Skocz do zawartości


Zdjęcie

Krakatau


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

pui.
  • Postów: 236
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wybuch wulkanu Krakatau

Jednym z najbardziej charakterystycznych rysów skradzionego niedawno z muzeum w Oslo obrazu norweskiego malarza Edvarda Muncha jest - oprócz sylwetki człowieka o niesamowitym wyrazie twarzy - ponury, krwawoczerwony zachód słońca nad norweskim fiordem. Do niedawna przypuszczano, że jest to wynik halucynacji. Nie jest wykluczone jednak, że Munch widział takie niebo naprawdę, a był to wynik wyrzucenia do atmosfery olbrzymiej ilości popiołu przez wulkan Krakatau w 1883 r.

Krakatau to po indonezyjsku Milcząca Góra. Długa na osiem i szeroka na pięć km wulkaniczna wysepka w Cieśninie Sundajskiej między Jawą a Sumatrą zasługiwała na swą nazwę. Wprawdzie w 1680 r. nastąpił wybuch jednego z trzech znajdujących się na niej wulkanów, był on jednak słaby i wkrótce później wulkan zapadł w stan uśpienia. W latach przed słynnym wybuchem wulkany wyspy Krakatau uważane były za wygasłe.

Dziewiętnastowieczni geolodzy nie interesowali się wysepką Krakatau. W sporządzonym przez nich w 1880 r. raporcie na temat indonezyjskich wulkanów nie było o niej żadnej wzmianki. Nawet wówczas, gdy znajdujące się na Krakatau kratery niespodziewanie ożyły, nie zwracano na nią większej uwagi. Nikt bowiem nie przypuszczał, że jest to najgroźniejszy wulkan świata.

Niewinne początki

Pierwsze oznaki aktywności wulkanu Krakatau zanotowano w lutym 1883 r. Ograniczały się one do nagłych drgań powietrza i wstrząsów. Interesujące zjawisko zaobserwowano 10 maja 1883 r. - po lekkim wstrząsie sejsmicznym morze na chwilę zamarło, przybrało białą barwę i stało się gładkie jak lustro - by po chwili ponownie się wzburzyć. Wiele lat później zauważono, że tak właśnie zachowuje się powierzchnia morza, pod którą (na odpowiednio dużej głębokości) zdetonowano bombę głębinową. Po pięciu dniach zjawisko się powtórzyło.

Niczym strzały z armat

20 maja 1883 nastąpił pierwszy wybuch. Z jednego z trzech kraterów wyspy na wysokość ok. 11 km podniósł się słup pary i wulkanicznego popiołu - który następnie spadł na obszarze równym co najmniej powierzchni ówczesnych Niemiec. Towarzyszące erupcji grzmoty były słyszalne w odległości nawet 500 km od wulkanu. W odległej o 150 km od Krakatau Batavii (ob. Dżakarcie) zadrżała ziemia, zadźwięczały szyby i słychać było odgłosy przypominające strzały z armat.

Pozorny spokój

W następnych miesiącach o Krakatau prawie zapomniano. Wprawdzie z jego wnętrza wciąż wydobywały się chmury czarnego dymu, lecz ta aktywność wydawała się niegroźna. W rzeczywistości było jednak inaczej. Niebezpieczne rzeczy działy się wówczas nie w kraterach wulkanu, lecz raczej w jego wnętrzu. Podnosząca się wulkanicznymi kanałami magma coraz bardziej zatykała wszystkie możliwe ujścia, wskutek czego ciśnienie gazów we wnętrzu wyspy nieustannie rosło.

Wielki wybuch

Kulminacyjny paroksyzm nastąpił w dniach 26 - 27 sierpnia 1883 r. Relacje o tym wydarzeniu zawdzięczamy nie tylko ludziom, którzy - niekiedy cudem - przeżyli na pobliskich wybrzeżach Jawy i Sumatry, lecz także zapiskom w dziennikach pokładowych trzech statków, jakie znajdowały się wówczas w Cieśninie Sundajskiej, a także innych jednostek pływających, znajdujących się niekiedy w odległości nawet 1840 km od wulkanu.

Końcowa erupcja wulkanu Krakatau zaczęła się w niedzielę, 26 sierpnia 1883 r. o godz. 13.06. Jako pierwszy eksplodował najniższy z trzech kraterów wyspy, zwany Perboewatan. Z jego wnętrza wydobył się straszliwy ryk, a w niebo, na wysokość ok. 30 km wystrzeliła olbrzymia kolumna wulkanicznych gazów, pary wodnej, rozżarzonych kamieni i popiołu. Po chwili eksplozje ogarnęły całą wyspę.

Pierwsze ofiary

Siła wybuchu wciąż narastała. O trzeciej po południu eksplozje słychać było zasięgu 240 km od wulkanu, o piątej były już słyszalne na całej Jawie. Olbrzymie ilości wyrzuconego przez wulkan popiołu sprawiły, że na znacznym obszarze zapadły kompletne ciemności. W wybrzeża Jawy i Sumatry uderzyły fale tsunami, powodując pierwsze - nieliczne jeszcze - ofiary w ludziach.

Koniec wyspy

Było to jednak tylko preludium do tego, co miało nastąpić. 27 sierpnia 1883 r. o godz. 10.02 nastąpił wybuch o gigantycznej, niespotykanej sile. Wyrzucony z Krakatau słup pary, popiołu i gazów wulkanicznych strzelił na wysokość co najmniej 50 - a może i 100 - km. Huk - najgłośniejszy z zapamiętanych w historii ludzkości dźwięków - słyszano nawet na odległej o 4800 km wyspie Rodrigues na Oceanie Indyjskim. Było to tak, jakby w Warszawie usłyszano odgłos wybuchu, który nastąpił gdzieś w zachodniej Syberii. Kiedy obserwacja wulkanu stała się ponownie możliwa, stwierdzono, że 2/3 wyspy Krakatau przestało istnieć. Pozostała z niej tylko połowa wysuniętego najbardziej na południe, rozłupanego przez sam środek najwyższego stożka Rakata (813 m.n.p.m.) - który nie zmniejszywszy niemal swej wysokości, jak dawniej piętrzył się nad wodami cieśniny Sundajskiej.

18 km sześć. w powietrzu

Obliczono, że w czasie swego słynnego wybuchu wulkan Krakatau wyrzucił w powietrze co najmniej 18 km sześciennych różnego rodzaju materiałów wulkanicznych - lawy, odłamków skalnych, pumeksu i popiołu. Dwie trzecie tej masy opadło w promieniu 15 km od wyspy, zaś pozostałe 6 km sześciennych drobnego pyłu rozproszyło się w atmosferze, powodując obniżenie się globalnych temperatur o ok. 1 C w następnym roku i przyczyniając się do takich zjawisk, jak choćby przedstawione na obrazie E. Muncha niesamowite, krwawoczerwone zachody słońca.

Co się stało?

Ponieważ samego momentu kulminacyjnej eksplozji wulkanu Krakatau nikt nie widział, jej natura, a zarazem mechanizm destrukcji wyspy, są wciąż przedmiotem sporów. Nie wiadomo do końca, czy wyspa Krakatau zapadała się, czy też raczej została wysadzona w powietrze (na ogół jednak mówi się o zapadnięciu).

Obecnie najczęściej przyjmuje się teorię, według której tuż przed największym wybuchem wyspa zapadła się pod swoim ciężarem, a przez powstałe wskutek tego pęknięcia do wnętrza znajdującej się pod nią komory magmowej (której opróżnienie było przyczyną zapadnięcia się wyspy) wdarła się woda morska. Zetknięcie się wody z rozpaloną lawą spowodowało gwałtowne wytworzenie się olbrzymiej ilości przegrzanej pary wodnej, której wybuch był główną przyczyną eksplozji.

Tsunami

Najbardziej tragicznym skutkiem wybuchu wulkanu Krakatau było powstanie olbrzymich fal morskich, znanych pod japońską nazwą tsunami. Ich wysokość w Cieśninie Sundajskiej sięgała nawet 40 m. Spośród 36 417 (znanych) ofiar erupcji, ponad 35 000 zginęło wskutek ich działania. Na wybrzeżach Jawy i Sumatry zniszczonych zostało 165 wiosek. Tylko ok. 1000 osób w południowej Sumatrze zginęło od gorących popiołów, gazu, pumeksu i fali uderzeniowej - typowej śmierci spowodowanej przez wybuch wulkanu eksplozywnego na lądzie.

Inne wielkie wybuchy wulkanów

Wbrew popularnym wyobrażeniom, wybuch Krakatau nie był największym wybuchem wulkanu w historii ludzkości. Znacznie potężniejszy był wybuch w 1815 r. wulkanu Tambora na indonezyjskiej wyspie Sumbawa. W jego wyniku licząca przed eksplozją ok. 4000 m wysokości góra obniżyła się o ok. 1200 m., a 150 km sześciennych wyrzuconego do atmosfery popiołu spowodowało poważne zaburzenia klimatyczne. Rok 1816 przeszedł do historii jako "rok bez lata". Jeszcze potężniejsza eksplozja nastąpiła ok. 3500 tys. lat temu na Morzu Egejskim. Uważa się, że wybuch wulkanu Thera (obecnie wyspa Santoryn) przyczynił się do zagłady cywilizacji minojskiej na Krecie.

Prehistoryczny kataklizm

To wszystko jest jednak nic, w porównaniu z erupcjami, o których wiadomo jedynie na podstawie odkryć geologicznych. Ostatnia z takich gigantycznych erupcji miała miejsce ok. 75 000 lat temu na Sumatrze. Znajdujący się tam wówczas wulkan Toba wybuchł gwałtownie, wyrzucając w powietrze 2800 km sześciennych lawy i popiołu. Podobnie, jak w przypadku Krakatau, góra wulkaniczna przestała istnieć - na jej miejscu powstała kaldera, którą po pewnym czasie wypełniło długie na 100 i szerokie na 30 km jezioro Toba - będące zresztą jednym z najpiękniejszych miejsc w całej Indonezji.

Wybuch wulkanu Toba miał dramatyczne skutki dla ziemskiej biosfery. W promieniu setek kilometrów zagłada była totalna - wszystko zostało spalone przez chmury piroklastyczne, zmiecione przez falę uderzeniową i pogrzebane pod grubą warstwą lawy i popiołu. Efekty erupcji nie ograniczały się jednak wyłącznie do skutków w bezpośrednim sąsiedztwie wulkanu. Olbrzymie ilości wyrzuconego do atmosfery popiołu poważnie ograniczyły ilość docierającego do ziemi światła słonecznego. Nastąpiło coś w rodzaju "zimy nuklearnej" - takiej, jak najprawdopodobniej nastąpiłaby wskutek wojny atomowej.

Istnieją uzasadnione podejrzenia, że wybuch wulkanu Toba przyspieszył nadejście ostatniej epoki lodowej - która skończyła się dopiero 10 000 lat temu. Istniejący już w momencie erupcji gatunek Homo Sapiens wskutek wywołanych nią zmian klimatycznych znalazł się na granicy wymarcia - ocenia się, że istniejąca na świecie populacja zmniejszyła się wówczas do kilku tysięcy osób.

Czy czeka nas wulkaniczna zagłada?

Zachodzi też pytanie, czy gigantyczny wybuch wulkanu - mogący spowodować kataklizm porównywalny jedynie z uderzeniem w ziemię komety względnie asteroidy - nie nastąpi w najbliższej przyszłości. Okazuje się bowiem, że amerykański park narodowy Yellowstone jest niczym innym, jak właśnie wulkanem - bardzo podobnym do wulkanu Toba. Pod lasami, skałami, rzekami i jeziorami Yellowstone znajduje się olbrzymi zbiornik magmy. Dokonane przez geologów pomiary wykazały, że powierzchnia ziemi w parku Yellowstone nieustannie się podnosi - obecnie znajduje się ona 74 cm wyżej, niż w 1923 r. Wygląda więc na to, że znajdujący się pod Yellowstone zbiornik magmy zaczyna się przepełniać.

Nie wiadomo, czy - a tym bardziej kiedy - nastąpi wybuch wulkanu w parku Yellowstone. Geolodzy odkryli jednak, że poprzednie erupcje następowały regularnie co 600 000 lat. Od ostatniego wybuchu minęło 640 000 lat. Jeśli geologiczna przeszłość Yellowstone jest miarodajna, oznacza to, że niebezpieczeństwo zbliża się...

Bartłomiej Kozłowski, 2004

source : http://wiadomosci.po...e.htm?id=123834
  • 1



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych