133 odpowiedzi w tym temacie

[Marchewa]

no wiesz zak na tle histori to mało czasu ale ja nie jestem historią więc dla mnie to jednak nieco czasu życia jest

[Pingwin]

Ej takie małe pytanie kiedy to będzie widać ??

[Cashpoint]

pingwin wybacz że to powiem ale czy ty masz kłopoty z rozumowaniem bo o czytaniu ze zrozumieniem nie wspomnę człowieku. Na pierwszej stronie, na samej górze jest napisane

We wtorek, 29 stycznia, o godzinie 5.33 czasu GMT asteroida 2007 TU24 minie Ziemię

uu poniosło mnie leciutko... ale przeginasz pałeczkę znowu

@down
masz tam GMT oznacza to czas uniwersalny czyli dodaj sobie 2h do 5.33 i masz 7.33 wstań o 5-6 i obserwuj niebo. Jeśli będziesz miał szczęście i niebo nie będzie zachmurzone to zauważysz asteroidę.

Użytkownik Cashpoint edytował ten post 27.01.2008 - 19:37

[Pingwin]

Ale chyba będzie widać wcześniej więc się pytam !!!

[stb]

stb - mowie o tym, ze ludzie jako spolecznosc sa jak pasozyt na ziemi.
i tak za chwile umrzesz, bo czym jest to 50 czy 80 lat na tle historii?

Oczywiście, że niczym... ale tak w praktyce to istnienie naszej planety w odniesieniu do wszechświata jest tak naprawdę również niczym - i to wszystko może sie skończyć właśnie przez uderzenie jakiegoś wielkiego asteroidy. Jakie będzie miało wtedy znacznie, że ludzie niszczyli planetę? Tak naprawdę żadne...

Jesteśmy inteligentnymi istotami i powinniśmy z tego korzystać, czyli rozwijać się korzystając z zasobów naszej planety pamiętając jednak o przyszłych pokoleniach, aby im tutaj syfu nie zgotować.

Ja widzę tylko jedyny cel naszej cywilizacji jako całości - eksploracja wszechświata. Bo albo kiedyś do tego dojdziemy, albo prędzej czy później coś doprowadzi do zagłady życia na Ziemi.... czy to za 100, 1000, czy milion lat.

-

Co do ostatnich doniesień to podobnie było ostatnim razem... wszyscy wykopywali newsy z całego świata, aby tylko było ciekawiej .

Użytkownik stb edytował ten post 27.01.2008 - 21:48

[scpt]

Oczywiście, że niczym... ale tak w praktyce to istnienie naszej planety w odniesieniu do wszechświata jest tak naprawdę również niczym - i to wszystko może sie skończyć właśnie przez uderzenie jakiegoś wielkiego asteroidy. Jakie będzie miało wtedy znacznie, że ludzie niszczyli planetę? Tak naprawdę żadne...

Jesteśmy inteligentnymi istotami i powinniśmy z tego korzystać, czyli rozwijać się korzystając z zasobów naszej planety pamiętając jednak o przyszłych pokoleniach, aby im tutaj syfu nie zgotować.

Ja widzę tylko jedyny cel naszej cywilizacji jako całości - eksploracja wszechświata. Bo albo kiedyś do tego dojdziemy, albo prędzej czy później coś doprowadzi do zagłady życia na Ziemi.... czy to za 100, 1000, czy milion lat.

Dokładnie tak samo myśle Można nawet dodać ze jesteśmy jedyną nadzieją Ziemi na obronę,przed kolejną anihilacją organizmów żywych,przez zabójcę z mrocznych otchłani kosmosu.Powstaliśmy tacy jak widać i natura obdarzyła nas takimi darami nie po to by skubać trawę i żyć w szałasie.Cały Wszechświat wciąż zmienia się i podobnie jest na Ziemi z istotami żywymi.

Uważam że w tak dużym świecie życie jest czymś powszechnym i może się zdarzyć,że kiedyś będziemy mieli gości.Może nawet już mamy.Lepiej być odkrywcą niż Indianami...

[Tempter]

Dostrzeżenie tej asteroidy zależy w którym miejscu będzie przelatywać.Może się tak zdarzyć,że nie będzie nam dane jej dostrzec,jeśli będzie zachmurzenie.Ale ja liczę,że jednak będzie to możliwe.Muszę tylko teleskop przygotować-może nawet zdjęcia uda się jakieś zrobić.

[mithrandir]

Niestety wielkość planetoidy jest na tyle mała, że maksymalną jasność, którą osiągnie, szacuje się na 9-10 wielkości gwiazdowych. Aby dojrzeć 2007 TU24 będziemy więc musieli wspomóc się małym teleskopem amatorskim lub dużą lornetką

źródło: http://www.naukawpolsce.pap.pl

To nie jest Dzień Zagłady, że będzie widać ogromny obiekt tydzień przed uderzeniem i tłumy luzi wypatrujących 2007 TU24.

[apo5]

Hahahahah...dzień zagłady leżę. Jak by w Ziemię leciała to by prawdopodobnie nie przetrwała starcia z naszym SHIELD'em którym jest atmosfera.

[Jarecki]

Przyjmując,że asteroida ma ~400 m średnicy to połowa jej mogłaby się spalić przechodząc przez ziemską atmosferę ale połowa czyli ok.200 m tego obiektu na pewno dotarłoby do powierzchni.
Poniżej zdjęcie pokazujące z jakiego kierunku nadleci 2007 TU24(zakładając,że parametry asteroidy się nie zmieniły).

[Pingwin]

O wiedzę doridzy userzy , że jakieś postępy są ale wiecie co w każdym razie wątpie , żeby coś się działo w ten czas ( uderzenie asteroidy ) ponieważ jakby coś sdziało się aż tak poważnego to NASA już dawno by to zestrzeliło a nie pierd**** się z tym co to za problem odpalić jakieś rakiety ... Ale może jestem w błędzie a może sami jeszdcze nie są w stanie określić właściwej trajektorii lotu . Ale tak na marginesie to o której to będzie 5.33 czy 17.33 bo już nie jestem w stanie teg ogranąći czekam na ewentualny dzień Zagłady ...

[L. Mimai]

@male, czarne, z bialym brzuchem
jaka znowu 17:33?

@topic
Ja już mam wszystko przygotowane i oby udało mi się ją zobaczyć

[Halloween]

Hahahahah...dzień zagłady leżę. Jak by w Ziemię leciała to by prawdopodobnie nie przetrwała starcia z naszym SHIELD'em którym jest atmosfera.

Loool, po fakcie to ja też się śmieję

[Pingwin]

Jeszcze tylko kilka godz. i wszystko będzie jasne

[Cashpoint]

Nie wiem czy wy macie problemy jakieś z czytaniem...

We wtorek, 29 stycznia

to chyba nie to samo co poniedziałek, 28 stycznia...

@ proste, że nic nie będzie było napisane chyba nawet na pierwszej stronie...

Użytkownik Cashpoint edytował ten post 28.01.2008 - 17:43