Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dwóch Ojców :/


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
401 odpowiedzi w tym temacie

#331

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I nie chciałbym żeby moja córka poślubiła geja. Wyobrażam sobie takie społeczeństwo, w którym gej będzie się mógł otwarcie przyznać do tego, że jest gejem bez obawy, że zostanie zepchnięty na margines i zrównany z pedofilami.
Pomyśl Trajanie czy ukrywanie się homo w związkach hetero nie wynika z chęci kamuflażu swoich skłonności. Z lęku przed reakcją społeczeństwa.

Ej, to z córką, to był przecież taki żart :D
A Ty od razu musisz hiperbolizować z tymi marginesami i pedofilami, oj :P

Może prezydent to faktycznie przesada, ale ktoś z kancelarii. Dlaczego? Dlatego, że geje oświadczyli, że gazety pytały ich o zgodę na wykorzystywanie zdjęć, a nikt z kancelarii o to nie pytał. Dlatego, żeby zrobić gest w stronę akceptacji. A tak niestety jest 1:0 dla gejów. Choć miało być odwrotnie.

No właśnie, od dawna nikt nie dał homo takiej okazji do siania propagandy jak Kurski tym orędziem. Tak trudno było przewidzieć, że może to zostać wykorzystane w ten sposób? Homo dostali od Kurskiego niezły prezent w każdym razie. Co nie zmienia faktu, że opłacenie przylotu obu panów do Polski i nakręcanie afery przez TVN uważam za skandal.

Co do praw do filmu, to materiały emitowane w mediach można wykorzystywać, media może i pytały o zgodę filmowanie, ale nie wiem nawet czy w takiej sytuacji miały taki obowiązek, obaj panowie są wszakże osobami publicznymi w USA.

#332

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sensem seksu jest prokreacja, seks po to powstał, żeby dwoje osobników płci przeciwnych podczas zbliżenia płciowego stworzyło nowe życie w celu przedłużenia gatunku, wszelkie inne funkcje jakie spełnia seks mają charakter poboczny.


Tu nie mogę odmówić ci racji. Tak właśnie jest. Jeśli już poruszyłeś prawa naturalne: Czy zwierzęta również nie są obdarzone ciągotami homoseksualnymi?

Lecz spójrzmy na to z innej perspektywy. Zburzyliśmy już tyle praw naturalnych, manipulujemy genami, pomagamy bezpłodnym poprzez in vitro, wymieniamy organy. Jeśli zaakceptowaliśmy te naruszenia kodeksu naturalnego, to czemu z homoseksualizmem ma się stać inaczej?

Myśląc o seksie mało kto pomyśli o dziecku, raczej o przyjemności bez żadnych kłopotów. Te same motywacje pchają do niego homo i heteroseksualistów. Teraz to te poboczne funkcję seksu mają większe znaczenie w myśleniu społeczeństwa. Kochająca się para, uprawiając seks będzie chciała umocnić więź emocjonalną i dać sobie szczęście, nie posiadać dziecko za 9 miesięcy. (Stosunki z zamiarem posiadania dziecka są marną garstką wszystkich stosunków.) Mówienie, iż para heteroseksualna zabezpieczając się nie popełnia tej nienormalności, ponieważ kiedyś zapewne będzie mieć dziecko, jest nieco fałszywe. Pary rozpadają się bez dzieci, część wcale nie ma potomstwa. Wedle twojej definicji są oni nienormalni. Wybrali po prostu inną drogę. Dzieci nam wcale na gwałt nie trzeba.

Na marginesie dodam, że używana od czasu do czasu argumentacja o bezpłodności jest nietrafiona, gdyż bezpłodność jest nieszczęściem...


Dla wielu homoseksualistów ich brzemię jest nieszczęściem. Ukrywają się, czują odrzuceni. W wieku młodzieńczym zapewne chcieliby, żeby jak innym kolegą/koleżanką podobała się im odmienna płeć. Żeby to o niej marzyli, fantazjowali. Nie bać się napiętnowania, nie cierpieć z tego powodu, że nie mogą się pochwalić swoją miłością. Przespacerować za rękę po plaży, objąć się na ławce w parku.



#333

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@ Mylo
Nie mogę się zgodzić z Twoim sposobem rozumowania, ale po kolei...

Jeśli już poruszyłeś prawa naturalne: Czy zwierzęta również nie są obdarzone ciągotami homoseksualnymi?

Niesłusznie zakładasz, że zachowania nienaturalne zdarzają się tylko u ludzi. Zwierzęta robią duzo różnych rzeczy, kanibalizm, kazirodztwo, np. szympansy Bonobo współżyją ze sobą bodajże średnio co 15 minut z kim popadnie. Pewne grupy szympansów zaobserwowano w dżungli afrykańskiej jak napadały na sąsiednie grupy brutalnie mrdując wszystkie sztuki z obcego stada. Nie konkurowały o nic, nie zabrały im nawet owoców, po prostu wytłukły wszystkie obce szympansy dla zabawy po czym wróciły do siebie.
Bynajmniej nie uważam, żeby te zachowania trzeba było naśladować. :)

Lecz spójrzmy na to z innej perspektywy. Zburzyliśmy już tyle praw naturalnych, manipulujemy genami, pomagamy bezpłodnym poprzez in vitro, wymieniamy organy. Jeśli zaakceptowaliśmy te naruszenia kodeksu naturalnego, to czemu z homoseksualizmem ma się stać inaczej?

Dlaczego chcesz nurzać się coraz głębiej w upadku i degeneracji? Te trendy trzeba odwracać a nie im kibicować czy pozwalać na nie. Wielkimi krokami zdążamy do samozagłady naszej kultury, czego jednym z wielu elementów jest ofensywa "mniejszości seksualnych".

W ten sam sposób można uzasadnić legalizację nekrofilii, zoofilii, współżycia w miejscach publicznych itd. No bo dlaczego by nie, skoro wywróciliśmy porządek to czemu nie iść dalej?
No właśnie, a co dalej, czemu nie legalizować pedofilii, co złego jest w kradzieży, czemu nie wolno zabijać itd. W taki sposób można wylegitymizowac naprawdę wiele patologii.

Myśląc o seksie mało kto pomyśli o dziecku, raczej o przyjemności bez żadnych kłopotów. Te same motywacje pchają do niego homo i heteroseksualistów.

Ludziwe w swojej masie mają robić, a nie myśleć :D Cały mechanizm już ktoś wymyślił i on działa tak a nie inaczej, ludzie go jedynie realizują, nie muszą być tego wcale świadomi.

Teraz to te poboczne funkcję seksu mają większe znaczenie w myśleniu społeczeństwa. Kochająca się para, uprawiając seks będzie chciała umocnić więź emocjonalną i dać sobie szczęście, nie posiadać dziecko za 9 miesięcy. (Stosunki z zamiarem posiadania dziecka są marną garstką wszystkich stosunków.) Mówienie, iż para heteroseksualna zabezpieczając się nie popełnia tej nienormalności, ponieważ kiedyś zapewne będzie mieć dziecko, jest nieco fałszywe.

Wręcz przeciwnie, wyjaśnie dokładnioe o co mi chodzi. Otóż heteroseksualny seks realizując poboczne funkcje seksu i tak przyczynia się do realizacji funkcji głównej, bo para jak słusznie podkreślasz zacieśnia związki emocjonalne, "konserwują" swój związek, są zrazem i seks ma w tym duży (mniejszy lub większy) udział, ale koniec końców kiedyś i tak spłodzą dziecko - ale wpierw musi powstać rodzina w której to dziecko ma przyjść na świat i w powstaniu tej rodziny seks będący wyrazem uczuć, potrzeb emocjonalnych itd. a nie tylko popędu ma niebagatelne znaczenie. Czyli nawet nie planując dziecka, które przyjdzie na świat za ileś tam lat dopiero, para uprawiając seks realizuje w sposób pośredni jego właściwą funkcję.
U homoseksualistów jest to z definicji niemożliwe z przyczyn jakie już wymieniliśmy.

Pary rozpadają się bez dzieci, część wcale nie ma potomstwa. Wedle twojej definicji są oni nienormalni.

Tu też nie mogę się zgodzić. Dlatego, że para w takiej sytuacji realizuje cel seksu, ale nie dochodzi do finalnego sukcesu. To niedobrze, ale zdarza się. Nie można w trakcie przewidzieć, że się nie uda, ale mają potencjalną możliwość realizacji tego celu. Tacy partnerzy najczęściej i tak mają dziecko w innym związku, a u homoseksualistów jak już mówiliśmy jest to w ogóle niemożliwe.

Dla wielu homoseksualistów ich brzemię jest nieszczęściem. Ukrywają się, czują odrzuceni. W wieku młodzieńczym zapewne chcieliby, żeby jak innym kolegą/koleżanką podobała się im odmienna płeć. Żeby to o niej marzyli, fantazjowali. Nie bać się napiętnowania, nie cierpieć z tego powodu, że nie mogą się pochwalić swoją miłością. Przespacerować za rękę po plaży, objąć się na ławce w parku.

Trudno, zostali ciężko doświadczeni przez los, ale to nie powód, żeby wywracać do góry nogami całe społeczeństwo i kwestionować naturalny porządek dla ich widzi mi się i dla ich dobrego samopoczucia. Nie wszystko co jest dla ludzi wygodne i miłe, jest dla nich dobre. Ważniejszy jest interes ludzkości jako całości, społeczeństw itd, daleko ważniejszy niż dobre samopoczucie jednostek.

Człowiek współczesny funkcjonuje tak, jakby w ogóle nie brał pod uwagę, ze w świecie jaki tworzymy będą żyć następne pokolenia. Ważny jest tylko osobisty interes i przyjemności.

A propos tego o czym dyskutujemy własnie znalazłem ciekawy tekst o tym jak to zjawisko wygląda w USA, polecam:
http://www.bibula.co...hp?textid=01898
Nowa, rewolucyjna elita bynajmniej nie jest pełna hipokryzji. Zachęca do patologii bez względu na konsekwencje społeczne dla ogółu. I rewolucja nigdy się nie zatrzyma.

#334

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Obaj dobrze wiemy, że nie chodzi o muśnięcie się ustami, więc nie wykręcaj kota ogonem.
Właśnie mnie chodzi o takie muśnięcie ustami. Bądź tak miły i nie wmawiaj mi nic.

Niezmiernie mnie bawi jak ktoś mówi, że coś jest nienaturalne. Jaki niby jest wyznacznik naturalności? Sam przyznałeś, że tym wyznacznikiem nie są zwierzęta, więc co? Naturalne jest to, co Ty uznasz za naturalne? Człowiek jest najmniej naturalnym stworzeniem na świecie.

Ważniejszy jest interes ludzkości jako całości, społeczeństw itd, daleko ważniejszy niż dobre samopoczucie jednostek.
Z tym się całkiem nie zgodzę. Dlaczego ludzkość jest ważna? I dlaczego ma być ważniejsza od całego świata i żyjących na nim zwierząt?

Czy to, że homoseksualista i heteroseksualista to ludzie coś zmienia. Pedofil, nekrofil, Adolf Hitler, Kuba Rozpruwacz, pierwszy lepszy gwałciciel itd. wszyscy są tak samo workami kości i mięsa jak to obrazowo opisałeś. Ale co to u licha zmienia?
Na prawdę nie widzisz różnicy między homoseksualistami a osobami krzywdzącymi innych? Dlaczego nie porównujesz homoseksualistów do piłkarzy, koszykarzy, Johnnego Deppa, Franka Herberta i pierwszego lepszego mechanika samochodowego? Wszyscy jesteśmy ludźmi a największym naszym problemem jest to, że niektórzy tego nie widzą. Zdarzają się ludzie zwyczajnie chorzy psychicznie, jak np Kuba Rozpruwacz, którzy czynią ewidentne zło a wydaje im się, że robią dobrze. Do pana Jakuba można co najwyżej przyrównać "homofobów", którzy od słów przechodzą do czynów i napadają na homoseksualistów. Oni też nie widzą zła które czynią.

I wytłumacz mi łopatologicznie co to znaczy, że ktoś jest normalny. Imo "normalny" jest ktoś, kto robi to co przez ogół przyjęte jest za normalne, np. pije alkohol, pali papierosy, ryzykuje swoje życie dla adrenaliny. Dla mnie niema normalnych ludzi.

Od początku wiedziałem też, że nikt z osób dla których widok pary homoseksualnej jest obrzydliwy nie skomentuje ostatniej części mojej wypowiedzi. Przytoczę to jeszcze raz:

Co do rzeczy obrzydliwych, w mediach jakoś nie słyszałem o piętnowaniu naprzykład podofilów. Wybrałem taki przykład, bo sam jestem podofilem. Podofilia, inaczej fetysz stóp to najbardziej rozpowszechniony z fetyszy. Polega na osiągnięciu podniecenia i satysfakcji seksualnej w wyniku kontaktu ze stopami partnera/partnerki. Jak najbardziej rozumiem, że dla kogoś to może być obrzydliwe, ale się tego nie wstydzę. Dla mnie kobiece stopy są najbardziej ekscytującą ze stref erogennych kobiecego ciała. Wiem też, bo wystarczy poszukać na YT i poczytać komentarze, że podofile, być może większość z nas, szczególnie się podnieca kiedy stopu są brudne i spocone. Mimo wszystko o tym się nie mówi, że już o bardziej "ekstremalnych" fetyszach nie wspomnę.



#335

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Judas666

Obaj dobrze wiemy, że nie chodzi o muśnięcie się ustami, więc nie wykręcaj kota ogonem.
Właśnie mnie chodzi o takie muśnięcie ustami. Bądź tak miły i nie wmawiaj mi nic.

Widzę, że Twoje stanowisko przeszło pewna ewolucję, początkowo pisałeś o pocałunkach, a teraz o muśnięciu ustami. :P No dobrze, ja wielokrotnie widziałem całujących się pary, natomiast muśnięcia się ustami - może raz czy dwa u witających się osób, bynajmniej nie żadnych zakochanych, w tym ujęciu muśnięcie się ustami pełni specyficzną funkcję powitania i nic to nie zmienia w kwestii publicznych zachowań seksualnych i ich uwarunkowań estetycznych.

Niezmiernie mnie bawi jak ktoś mówi, że coś jest nienaturalne. Jaki niby jest wyznacznik naturalności? Sam przyznałeś, że tym wyznacznikiem nie są zwierzęta, więc co? Naturalne jest to, co Ty uznasz za naturalne? Człowiek jest najmniej naturalnym stworzeniem na świecie.
(...)
I wytłumacz mi łopatologicznie co to znaczy, że ktoś jest normalny.

Jeżeli interesuje Cię moje stanowisko w kwestii co jest naturalnym, a co nie jest naturalnym zachowaniem seksualnym to odsyłam Cię do moich wcześniejszych postów. Wyznacznik co jest normalnością sensu largo nie jest przedmiotem naszej dyskusji, każde zagadnienie trzeba by rozpatrywać oddzielnie, a można zaryzykować stwierdzenie, że nie ma jakiejś ogólnej normalności a jedynie każdy składnik należy rozpatrywać odrębnie. My w tej dyskusji zajmujemy się seksualnością.

Natomiast jeżeli jesteś skłonny uznać zachowania zwierząt za wyznacznik tego co jest naturalne, to automatycznie musisz uznać zabijanie dla zabawy, pożeranie własnego potomstwa, kazirodztwo, okrucieństwo i szereg innych zachowań zwierząt za zachowania naturalne. Ja się z tym nie zgadzam.

Ważniejszy jest interes ludzkości jako całości, społeczeństw itd, daleko ważniejszy niż dobre samopoczucie jednostek.
Z tym się całkiem nie zgodzę. Dlaczego ludzkość jest ważna? I dlaczego ma być ważniejsza od całego świata i żyjących na nim zwierząt?

Eeee.. nie rozumiem dlaczego piszesz o zwierzętach, skoro chodzi o relację ludzkość a jednostka. Ale skoro chcesz o zwierzętach, to o zwierzętach... Każdy gatunek walczy o przetrwanie, człowiek jako jeden ze ssaków również powinien walczyć o przetrwanie i w tym zakresie uznawać żywotny interes swojego gatunku za ważniejszy od interesów innych gatunków. Dlatego dla ludzi ludzie powinni być ważniejsi niż zwierzęta, co oczywiście nie oznacza usprawiedliwiania jakichś bezsensownych krzywd jakie czasem wyrządza się zwierzętom z nie wiadomo jakich powodów. Ale to już nie należy do tematu naszej dyskusji.

Na prawdę nie widzisz różnicy między homoseksualistami a osobami krzywdzącymi innych?

To już jest manipulacja, przecież to TY napisałeś, że KAŻDY jest workiem kości i mięsa. Zarówno heteroseksualista, jak homoseksualista. Ja dodałem do tego katalog innych podmiotów, które również są workami kości i mięsa z pytaniem co to zmienia? A Ty odpowiadasz pytaniem na pytanie, czy nie widzę różnicy.. itd.

Powtórzę jeszcze raz to co pisałem odnosząc się do Twoich słów poprzednio. To, że ktoś jest człowiekiem nie wyklucza uznania jego zachowania za nienormalne. Ty zdajesz się dostrzegać tutaj jakieś bliżej niesprecyzowane związki pomiędzy człowieczeństwem a normalnością, a ja śmiem twierdzić, że po prostu usiłujesz utopić niewygodną prawdę w morzu pięknych słówek i "głodnych" frazesów.

Właśnie za pomocą takich frazesów pełniących często również rolę pałek do lania po głowie oponentów ("homofob", "rasista", "antysemita" itd.) na naszych oczach dokonuje się przewartościowanie pojęć, odwrócenie porządku społecznego do góry nogami i ogólnie uczynienie z naszego świata jakiegoś bantustanu, gdzie możesz robić co chcesz grunt - żeby był to objaw jakiejś dekadencji. Zrozum, że to dzięki takim "pięknym słówkom" jakie wciąż powtarzasz w Hiszpanii nie ma już żadnych matek czy ojców w dokumentach, a zastąpiły je pojęcia "rodzic A" i "rodzic B". To takiej jak Twoja mentalności zawdzięczamy, że angielscy urzędnicy pozwalali miesiącami gwałcić dzieci, byleby nikt ich nie tępił za "homofobię". Bo jak ktoś zgłasza jakieś obiekcje to zaraz obrywa "homofobem", zalewa się go tekstami w stylu "wszyscy jesteśmy ludźmi" i koniec dyskusji, temat zamknięty, nic się nie zmienia, rewolucja toczy się dalej po szlaku nieubłaganego postępu...
Gotujemy niezłe piekiełko dla naszych wnuków.

Od początku wiedziałem też, że nikt z osób dla których widok pary homoseksualnej jest obrzydliwy nie skomentuje ostatniej części mojej wypowiedzi. Przytoczę to jeszcze raz:(...)

Powiem Ci szczerze, że nie bardzo rozumiem o co chodzi Ci w kwestii Twojej podofilii. Być może chcesz porównać to do homo całujących się na ulicy, otóż mogę Cię z całą stanowczością zapewnić, że gdybyś usiłował lizać zapocone i brudne stópki swojej ukochanej na ulicy, to spotkałoby się to z gwałtowną reakcją przechodniów a najprawdopodobniej również organów ścigania, gdyż w moim przekonaniu coś takiego podpada już pod nieobyczajne zachowanie. Nie wspominając już o tym, że opisane przez Ciebie zainteresowania w zakresie odnoszącym się do (nie)higienicznych cech stóp będących przedmiotem zainteresowanie podofili również ranią moje uczucia estetyczne i podejrzewam, że nie tylko moje.
Czy domagasz się prawa do lizania stóp na ulicy czy co?
Ale podejrzewam, że nie wynosisz swojej podofilii poza próg własnego mieszkania no i niech tak zostanie.

#336

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Cały czas mówiłem o lekkich pocałunkach jakimi witają się członkowie rodziny i heteroseksualne koleżanki, i jakie często można zobaczyć w wykonaniu heteroseksualnych par. Przecież nic nie napisałem o pocałunku francuskim.

Pocałunek - akt polegający na kontakcie ust z ciałem innej osoby lub przedmiotem.

W wielu kulturach pocałunek służy wyrażaniu uczuć, głównie na tle seksualnym. We współczesnej kulturze zachodniej pocałunek może być również wyrazem sympatii bez kontekstu seksualnego. Różny jest jednak stosunek poszczególnych kultur do publicznego całowania się. O ile w europejskim kręgu kulturowym publiczny pocałunek jest najczęściej akceptowanym zachowaniem, w Indiach czy Japonii bywa traktowany raczej jako element gry wstępnej i ograniczany do sfery prywatnej.

Ponieważ pocałunek jest formą bardzo intymnego kontaktu, wzbudza silne emocje. Dlatego pozwalamy sobie na całowanie jedynie osób bardzo bliskich, zaprzyjaźnionych i tych z którymi jesteśmy w dobrych relacjach. W innych przypadkach pocałunek jest obwarowany szeregiem norm kulturowych: tylko niektóre sfery ciała mogą być całowane i tylko w odpowiedni sposób. Na przykład mężczyzna może pocałować poznawaną kobietę w rękę, ale niedozwolone jest całowanie np. w szyję.

W związku z tym rodzaj i sposób całowania niesie znaczenia kulturowe, nie związane bezpośrednio z seksualnością, może na przykład oznaczać pozdrowienie. W zależności od kontekstu, stopnia znajomości osób czy pokrewieństwa osób, które wymieniają ze sobą pocałunek, może on być oznaką szacunku, przyjaźni lub sposobem powitania lub pożegnania. Ten ostatni rodzaj pocałunku zazwyczaj wiąże się z krótkim kontaktem ust ze skórą policzka lub tylko z pozorowanym pocałunkiem, polegającym na zbliżeniu się osób "całujących" policzkami. Ten rodzaj powitania czy pożegnania jest powszechny w wielu krajach europejskich i w krajach Ameryki łacińskiej. Rzadziej wiąże się z zetknięciem ust (bez kontekstu seksualnego) - głównie na wschodzie Europy (szczególnie często przywoływana była w tym kontekście fotografia pocałunku powitalnego przywódców komunistycznych Breżniewa i Honeckera). Całowanie w rękę lub noszony przez dostojników religijnych pierścień oznacza szacunek lub podporządkowanie. Znamienny był również w chrześcijaństwie pocałunek symbolizujący zdradę - pocałunek, którym Judasz zdradził Jezusa (Obraz pt. "Pocałunek Judasza").

28 grudnia został ustanowiony Międzynarodowym Dniem Pocałunku.

Całowanie nie jest zachowaniem wyłącznie ludzkim, u wielu zwierząt naczelnych zaobserwowano podobne zachowania.


Na prawdę nie widzisz różnicy między homoseksualistami a osobami krzywdzącymi innych?

To już jest manipulacja, przecież to TY napisałeś, że KAŻDY jest workiem kości i mięsa. Zarówno heteroseksualista, jak homoseksualista. Ja dodałem do tego katalog innych podmiotów, które również są workami kości i mięsa z pytaniem co to zmienia? A Ty odpowiadasz pytaniem na pytanie, czy nie widzę różnicy.. itd.

Kurde ja to mam jednak schizy... Cały czas kiedy patrzę na moją wypowiedź wydaje mi się, że napisałem coś więcej...

Nie słyszałem o homoseksualistach uprawiających seks w miejscach publicznych na widoku ani o tym żeby się oblizywali i obśliniali. Właściwie nie rozumiem co jest takiego obrzydliwego w homoseksualistach. Napisałem o podofili, bo nikt publicznie nie twierdzi, że to coś obrzydliwego. Jak facet robi minetę dziewczynie wszystko jest ok, a jak robi to inna dziewczyna, to już jest obrzydliwe. Tak samo jakbym uprawiał seks analny z dziewczyną nikt by nie miał nic przeciwko gdyby to się wydało, ale już za to samo z facetem by mnie zlinczowano. Nie rozumiem tego. I nie próbuj mi znowu nic wmawiać, że ja mówię o robieniu tego na ulicy, bo tak nie jest. Seks co prawda nie jest niczym złym, ale nie można tego robić na ulicy. I nie chodzi mi o moje zgorszenie, bo ja się mogę odwrócić. Chodzi mi o wpływ takiego widoku na psychikę dzieci, które mogły by to zobaczyć.

#337

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Przemo, nie wierzę w badania Unii Europejskiej, bo UE wręcz promuje homoseksualizm, wyniki badań nie mogą więc przedstawiać sytuacji niekorzystnej dla tej właśnie orientacji. To bardzo dziwne, że wg Wiki ponad połowa Polaków nie miałaby nic przeciwko sąsiadom homoseksualistom. Chciałabym naprawdę spotkać takie osoby, bo rzadko mi się to zdarza. O, chociaż nie, moi rodzice są w miarę tolerancyjni i raczej zwisałoby im to, czy obok panowie klepią się po pupach. Chciałabym zresztą zobaczyć to badanie, bo zalatuje mi to panią Senyszyn, która podaje różne takie dane procentowe z sufitu, a pytania o źródło pomija milczeniem.

I wiesz co jeszcze? Homoseksualiści bardzo lubią zawyżać:

Ile jest osób homoseksualnych?
Według różnych badań, odsetek osób homoseksualnych w różnych społeczeństwach jest podobny. Jakkolwiek orientację homoseksualną ujawnia 3-5% społeczeństwa (czyli w Polsce około 2 milionów osób), to kontakty homoseksualne okresowe czy jednorazowe, podejmowane z ciekawości, bądź jako forma zastępcza uprawia większa część ludnośći. Z badań przeprowadzonych w latach 70. wynika, że 1/3 populacji miała kontakty homoseksualne. Badania przeprowadzone przez H. Alzate wśród studentów Uniwersytetu Columbia w USA (1989) wykazały, że kontakty homoseksualne miało 19,4% studentów oraz 8,2% studentek.


NIGDY W ŻYCIU. Procent homo w społeczeństwie nie przekracza 2%, to raz. Druga sprawa dotyczy tych 19,4%, które miało kontakty homoseksualne. Bzdura bzdura bzdura. Jeżeli tak miałoby być na całym świecie, to oznaczałoby, że aż jedna piąta studentów sobie poużywało ze swoimi kolegami. Wśród wszystkich facetów jakich znam osobiście jest jeden gej, a wśród całej reszty znalazłoby się może kilku, którzy akceptują takie zachowania, ale z pewnością nie uwierzę w to, że którykolwiek z nich odważyłby się na coś takiego.

Kolejny ciekawy cytat:

Marsze homoseksualistów to szkalowanie Polski na arenie międzynarodowej, gdyż marsze te sugerują, że w Polsce homoseksualiści są prześladowani. Tymczasem homoseksualizm jest w Polsce legalny. Homoseksualiści mają wszelkie prawa obywatelskie, które wykorzystują, na przykład prawo, by tworzyć stowarzyszenia gejów i lesbijek, wydawać czasopisma, mówić w przestrzeni publicznej o homoseksualizmie, przepisywać majątek partnerom, itd.


Więc JAKA dyskryminacja?

Najbardziej drażni mnie fakt, że tak strasznie skomlą o tolerancję, o to, że nie mogą się przyznać do swojej orientacji, bo ktoś zacznie... no właśnie, co? Obrażać ich? Otyli ludzie też są dyskryminowani, ale jakoś nikt nie wpadł na pomysł, żeby zorganizować jakiś marsz grubasów. Jeżeli ktoś zgrywa na siłę skrzywdzonego, to będzie obrywać jeszcze bardziej. Żądają tolerancji, niech tolerują tych NIETOLERANCYJNYCH.

Być może terapia szokowa wybudziłaby to społeczeństwo i jego elity z piekielnego snu nienawiści? Co by się stało, gdyby wszyscy homoseksualiści w Polsce dokonali buntu społecznego? Gdyby 5, czy 7% społeczeństwa pewnego, pięknego dnia nie przyszło do pracy... Gdyby okazało się, że jesteśmy niezbędni...


Łoooo, niedługo dojdziemy do 20% homoseksualistów w Polsce. ROZMNAŻAJĄ SIĘ?

#338

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Cały czas mówiłem o lekkich pocałunkach jakimi witają się członkowie rodziny i heteroseksualne koleżanki, i jakie często można zobaczyć w wykonaniu heteroseksualnych par. Przecież nic nie napisałem o pocałunku francuskim.

Początkowo pisałeś bodajże o całujących się młodych ludziach, mniejsza z tym. Pocałunek na powitanie jest czymś zupełnie innym niż pocałunek zakochanej pary. Jest akceptowany jak pewna forma powitania pewnych osób, ale już np. koledzy witający się pocałunkiem budzą jednoznaczne skojarzenia, a to dlatego że taka forma powitania nie występuje pomiędzy mężczyznami (poza rodziną). Skoro masz na myśli pocałunki powitalne to poruszasz problem w zupełnie innym kontekście niż zazwyczaj robią to np. osoby walczące o "prawa" homoseksualistów postulujące akceptację dla całowania się na ulicy.

Nie słyszałem o homoseksualistach uprawiających seks w miejscach publicznych na widoku ani o tym żeby się oblizywali i obśliniali.

A ja słyszałem zarówno w Polsce jak i za granicą. We Francji pewien mężczyzna został skazany na karę pozbawienia wolności bo zbeształ parę homoseksualistów uprawiających seks na przystanku...

Właściwie nie rozumiem co jest takiego obrzydliwego w homoseksualistach. Napisałem o podofili, bo nikt publicznie nie twierdzi, że to coś obrzydliwego. Jak facet robi minetę dziewczynie wszystko jest ok, a jak robi to inna dziewczyna, to już jest obrzydliwe. Tak samo jakbym uprawiał seks analny z dziewczyną nikt by nie miał nic przeciwko gdyby to się wydało, ale już za to samo z facetem by mnie zlinczowano. Nie rozumiem tego.

Podofilii nie da się porównać z homoseksualizmem zachowaj proporcje... Natura tak nas skonstruowała, że homoseksualizm wzbudza obrzydzenie, ma to zapewne jakiś cel...
Chcę Ci unaocznić, że nie możesz porównywać podofilii do homoseksualizmu, bo podofilia jest jedynie pewną formą dodatku do pożycia nie porównywalnym do tak istotnej kwestii jak płeć partnera. W dodatku lizanie brudnych stóp nie jest tak nieestetyczne jak np. pocałunek mężczyzn. Jest wiele nieestetycznych zachowań seksualnych o których nie słyszysz w mediach, bo po prostu ich miłośnicy nie wynoszą ich poza sypialnie i nie ma w związku z tym żadnego problemu. A jeżeli naprawdę nie dostrzegasz różnicy pomiędzy współżycie z mężczyzna a kobietą to ja już tutaj w niczym nie pomogę. Mogę co najwyżej odesłać do wcześniejszych postów w których wyjaśniłem dlaczego uważam homoseksualizm za nienaturalny, a to co nienaturalne często jest również odbierane jako zachowanie nieestetyczne.
Chociaż na marginesie należy zaznaczyć, że o specjalne prawa walczą już zwolennicy związków poligamicznych, pedofile, sadomasochiści, są osoby walczące o legalizację kazirodztwa, a nawet nekrofile walczą o "swoje prawa".

@Mango
Najdziwniejsza jest ta chęć homoseksualistów, żeby postrzegać świat przez pryzmat orientacji seksualnej. Potrzebują własnych zawodów sportowych, własnej "kultury" itd. Koniecznie chcą informować cały świat o swoich sposobach zaspokajanie popędu płciowego, ciekawe że nikt poza nimi tego nie robi. Jakoś heteroseksualiści nie odczuwają potrzeby, żeby pójść nago na paradę i popisywać się swoją seksualnością, a homo robią to na całym niemal świecie na tych swoich "gey pride".

A co do liczebności, to oni faktycznie chcą się "rozmnożyć". Kiedyś czytałem, że wielu młodych homo w Kanadzie jako przyczynę swojego homoseksualizmu w ankiecie wskazało... modę na to.
A ich liczebność jest stale zakłamywana, np. sami twierdzą, że jest ich 10% opierając się na niesławnych badaniach Kinseya przeprowadzanych m. in. na.. osobach skazanych za przestępstwa seksualne :D Skoro twierdzą, że to jest miarodajna próba do określania ich liczebności, to ekhm.. :P

#339

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Trajan, zacznijmy od tego, że publiczne całowanie się ludzi jakiejkolwiek orientacji jest niewłaściwe. Para hetero też mnie obrzydza, gdy nawzajem sobie językami uprawia badanie laryngologiczne na przystanku. ;]

#340

Alyna.
  • Postów: 328
  • Tematów: 14
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

<Aikido> ostatnio widzę tyle gejów że już mnie to martwi
<fafek> oo
<Aikido> niedługo hetero wymrą
<fafek> hahaha
<fafek> wymrzeć nie wymrą
<fafek> psikus jest taki, że to hetero rodzą gejów

Wiec chyba nie ma o co kopii kruszyć. Zresztą wy się dziwicie, że wychodzimy na ulicę? I co z tym zrobicie? Czarni w USA też wychodzili na ulicę i to tylko dlatego, że chcieli być traktowani równo z białymi, a nie jak nieludzie, albo osoby drugiej kategorii. Udało im się i dopięli swego, a ilu wyrokowało, że jak to się stanie to Ameryka upadnie i zostanie zniszczona i jakoś nic się nie stało. Więc nie ma co panikować.
Ja osobiście z niektórymi postulatami homoseksualistów się nie zgadzam, ale chcę być traktowana normalnie przez tych co wiedzą o mojej orientacji, a nie jak jakieś dziwadło, które trzeba zneutralizować, albo do cyrku wysłać. To chyba niewiele prawda?

#341

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Aylinn, a teraz doszło do odwrotnej sytuacji, że to biali są dyskryminowani. Złotego środka nie znajdziesz.



http://img233.images...yimprezyyw1.jpg

znalezione przed chwilą na grupowym forum (pomijam tekst, bo żałosny). Wchodzicie na własną odpowiedzialność, najbardziej obrzydliwe zdjęcie jakie ostatnio widziałam.

#342

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Mango

Trajan, zacznijmy od tego, że publiczne całowanie się ludzi jakiejkolwiek orientacji jest niewłaściwe. Para hetero też mnie obrzydza, gdy nawzajem sobie językami uprawia badanie laryngologiczne na przystanku.

To jasne, brak kultury z ludzi wychodzi. Nie twierdze, że w przypadku heteroseksualistów nie jest to niesmaczne, ale w przypadku homo dochodzą dodatkowe czynniki.
@Aylin

Zresztą wy się dziwicie, że wychodzimy na ulicę? I co z tym zrobicie? Czarni w USA też wychodzili na ulicę i to tylko dlatego, że chcieli być traktowani równo z białymi, a nie jak nieludzie, albo osoby drugiej kategorii. Udało im się i dopięli swego, a ilu wyrokowało, że jak to się stanie to Ameryka upadnie i zostanie zniszczona i jakoś nic się nie stało.

No nie wiem czy nic się nie satło...
W USA czarni dostają dodatkowe punkty np. na studia za kolor skóry. Od lat zakłamywane są statystyki dot. przestępczości żeby nie urazić murzynów, jakakolwiek krytyka murzyna to od razu rasizm. To nie jest takie "nic", bo okazuje się, że to biała większość jest teraz dyskryminowana. Wyobraź sobie, że nie dostajesz się na studia, aplikację adwokacką (też był taki przykład) bo na Twoje miejsce wskoczył ktoś, tylko dlatego że jest czarny...

Podobnie rzecz zaczyna się mieć z homoseksualistami. CO z tego, że nie popierasz takich postulatów, skoro to jest równia pochyła, wywalczenie jednego postulatu pociąga za sobą inne. A dziś są ludzie np. w USA który robią karierę naukową tylko dlatego, że są homoseksualistami, są czarni albo należą do jakiejś innej mniejszości. Jest nawet taki jeden profesor, co nie ukończył nigdy żadnych studiów ale za to jest Indianinem!
Za Twoje stwierdzenie, że nie popierasz wszystkich postulatów homoseksualistów mogłabyś dostać łatkę "homofoba" na zachodzie, za żarto o homoseksualistach można iść do więzienia (za żarty o kimś spoza jakiejś mniejszości już oczywiście nie - tak wygląda "równość").
Możesz się zdziwić efektami swojej własnej walki w każdym razie, mówiąc obrazowo przyjdzie dzień, w którym będziesz mogła zatknąć tęczową flagę na gruzach naszej cywilizacji.

#343

Alyna.
  • Postów: 328
  • Tematów: 14
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Yyyy ja mojej tęczowej flagi nigdzie nie chce zatykać, a już szczególnie na gruzach waszej cywilizacji (cokolwiek to znaczy) Ja właściwie nawet nie mam tęczowej flagi... ja w ogóle nie mam nic tęczowego ;)
Wierz mi, oberwało mi się parę razy od homo za to, że się z nimi nie zgadzam w niektórych kwestiach. Ale też nie należy wszystkim przyklejać tej samej łatki. Nie chce też żeby ktokolwiek mi dawał fory z powodu mojej orientacji, koloru skóry itp. bo dla mnie to znaczy, że traktowano by mnie jak przygłupa.

#344

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Yyyy ja mojej tęczowej flagi nigdzie nie chce zatykać, a już szczególnie na gruzach waszej cywilizacji (cokolwiek to znaczy)

Jak mam to rozumieć? Moja cywilizacja nie jest Twoją cywilizacją? :D
Ja wiem, że moja cywilizacja nie jest cywilizacją Biedronia, Szymona Niemca, Jarugi Nowackiej, Seneszynowej, feministek, paradowiczów równościowych i całej tej niebezpiecznej menażerii. Ale "i Ty Brutusie"? :)

Nie chce też żeby ktokolwiek mi dawał fory z powodu mojej orientacji

Właśnie oto chodzi, że nie ma znaczenia co Ty chcesz, popierając ruch "emancypacji" homoseksualistów realizujesz ich, a nie swoje postulaty. Możesz nie chcieć żeby zamykano ludzi za "homofobię", czy zakazywano mówić "mamma" i "tata", chodzi o to, że to i tak się stanie jako logiczna konsekwencja przyzwolenia np. na obecność homoseksualizmu w życiu publicznym czy "małżeństwa" homoseksualistów. Raz wywołaną lawinę nie sposób zatrzymać.

#345

mojo.
  • Postów: 355
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie popieram czegoś takiego a tutaj jeszcze chłopak śpiewa o tym piosenkę. Ja pierdzieje. Jakby to powiedział mój nauczyciel z WOS-u..."Patologia"


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych