Czy tak aby na pewno jest? Czy to nie jest tylko stereotyp? Moim skromnym zdaniem, patroszeniem kotów zajmuja się wyłącznie dzieciaki (chłopaki wybaczcie), które bawią się w satanistów. Prawdziwi wyznawcy Kościoła Szatana nie bawią się w takie rzeczy. Mają trzy dni które wielbią. Nie będę się rozpisywał jakie to dni, gdyż było by to nie wskazane.Prawda o satanistach jest nieco bardziej złożona, niż ta kreowana przez opinię publiczną. Kościół szatana i prawdziwi „wyznawcy” tej ideologii legitymują się odmiennymi preferencjami niż jak sami mówią: „dzieci, słuchające DEICIDE (dosłownie – bogobójstwo, death metalowa grupa z USA przyp. red.) i patroszące koty”.
To prawda, smierć drugiego człowieka nie czyni wyznawcy kościoła Szatana wolnym. Śmierć nie jest wyborem moralnym. Dlatego WKS (Wyznawcy kościoła Szatana) zyją dniem. Po śmierci nie istnieje nic. Nalezy za tym czerpac korzyści z życia.Wyznawcy zdecydowanie odrzucają bezzasadną przemoc i rytualne zabijanie ludzi, tłumacząc, że takie działania, nie dość, że są bezsensowne, znacznie utrudniają życie, ze względu na pewne zasady społeczne. Skoro dążą do wygody i spokoju nie mogą pozwalać sobie na przekraczanie ram ustanowionych przez władze.
Jeśli temat jest interesujący, warto go ciągnąć i nie jest offtopee licze na Waszą pomoc w redagowaniu ów tematu. Jeśli tak jest później dopiszę coś jeszcze.
Aha, zapomniał bym. Jeśli ów temat obraża czyjeś przekonania i jest nie odpowiedni proszę o kontak na PW.
W oparciu o artykuł "prawda o Satanizmie " w portalu wp.pl