Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gdzie jest Bursztynowa Komnata?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1

grzyman.
  • Postów: 72
  • Tematów: 37
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Poszukiwacze skarbów z całego świata wymieniają blisko 200 miejsc ukrycia Bursztynowej Komnaty.

Po raz ostatni skarb ten widziano wiosną 1945 r. Dziś szacunkowa wartość Bursztynowej Komnaty to pół miliarda dolarów. Nic więc dziwnego, że tropi ją legion odkrywców. Los poszukiwaczy nie jest łatwy - podobno szkodzą im bezwzględni strażnicy skarbu.

Dołączona grafika

Poszukiwacze skarbów z całego świata wymieniają blisko 200 miejsc ukrycia Bursztynowej Komnaty. Wiele tropów wiedzie do Polski, między innymi do Pasłęka.

W Pasłęku są dwa poziomy lochów, pierwotne i wtórne, nowsze. Jak twierdzą poszukiwacze skarbów, już przed wojną, w 1936 r., zamknięto część starych lochów pod zamkiem, łączących miasto z jedną z okolicznych wsi. Zamknięto te lochy, bo groziły zawaleniem a nie było wówczas środków na renowację. Co ważne, lochy były ogromne - jak mówi gminna wieść, dwie bryczki mogły się w nich minąć. Można więc było na pierwotnym poziomie lochów nie jedno ukryć. Dziś wartość Bursztynowej Komnaty szacuje się na 500 mln dolarów, dlatego też interesuje się nią wielu poszukiwaczy skarbów. To że miejscem jej ukrycia mogą być

lochy zamku w Pasłęku,

podejrzewa wielu znawców tematu.

Bursztynową Komnatę wykonano na polecenie króla Prus Fryderyka I i współcześni natychmiast okrzyknęli ją "ósmym cudem świata". W 1715 r. Fryderyk dał Komnatę w prezencie carowi Rosji Piotrowi I - skarb przewieziono wówczas do pałacu Jekatieryńskiego w Carskim Siole. Bursztynowa Komnata ozdabiała carską rezydencję do czasów II wojny światowej, kiedy to wojska niemieckie zajęły Carskie Sioło i wywiozły stamtąd bursztynowy skarb.
Dołączona grafika
Bursztynową Komnatą interesują się oficjalnie Rosjanie i Niemcy. A także trudne do zidentyfikowania tajne grupy. Czy mają one związek z tym, że przed laty sprawę Komnaty badały wschodnioniemiecka Stasi i radzieckie KGB? Podobno są dowody, że likwiduje się niewygodnych świadków, zaciera, bądź myli, tropy, że zastrasza się tych, co do Komnaty za bardzo się zbliżyli. Wielu zawodowych poszukiwaczy skarbów twierdzi, że w Polsce działają

konwój ciężarówek

załadowanych drewnianymi skrzyniami o nieznanej zawartości. Skrzynie te - znów "podobno" - ukryto w zamkowych lochach.

Zawsze trudno było uzyskać w Pasłęku zgodę na kopanie pod zamkiem. Czy dlatego, że ulokowano tam Urząd Miasta, którego pracownicy nie chcieli, aby zakłócano im pracę? Mimo trudności, chętnych do przeszukiwania zamkowych lochów wciąż jest wielu. Można powiedzieć, że każdego roku więcej. Poszukiwacze skarbów, w tym Bursztynowej Komnaty, pojawiali się w Pasłęku już w latach 70., tyle że działali nielegalnie. Nocami zakradali się pod zamek ludzie z łopatami i kilofami, a ówczesna milicja przeganiała ich bez pardonu.

Wielu badaczy twierdzi, że Bursztynowej Komnaty nie ma w Pasłęku. Że spoczywa ona na dnie Bałtyku

we wraku niemieckiego statku

"Wilhelm Gustloff", zatopionego przez Rosjan w 1945 r.

W 2003 r. czegoś w tym właśnie miejscu szukał Amerykanin dr Robert Ballard, najsłynniejszy łowcy podmorskich skarbów, odkrywca wraku "Titanica" i zatopionej 7,5 tys. lat temu osady na dnie Morza Czarnego. Ballard zawitał ze swym zespołem zawodowych odkrywców do portu w Ustce. Po kilku dniach badań głębinowych odpłynął. Niczego nie znalazł? A może natknął się na strażników hitlerowskich skarbów, którzy odradzili mu dalszych poszukiwań?

Gdzie jest legendarna Bursztynowa Komnata? W lochach pasłęckiego zamku, czy na bałtyckim dnie w ładowniach zatopionego niemieckiego statku? Nadal brak wyjaśnienia.

Źródło:http://www.kregi.d2studio.pl/modules.php?name=Content&pa=showpage&pid=34
  • 0

#2

Pingwin.
  • Postów: 443
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No to bardzo fajnie , że być może jest coś w Polsce cennego.
Ale ciekawą mnie 2 rzeczy

Kto strzeże Komnaty jakiś zakon :?:

Jak komnata zostanie odnaleziona jak zostanie podzielona jej wartość ( Państwo , Poszukiwacze którzy to znaleźli )

A zapomniałem jeszcze o sobie .... Przecież muszą mi dać jakąś działkę :lol3:

Teraz to się zacznie bo jak się znajdzie ten skarb to Rosjanie będą chcieli ten " skarb" albo po prostu zabiją znaleźców i wezmą komnatę dla siebie !!

Użytkownik Pingwin edytował ten post 09.02.2008 - 11:59

  • 0

#3

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

a tam zakon, nikt nie wie gdzie ona jest i tyle...przecież to tylko troszkę bursztynów, a nie arka przymierza tudzież inny święty grall. Co prawda komnata jest piękna, ale nie ma ona magicznych mocy jak np. włócznia przeznaczenia, czy też nie jest jakaś zagadkowa jak wunderwaffe, więc i strzeżenie jest przed czymś nie ma sensu, rosja z niemcami by się dogadali, więc komnata zginęła, ot i tyle.
  • 0

#4

Fanatyk.
  • Postów: 131
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak komnata zostanie odnaleziona jak zostanie podzielona jej wartość ( Państwo , Poszukiwacze którzy to znaleźli )


Poszukiwaczom zostaną wręczone serdeczne podziękowania i może 1% zysku. Resztę zgarnie państwo. Tak myślę.
  • 0

#5

Cashpoint.

    egoism

  • Postów: 641
  • Tematów: 126
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Niemcy: Trafiono na ślad Bursztynowej Komnaty?

Heinz-Peter Haustein, niemiecki parlamentarzysta twierdzi, iż w pobliżu miejscowości Deutschneudorf na pograniczu niemiecko-czeskim, udało mu się trafić na ślad dużej ilości złota ukrytego przez nazistów w podziemnym szybie. Opierając się na zbieranych przez lata informacjach jest pewien, że wraz ze złotem może być ukryta słynna Bursztynowa Komnata, zaginiona w czasie II Wojny Światowej.

Dołączona grafika


Niemieccy poszukiwacze skarbów pod wodzą deputowanego do parlamentu, Heinza-Petera Hausteina twierdzą, iż odkryli dwie tony złota ukrytego w podziemnym szybie. Są pewni, że znalezisko zawierać może fragmenty Bursztynowej Komnaty, która została zrabowana przez nazistów z ZSRR w czasie II Wojny Światowej i w tajemniczy sposób zaginęła pośród wojennej zawieruchy.

Odkrycie dwóch ton złota ogłoszone zostało po pomiarach przeprowadzonych przy pomocy impulsu elektromagnetycznego szybu leżącego 20 m. pod ziemią, we wsi Deutschneudorf przy granicy niemiecko-czeskiej.

Ekipa, która ma pod ręką ciężki sprzęt, nie dotarła jeszcze do szybu, ale analiza testu utwierdziła poszukiwaczy w przekonaniu, że w pomieszczeniu znajduje się złoto.

- Jestem na ponad 90% pewien, że znaleźliśmy Bursztynową Komnatę – powiedział burmistrz Deutschneudorf, Heinz-Peter Haustein, który prowadzi wykopaliska. Pomieszczenie stanowi najprawdopodobniej część labiryntu, który pozostawili po sobie naziści. Wiedziałem, że znajduje się, gdzieś w okolicy, nigdy natomiast nie udało mi się ustalić gdzie dokładnie leży.

53-letni Haustein jest deputowanym do Bundestagu z ramienia opozycyjnej partii Wolnych Demokratów. Od dekady zajmuje się poszukiwaniem Bursztynowej Komnaty w paśmie Rudaw.

- Przed śmiercią przyjaciel powiedział mi, że naziści wiosną 1945 wysłali do tej okolicy ciężarówki i wagony z cennymi ładunkami – mówi poseł.

Miejsce wykopalisk zlokalizowane jest w pobliżu opuszczonej stacji kolejowej.

Haustein dodaje, że o miejscu położenia komnaty dowiedział się od innego poszukiwacza, Christiana Hanischa, który natknął się na nie w czasie przeszukiwania dokumentów jego ojca, sygnalisty Luftwaffe, który zmarł w październiku ub. roku.

Dołączona grafika


Przy odsłonięciu szybu, w którym Haustein spodziewa się znaleźć Bursztynową Komnatę pracuje ciężki sprzęt. Nie obejdzie się jednak bez ekspertów od materiałów wybuchowych, gdyż na drodze do leżącego 20 m. pod ziemią szybu czyhać mogą niebezpieczeństwa.


- Obok współrzędnych znajdowała się notka mówiąca, że w miejscu tym znajduje się złoto nazistów w 12-kilogramowych sztabkach. Jeśli jest tam złoto, będzie też Bursztynowa Komnata – mówi Haustein. Jak przyznaje, kopał w tym samym miejscu rok wcześniej, jednak bez przeprowadzania testów elektromagnetycznych.

Haustein mówi, że dotarcie do szybu zabierze czas do Wielkanocy, ponieważ na drodze do niego znajdować mogą się pułapki. W tym celu wynajął on także ekspertów od materiałów wybuchowych oraz inżynierów.

- Istnieje za duże ryzyko, aby przeprowadzać to na własną rękę. Na dole mogą czyhać miny – powiedział. W pracach mają mu także dopomóc władze regionalne.

Bursztynowa Komnata wykonana została z bursztynowych paneli dekorowanych złotymi elementami. Powstała na początku XVIII wieku wysiłkiem niemieckich i rosyjskich rzemieślników. W 1716 roku Fryderyk Wilhelm I podarował ją carowi rosyjskiemu, Piotrowi Wielkiemu.


Dołączona grafika

Heinz-Peter Haustein.


Powstało szereg różnych hipotez tłumaczących to, co mogło stać się z Bursztynową Komnatą. Niektórzy historycy twierdzą, że została ona zniszczona w czasie nalotów na Królewiec, inni zaś utrzymują, że spoczywa w morzu.

Przez lata poszukiwaczom nie udało się natrafić na jej ślad. Haustein dodaje, że przez długi czas otrzymywał wiele informacji, które wskazywały na to, że komnata, wraz z innymi skarbami, ukryta została w skrzyniach w pozostałościach dawnych kopalń rud miedzi, cyny i srebra w paśmie Rudaw wzdłuż dzisiejszej granicy Republiki Czeskiej i RFN.

Parlamentarzysta wydał na swe poszukiwania dziesiątki tysięcy euro.

- Jeśli odnajdziemy skarb stanie się on najprawdopodobniej własnością Republiki Federalnej Niemiec, która jest sukcesorką Trzeciej Rzeszy – powiedział Haustein. Dobrze byłoby, gdyby zdecydowano się na przekazanie go Rosji i gdyby Rosja zgodziła się na oddanie dzieł sztuki zrabowanych z terenów Niemiec. Byłby to znak pojednania między narodami. To właśnie mój cel.

Od czasu ogłoszenia swego odkrycia, Haustein otrzymał szereg listów z Ameryki Południowej, gdzie po wojnie schronienie znalazło wielu byłych nazistów.


Źródło: Na Progu Nieznanego
  • 0



#6

Cashpoint.

    egoism

  • Postów: 641
  • Tematów: 126
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Geofizycy zaczną szukać Bursztynowej Komnaty

Zespół geofizyków przeprowadzi pomiary rejonu, w którym może kryć się zaginiona Bursztynowa Komnata - poinformował burmistrz Deutschneudorfu, miasteczka przy granicy z Czechami, Heinz-Peter Haustei.
Burmistrz jest zapalonym amatorem poszukiwania skarbów i stoi na czele ekspedycji, która prowadzi odwierty w rejonie, w którym miałby znajdować się pod ziemią schron ze zrabowanymi podczas II wojny światowej skarbami.

Odwierty wykonano zgodnie ze współrzędnymi znalezionymi w notesie byłego radiooperatora Luftwaffe. Jego syna, Christiana Hanischa, zastanowiło, po co ojciec zapisywał tak dokładne dane miejsca na odludziu. Młody Hanisch jest przekonany, że współrzędne wskazują miejsce ukrycia Bursztynowej Komnaty.

Według niego jednak odwierty wykonano nie tam, gdzie należało, i dopiero pomiary dokonane przez geofizyków pomogą odnaleźć właściwsze do dalszych poszukiwań miejsce.

Uważana za "ósmy cud świata" Bursztynowa Komnata - sala wyłożona sześcioma tonami pięknie obrobionego bursztynu i włoskimi mozaikami była prezentem, jaki w 1716 roku rosyjski car Piotr I otrzymał od cesarza Prus Wilhelma I. W 1755 roku bursztynowe arcydzieło ozdobiło Pałac Jekatierinski w letniej rezydencji carów w Carskim Siole niedaleko Petersburga.

Zrabowana w 1941 roku przez Niemców, do końca wojny była przechowywana w Królewcu. Stamtąd w 1945 roku wywiozły ją wycofujące się przed Armią Czerwoną wojska niemieckie i wszelki ślad po niej zaginął. Do dziś krążą na temat jej losu różne, często fantastyczne, opowieści.


Źródło:
onet
  • 0



#7

DarkAngel.
  • Postów: 46
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Istnieją hipotezy (moim zdaniem prawdopodobne) iżby Bursztynowa Komnata miała zostać ukryta w Riese.
  • 0

#8

Mond73.
  • Postów: 125
  • Tematów: 48
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niemiecki polityk szuka Bursztynowej Komnaty


Bursztynowa Komnata tu jest. Nie mam wątpliwości – twierdzi Peter Haustein, burmistrz saksońskiej wioski. Są o tym przekonani wszyscy mieszkańcy Deutschneudorf. Oczyma wyobraźni widzą już swą wioskę jako atrakcję turystyczną.

– Oczywiście zwrócimy skarby Rosji, być może w zamian za niektóre niemieckie dzieła sztuki – tłumaczy dziennikarzom Haustein. Gmina nie zamierza jednak zrezygnować ze znaleźnego. Zwyczajowo jest to 10 proc. od wartości odzyskanych skarbów. Byłaby to suma niebotyczna – Bursztynowa Komnata jest uważana za ósmy cud świata.

Arcydzieło zostało sprezentowane carowi Piotrowi Wielkiemu przed 300 laty przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma. Według niektórych informacji spłonęło pod koniec wojny w zamku w Królewcu. W Deutschneudorf nikt w taką wersję nie wierzy. Niektórzy mieszkańcy pamiętają, że 9 kwietnia 1945 roku do wioski zawitał konwój pod dowództwem oficerów SS i w jednej ze sztolni ukrył skrzynie. Haustein jest przekonany, że była w nich Bursztynowa Komnata.

Badania potwierdziły ostatnio, że na głębokości 20 metrów znajdują się dwie tony szlachetnego metalu. – Niewykluczone, że w pobliżu jest to, czego szukamy – tłumaczy burmistrz. Od trzech lat jest on także posłem Bundestagu wybranym z lokalnej listy krajowej 99,7 proc. głosów. Już wtedy głosił, że posiada informacje o Bursztynowej Komnacie ukrytej w Deutschneudorf. Sam zainwestował ponad 100 tys. euro w poszukiwania. Nie on pierwszy. Bursztynowej Komnaty szukano już na próżno m.in. w Krakowie, Bolkowie, Pasłęku, Górach Sowich i Szklarskiej Porębie. 11 lat temu w Bremie pojawiła się mozaika będąca częścią skarbu. Poszukiwacze potraktowali to jako dowód, że Bursztynowa Komnata nadal czeka na odkrywcę.


Źródło : Rzeczpospolita
  • 0

#9

radekg0.
  • Postów: 27
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ale gościu się rozmarzył na pewno kryształowej komnaty nie znalazł jak by istniała to by ją dawno znaleźli.
  • 0

#10

GBZP.

    Chrześcijanin

  • Postów: 144
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Konserwator zabytków wydał opinię, dzięki której możliwe będzie przeprowadzenie badań za pomocą kamery. Chodzi o penetrację niedawno odkrytych pomieszczeń w bunkrach muzeum w Mamerkach, która może skrywać jeden z największych zrabowanych skarbów podczas II wojny światowej – Bursztynową Komnatę.

 

Kilka tygodni temu w ramach inwentaryzacji podziemnego tunelu, muzeum II wojny światowej w Mamerkach zleciło wykonanie badań przy użyciu georadaru. Jak powiadomili przedstawiciele placówki, wykazały one, że pod ziemią znajduje się jeszcze jedno, nieznane wcześniej pomieszczenie.

Od razu pojawiło się podejrzenie, że to być może właśnie ono było poszukiwane przez saperów w latach 50-tych i 60-tych ubiegłego wieku m.in. w celu znalezienia miejsca ukrycia Bursztynowej Komnaty, jednego z najcenniejszych skarbów zrabowanych w czasie wojny przez III Rzeszę.

Aby jednak rozwiać wątpliwości, tajemnicze pomieszczenie trzeba zbadać. Jednak poniemieckie bunkry znajdują się pod ochroną konserwatora zabytków, dlatego to od jego opinii zależało, czy będzie można wywiercić otwór i wprowadzić do wewnątrz kamerę, która potwierdzi lub wykluczy, czy pod ziemią coś ukryto.

Hipotezy na temat tego, co znajduje się w ukrytym pomieszczeniu są różne. Te najbardziej ostrożne mówią o archiwach, unikatowych przedmiotach techniki militarnej, czy zrabowanych dziełach sztuki. Ale pracownicy muzeum dodają, że wykluczyć nie można nawet tych o ukryciu pod ziemią elementów pochodzących z nieodnalezionej po dziś dzień Bursztynowej Komnaty. Wywiercenie otworu i wpuszczenie do wnętrza kamer to jedyna możliwość, aby można było poznać prawdę.

- Konserwator zabytków z delegatury w Ełku wydał opinię konserwatorską, która jest dla nas pozytywna – mówi Bartłomiej Plebańczyk z muzeum w Mamerkach. – Konserwator pozwala na wykonanie odwiertu w betonowym fundamencie i wprowadzenie kamery, o ile otrzymamy zgodę od Nadleśnictwa Borki, na terenie którego mieszczą się bunkry.

Dodaje, że gdy tylko taka zgoda się pojawi, w ciągu dwóch tygodni od jej wydania specjalistyczna firma będzie mogła wykonać odwiert. Jeden z głównych dostawców kamer na rynku polskim już zaproponował, że na potrzeby poszukiwań nieodpłatnie udostępni najnowocześniejszy sprzęt. Istnieją więc duże szanse, że tajemnica skarbu zostanie rozwiązana jeszcze przed wakacjami.

 

Jak można dowiedzieć się z materiałów muzeum II wojny światowej, Bursztynowa Komnata to sala  powstała na początku XVIII w. z inicjatywy Fryderyka I Hohenzollerna. W 1716 roku car Rosji Piotr I Wielki w czasie wizyty w Poczdamie, zachwycony arcydziełem, otrzymał je w podarunku od Fryderyka Wilhelma I, syna Fryderyka I, jako dowód przyjaźni i potwierdzenie zawartego sojuszu. Dar trafił do Petersburga. W 1941 r. pałac został obrabowany przez Niemców. Bursztynowa Komnata trafiła do zamku w Królewcu. 9 kwietnia 1945 r. Armia Czerwona zdobyła królewiecką twierdzę, jednak skarbu nigdy nie odnaleziono. O domniemanym ukryciu komnaty w Mamerkach mogą świadczyć niektóre z informacji przekazanych przez ówczesnych mieszkańców okolic.

Źródło: http://wiadomosci.on...-komnaty/r3s3t1


Użytkownik GBZP edytował ten post 16.05.2016 - 18:38

  • 0

#11

Konrad_GK.
  • Postów: 425
  • Tematów: 122
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Sorka za odkop tak starego tematu (starego patrząc po dacie ost. posta, bo temat jest aktualny cały czas) ale dziś Interia dała arta o tym. 

 

,,Przełom w poszukiwaniach Bursztynowej Komnaty? Odkryto tajemne przejście

Radio Gdańsk podaje, że w okolicach Zamku Krzyżackiego w Człuchowie odnaleziono tajemniczy podziemny tunel. Badacze sprawdzają, czy to jeden z lochów prowadzących do warowni i czy ma to związek z Bursztynową Komnatą.

Archeolodzy, którzy badali przedzamcze, natrafili na podziemne przejście. Jak podaje Radio Gdańsk, jest ono zalane wodą i wzmocnione granitowymi płytami. Według badaczy, może to oznaczać ważną rolę znaleziska.

Istnieją pewne podejrzenia, według których można przypuszczać, że przejście prowadzi do legendarnej Bursztynowej Komnaty, która stała się symbolem zaginionego skarbu.

Szczegółowy wygląd i zastosowanie tunelu zostaną wyjaśnione najprawdopodobniej w przyszłym roku. Burmistrz Człuchowa zlecił archeologom dalsze prace, które mają rozwiać wszelkie wątpliwości.
Legendarna Bursztynowa Komnata to arcydzieło wykonane przez pruskich rzemieślników. Była darem króla Fryderyka Wielkiego dla cara Piotra Wielkiego.

Unikalna komnata została skradziona z Rosji w czasie drugiej wojny światowej i nadal nie została znaleziona. Mówi się, że została ukryta w Polsce lub Niemczech. Wiele grup eksploratorskich, z różnych państw, próbowało ją odnaleźć, ale jak dotąd się to nie udało.
Niektórzy polscy badacze wierzą, że Bursztynowa Komnata schowana jest w "złotym pociągu", który podobno został zakopany w okolicach Wałbrzycha. Inni mówią, że znajduje się w Pasłęku. Jeszcze inni kilkakrotnie prowadzili poszukiwania komnaty na terenie bunkrów w Mamerkach na Mazurach. Niestety, wykonane odwierty nie doprowadziły do sukcesu.
Jak wyglądała Bursztynowa Komnata, można się przekonać, oglądając jej rekonstrukcję w odbudowanym Pałacu Jekateryńskim w Sankt Petersburgu. Projekt kosztował 11,5 mln dolarów. Aleksander Kiedryński, zaangażowany w jej przywrócenie, dotarł do zdjęć i dokumentacji dotyczących wyglądu bursztynowego skarbu. Od 2003 roku można ją oglądać w całej okazałości
.''

 

Źródło: http://fakty.interia...emn,nId,2434465


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 30.08.2017 - 13:27

  • 1



#12

Mkbewe.

    Poważnie Tajemniczy

  • Postów: 97
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Skoro już odkopałeś ten temat, to powiem Wam, że ludzie powiadają, że w Górze w mojej wsi mogą być pochowane skrzynie z Bursztynową Komnatę.

 

 

Tereny położone na północ od Górowa Iławeckiego są dzikie i odludne. Jeszcze przez wiele miesięcy po ostatecznym ustaleniu przebiegu granicy polsko-radzieckiej watahy sowieckich żołnierzy plądrowały polskie tereny przygraniczne, ogałacając wsie z resztek dobytku. Do wyludnienia tych stron przyczynili się także Niemcy. W latach 30. XX w. las na północ od Kamińska objęło w posiadanie wojsko, organizując poligon o nazwie Stablack. Na początku II wojny światowej w warunkach ostrej mazurskiej zimy ćwiczyły tu pułki Wehrmachtu razem z zapraszanymi oddziałami z armii państw satelickich. Ponoć bywali tu nawet Hiszpanie! Ćwiczenia na poligonie Stablack miały przygotować armie państw osi do zimowej kampanii w Rosji. Historia pokazała, że albo mazurskie zimy były nie dość mroźne, albo ćwiczyli za krótko. Doświadczone ciężko przez wojnę okolice były po 1945 r. niechętnie zasiedlane przez repatriantów. Wieś Pareżki to kilka rozproszonych gospodarstw. Góruje nad nimi wyraźnie zaznaczająca się w krajobrazie Tajemnicza Góra - dziwne, mimo że niewykorzystywane rolniczo, bezleśne wzgórze. To obiekt zainteresowania eksploratorów - poszukiwaczy skarbów i militariów. Według relacji starszych mieszkańców tuż po wojnie u podnóża góry znajdowało się kilka zasypanych wejść do sztolni, a nawet tory kolejki ginące w zawalonym wyrobisku. Prowadzone przez ekipy poszukiwaczy prace potwierdziły istnienie sztolni. Odnaleziono fragmenty drewnianej obudowy jednej z nich. Nie wiadomo, co znajdowało się we wnętrzu Tajemniczej Góry. Oczywiście wielu uważa, że właśnie tam ukryto skrzynie ze skarbami Bursztynowej Komnaty. Według innych hipotez znajdowała się tutaj podziemna fabryka. Z pewnością jest to jeszcze jedno ciekawe miejsce, które warto odwiedzić.

 

Źródło: http://www.polskanie...nicza-gora.html

 

 

 

Dodam od siebie, że ta Góra nie jest stworzona naturalnie, tzn. prawdopodobnie to jest wał usypany przez Niemców. Jak to zrobili, tego nie potrafię wyjaśnić.


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych