Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak muzyka zmienia człowieka, czyli kilka zdań na temat subkultur.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

#1

takitam.
  • Postów: 271
  • Tematów: 75
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Temat ten budzi wiele kontrowersji. Przez sama głębię informacji jest trudny do wyczerpania, interesujący, a czasami nawet zaskakujący. Na temat subkultur istnieje wiele stereotypów (niejednokrotnie negatywnych), które mogą prowadzić do uprzedzeń wobec danej grupy. Te negatywne schematy w rzeczywistości, zupełnie odbiegają od prawdy. Większość podkultur ma swoją własną ideologię, ale nie we wszystkich ruchach młodzieżowych można ją określić. Nie ma jej np. subkultura metalowców. W tej subkulturze wspólną wartością traktowaną czasami jako wyjątkowe święto jest uczestnictwo w koncertach, wspólne słuchanie muzyki czy dzielenie się przeżyciami. W socjologii, głównie amerykańskiej, subkulturą określano także grupę etniczną, religijną, a nawet zawodową, czyli po prostu części składowe kultury. Dopiero w latach 60-tych terminem subkultury zaczęto określać zjawiska kultury młodzieżowej.

Subkultury młodzieżowe kładą nacisk na przyjemne, co nie zawsze znaczy twórcze, spędzanie czasu. Zapewne każdy z nas widział nieraz siedzącą na chodniku grupę punków które spędzają w ten sposób cały dzien. Jednak takie marnowanie czasu jest konieczne dla młodych ludzi którzy może w ten sposób docenią później jego wartość. Uczestnictwo w subkulturach jest zazwyczaj rezultatem niezaspokojenia potrzeb młodzieży i stanowi bardzo często próbę zwrócenia na siebie uwagi. Dla młodego człowieka subkultura może stać się pewnym pozytywnym doświadczeniem, które zmieni jego sposób patrzenia na niektóre sprawy, ale może również oddziaływać negatywnie i pozostawić swój ślad na całe życie w postaci alkoholizmu czy narkomanii.

Niektórzy twierdza ze zjawisko subkultur to problem społeczny gdyż młodzież jest demoralizowana. Wiek ludzi należących do jakiejś subkultury to mniej więcej trzynaście do dwudziestu paru lat. Najwięcej z nich można spotkać w dużych miastach takich jak Warszawa, Kraków, Gdańsk, czy Wrocław, natomiast w małych wioskach są oni wytykani palcami, ośmieszani oraz często prowokowani do bójek. Obecnie za najspokojniejszą grupę uważa się rastmanów, zaś skinheadzi są bardzo agresywni, ponieważ to część ich ideologii. Najbardziej liczebną grupą Polskiej subkultury są punkowcy i skini, którzy od lat toczą boje o palmę pierwszeństwa wśród grup młodzieżowych w Polsce.

Źródło: Portal Myślącej Młodzieży

#2

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Artykuł ok, tylko nic z niego nie wynika tak naprawdę.



#3

Sangre Sani.
  • Postów: 24
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hm... Nie rozumiem co niektórzy widzą złego w subkulturach... Subktultura to jest pewna grupa społeczna, a każdy człowiek ma potrzebę należenia do jakiejś grupy społecznej. Młodzież (również i starsi) chcą należeć do swoich subkultur, bo chcą mieć wspólne cele, wartości. Zawsze to lepiej wypaść na koncert, piwo, albo posiedzieć z kumplami na krawężniku niż siedzieć samemu w domu przed TV.

Dla mnie niebezpieczniejsi od skinów są dresiarze (tudzież dresy, dresi). Nie można spokojnie przejść przez osiedle wieczorem, bo po prostu czepiają się o wszystko i o nic. U nich to, że mam długie włosy, słucham metalu i jestem "metalowcem" znaczy, że mam oddać im telefon komórkowy, pieniądze i dostać w mordę...

Najspokojniejsi oczywiście rasta no i hipisi :D (peace brother i te sprawy :) )
Punk i metal nigdy nie zaatakuje cię pierwszy, nigdy nie pobije cię wieczorem w ciemnym zaułku. ;)

Skejci... Jedni są w porządku jedni to głupki... Ogólnie do tej subkultury jako całości nie mam nic i nawet ich lubię. Mają ciekawy styl życia. Nie trawię tych, którzy myślą, że jedyną drogą rozwiązania konfliktu jest plomba w twarz, lub sądzą, że jak podjadą na osiedle maksymalnie stuningowanym golfem dwójką, to w najbliższym otoczeniu dziewczynom autmatycznie spadną majtki... Po prostu troche wioska, te czasy minęły :P .

Skini... Nie sprawiali mi nigdy żadnych problemów. Może i są niebezpieczni, ale nie jest aż tak źle.

:)

#4

zak.
  • Postów: 1198
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

jak ktos mnie zostawia w spokoju to baskont
a jak ktos mnie zaczepia to go nienawidze, i mam to gdzies czy jest murzynem, metalem, zydem, czy fanem minivanow

#5

Halloween.
  • Postów: 516
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To może ja napiszę co sądze o subkulturach.

Skini - nie wiadomo co im może odwalić , z daleka od nich.

Dresiarze - myślą , że przemoc to najważniejsza rzecz w życiu.Z daleka.

Rasta - wyluzowani , bezkonfliktowi w większości.

Metale i Punki - szatany , trza uważać.Ale mimo wszystko z niektórymi idzie się dogadać.

Skejci - spoko typy , lojalni.

Oczywiście nie ma reguły na to co wyżej napisałem.

#6

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Halloween, jak mniemam najbliżej Ci do tzw. skejtów. ;) Widzisz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (hehe, moje ulubione powiedzonko dziś :P ) -> tak naprawdę nie wiesz jak pozostałe subkultury się prezentują, a możesz mieć inny, mylny obraz po kilku nieprzyjemnych zajściach z członkami jakiejś subkultury. To, że uderzy Cię jakiś dres/punk/metal to nie znaczy, że wszyscy tacy są, po prostu on miał nasrane we łbie i wystawił złe świadectwo innym ludziom z jego subkultury :)

Metale i Punki - szatany , trza uważać.Ale mimo wszystko z niektórymi idzie się dogadać.

Hehehe, dobree :D A jak bardzo nieprawdziwe :)



#7

pietrov.
  • Postów: 81
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Święte słowa [GreG] :D
W sumie to zależy jak na to popatrzec. Owszem nie lubię dresiarzy (tylko ich) ale nie interesują się zbytnio mną (oczywiście jeśli ich nie zaczepiam a to już coś :P ) bo mam kumpli, którzy ich znają dośc dobrze. Sam zresztą też znam parę z nich.
Oczywiście tyczy się to tylko mojego osiedla ale w końcu najczęściej nim chodzę do domu :D
Grunt to znajomi wśród różnych subkultur. Nie ma sensu się ograniczac :)
A poza tym to to, że ktoś jest skejtem, metalem czy dresiarzem nie ma nic do rzeczy. Każdy człowiek jest przecież inny więc nie wrzucac wszystkich do jednego wora. Mam kumpli wśród skejtów, metalów, dresów (chociaż ich się nawet boję :P ) czy rasta (rastamanów ? :mrgreen: ) więc nie patrzcie na ludzi przez pryzmat subkultury do jakiej należą.

#8

lukasz9.
  • Postów: 305
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dokładnie nie mozna sie ograniczac ja tez mam znajomych z wielu ruznych subkultur, np moja dziewczyna słucha roka a ja słucham wielu gatunków w tym roka i sie pieknie dogadujemy K.C.E ;)

#9

London.
  • Postów: 225
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czym się różni skinhead od dresiarza?

Metale i Punki - szatany , trza uważać.Ale mimo wszystko z niektórymi idzie się dogadać.

Jeśli o mnie chodzi to z metalami się zgodzę. :) Mam kolegów (można powiedzieć, że metali) z którymi można się dogadać mimo iż co drugie zdanie to "ave satan".

#10

Pyziak.
  • Postów: 703
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

nie ma nic bardziej żałosnego od takich 'szatanów' co powtarzają ave satan co dwa zdania o.O no dobra, są bardziej żałosne rzeczy, ale to się mieści w czołówce ;)

taki Danki na przykład, dostaje życzenia urodzinowe i pisze 'dziękuje (ave satan)' O.o

no ale do tematu: jak to już pisali, nie ma co wrzucać do wora. zresztą, ja tam i słucham muzyki skejtów, rastów, metalów, panków, więc to znaczyłoby, że jestem każdym z nich po części :] a to sensu nie ma zbytniego :P

#11

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

taki Danki na przykład, dostaje życzenia urodzinowe i pisze 'dziękuje (ave satan)' O.o

Tylko, że on metalem nie jest :rotfl: To jak ktoś mówi, pisze etc. nie zależy od subkultury ;>


Poza tym takie pytanie jak to jest w Waszym odczuciu: jakie warunnki trzeba spełniać, żeby należeć do danej subkultury? Co naprawdę jest ważne? Ubiór, styl bycia, zachowanie czy raczej myślenie zgodne z 'ideologią'?



#12

Zeal.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czym się różni skinhead od dresiarza?


Na pierwszy rzut oka ubiorem. No i zasób słow dresiarza ogranicza się do dwóch, u tych bardziej wyształconych ("kiblowałem tylko cztery razy w podstawówce!") czterech, a nieraz nawet pięciu słów, z czego sześć to wulgaryzmy ;)

A tak poważnie mówiąc:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Skinhead
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dresiarz

Do tematu: Nie wyglądam jak metal, chociaż lubię spędzać czas w ich gronie, gdyż wielu z nich to inteligentni ludzie, z którymi da się porozmawiać na tematy wszelakie. Słucham wszelkich gatunków rocka, metalu(nie trawię death metalu itp), mam znajomych we wszystkich subkulturach.
Skejci - mam trzech znajomych, którzy każdą wolną chwilę spędzają na desce - mi by się nie chciało. Nie zachowują się jakoś agresywnie, są zupełnie normalnymi ludźmi o różnych poglądach, których łączy deskorolka.
Rasta - raczej spokojni, noszą fajne spodnie - do jednej nogawki spokojnie weszłoby dwóch szczupłych ludzi :P
Punki - dobre tanie wino nie jest złe ;)

#13

Marchewa.
  • Postów: 536
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hehe... ja tam wszystkie subkultury lubie :] ja sam słucham wszystkich rodzajów muzyki i nie należe do żadnej subkultury ;p liczy sie wnętrze człowieka nie jego wygląd, upodobania i poglądy

#14

KaśkaK.
  • Postów: 108
  • Tematów: 13
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Uczestnictwo w subkulturach jest zazwyczaj rezultatem niezaspokojenia potrzeb młodzieży i stanowi bardzo często próbę zwrócenia na siebie uwagi.

Właśnie.Zauważyłam,że niektóre osoby idące do liceum,zaznajamiają się z "wielkim światem"chcą być widoczne w swoim środowisku i doczepiają się do jakiejś,zwał jak zwał subkultury.Padło nawet hasło" jeszcze musze kupić sobie glany".I to w tym wszystkim było najśmieszniejsze,ponieważ dana osoba chce sie upodobnić do innych(danej subkultury) poprzez noszenie glanów.I nie wyglądało to na odkrycie drogi życiowej(ha),tylko jak na chcęci zaistnienia,pokazania że ja też mogę i robienia tego co inni robią, bo tak jest modnie.

#15

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja się specjalnie z jakąś subkulturą nie utożsamiam, bo mam znajomych hipchłopowców ;) parę co słucha techno, i nawet parkę gotów :) , noszę glany, bo są wygodne, a nie dlatego, że chce być podobny do kogoś.




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych