Sądzę, że temu typu podobne tematy, powracające jak bumerang na tym forum, mają głębsze znaczenie niż te, o którym tutaj rozmawiamy. Nie oszukujmy, przecież nie chodzi tu o zmianę regulaminu forum. Pod takimi problemami kryją się zwykle jakieś personalne zwady, które zawsze łatwiej wyrazić pod adresem uogólnionej grupy - w tym wypadku moderatorów. Jest czymś naturalnym i powszechnym, zwracanie się w takich wypadkach do "nich" niż do "niego". Michał, jeden z najsympatyczniejszych ludzi tego forum, ma wyraźne zatargi z moderatorami, co można co jakiś czas wyczytać z jego postów, a kiedyś i wyczytać z jego reputacji. Wystarczy spojrzeć, że człowiek z ponad 2 tysiącami postów, jest oceniany i karany, często przez osoby z 5 razy mniejszym doświadczeniem (jeśli mierzyć doświadczenie ilością napisanych postów). Nie ma się co się dziwić iż budzi to u niego frustracje. Być może bez znaczenia jest, bardzo lubię te określenie, dehumanizacja naszych nowych moderatorów. Np. Zbikuś z bardzo fajnego człowieka, zamienia się w kogoś zgorzkniałego, cynicznego, konfliktowego, czasami aż nadto wypleniającego zasady regulaminu. Jest to przykład czegoś o czym ludzkość wie od dawna - władza osobowościowo demoralizuje, odczłowiecza, zmniejsza sympatie w oczach innych (nie przez przypadek politycy są tymi, których lubimy najmniej). Takie moje prywatne odczucia. Zmiana regulaminu nie rozwiąże tego problemu. Ktoś chyba musi z kimś szczerze, przyjacielsko porozmawiać, a nie załatwiać to przez inicjatywy, nikomu chyba niesłużące.
Użytkownik homo scepticus edytował ten post 15.12.2007 - 12:23