Skocz do zawartości


Zdjęcie

Religijny ateizm


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
78 odpowiedzi w tym temacie

#76

IO.
  • Postów: 256
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie chce mi się dzisaj rozpisywać, więc odniosę się tylko do tego fragmentu.

A jeśli nie wierzą w jego istnienie to czy ich niewiara jest wiarą. Zdanie nie wierzę w istnienie boga znaczy to samo, co zdanie wierzę w nie istnienie boga. Tak samo jak zdanie wierzę w boga znaczy to samo, co nie wierzę w nie istnienie boga.

Bynajmniej, między tymi zdaniami nie można postawić znaku równości. Objaśnię to na przykładzie: Czy wierzysz w Wielkiego ABCEDEFGHa (którego właśnie wymyśliłem)? Nie i nigdy wcześniej nie wierzyłeś (zwłaszcza, że jego koncepcja powstała 20 sekund temu). Czy oznacza to, że zacząłeś właśnie wierzyć w jego nieistnienie? Jeśli gdziekolwiek na świecie pojawi się idea jakiegoś nowego boga, o której istnieniu nie masz pojęcia, nie możesz w niego wierzyć. Jak możesz wierzyć w jego nieistnienie, nie mając pojęcia, że taka wiara powstała. Niewiara jest po prostu brakiem wiary, a nie wiarą w coś przeciwnego.

Mam nadzieje, że zbytnio nie namieszałem. Pozdrawiam.
  • 0

#77

Pierce.
  • Postów: 153
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie wiem dlaczego niektórym ludziom tak zależy na udowodnieniu, iż ateizm to także religia, przecież z waszego punktu widzenia mogłoby to jedynie dowartościować niewierzących. :)

Ateizm nie jest żadną ideologią, gdyż nie zawiera żadnego systemu wierzeń oraz przekonań. Tak naprawdę nie zawiera niczego, gdyż nie jest czymś, a jedynie brakiem czegoś. Zdrowie jest brakiem choroby, a mimo to nikt nie cierpi z jej braku. :) [ostatnie porównanie zapożyczyłem]
  • 0

#78 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Jedyne co jest tu warte podkreślania.Katolicy którzy uczęszczają do kościoła bynajmniej nie zastanawiają się nad niczym oni wiedzą że coś czego nie można ujrzeć istnieje a ich jedynym dowodem jest nieładnie mówiąc książka napisana przez człowieka.

Ateiści,właściwie nie mam tego jak ubrać w słowa ale każda religia to kult czegoś.Nie ma podstaw na których podstawie możemy twierdzić że jedna religia jest wiarygodniejsza od drugiej,nie ma czegoś takiego jak zbiorowy Bóg dla wszystkich jedni wierzą w Thora drudzy w Buddę kolejni w Boga J.Gdyby nie wiara bo tak to ludzie tłumaczą nie byłoby tego wszystkiego.Bo wiara a religia to dla wielu osób dwie różne rzeczy.Niestety nie jedno nie może istnieć bez drugiego.Twierdząc tak otrzymujemy model niepraktykującego katolika.

Spójrzmy na to z tej strony.Zjawisko UfO mianowicie wolałbym podkreślić że chodzi mi o obiekty pozaziemskie są szeroko krytykowane w kręgu chrześcijan jaki tworzy kościół.Ludzie śmieją się z tego że coś takiego może istnieć a wierzą w coś czego nie widzą,jednak zjawisko ufo jest dla nich bzdurą.

Przyglądając się temu z drugiej strony może to polskie społeczeństwo jest na tyle zacofane nie wiem.Może to ja obracam się w kręgu ludzi którzy są ograniczeni [mówię tu o życiu poza internetowym nie uwzględniam więc osób z tego portalu].

I teraz najciekawsze katolicy pomimo tego iż widzą te obiekty nawet na amatorskich nagraniach twierdzą że to oszustwo nawet gdy są świadkami tych zdarzeń również uważają bądź biorą to za temat do żartów.

Przykładowo [znów] nasza pani od religii stwierdziła że widziała na niebie satelitę wtedy dotarło do mnie że coś tu jest nie tak.

Ateizm teoretycznie jest niczym jest wolnością.Nie jest to sekta tylko jednostki które funkcjonują samodzielnie i nie są ograniczane przez niepotrzebne obowiązki.

Teraz czasami nawet z strachu chciałbym uwierzyć że Bóg istnieje a Jezus faktycznie był jego synem.Ale nie mogę sobie tego uświadomić i po chwili stwierdzam że coś ze mną nie tak skoro chcę pomodlić się do ściany.Dlatego nie odprawiam tych rytuałów tak samo jak nie potrafię uwierzyć w coś czego nie widzę a przypadkowość owych Bożych czynów jest na tyle duża że wykluczam tą możliwość że ktoś to wszystko kontroluje z góry.



Nie ma czegoś takiego jak religijny ateizm ponieważ nie byłby to już ateizm.Nie ma również podstaw żeby wybierać judeochrześcijańskiego Boga.

Ja nie wierze w Dawkinsa ja tylko uczę się od niego.
  • 0

#79

LolWutt.
  • Postów: 15
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

oni wiedzą że coś czego nie można ujrzeć istnieje

Nie mam problemu z tym ze cos czego ludzkie zmysły nie mogą dostrzec, może istnieć i miec wpły na świat, na przykłąd światło ultrafioletowe i podczerwone, daj mi znać jak kiedyś zobaczyc podczerwien przy pomocy swoich oczu, problem polega na tym ze jesli cos czego czlowiek nie moze dostrzec swoimi zmysłami oddziaływuje na otaczajacy nas swiat, to znaczy ze da sie to zmierzyć i zbadac przy pomocy narzędzi, dla tego wiemy ze istnieją fale radiowe mimo ze ich nie widzimy i nie odczuwamy, boga nie ma, bo zadna taka siła nie odzziaływuje na ten świat.

Ateiści,właściwie nie mam tego jak ubrać w słowa ale każda religia to kult czegoś

Kolejna powtarzana w kołko bzdura, nie jesteśmy żadnym kultem, my poprostu nie wierzymi w jakies ponadnaturalne byty na których prawdziwość od tysięcy lat nikt nie może znaleźć żadnych dowodów

Nie ma podstaw na których podstawie możemy twierdzić że jedna religia jest wiarygodniejsza od drugiej

Dobrze ze o tym wiesz, szkoda tylko ze ludzie tak czy siak wierzą w jedną religie, tylko i wyłącznie przez to ze mieli farta np urodzic sie w katolickiej rodzinie, wiedza jak to jest niewierzyc w inne religie, mimo że nie ma żadnych podstaw by twierdzic ze jedna religia jest wiarygodniejsza od drugiej.

Twierdząc tak otrzymujemy model niepraktykującego katolika.

Bardziej przeciwny jestem ludziom którzy wierzą "na zapas" by świety piotr im nie powiedział "sory stary, zła religia, nara do piekła", niż prawdziwym ludziom religijnym, bo to wlasnie tacy ludzie są durnym mięsem armatnim dla tych "prawdziwych religijnych ludzi", tą masa owieczek która ze strachu przed śmiercią i piekłem uwierzy w byle historyjke.

Spójrzmy na to z tej strony.Zjawisko UfO mianowicie wolałbym podkreślić że chodzi mi o obiekty pozaziemskie są szeroko krytykowane w kręgu chrześcijan jaki tworzy kościół.Ludzie śmieją się z tego że coś takiego może istnieć a wierzą w coś czego nie widzą,jednak zjawisko ufo jest dla nich bzdurą.

Zabawne, prawdopodobienstwo istnienia życia na innej planecie jest bardzo bliska 100%, to wprost odwrotnie proporcjonalnie do prawdopodobienstwa istnienia boga.

Ateizm teoretycznie jest niczym jest wolnością.Nie jest to sekta tylko jednostki które funkcjonują samodzielnie i nie są ograniczane przez niepotrzebne obowiązki.

Ale możemy sie wkoncu zorganizowac i stworzyć swoistą opozycję dla religii która stara sie nam wcisnąć w każdy zakątek naszego życia ;] , zabronic masakrowania dzieciom genitaliów, gdy są za młode by miec na to wpływ ( obrzezanie ), lub zabronic wychowywac dzieci w danej wierze, by mogl podjąć decyzję gdy bedzie dorosły bez wpajania że apostazja jest karana śmiercią lub wiecznością w piekle. O takie rzeczy jako ludzie moralni powinnismy walczyc.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych