrę szukając lepszego miejsca, a kiedy jak coś się dzieje. Znam dobrze tą mendę. Zbyt wiele razy walczyłem z nim o swoje łóżko.
Martwi mnie to, bo kiedy się tak dzieje pies ode mnie czegoś oczekuje, i nie wiem o co chodzi. Bez powodu się na pewno nie boi.
  • 0

#100

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie od dziś wiadomo, że zwierzęta (przede wszystkim psy i koty) mają wyostrzone inne zmysły, których nie posiada człowiek. Ale chyba wolałbym nie mieć tych zmysłów. Jakbym sobie chciał zobaczyć ducha to bym go wywołał (chociaż może i bym go nie zobaczył). Ale gdybym przy wejściu do cmentarza ot tak miał widzieć duchy, to dziękuję.
  • 0



#101

Morion.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

no ja jednak wolałbym je widzieć. Są rzeczy, co nie chciałbym przy nich nawet nie widocznych świadków :P
  • 0

#102

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ponad 10 lat temu, gdy miałem psa, zdarzyła się jedna dziwna sytuacja.

Pewnej nocy, około 2-3 nad ranem, podbiegł pod drzwi i zaczął strasznie szczekać i warczeć. Trwało to ładnych parę minut, tak że wszyscy domownicy się pobudzili. W żaden sposób nie można było go uspokoić, więc mój ojciec otworzył drzwi i wyszedł na klatkę schodową zobaczyć co się dzieje. Oczywiście klatka była pusta. Po jakimś czasie pies się uspokoił, więc zapomnieliśmy o zdarzeniu. Niestety, tylko na parę dni, ponieważ niedługo po tym pies wpadł pod samochód i zdechł :/

Po jego śmierci moja matka wysnuła teorię, że to śmierć szła do nas a pies wziął ją na siebie :) Wiem wiem, teoria bardzo mocno naciągana, ale i tak pozostaje sam fakt jego bardzo dziwnego zachowania, które zdarzyło mu się tylko raz w ciągu całego życia.
  • 0



#103

medykydem.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja Wam coś opowiem. Uważam, że psy czują i widzą duchy. To jest historia, którą słyszałem od cioci mojej babci. Słyszałem to na własne uszy, więc nikt mi tu nic nie wmówi. Ciotka ta twierdziła, że widziała całą swoją rodzinę po śmierci. Chodzi o to, że jak umarła jej mama to pokazała jej się we śnie, babcia też kiedyś. Jednak szczegółowo opisała spotkanie z tatą, bo umarł kilka miesięcy przed spotkaniem u mojej babci. Po tym powiedziała, że wydaje jej się, że widzi duchy swojej rodziny, bo ona po prostu nie boi się duchów. Stwierdziła, że jeśli ktoś boi się duchów to nikt z jej bliskich nie pokaże się po śmierci, żeby jej nie wystraszyć. Teraz do rzeczy. To była tak: ciotka ta opowiedziała, że tydzień po śmierci taty byla sama w kuchni. Był z nią pies. Zmywała wtedy naczynia, kiedy pies nagle zaczął skomleć i uciekł jej pod nogi. Ona spojrzała w stronę drzwi i zobaczyła w nich...swojego zmarłego ojca. Opowiadała, że ojciec był ubrany w normalne ubrania, w te w których zawsze chodził w domu, a nie w tych, w których został pochowany. Był uśmiechnięty, nic nie mówił, opierał się o próg. Ona jak go zobaczyła to powiedziała "Tato, wiedziałam, że przyjdziesz. Powiedz mi, dobrze ci tam?". On nic nie powiedział, tylko kiwnął głową, że tak. Cały czas był uśmiechnięty. Ona coś go jeszcze spytała w stylu "jak tam jest", ale on nic nie mówił, tylko się uśmiechał. Po chwili zniknął lub odszedł (nie pamiętam jak to ujęła). Chciałbym zwrócić uwagę na to, że pies pierwszy wyczuł lub zobaczył ducha, bo uciekł jej pod nogi.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych