125 odpowiedzi w tym temacie

[TenebrosuS]

Dziwne, zeby mieli jednakowa religie, skoro juz 2000 lat temu byla zroznicowana, z reszta, chrzescijanie tez.

Więc po co mówisz o takiej samej religii?

Co do jezykow - nie mam pojecia, skad wziales ten chazarski.

Żeby z kimś dyskutować o czymś przydało by się przeczytać informację którą dostarczył.

[NoMeansNo]

Co do jezykow - nie mam pojecia, skad wziales ten chazarski.

Ale to proste. Teoria o chazarskich korzeniach współczesnych Żydów nie powstała ot tak przypadkowo. Tutaj sprawa sięga problemu legitymizowania powstania państwa Izrael w opraciu o istniejące w przeszłości państwo. Skoro współcześni Żydzi (czyli wschodnia odmiana - aszkenazyjczycy) pochodzą w prostej linii od ludu chazarskiego to znaczy, że nie nalezy im się ziemia w Palestynie. Żydzi sefardyjscy stanowią zdecydowaną mniejszość w stosunku do askenazyjczyków. A jeżeli to są tylko potomkowie Chazarów, którzy przeszli na judazim - to nie są bezpośrednimi spadkobiercami Żydów zasiedlających "Palestynę" z lat okupacji rzymskiej.
Cóż - genetyka tego nie potwierdza. A jidysz jest wypadkową języka niemieckiego i hebrajskiego.

[Broken]

A tak odnośnie jezyka jidysz to chciałem zaznaczyć, że na codzień korzystamy z wyrazów jidysz np. bachor, bajzel, ciuchy, harmider, kapota, mamona, machlojka, menele(rzeczy np. zabieraj menele), pinda, plajta, siksa, szmal, ślamazara, trefny.

akurat mamona jest z aramejskiego, juz w biblii "nie można jednocześnie służyć Bogu i mamonie"

[Aidil]

Jak każdy z nas przyjrzałby się swojemu pochodzeniu to bardzo by się zdziwił, widząc przodków z poza ziem polskich. Dziwne, prawda. Są przodkowie różnych nacji. Potrafili przez wieki obok siebie żyć. Widziałam napisy żydom wstęp zabroniony. Przyznam się, że czułam się głupio. Zawsze zastanawiam się kto co i na czy w takiej sytuacji chce ugrać dla siebie. Powstaje zamieszanie... kto na nim korzysta. Zawsze tak jest. Ale czy ja chcę aby to trwało? Mam w swoim otoczeniu znajomych pochodzenia żydowskiego, angielskiego, niemieckiego, ukraińskiego i co? nic. Znamy się ;-). i oby tak pozostało. Wybrali sobie ten kraj i moje miasto. Chcą tu żyć. Wnoszą coś nowego. Biorą od nas. Uczymy się od siebie. Po prostu, żyjemy obok siebie. I niech tak pozostanie.

[limonka]

A ja się zastanwiam, dlaczego ktoś wpadł na tak głupi pomysł, by po upływie dwóch tysięcy lat wskrzeszać Izrael. To abstrakcja zupełna, twór zastępczy dla żydów (nie będę pisała z dużej litery na pewno). Z Palestyńczykami robią, co im się podoba, Mosad jest najpotężniejszą agencją wywiadowczą na świecie, a sami żydzi są wszędzie. Prezesi największych banków, politycy we wszystkich krajach, USA pompuje w Izrael każdego roku ogromne pieniądze. JAKIM PRAWEM państwo powstało, o to pytam. To zupełnie tak, jakbyśmy mieli się domagać zwrotu ziem DO MORZA CZARNEGO, w końcu też kiedyś były nasze.
Nie poprzeć tego, co robi Izrael = antysemityzm i piękna łatka na zawsze.

Wielki kawał shitu.

[Broken]

A tak odnośnie jezyka jidysz to chciałem zaznaczyć, że na codzień korzystamy z wyrazów jidysz np. bachor, bajzel, ciuchy, harmider, kapota, mamona, machlojka, menele(rzeczy np. zabieraj menele), pinda, plajta, siksa, szmal, ślamazara, trefny.

akurat mamona jest z aramejskiego, juz w biblii "nie można jednocześnie służyć Bogu i mamonie"

lol zabłysnąłeś ale nie zmienia to faktu, że w jidysz też jest, a być może to przez ten język dostał się do języka polskiego. A to "już w biblii" to wyszło trochę zabawnie bo przekłady też się z czasem zmieniają.

tak, zabłysnĘŁAM. Biblia była pierwsza, i nawet jeśli jest w jidysz to nie zmienia faktu, ze to słowo jest pochodzenia aramejskiego, korzystamy tez z neigo w takim znaczeniu, jakie zostało uzyte w biblii.

[cisz]

To też trochę mit sztucznie wsrzeszony przez USA. Nawolywanie Żydów do powrotu do Ziemi Obiecanej. Myślano w wielkim kraju za oceanem, że Izrael z poplecznicwtem Stanów rozprawi się z krajami arabskimi (patrz wojny).

[Aidil]

Aton - o ile pamiętam, to właśnie z niechęci do bycia księgowym, karczmarzem adwokatem zawody te trafiły do tej nacji. Szlachta i mieszczaństwo polskie uważało, że nim nie przystoi wykonywanie takich prac. Zostało to zadekretowane i podpisane przez Jaśnie panującego króla?
Wiec oni czy my?
Następnym kłamstwem funkcjonującym jest to, że rozpijali naród ( takie bzdury można przeczytać i w podręcznikach do historii i lekturach szkolnych ), oni mieli tylko szynki i karczmy. To im było można robić handlować nie wytwarzać. Nie miel ziemi.
Można takich absurdów nadal funkcjonujących znaleźć jeszcze mnóstwo.

Dobrze jest o tym wiedzieć. Ale tylko wiedzieć.
Jest to nasza wspólna historia. Z przekłamań rodzą się nieporozumienia.

[NoMeansNo]

To też trochę mit sztucznie wsrzeszony przez USA. Nawolywanie Żydów do powrotu do Ziemi Obiecanej. Myślano w wielkim kraju za oceanem, że Izrael z poplecznicwtem Stanów rozprawi się z krajami arabskimi (patrz wojny).

Nie całkiem aż tak do końca.

Do roku 1948 na tych terenach nie istniało żadne państwo. Po I wojnie światowej Wielka Brytania uzyskała w 1920 roku od Ligi Narodów mandat do administrowania Palestyną. W roku 1922 brytyjski mandat nad Palestyną został ostatecznie ratyfikowany przez Ligę Narodów. Tereny te obejmowały: dzisiejszy Izrael (mniej więcej) oraz dzisiejszą Jordanię. Częścią tego mandatu była deklaracja Balfoura, która mówiła o utworzeniu czegoś w rodzaju państwa żydowskiego na terenie Palestyny. W 1920 r. na konferencji w San Remo ustalono, że Palestyna (obszar zajmowany obecnie przez dwa państwa: Izrael i Jordanię ) powinna stać się żydowską siedzibą. Żydzi mogą imigrować i osiedlać się.
I tak z pewnych tajemniczych względów Wielka Brytania (posiadająca mandat do zarządzania tymi ziemiami) w 1923 utworzyła na tych terenach państwo arabskie o nazwie: Jordania. Czyli wydzieliła z Palestyny: ponad 75% terytorium zamykając w ten sposób Żydom spory kawałek Palestyny gdzie zgodnie z ustaleniami miano ułatwić utworzenia siedliska dla Żydów. Utworzono tylko państwo arabskie, natomiast państwo żydowskie nie powstało.
Po II wojnie światowej w której zginęło dosyć sporo piechurów znad Morza Martwego - postanowiono wrócić do zapomnianej sprawy (przy okazji naprawiając błąd, który kosztował raptem kilka milionów istnień ludzkich). Postanowiono (tym razem w ONZ) utworzyć na tak podzielonym przed wojna terytorium, a raczej na pozostałym okrawku - dwa państwa: arabskie (drugie już z kolei?) i żydowskie (pierwsze). Czyli Izrael miał dostać 60% a Palestyna 40%. Oczywiście mówimy już tylko o terytorium, które pozostawiła Wielka Brytania, a nie o całym mandacie Palestyny. I... Izrael ogłosił niepodległość, a Palestyna nie powstała. Wstrętni Żydzi? Otóż na powstanie Palestyny nie zgodziła się Liga Arabska mając nadzieję na zajęcie całych ziem, także i tych przyznanych Izraelowi przez ONZ/Ligę Narodów. No i zaatakowali Izrael... przegrywając wojnę, co z kolei doprowadziło do tego, że Izrael zajął dodatkowe tereny (około 20%). Wojna się zawiesiła. Izrael powstał, a co stało się z pozostałymi terenami? Powstało państwo arabskie, niepodległa Palestyna, wspierana np. przez braci arabów? No - nie. Co więcej na tych terenach stacjonowała armie sąsiednich państw i jednocześnie nie zezwalając na ogłoszenie niepodległości. Co było dalej... Izrael zajął pozostałe tereny w wyniku wojny w 1967 roku.

[cisz]

ok, na początku powiem, że niezbyt dobrze to pamiętam. Uczylam się o tym kiedyś, ale wiedzę mam fragmentaryczną. Trzeba powiedzieć, że owszem na początku to Wielka Brytania byla inicjatorem procesów zw. z powstaniem państwa Izrael. Ale później z tego co pamiętam, przykleilo się do tego USA (program Baltimore). Poza tym kraje arabskie byly wspierane chyba przez Związek Radziecki.

Na początku to Izrael faktycznie byl ofiarą, gdyż Arabom nie podobalo się nowo powstale państwo i pod pretekstem je atakowali. Izrael mial dobrze wyszkoloną armię, której zorganizowaną (chyba) przez Stany. Natomiast już w latach późniejszych Izrael z ofiary stal się agresorem.

Trzeba tez wspomnieć, że po podziale Palestyny, a później po zajęciu jej przez Izrael pojawil się problem uchodźców. Osiedlając się w sąsiednich krajach, tak naprawdę nigdy się nie zasymilowali. Nikt o to nie dbal, nie przyznano im obywatelstwa. A wiadomo takie traktowanie pobudza tendencje rewolucyjne.