Skocz do zawartości


Zdjęcie

Umrzemy w tłoku!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

mojo.
  • Postów: 355
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Umrzemy w tłoku!



Miasto to przyszłość ludzkości. Do 2050 roku dwie trzecie mieszkańców naszej planety będzie żyć w mniejszych lub większych metropoliach - tak na łamach ostatniego "Science” przewidują uczeni. W sześciu różnych pracach zastanawiają się, jak będzie wyglądała nasza egzystencja w takich supermiastach - czytamy w DZIENNIKU.



Na początku XX wieku zaledwie 10 proc. ludzkości mieszkało w miastach, dziś jest to ponad 50 proc., czyli ok. 3,3 mld osób.
W przyszłości najszybciej będą się rozwijały metropolie w krajach Trzeciego Świata. Głównie w Azji i Afryce będą powstawać nowe tzw. megamiasta - kolosy będące domem dla ponad 10 mln ludzi. Według przewidywań Organizacji Narodów Zjednoczonych już w 2030 roku na obszarze krajów rozwijających się liczba mieszkańców wsi i miast wyrówna się, zaś w 2050 już ok. dwóch trzecich tamtejszej ludności będzie mieszkać w miastach.

Klimat wariuje

Miliardy osób stłoczonych na stosunkowo niewielkiej powierzchni będą miały gigantyczny wpływ na środowisko naturalne całej Ziemi. Obecnie miasta zajmują ok. 3 proc. powierzchni naszego globu. Jednak pochodzi z nich aż 78 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla, zużywa się w nich 60 proc. wody na potrzeby domowe i 76 proc. drewna na użytek przemysłu. Są więc motorami, które napędzają zmiany klimatyczne. Wzrost liczby miast może je jeszcze bardziej przyspieszyć.

Poza tym z metropoliami wiąże się jeszcze inny problem - zjawisko tzw. miejskiej wyspy ciepła: na obszarze zabudowanym temperatura jest wyższa niż na wsi. Dlatego panujące w centrach miast temperatury już dziś przekraczają czarne prognozy specjalistów od klimatu. U ludzi mogą one wywoływać dolegliwości zdrowotne (np. duszności, problemy z sercem), wśród zwierząt i roślin ocieplenie jednym sprzyja, a utrudnia przetrwanie innym gatunkom. Ma też wpływ na cyrkulację powietrza w pobliżu metropolii - prądy powstające nad miejskimi wyspami ciepła mogą wpływać na tworzenie się smogu lub unosić zanieczyszczenie z dala od miasta.

Oszczędność przede wszystkim

Ocieplenie globalne i miejscowe niesłychanie podnosi w miastach zużycie wody oraz energii. Jak się ocenia, 3 - 8 proc. zużycia prądu elektrycznego w Stanach Zjednoczonych idzie na złagodzenie efektu miejskiej wyspy ciepła (np. na klimatyzację). Z kolei wzrost temperatury powietrza o 1 stopień może podnieść miesięczne zużycie wody przez przeciętną amerykańską rodzinę nawet o metr sześcienny (czyli tysiąc litrów).

Wiedząc o tych wszystkich zjawiskach, można próbować im zapobiegać. Wiele ulepszeń zostało już wprowadzonych. Buduje się np. dachy z materiałów odbijających promieniowanie słoneczne, co zmniejsza potrzebę chłodzenia wnętrza budynku. Jednak jak czytamy w "Science”, problem polega na tym, że kraje, w których w najbliższych dekadach będą powstawać nowe miasta, nie mają środków materialnych ani uregulowań prawnych, by wprowadzać rozwiązania ekologiczne.

Nowy miejski ekosystem

"Miasta tworzą zupełnie nowe środowisko biologiczne. Jakkolwiek nienaturalne by ono było, to właśnie z nim na co dzień będą obcować w przyszłości mieszkańcy miast" - mówi jeden z autorów artykułu poświeconego miejskiej ekologii Stanley Faeth z Arizona State University.

Badania wykazują, że urbanizacja powoduje zmniejszenie się liczby rodzimych gatunków fauny oraz flory w pobliżu, jak również w samych miastach. Za to wzrasta w nich populacja ptaków i stawonogów (np. pająków). Często pojawiają się tam też gatunki obce, np. importowane ptaki egzotyczne. Podobnie jest też w przypadku roślin, gdyż w miejskich zieleńcach i przydomowych ogródkach dominują gatunki z różnych stron świata. Natomiast stworzenia najlepiej przystosowane do warunków miejskich, takie jak gołębie, spotkać można praktycznie we wszystkich metropoliach naszego globu. Uczeni podkreślają, że warunki panujące w miastach wymuszają na faunie i florze konieczność dostosowania się, dlatego stają się siłą napędową ewolucji biologicznej u roślin, zwierząt oraz ludzi.

Miejskie choroby

W pierwszych wielkich miastach ery nowożytnej, np. w XVIII- czy XIX-wiecznym Londynie oraz Paryżu, życie było ze wszech miar niezdrowe. Choroby zakaźne: cholera, ospa, odra, gruźlica czy tyfus, dziesiątkowały mieszkańców, a największe żniwo zbierały wśród dzieci. Jak wyjaśnia w artykule "Health and Urban Living” (Zdrowie i życie miejskie) Christopher Dye ze Światowej Organizacji Zdrowia, mieszkańcy ówczesnych miast byli łatwym celem dla chorób, gdyż tylko niewielka grupa najbogatszych żyła tam dostatnio. Miejska biedota nie dojadała i mieszkała w warunkach urągających wszelkim współczesnym wyobrażeniom na temat higieny. Z jednej więc strony przyrost naturalny mieszkańców miast było ograniczony wysoką śmiertelnością dzieci, z drugiej zaś - biedą.

W dzisiejszym świecie w większości aglomeracji miejskich nie ma problemu z dostępem do czystej wody pitnej, kanalizacji, wywozu śmieci oraz podstawowej opieki zdrowotnej. Te zdobycze nowoczesnej cywilizacji miały ogromny wpływ na poprawę zdrowia mieszczuchów, przynajmniej jeśli chodzi o śmiertelnie niebezpieczne choroby zakaźne. Dzięki temu coraz więcej małych dzieci dorasta bez przeszkód i umiera dopiero w podeszłym wieku. Trend ten będziemy też obserwować w przyszłości. Dziś mieszkańcy miast cierpią natomiast powszechnie na przewlekłe choroby niezakaźne, takie jak cukrzyca, nadciśnienie i nowotwory. Tego typu choroby cywilizacyjne będą dominować także za kilkadziesiąt lat.

Mniejsze rodziny

Nie tylko zdrowie, ale i sytuacja ekonomiczna mieszkańców wielu miast w ostatnim czasie się poprawiła. Można by więc przypuszczać, że miastowi będą mieli teraz więcej dzieci. Tak nie jest. Trend ten widać nawet w Afryce. W stolicy Etiopii Addis Abebie w rodzinie jest średnio 4 dzieci mniej niż w rodzinach żyjących na wsi.

Według uczonych zmniejszenie liczby potomstwa jest przystosowaniem ewolucyjnym do życia w warunkach miejskich. Skoro nie istnieje już zagrożenie ze strony chorób zakaźnych, nie ma potrzeby posiadania wielkiej liczby potomków. Miarą sukcesu jest jakość potomstwa, któremu przekażemy swoje geny. Wedle nowych reguł rodzice muszą więcej inwestować w rozwój dzieci, przede wszystkim w ich edukację. Im mniej mają synów czy córek, tym więcej mogą zaoferować każdemu z nich (również w formie materialnego spadku). Tak więc chęć zapewnienia dobrego startu i przekonanie, że koszty posiadania licznego potomstwa są zbyt wysokie, prowadzi do ograniczenia wielkości miejskiej rodziny.

* * *

Większość nowych megamiast, w których w 2015 r. mieszkać będzie 10 i więcej milionów ludzi znajduje sie w krajach rozwijających się, głównie w Azji. Jednak najwyższe tempo urbanizacji widać w Afryce, gdzie populacja miast jest również najmłodsza na świecie – średnia wieku wynosi 20 lat.

Megamiasta w 2015 roku:

Tokio, Japonia - 35,5 mln !!

Bombaj, Indie - 21,8 mln

Meksyk, Meksyk - 21,5 mln

Sao Paulo, Brazylia - 20,5 mln

Nowy Jork – Newark, Stany Zjednoczone - 19,8 mln

Delhi, Indie - 18,6 mln

Szanghaj, Chiny - 17,2 mln

Kalkuta, Indie - 16,9 mln

Dhaka, Bangladesz - 16,8 mln

Dżakarta, Indonezja - 16,8 mln

Lagos, Nigeria - 16,1 mln

Karaczi, Pakistan - 15,1 mln

Kair, Egipt - 13,1 mln

Pekin, Chiny - 12,8 mln

Istambuł, Turcja - 11,2 mln

Moskwa, Rosja - 11 mln




zrodlo: dziennik.pl
  • 0

#2

WTK.
  • Postów: 79
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a gdzie Warszawa? :P
a ogólnie to mnie to nie dziwi że coraz więcej ludzi przyjeżdża do miasta

Użytkownik Witek92 edytował ten post 12.02.2008 - 13:58

  • 0

#3

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

ja bym sie nie martwil za bardzo
owszem do miast jest bardzo duzy naplyw ale z czasem ludzie zaczna z nich uciekac
  • 0

#4

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wydaje mi się, aby ludzkości groził tłok :) Jest np różnica między standardem życia w Tokio, albo Nowym Jorku w porównaniu z Bombajem lub Mexico. W cywilizowanych krajach przeludnienie zostanie rozwiązane ograniczeniem ilości urodzeń, a w krajach słabo rozwiniętych problem ten naturalnie się rozwiązuje po dziś dzień :)

Tacy Japończycy posiadający tak niesamowicie rozwinięte myslenie abstrakcyjne z pewnością dadzą radę.

Jeden z ich projektów:

X-Seed 4000 to najwyższy budynek, jaki kiedykolwiek zaprojektowano.
Miałby mieć 4 kilometry wysokości, 6 kilometrów szerokości przy podstawie, a 800 pięter mogłoby pomieścić od 500 tys. do miliona mieszkańców. Został zaprojektowany dla Tokio przez firmę Taisei Construction Corporation jako futurystyczne środowisko łączące ultranowoczesny styl życia z kontaktem z przyrodą.

X-Seed 4000 musiałby w stopniu większym, niż jakikolwiek konwencjonalny wieżowiec, chronić znajdujących się w środku ludzi przed zmianami ciśnienia i warunkami atmosferycznymi. Projekt zakłada użycie energii słonecznej do utrzymania stałych warunków środowiskowych wewnątrz budowli.Położenie na morzu oraz kształt przypominający górę Fudżi, wulkan i najwyższy szczyt Japonii to cechy wyróżniające obiekt spośród innych podobnych wizji. Skądinąd prawdziwa Góra Fuji ma 3776 m, byłaby zatem niższa od wieżowca o ponad 200 m.

Szacuje się, że koszt budowy mógłby wynieść od 300 do 900 miliardów dolarów USA, czyli w przybliżeniu połowę PKB Tokio.

Z wikipedi


Dołączona grafika
  • 0

#5

pietrov.
  • Postów: 81
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wg różnych źródeł liczba Polski już w 2008 roku spadnie poniżej 38 mln (GUS), inne z kolei zakładają powolny wzrost liczby ludności do 39 milionów, a następnie rozpędzający się spadek, wg prognozy GUS ludność Polski w 2030 roku ma wynosić tylko 30 mln Polaków
Z wikipedii


Megamiasta w 2015 roku:

Tokio, Japonia - 35,5 mln !!


A więc niech mi ktoś wyjaśni, jakim cudem w jednym mieście (niby dużym ale jednak mieście) miałaby się zmieścic, ludnośc całej Polski ??
Ja tego absolutnie nie pojmuje x|
OK rozumiem. Budują się w górę etc. ale no bez przesady. Coś takiego wogole jest możliwe ? :o
  • 0

#6

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przy odpowiedniej technologi to 30 mln to nic., niech wybudują w odległej przyszłości miasto z takich wież, które potrafią pomieścić 1mln mieszkańców każda. Zapewnią w nich najlepsze warunki i wszystkie możliwe atrakcje.System byłby w pełni ekologiczny,ale...potrzeba odpowiedniej technologii. Wtedy miasta bez problemu osiągały by i 500 mln mieszkańców. Zresztą w równie dobrze może być tak, że cała Ziemia będzie jednym wielkim miastami. Budowano by nawet nad oceanami. Jednak optymistycznie uważam, że ludzkość na pewnym etapie zahamuje rozmnażanie. Przyjdzie jeszcze czas że i kraje 3 świata się "ucywilizują".
  • 0

#7

Cumulonimbus.
  • Postów: 240
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wg różnych źródeł liczba Polski już w 2008 roku spadnie poniżej 38 mln (GUS), inne z kolei zakładają powolny wzrost liczby ludności do 39 milionów, a następnie rozpędzający się spadek, wg prognozy GUS ludność Polski w 2030 roku ma wynosić tylko 30 mln Polaków
Z wikipedii


Megamiasta w 2015 roku:

Tokio, Japonia - 35,5 mln !!


A więc niech mi ktoś wyjaśni, jakim cudem w jednym mieście (niby dużym ale jednak mieście) miałaby się zmieścic, ludnośc całej Polski ??
Ja tego absolutnie nie pojmuje x|
OK rozumiem. Budują się w górę etc. ale no bez przesady. Coś takiego wogole jest możliwe ? :o

nie mozesz zrozumiec, bo mieszkasz w Polsce gdzie nie ma megamiast, to beda po prostu ogromne metropolie zajmujace gigantyczna powierzchnie
  • 0

#8

pietrov.
  • Postów: 81
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A no chyba, że Tokio zwiększy swoją powierzchnię, to może by to jakoś się dało zrobić. No i racja ;)
Ale jednak nie mieści mi się to w głowie i mówcie sobie co chcecie. :mrgreen: W końcu w porównaniu do wielkich zagranicznych metropolii, to mogę powiedzieć, że jestem ze wsi Kraków xP :D

Użytkownik pietrov edytował ten post 12.02.2008 - 22:32

  • 0

#9

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie zupełnie ponieważ 35.5 mln to Tokyo ma obecnie mieszkańców.Jest to megalopolis wraz z Jokohamą i innymi miastami,ale tak na prawde obecnie jest to jedno miasto :)
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych