32 odpowiedzi w tym temacie

[----]

Duzy Amerykanski satelita szpiegowski stracil moc i naped. Najprawdopodobniej uderzy w ziemie na koncu lutego lub na poczatku marca , poinformowal rzad USA.

Satelita nad ktorym stracono kontrole , zawiera materialy radioaktywne i nie wiadomo w jakie miejsce na ziemi uderzy. Sa te jedyne informacje jakie podano do oficjalnej wiadomosci poniewaz sprawa jest scisle tajna.



zrodla :

http://ap.google.com...uPxPNwD8UDPFC80

http://www.washingto...8012601635.html



Cos tu smierdzi ! Tak sobie po prostu spadl? Albo w niego cos uderzylo , albo cos zestrzelilo !

Użytkownik +..... edytował ten post 27.01.2008 - 11:22

[pazuzu]

albo najzwyklej w swiecie sie popsul a ze to stary smiec z czasow zimnej wojny to sie nawet nie oplaca naprawiac

Użytkownik +..... edytował ten post 27.01.2008 - 11:24

[Hippo]

A może chińczycy sprawdzali nowy system do zestrzeliwania satelit z orbity? , najpewniej spadnie do Oceanu, no ale szkoda rybek wtedy... A jakby spadła na ziemie to nieoczekujcie jakiegoś grzybka, ale skażenie radioaktywnością będzie.

[grzyman]

Najlepiej by to na sahare zrzucili tam prawie nie ma ludzi

Użytkownik grzyman edytował ten post 27.01.2008 - 09:49

[xxblaze]

lepiej gdyby ja zestrzelic lub wyslac w kosmos.

[Globox]

Moim zdaniem nie jest radioaktywna, ale próbowano odstraszyć ludzi od zaglądania do niej (ponieważ jako satelita szpiegowska może zawierać poufne informacje). Swoją drogą niebardzo rozumiem jak mogło dojść do skażenia radioaktywnego na orbicie, lub po co zabierano takie materiały na orbitę (ale ja się nie znam, wiec w miarę możliwości proszę o wyjaśnienie)...

Edit:

Najlepiej by to na sahare zrzucili tam prawie nie ma ludzi

Czytanie ze zrozumieniem się kłania:

nie wiadomo w jakie miejsce na ziemi uderzy.

Użytkownik Globox edytował ten post 27.01.2008 - 10:34

[Asieńka]

Zastanawiające, spada i będzie tak leciał miesiąc czy dwa?
Jakim cudem krążąc po orbicie z niej wypadł, jak kupa śmieci tam sobie krąży?
No ale mogł się z jakimś śmieciem zderzyć, wypaść z orbity, a panowie szpiecy stracili z nim kontakt, bo śmieć go uszkodził. Nie jestem fizykiem, ale zdaje się, że tak długo by nie spadał?
A co po wejściu w atmosferę? Czy przypadkiem nie spłonie?
Tyle gdybania, jednak może nie do końca to satelita tylko coś Amerykanie zgubili i lepiej oświadczyć że to satelita jest.

[Paweł]

Na Onecie pisza, ze wyczerpaly sie zrodla zasilania i dlatego wymknal sie spod kontroli.

[Azyl]

Z tego co wiem satelity pobierają energię, z promieni słonecznych. Zgadzam się z Asieńką, bo to jest podejrzane żeby satelita spadała tak długo.

[+.....]

Wydaje mi się, że nastapiło zakłócenie orbity i z każdym okrążeniem satelita obniża swą trajektorię i zbliża się Ziemi. Widocznie potrzebuje trochę czasu by dotrzeć do atmosfery i spaść lub spłonąć.

Ps. stelita jest rodzaju męskiego

[Asieńka]

Ciekawe u mnie artykułów już nie ma pod podanymi linkami

[Cumulonimbus]

w ten oto sposob odkrylismy kolejny spisek rzadu USA !

tylko teraz co sie za tym kryje?

[TKr]

Jaki znów spisek ???
Luuudzie - satelita jest radioaktywny bo zastosowano w nim baterie jądrową albo Radioizotopowy generator termoelektryczny ( RTG ), czyli dokładnie to samo co w Voyagerach co już dawno opuściły układ słoneczny.
Spiski - Phi. Oczywiści może być jakiś spisek - ja tego nie wykluczam ale teraz to polecieliście na całego...

[Halloween]

Znowu coś ma pierdyknąć w Ziemię Nie, no żal Tym razem już nie przejmuję się takimi wiadomościami, zniszczeń dużych nie będzie, o ile w ogóle jakieś będą

Użytkownik Halloween edytował ten post 27.01.2008 - 12:25

[stb]

Jak zwykle mamy tutaj masę opinie specjalistów twierdzących, że tak długo to spadać nie może... więc spisek . Wszędzie się takich bajek można doszukiwać, więc jak dla mnie to nic ciekawego .

Spadnie to spadnie, grawitacja robi swoje .