Skocz do zawartości


Zdjęcie

Coś dziwnego kiedyś mi sie przydarzylo


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1

baryla.
  • Postów: 16
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A wiec , na wstępie chce zaznaczyć że nie pisałem o tym wcześniej dlatego że zostałem wyśmiany przez parę osób gdy im to opowiadałem.O co chodzi mianowicie , kiedyś miałem taką przygodę :

Wracając z pracy,a było to może ze 3 lata temu nie pamiętam dokładnie teraz ,była godzina mniej więcej 22:10 może troszkę wcześniej szedłem sobie średnim tempem do domu no i czasem tak mam że sobie patrze na gwiazdy a że tej właśnie nocy niebo było bezchmurne zauważyłem coś dziwnego.
Nie chcę tu pisać że Ufo bo nie mam pojęcia co to mogło być ale mogę napisać co zauważyłem , a wiec to było jak
gwiazda stało w miejscu na dość dużej wysokości (nie wiem jak wysoko ale było trochę większe niż gwiazda) zauważyłem że to "coś" świeciło kolorami na zmianę raz czerwone , raz białe i raz niebieskie.No to postanowiłem sobie
że pójdę zobaczyć na tory co to może być(moim celem tu było miejsce gdzie był most na który chciałem wejść i zobaczyć to z tego mostu).Tu muszę dodać że musiałem z lekka zboczyć z trasy która co dziennie chodziłem do domu.
No idę dość długą ulicą która prowadziła koło mojego kolegi domu (dodam tylko że kolega mieszka na przeciwko tego mostu jakieś 300m).No i gdy przechodziłem koło kolegi domku zaczęła mi lampa mrugać tz. wyglądało to tak jak stroboskop by na jakiejś imprezie odpalili , z lekka sie wystraszyłem mówię sobie co jest.No szedłem dalej ,musiałem skręcić w lewo na taką polną drogę która prowadziła do tego mostu.Przeszedłem przez ulice patrząc na to"coś" co zmieniało kolory no i idę , bałem sie bo było bardzo ciemno na tej polnej drodze bo tam nie ma w ogóle żadnej lampy czy jakiegoś światła.No i idę patrząc w górę na te zmieniające sie kolory, i zerkam raz na most raz do góry na to co zmieniało kolory , i tak chyba ze 3 razy no i jak spojrzałem za ostatnim razem na niebo potem na ten most to ujrzałem 2 postacie jedna była większa od drugiej o głowę gdzieś (tak na oko mogę powiedzieć ze ta najwyższa postać mogła mieć jakieś 170cm wzr.).No i sie tak wystraszyłem że zatrzymałem się w miejscu(około 20 m od tego mostu na którym stały te postacie) i patrze na te 2 postacie , serce zaczęło mi tak bić że aż oddechu nie mogłem wziąć.No i stoję gapie się , patrze na tą mniejszą postać a ona spojrzała na tą większą , to spojrzałem na to większą
potem z powrotem na tą mniejszą a ona zaczęła zbiegać z tych torów na dół , ja w szoku mówię co jest grane , spojrzałem na tą większą postać (myślałem że też zacznie zbiegać czy coś,ale o dziwo stała w miejscu), potem patrze na ta zbiegającą z tych torów a ona mi zniknęła po prostu tak jak by wyparowała.Znowu sie przestraszyłem i odwróciłem głowę w lewą stronę i patrze na ten most gdzie stoi ta większa postać.No i patrze na tą postać a ona całą
białą twarz miała tak sie wystraszyłem że znowu oddechu nie mogłem wziąć.Stoję dalej patrze a ta postać zrobiła krok do przodu i rozłożyła ręce w bok (ciężko to wytłumaczyć wiec powiem tak --> ręce miała tak rozłożone jak skoczek narciarski podczas lotu :) ). No i wpadłem w panikę i odwróciłem sie i poszedłem do domu tyle ze nie uciekałem tylko szedłem średnim tempem nie odwracając sie za siebie (jak tak szedłem aż mnie ciarki przechodziły , i bałem sie odwrócić do tyłu).No i przyszedłem do domu i opowiedziałem wszystko mojej Mamie (byłem cały blady ze strachu i aż gęsiej skórki dostałem).Mama do mnie że gdzie ja tam polazłem sam i w ogóle w tą ciemną drogę polną.Potem opowiedziałem kilku kolegą o tym którzy mnie wyśmiali że co ja za bajki opowiadam i że ściemniam ich czy coś.No to postanowiłem że nie będę nikomu więcej o tym opowiadał bo ludzie się tylko z tego śmiali.Nawet pisałem do Nautilusa w tej sprawie ale jakoś mi nie odpisali , a na to co pisałem że widziałem coś co zmieniało kolory na czerwony , niebieski i biały odpisali że to mógł być satelita.No to postanowiłem że nie będę z siebie pośmiewiska robił.I tak to zostawiłem ale nie zapomnę tej przygody do końca życia.

Dzięki za przeczytanie i skomentowanie tego tematu Pozdrawiam :)
  • 0

#2

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Samoloty od ufo odroznia sie wlasnie po tym ,ze to wlasnie nasze pospolite SAMOLOTY mrugaja czerwono niebieskimi swiatlami. Wiec to co widziales nie bylo niczym innym jak wysoko lecacym samolotem. Co do istot ktore widziales to byli to z pewnoscia ludzie ktorzy tak jak ty wybrali sie na nocna wycieczke na most a twoja pobudzona wyobraznia w polaczeniu z ciemnoscia zrobila z nich jakis za przeproszeniem kosmitow.
  • 0



#3

baryla.
  • Postów: 16
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Na początku myślałem ze to jakaś osoba z dzieckiem no ale co by np tam robił ojciec z dzieckiem czy brat z siostra czy jeszcze ktoś inny o godzinie
22:30 ? i to w samych ciemnościach.Poza tym ten mały mi zniknął na moich oczach po prostu wyparował.Co do tego samolotu , to czy samolot stoi w miejscu przez kilkanaście minut ? To że samolot posiada takie oświetlenie to wiem ale to po prostu stało w miejscu i sie nie poruszało.
Może spanikowałem , i umysł zaczął płatać figle ale tak naprawdę kto wie co to tam było.Jedno mnie zdziwiło ja byłem na krótki rękawek i krótkie spodenki bo to było lato a z tego co pamiętam to ta większa postać była ubrana tak jakby w grubszą kurtkę ,widziałem tylko zarys w to co To było ubrane.No a poza tym stałem od tego mostu 20m , no i ta biała twarz.Tam było bardzo ciemno i sam nie wiem jak to możliwe że ujrzałem białą twarz.
I jeśli była by to jakaś osoba to by sie odezwała a nie zrobiła kroku w przód bo po co?A poza tym jeśli ludzie potrafią znikać to ja też tak chce :P .
Nie mówię ze to ufo czy coś , tylko ciężko mi stwierdzić co to było.

Dzięki za przeczytanie :)
  • 0

#4

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Samolot - "nie poruszał się" w twoich oczach bo leciał bardzo wysoko, wtedy trudno dostrzec jego ruch. (uprzedzam też argument jakobyś nie słyszał samolotu - samolotów nie słychać czasem jeżeli lecą bardzo wysoko)
Co do "istot" - stawiam na to ,że było to para kolegów/koleżanek (nawet wśród rówieśników zdarzają się różnice wzrostu "o głowę") z których jeden odprowadzał drugiego do połowy drogi do jego domu(sama nieraz około 22-23 wychodziłam z mojego domu razem z koleżanką i odprowadzałam ją do połowy drogi do jej domu bo tak było bezpieczniej niż jakby któraś z nas miała przebyć całą drogę sama). Wydawało ci się ,że jedna z osób jest grubo ubrana bo zapewne była po prostu gruba. Białą twarz mogę tłumaczyć tym ,że oświetlało ją światło księżyca (zobacz kiedyś na własną twarz oświetloną przez księżyc - przestraszysz się, naprawdę wygląda to nieziemsko). Także jej zachowanie (krok do przodu i rozłożenie rąk) nie wydaje mi się niczym niezwykłym, wygląda to tak jakby postanowiła głęboko odetchnąć świeżym letnim powietrzem przed rozpoczęciem drogi powrotnej do domu. Jeśli chodzi o mniejszą postać to zapewne po prostu zniknęła ci z oczu skręcając za jakiś krzak albo coś.
Jeżeli masz jeszcze jakieś wątpliwości to tłumaczyłabym je tym ze najzwyczajniej spanikowałeś.
  • 0



#5

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I tak i nie.
Zasadniczo wszystko można zawsze wytłumaczyć... I wszystko można obrócić na spisek Kasjopejan.
Dyskusja nie ma racji bytu bo Ty[baryla] piszesz to, co podsuwa Ci mózg, a Ana to co jej... Zakładam też, że gdybyście zamienili się rolami to też wymienilibyście się poglądami na ten temat. Ot, normalnie.

Temat zasadniczo do zamknięcia, do czasu, aż komus zdarzy się bardzo podobna historia... Bo co tu można powiedzieć?
  • 0

#6

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Silent. Od jakiegoś czasu rozwalasz większość tematów. Jeżeli sam nie masz żadnego wytłumaczenia na zagadnienie to sie nie wypowiadaj. Bo ludziom się już nudzi to twoje "dyskusja nie ma racji bytu".

Może niektórzy chcą właśnie dowiedzieć się co widzieli? Nie są święcie przekonani co do swojej racji tylko chcą się upewnić albo ją odrzucić? Pomyślałeś o tym? Nie wszyscy tutaj przychodzą z nastawieniem "Widziałem ufo/ducha i za nic mnie nie przekonacie ,że jest inaczej!", wiele ludzi przedstawia zdarzenie właśnie dlatego ,że nie ma pewności co do tego co to było i chce się dowiedzieć.
  • 0



#7

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przeczytałem wszystkie posty w temacie i widzę, że na siłe tłumaczysz jak to mogło na prawdę wyglądać. Nie przeczę - tak faktycznie mogło być, bo to ogólne hipotetyczne, a jedyne logiczne wytłumaczenie tej sprawy. Każde inne to juz paranormal.
Zaskocz mnie teraz. Poza tym o czym piszesz i wizytą kosmitów masz jakieś inne wytłumaczenia?

Rozwalam większośc tematów? Proszę konkretami, a nie puste hasełka. Tylko mam nadzieję, że nie masz na myśli tych: kosmita mnie nawiedził i zaczoł do mnie muwić. Te faktycznie staram się dyskredytować :)
  • 0

#8

baryla.
  • Postów: 16
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do tego ze mogły to być jakieś osoby ,jakoś mi sie nie chce wierzyć.To dlaczego ta mniejsza postać zbiegała tz wyglądało tak jak by uciekała i potem zniknęła , krzaków nie było tam wiec nie mogła mi sie schować za krzakiem.Nie chce tu na siłę gadać że ufo widziałem czy coś tylko naprawdę
nie mam pojęcia co to mogło być.Co do tego ze ta postać była grubo ubrana to powtarzam że widziałem zarys jak by kurtki czy czegoś , nie to ze po prostu osoba ta była gruba czy coś.
  • 0

#9

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dwa posty z których jeden jest rozwinięciem drugiego i odpowiedzią na pytania zadane w 2 z postów autora nazywasz "tłumaczeniem na siłę"? Wypraszam sobie.

Jeżeli chcesz innego wytłumaczenia tematu to oczywiście, mogę ci parę wytłumaczeń zaprezentować: przykładowo przemieszanie się rzeczywistości, podróż w czasie albo przestrzeni (gostek ubrany w kurtkę zimową w lecie? Toż musiał się albo przenieść albo z pola okołobiegunowego albo z któregoś z zimowych miesięcy) i jeszcze pewnie można by było w to wtrącić duchy (jaaa cie! Postać z białą twarzą, znikająca postać! Wow!) no i oczywiście Ufo i kosmici ale to już początkowa opinia autora tematu. Jednak jaki ma sens przedstawianie tych wytłumaczeń?


Co do rozwalania większości tematów to faktycznie przesadziłam, mówiłam na przykładzie jednego konkretnego postu <a href="http://www.paranormalne.pl/index.php?s=&am...st&p=217142" target="_blank">http://www.paranormalne.pl/index.php?s=&am...st&p=217142</a> gdzie nie dość ,że nie dopowiedziałeś nic do przedstawionego zagadnienia to jeszcze powyzywałeś osoby uczestniczące w dyskusji od troli, chwastów a także ich karmicieli i osób je podlewających. Nie było to ani miłe ani mądre i jak na mój gust przesadziłeś.

Edit: Po przeczytaniu posta napisanego przed momentem przez autora muszę się zgodzić z Silentem W TYM MOMENCIE dyskusja właśnie przestała mieć rację bytu bo autor pokazał ,że najwidoczniej chce potwierdzenia własnej teorii. Wcześniej jednak nie było powodu do rozwalania dyskusji.

Jakby co to dodam jeszcze ,że osoba mogła przy wyjściu z domu zabrać ze sobą pierwszą lepsza kurtkę/płaszczyk narzucić na siebie bo stwierdziła ,że jest chłodno (nawet w lecie niektóre osoby nie są w stanie wyjść na dwór w samym podkoszulku bo im zimno, sama należę do takich wiecznych zmarźluchów). No ale rozumiem ,że to tłumaczenie też nie odpowiada autorowi.
  • 0



#10

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tamten topic w moim odczuciu był po prostu żałosny i jak sama zauważyłas - także tu potrzebowałem mniej czasu niż Ty by podobny osąd wydać :)
  • 0

#11

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tamten topic w moim odczuciu był po prostu żałosny i jak sama zauważyłas - także tu potrzebowałem mniej czasu niż Ty by podobny osąd wydać :)

Jednak wcale twoje odczucie nie musiało się okazać prawdą.
Dobra, skończmy tą dyskusję bo to się w nabijanie postów przeradza.
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych