Skocz do zawartości


Zdjęcie

Inedia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#31

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Taka moja mała uwaga: inedia to nie jest niejedzenie. Inedia to inny sposób odżywiania się.
Organizm do życia potrzebuje energii. Zarówno jedzenie tradycyjne jak i inedia może ją dostarczyć, ale nie każdy może ją (od razu) stosować.
Podobnie jest z wegetarianizmem. Nie wszyscy mogą z dnia na dzień porzucić mięso.
  • 0

#32

shanti.
  • Postów: 71
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja uważam, że to możliwe. Każdy z Was na pewno wierzy, że 'wiara czyni cuda'. Myślę że tak właśnie jest w tym przypadku. Wielu z Was mówi: "to niemożliwe, zajrzyjcie do biologii itd". Ale przecież nie wszystko da się wytłumaczyć nauką (przynajmniej narazie). Wiele osób wierzy w to, że mamy w sobie energię (chodzi mi o czakramy) itd, więc czemu niby nie da się w jakiś sposób tą energią żyć? Według mnie ludzie po prostu wiele o sobie nie wiedzą i wiele się jeszcze muszą nauczyć. Oczywiście nie zachęcam do inedii ani sama nie doświadczyłam jej na własnej skórze, ale to nie upoważnia mnie do twierdzenia, że jest ona niemożliwa.
  • 0

#33

feelit.
  • Postów: 116
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

tu nie chodzi o normalne osoby i zamykanie ich w klatkach patrzac jak umieraja. Gdy ludzie sie rodza kod genetyczny potrafi zeswirowac w rozny sposob i rodza sie osoby o zdolosciach nad nadnaturalnych np jasnowidzowie. Bo z dniem urodzin kod dna dal wiekszy nacisk akurat na ta zdolnosc. wydaje mi sie, ze w wypadku Inedia jest tak samo. Jezeli dziecko rodzi sie w towrzystwie osob praktykujacych ten sposob zycia, przekazuja mu to w genach. Tylko ciekawi mnie moment gdy dziecko rosnie w lonie matki, to pobiera skladniki odzywcze czy jedzie na ustawionym programie w mozgu bez jedzenia przekazanym przez rodzicow.
  • 0

#34

Matis99.
  • Postów: 32
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

tu nie chodzi o normalne osoby i zamykanie ich w klatkach patrzac jak umieraja. Gdy ludzie sie rodza kod genetyczny potrafi zeswirowac w rozny sposob i rodza sie osoby o zdolosciach nad nadnaturalnych np jasnowidzowie. Bo z dniem urodzin kod dna dal wiekszy nacisk akurat na ta zdolnosc. wydaje mi sie, ze w wypadku Inedia jest tak samo. Jezeli dziecko rodzi sie w towrzystwie osob praktykujacych ten sposob zycia, przekazuja mu to w genach.


To jakiś absurd. To jakby oczekiwać, że pies z uciętym ogonem spłodzi szczeniaki bez ogonów.
  • 0

#35

feelit.
  • Postów: 116
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


tu nie chodzi o normalne osoby i zamykanie ich w klatkach patrzac jak umieraja. Gdy ludzie sie rodza kod genetyczny potrafi zeswirowac w rozny sposob i rodza sie osoby o zdolosciach nad nadnaturalnych np jasnowidzowie. Bo z dniem urodzin kod dna dal wiekszy nacisk akurat na ta zdolnosc. wydaje mi sie, ze w wypadku Inedia jest tak samo. Jezeli dziecko rodzi sie w towrzystwie osob praktykujacych ten sposob zycia, przekazuja mu to w genach.


To jakiś absurd. To jakby oczekiwać, że pies z uciętym ogonem spłodzi szczeniaki bez ogonów.


Rodzice poprzez swoj rozwoj duchowy, gdy pracuja nad swoim instynktem ) nie wiem w ktora strone trzeba pojsc przy samodoskonaleniu zeby ten stan osiagnac spekuluje) osiagaja ten stan Inedia przelanczaja w swoim organizmie jakby guzik, ktory dalej jest przycisniety w pozniejszym pokoleniu.
  • 0

#36

mad_Angela.
  • Postów: 145
  • Tematów: 16
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 6
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Według mnie to inedia naciągana jest. Energia energią, ale nasze ciało fizyczne musi się odżywiać. I nikt mi nie wmówi, że dokona tego za pomocą wchłaniania fotonów przesyłanych przez nasze drogie Słoneczko. Jakkolwiek chciałabym w to wierzyć, bo to bardzo praktyczne by było. Nasuwa się jeszcze pytanie jak oni to robią przy zachmurzeniu? I co bajają z energią z wiatru, przecież to nic innego jak ruch cząsteczek, niby jak ma to odżywiać cokolwiek.

Z drugiej strony zastanawiający jest przypadek Ram Bahadur Bomjona o którym parę tematów było. Więc może przy sprzyjających warunkach i "boskiej pomocy" jest to możliwe. Być może medytując, spowolnił swój metabolizm to tego stopnia, że był w stanie tak trwać.

Niestety dla nas, zwykłych szaraczków pozostają tradycyjne metody, ewentualnie wysłuchiwanie dywagacji co niektórych dresów spod bloku jakoby mózgu nie używali :lol
  • 0



#37

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To jest rzecz bardzo łatwa do udowodnienia. Można w warunkach kontrolowanych obserwować taką osobę przez powiedzmy miesiąc, prowadząc jednocześnie monitoring medyczny.

miesiac to za krotko, ale 2-3 m-ce już ok.
wszyscy praktycy głodówek twierdzą że organizm ludzki normalnego człowieka poradzi sobie z głodówką ok. 40 dniową tzn. jeden przeżyje 30 dni a drugi 48 jednak z reguły okres ten będzie zbliżony do 40 dni
(swoją drogą ciekawe że w Kościele Katolickim jest akurat 40 dniowy post ...)

są 2 warunki podstawowe takiej głodówki - nic się nie je (żadne soki czy kostki czekolady)
ale za to pije się wodę, woda jest niezbędna jak to mówią mistrzowie od głodówek - bez powietrza umrzesz po kilku minutach , bez wody po 2-3 dniach (no max po tygodniu zdaje się) a bez jedzenia potrzeba ponad 40 dni

a no i potem odpowiednie wychodzenie z takiej długiej głodówki - bo jak zaczniesz normalnie jeść od razu p;o takim poście to cię to zabije

a i 3 warunek niezmiernie ważny to nastawienie psychiczne - osoba panikująca będąca w przymusowej głodówce (rozbitkowie, zasypani) szybciej się wykańcza (już nie będę przytaczał szczegółów dlaczego)

jak to ktoś słusznie zauważył ludzie nie zdają sobie wogóle sprawy z ważności tych 3 podstawocyh potrzeb (powietrze - woda -jedzenie), na co przykładem niech będzie zasypany górnik który po 2 dniach zjadał już swój notes z głodu czym pogorszał tylko swoją sytuacje, ale wynikało to zapewne z jego niewiedzy i paniki/stresu






Ależ takie eksperymenty już były, nawet publiczne. Pewien cżłowiek zamknął się w szklanej klatce w środku miasta i twierdził, że nie będzie jadł, tylko żywił się energią słońca. Po pewnym czasie policja musiała przerwać ten eksperyment i siłą zabrać tego pana do szpitala. Groziła mu śmierć z wycieńczenia organizmu.


w Londynie jakiś czas temu gościu potwierdził te teorie głodówke , wisiał w klatce chyba 40 dni bez jedzenia tylko z wodą i nie był to oszołom, to głośne było swego czasu

w każdym razie jak ktoś chce udowodnić stałe życie bez jedzenia (nie jakąś głodówke 2 tyg czy nawet 40 dniową) to bardzo łatwo i tanio ( he he bo na co wydawać kase skoro nie je ) to sprawdzić - zamyka się ochotnik na 90 dni w klatce - wokoło kamery wolnoklatkowe aby monitorować czy ktoś coś nie donosi i za 90 przychodzi zakład pogrzebowy posprzątać

a jeśli jeszcze nie spożywa wody to można po 2 tygodniach przyjść

Użytkownik rolpiek edytował ten post 24.03.2010 - 23:00

  • 0

#38 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Każdy z Was na pewno wierzy, że 'wiara czyni cuda'.

Jasne!
Kiedyś jeden ruski wlazł do wybiegu z tygrysami krzycząc i oznajmiając, że Jezus go ochroni.
Była niezła jatka. Krew lała się strumieniami.
Wiara czyni cuda, ale bardzo powoli.
Wiara która zmienia rzeczywistość i wpływa na fizjologię, to niezwykle sugestywna i efektywna sugestia. (moim zdaniem)
Najlepszym tego przykładem jest efekt placebo.

Użytkownik osiris edytował ten post 25.03.2010 - 12:44

  • 0

#39

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sądzę, że inedia sama w sobie to raczej specyficzny stan umysłu, niż jakaś umiejętność "żywienia się" światłem.
Mamy po prostu baaardzo głęboko zakorzenione przekonanie, że musimy jeść, żeby żyć. Myślę, że jest możliwe nakłonienie umysłu, by to przekonanie zmienił i jak się to komuś uda raz, to powinno być to tak proste jak oddychanie :D Nie od dziś wiadomo, że właśnie stan umysłu odpowiada za postrzeganie świata i nas samych i przez to jest niezwykle potężnym narzędziem dla tych, którzy potrafią się nim posługiwać.
  • 0

#40

Matis99.
  • Postów: 32
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sądzę, że inedia sama w sobie to raczej specyficzny stan umysłu, niż jakaś umiejętność "żywienia się" światłem.
Mamy po prostu baaardzo głęboko zakorzenione przekonanie, że musimy jeść, żeby żyć. Myślę, że jest możliwe nakłonienie umysłu, by to przekonanie zmienił i jak się to komuś uda raz, to powinno być to tak proste jak oddychanie :D Nie od dziś wiadomo, że właśnie stan umysłu odpowiada za postrzeganie świata i nas samych i przez to jest niezwykle potężnym narzędziem dla tych, którzy potrafią się nim posługiwać.


To, że musimy jeść, to nie przekonanie, to fakt. Stan umysłu tego nie zmieni, bo nasze myśli nie potrafią zmieniać otaczającej nas rzeczywistości, a przynajmniej tego nie udowodniono. Natomiast inna sprawa, że ktoś siłą autosugestii może sobie wmówić, że nie potrzebuje jedzenia i przestanie odczuwać głód. Istnieje przecież wiele przykładów, że ludzie dobrowolnie zagłodzili się na śmierć, choćby anorektycy albo ten kubański dysydent.
  • 0

#41

Apophis.
  • Postów: 57
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli nie przyjmuje się pożywienia, to organizm nie otrzymuje glukozy, to mitochondria nie mają jak tworzyć ATP, to komórki, które potrzebują ATP do podstawowego funkcjonowania, umierają jedna po drugiej, aż w końcu i człowiek sam umiera. Wydaje mi się, że ta "Inedia" to jednak jest trochę naciągana... ;] ale kto wie. ludzka świadomość czyni cuda. Tu mogę przytoczyć pewną historię, którą usłyszałem na wykładzie od pewnego profesora. Otóż był chłopiec, chory na raka mózgu, już w fazie letalnej... zostało mu gdzieś z 2, 3 miesiące. Chłopiec uwielbiał Gwiezdne Wojny, gdy śnił wyobrażał sobie jakoby wałczył z Imperium Zła i Gwiazdą Śmierci. Co się okazało, po 2 miesiącach, powinno mu się pogorszyć, ale jego ogólny stan zdrowia się poprawiał. Zdumieni lekarze zrobili odpowiednie badania i co się okazało... całkowita remisja nowotworu... a wszystko dzięki bujnej wyobraźni chłopca... Profesor opowiadał też o innym przypadku, trochę odwrotny. Pewnej kobiecie śniło się, że atakuje ją wilk i zjada jej brzuch. Sen ten powtarzał się wiele razy, aż kobieta, bojąc się zasypiać poszła do psychologa. Lekarz, robiący akurat pracę badawczą z wpływu świadomości na zdrowie człowieka, wysłał kobietę na rutynowe badania. Morfologia i odczyn Biernackiego wykazywały, że coś niedobrego się dzieje. Okazało się, że kobieta miała raka żołądka z przerzutami do wątroby. Bardzo rzadki przypadek raka, którego nie sposób wykryć, bo gdy zaczną się objawy, to już w fazie letalnej nowotworu.
  • 1

#42

slaine.
  • Postów: 57
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Swego czasu podczas ciągu amfetaminowego, nie jadłem przez 6 dni, pilem za to duzo kawy i mocnej herbaty. Przez ten brak jedzenia schudłem w sumie 5,5 kg, jednak pierwszego dnia po odstawieniu fetym połozyłem się spać ok. 22, a o 3 nad ranem obudził mnie straszliwy głód. Przez nastepne 3 dni więcej spałem, niż byłem na nogach i ogólnie czułem sie wyczerpany. Nie wierzę więc, że ktoś moze nie jesc zupełnie nic przez jakiś dłuzszy okres czasu.
  • 0

#43

Bierdol.
  • Postów: 385
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Można, można. I to przez wiele dni nic nie jeść ale zawsze odbywa się to na zasadzie coś za coś.
Organizm, komórki organizmu potrzebują tego i owego. Nie jedząc tego mechanizmu nie zmieniamy (aż takiej władzy świadomość nad materią nie ma, nie oszukujcie się), zmieniamy jedynie źródło z zewnętrznego na wewnętrzne. Cholernie chciałbym zobaczyć wyniki chociażby morfologii krwi takiego oświeconego niejadka. ;)
Przeczytajcie jeszcze raz początek notki Apophisa.
Co do "walki" z chorobami, jest nawet metoda nauczenia się na zasadzie sprzężenia zwrotnego wizualizacji kuracji i to cholernie skuteczna, szczególnie w walce z bólem ale również ze stanami zapalnymi oraz jak pisał Apophis - nowotworami, itd.

Użytkownik Bierdol edytował ten post 30.03.2010 - 15:08

  • 0

#44

shanti.
  • Postów: 71
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

tu nie chodzi o normalne osoby i zamykanie ich w klatkach patrzac jak umieraja. Gdy ludzie sie rodza kod genetyczny potrafi zeswirowac w rozny sposob i rodza sie osoby o zdolosciach nad nadnaturalnych np jasnowidzowie. Bo z dniem urodzin kod dna dal wiekszy nacisk akurat na ta zdolnosc. wydaje mi sie, ze w wypadku Inedia jest tak samo. Jezeli dziecko rodzi sie w towrzystwie osob praktykujacych ten sposob zycia, przekazuja mu to w genach. Tylko ciekawi mnie moment gdy dziecko rosnie w lonie matki, to pobiera skladniki odzywcze czy jedzie na ustawionym programie w mozgu bez jedzenia przekazanym przez rodzicow.


a ja myślę że geny nie mają nic 'do gadania' w sprawie jasnowidzenia. myślę że to zupełnie odrębna od biologii dziedzina, raczej na płaszczyźnie duchowej, gdzie fizyka, biologia i chemia nie sięgają.

Według mnie to inedia naciągana jest. Energia energią, ale nasze ciało fizyczne musi się odżywiać. I nikt mi nie wmówi, że dokona tego za pomocą wchłaniania fotonów przesyłanych przez nasze drogie Słoneczko. Jakkolwiek chciałabym w to wierzyć, bo to bardzo praktyczne by było. Nasuwa się jeszcze pytanie jak oni to robią przy zachmurzeniu? I co bajają z energią z wiatru, przecież to nic innego jak ruch cząsteczek, niby jak ma to odżywiać cokolwiek.

Z drugiej strony zastanawiający jest przypadek Ram Bahadur Bomjona o którym parę tematów było. Więc może przy sprzyjających warunkach i "boskiej pomocy" jest to możliwe. Być może medytując, spowolnił swój metabolizm to tego stopnia, że był w stanie tak trwać.

Niestety dla nas, zwykłych szaraczków pozostają tradycyjne metody, ewentualnie wysłuchiwanie dywagacji co niektórych dresów spod bloku jakoby mózgu nie używali :lol


tu nie chodzi o słońce, tylko o energię. nie słoneczną.

Każdy z Was na pewno wierzy, że 'wiara czyni cuda'.

Jasne!
Kiedyś jeden ruski wlazł do wybiegu z tygrysami krzycząc i oznajmiając, że Jezus go ochroni.
Była niezła jatka. Krew lała się strumieniami.
Wiara czyni cuda, ale bardzo powoli.
Wiara która zmienia rzeczywistość i wpływa na fizjologię, to niezwykle sugestywna i efektywna sugestia. (moim zdaniem)
Najlepszym tego przykładem jest efekt placebo.


twoja wypowiedź trochę jest niespójna i sprzeczna. najpierw piszesz jakąś kpinę, a potem potwierdzasz moje słowa, swoimi o wierze kształtującej rzeczywistość (z czym się w 100 % zgadzam). chodzi mi o wiarę, przekonanie, autosugestię, czy jakkolwiek to nazwiesz. więc po co te ironiczne słowa, kiedy w gruncie rzeczy się zgadzamy?
  • 0

#45

Olbrzym.
  • Postów: 273
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Ja tam uważam, że jest to wszystko możliwe.

Samo przeprogramowanie instynktu wywoła tlyko anoreksję, trzeba też wgrać oprogramowanie pobierające energię z biologicznego Internetu (czyli otoczenia)/zasysające z torrentów (czyli innych ludzi, tzw. p2p).

Jak ktoś je a potem wywołuje wymioty to to jest bulinia, anoreksja to jak nie je i pada na wybiegu.

A z tym "po co człowiekowi przełyk i dupa" to się nie zgadzam. NA przykład - po co człowiekowi włosy na ciele, chociaż są za rzadkie żeby chronić przed zimnem? Po co człowiekowi kły, skoro używa narzędzi? Po co człowiekowi włosy czy paznokcie, skoro musi je obcinać? Po co mężczyźnie sutki, skoro nie karmi? A na przykład po co są człowiekowi nowotwory, wągry i choroby, skoro musi się z nich leczyć?

Mi się osobiście zdarzało, że podczas snu traciłem oddech i pracę serca na kilka godzin i nic się nie stało.

Z wyleczeniem nowotworu siłą woli to nic dziwnego, nowotwór jest najczęściej wyleczaną siłą woli chorobą. Jak dla mnie to całkiem normalne.

A do klatki z tygrysami to sam bym najchętniej wskoczył, tylko żeby były prawidłowo odżywiane, żeby się na mnie nie rzuciły przed sprawdzeniem (bo zwierzęta mają szóste zmysły, nie zaburzają ich sprawami typu praca/szkoła jak ludzie), że jestem przyjacielem.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych