Napisano
19.04.2006 - 22:33
Zmiany nadchodzą. Są tak blisko jak nigdy...
Wielki chaldejski astronom Berossus, żyjący w II w. p.n.e.*, nastawił swój budzik na rok 25 872. Kapłani egipscy żyjący w czasach IV dynastii wyznaczyli datę ostatniego uderzenia gwiezdnego zegara poprzez obliczenie sumy krzyżujących się przekątnych Wielkiej Piramidy: ostateczny wynik wyniósł 25 826,6 cala piramidy. Oznaczałoby to, że przełom może nastąpić w dowolnym momencie pomiędzy rokiem 2000 a wrześniem 2001.
Według kalendarza perskiego (w którym ziemskie c ykle trwają 3 tysiące lat) decydująca bitwa między siłami dobra i zła, któa ma zakończyć odwieczną walkę, odbędzie się w okolicach przełomu XX/XXI w. Ostatni cykl czasu na Ziemi, trwający 5 tysięcy lat, skończy się, według druidów, ok. 2000r.n.e. Plemiona teutońskie i ich sąsiedzi, Wikingowie i Celtowie, mają tę samą wizję przyszłości opartą na starodawnym micie zatytułowanym Gotterdämmerung(Zmierzch bogów). Utwór ten opowiada o kulminacyjnej, ostatecznej bitwie, która, wraz z będącą jej rezultatem katastrofą ekologiczną, miałaby doprowadzić niebo i Ziemię do zniszczenia.
Kabalistyczno-hermetyczne szkoły, które zapoczątkowały okultystyczne podziemie w erze chrześcijańskiej, przepowiadają przełom w dziejach ludzkości na ostatni dzień wielkiego kalendarza obejmującego 7 000 lat; wypada to akurat w okolicach 2000 r.**. Tybetańczycy twierdzą, iż świat zawali się po czternastu wcieleniach ich patrona, Czenrezi, którego uosabia Dalajlama. XIV, aktualny Dalajlama rozważał wybranie swego następcy przez tajne głosowanie, by w ten sposób uniknąć tradycyjnych poszukiwań prawdziwego wcielenia Czenrezi. Opiekunowie tybetańskiej sztuki okultyzmu mówią, że ostatnim prawdziwym wcieleniem ducha Czenrezi był XIII Dalajlama, który zmarł w 1932r.***
Osoby myślące, że znowu kończy się kolejny wielki rozdział historii ludzkości, po którym, oczywiście, nastąpi następny, powinny zapoznać się z tym ostrzeżeniem: niewielu z najwiarygodniejszych jasnowidzów kończącej się ery Adamowej ujrzało wizję czasów wykraczających poza pierwszą dekadę XXI wieku. Istnieją dwie prawdopodobne przyczyny takiego stanu: albo zniszczymy całą naszą przyszłość, unicestwiając Ziemię w wojnie jądrowej lub przez katastrofę ekologiczną, albo też wróżbici ery Adama nie potrafią nic dostrzec przez barierę podświadomego strachu i niechęci w stosunku do zmian, które muszą poprzedzać nasze wejście w następną wielką erę.
Poniżej przedstawię jeszcze kilka ziemskich cykli czasu:
Islam
"Islam przestanie istnieć w dniu, w którym człowiek przespaceruje się po lampie nocy!" Jest to żartobliwa przepowiednia przypisywana Mahometowi. Wyznawcy Allaha jednak, tak jak reszta świata, mieli okazję zobaczyć to , co pozornie niemożliwe, gdy ludzie przechadzali się po "lampie nocy" w 1969r. Czy oznacza to, że islamska apokalipsa już się zaczęła? Arabskie frakcje terrorystyczne usilnie dążą do zdobycia broni jądrowej i chemicznej od 1969r. Jeśli dodamy do tego wyścig zbrojeń nuklearnych i chemicznych, rozgrywający się pomiędzy Izraelem i sąsiadującymi z nim państwami, możemy stać się świadkami sprawdzenia się przepowiedni Mahometa już u progu XXIw.
Drugie Tysiąclecie
Kto chce się dowiedzieć kiedy nastąpi przełom w istnieniu człowieka? Często utożsamiany z końcem świata, przez chrześcijan był datowany na: 996, 1186, 1533, 1665, 1866, 1931, 1945, 1945, 1954, 1960, 1965, 1967, oraz wrzesień 1994 i 2001 roku. W porównaniu z innymi religiami chrześcijańscy prorocy wyjątkowo często straszyli nas ogniem ostatecznej zagłady. Kolejna data przypuszczalnego końca świata to schyłek pierwszej dekady XXIw.
Wielka Piramida
Średniowieczny historyk koptyjski al-Masudi uważał, że Wielka Piramida w Gizie została zbudowana przez króla Surida po to, żeby zachować dla potomności duchową i matematyczną wiedzę Egiptu. Wiedzę tę spisano w gigantycznym kamiennym skrypcie zdolnym przetrwać nie tylko wielki potop, ale także nadchodzący ogromny ogień, który pochłonie cały świat. Uczeni znawcy wiedzy tajemnej głoszą, iż w piramidach zapisano wydarzenia, począwszy od czasów Adama i Ewy, aż do roku 2001, kiedy to świat, jak twierdzą interpretatorzy snów Surida, zostanie zniszczony przez ogień spadający z gwiazdozbioru Lwa.
Babilon
Berossus, chaldejski astronom o którym mowa była na początku tematu, przedstawia nam 'koniec świata'**** jako szatańską odyseję kosmiczną, w której obecny ruch ciał niebieskich - kolejnych zrównań dnia z nocą - dobiegnie końca w XXI w. Widzi on wielki ogień pochłaniający życie na Ziemi, a następnie powódź, która ma nadejść tuż po pożarze [prawdopodobnie chodzi o związek z przebiegunowaniem/przesunięciem ziemskiej osi-dop. NHolokaust], kiedy, wg jego obliczeń, pewne planety znajdują się w koniunkcji znaku Koziorożca, co ma być symbolem zmian.
Koło dharmy
Budda powiedział, że koło dharmy, dostarczające siły napędowej procesowi poszukiwania prawdy przez ludzkość, potrzebuje co 2500 lat nowego Buddy (jednostki przebudzonej), który wprawiłby je w ruch. Dzieli on cykl ziemski na pięć części, a każda z nich trwa 500lat. Po upływie 500 lat koło dharmy traci swoją moc przyczyniającą się do duchowej ewolucji ludzkości. Pierwszy obrót koła nastąpił za sprawą Gautamy Buddy ok. 500 r.p.n.e.; drugi raz zakręcił nim Chrystus; trzeci, nieco słabszy obrót przypada na okres 500-700n.e., gdy Chiny przyjęły buddyzm i gdy narodził się islam. W 1000r. Europa nawróciła się na chrześcijaństwo, a Azja na buddyzm; jeszcze bardziej anemiczny obrót w 1500r. spowodowały narodziny protestantyzmu i sikhizmu. Ostatnie 500lat cyklu, czyli ostatni obrót koła dharmy, dobiegł końca w ok. 2000r. [Kto zakręci nim na nowo? Może to kolejne nawiązanie do postaci Ramy?-dop. NHolokaust]
Astrologia zachodnia
Zachodni astrolodzy określają wpływ gwiazd na ludzkie działania, opierając się na systemie nazywanym wielkim rokiem kosmicznym. Jest to okres, w którym Słońce cofa się poprzez wszystkie dwanaście konstelacji zodiaku; wynosi on 25 970 lat. 2160 lat zabiera Słońcu rpzejście jednej konstelacji, czyli jednego kosmicznego miesiąca. Obecny kosmiczny miesiąc, lepiej znany jako Era Ryb [Uwaga-tekst źródłowy pochodzi z '97r. - dop. NHolokaust], dzieli się na cztery kosmiczne tygodnie, z których każdy liczy mniej więcej 500 lat. Przez 72 lata Słońce cofa się o jeden stopień - kosmiczny dzień. Dzień ten dzieli się na dwie fazy: żeńską (noc) i męską (dzień), a każda z nich trwa 36 lat.
Teraz znajdujemy się na etapie późnego popołudnia fazy męskiej, w której kumulują się nasze działania, będące źródłem karmicznej reakcji, mającej nastąpić w fazie żeńskiej (nocnej) w 2008 roku. W tym czasie ludzkość może doświadczyć duchowego odrodzenia albo się unicestwić.
Kalendarz Majów
Według Majów z prekolumbijskiego Meksyku - twórców jednego z najdokładniejszych istniejących kalendarz - nasz czas dobiegnie końca najpóźniej w 2012 r. Znów pojawia się polemika, gdyż niewiadomo czy chodzi o koniec człowieka, czy świata w ogóle.
[Fragmenty "Księgi Proroctw Tysiąclecia" poddane przeze mnie aktualizacji i komentarzowi oraz zespojone w jedno - dalsza część wkrótce]
*)inne źródła podają że Berossus (Berosses) żył na przełomie IV i III w.p.n.e.
**)+/- 10 lat
***)dostrzegacie w tym związek z postacią Ramy Bahadur Bomjona ?
****)metafora 'końca człowieka'