Skocz do zawartości


Zdjęcie

Empatia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#16

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tak owszem można się nauczyć empatii, bo całe nasze życie to szkoła życia właśnie. Jak żyć by wynieść jak najwięcej doświadczeń i jak najwięcej zrozumieć.
Do tego co napisał Przemo mogę dodać parę przykładów jak poczuć i otworzyć się na innych.
Kiedy idziemy w deszczowy dzień ulicą i kogoś kto idzie przed nami, opryska wodą przejeżdżający samochód, z reguły taki widok u wielu ludzi wzbudza śmiech, a wystarczy tylko pomyśleć jak bym się czuł gdyby to mnie ten samochód tą wodą opryskał. Wszak chyba nie ma takiej osoby, która by się z tego śmiała, gdy to dotyka właśnie ją.
Drugim przykładem może być to jak na śliskim chodniku ktoś się przewróci, a inni się śmieją zamiast pomóc się podnieść i zapytać czy wszystko w porządku. Pomyśl wówczas o tym jak byś się czuł gdy wszystko Cię boli po upadku a inni się z tego jeszcze śmieją, nie dość że ból, to jeszcze okropny wstyd się czuje. Czasem jest tak, że sami się zaczynamy śmiać ale z reguły pod wpływem innych.
To są tylko przykłady nie twierdzę, że zawsze tak jest i że wszyscy tak się zachowują. To tak na wyrost by uniknąć niepotrzebnej dyskusji i nieporozumień :P
  • 0



#17

no_user.
  • Postów: 78
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem przecenia się znaczenie empatii i nie dostrzega się jej zagrożeń.

Nie ma nic dobrego w "zarażaniu się" negatywnymi stanami emocjonalnymi, jak złość, nienawiść, czy depresja. Nikomu to na pewno w niczym nie pomoże.

Jeśli ktoś podejmie wysiłek, żeby przyjąć sposób myślenia "potwora", czy aby przypadkiem sam nie stanie się "potworem", przynajmniej na pewien czas? Gdzie jest wtedy granica między własną osobowością i myśleniem, a atakującym człowieka z zewnątrz chaosem informacyjnym? Uważam, że empatia może stanowić zagrożenie dla integralności osobowości, jeśli nie jest kontrolowana i poddawana samokrytyce.

Skąd można mieć poza tym pewność, że własna ocena cudzych emocji jest słuszna? Nie ma dwóch takich samych ludzi, każdy będzie reagował i czuł inaczej, każdy ma własny bagaż życiowych doświadczeń. Możemy się jedynie domyślać, co się kryje w czyimś umyśle, ale nigdy nie osiągnie się 100%-owej pewności. Gdyby wziąć pod uwagę wszystkie możliwości (w tym możliwość celowego wprowadzenia w błąd), trzeba by spędzić całe życie na analizowaniu jednego tylko człowieka. Można sobie to uprościć i posługiwać się uogólnieniami, ale one bywają krzywdzące i nieprecyzyjne.

Chcę zwrócić jeszcze uwagę na różnicę między współczuciem (żalem na widok krzywdy, miłością bliźniego), a współodczuwaniem (empatią, czuciem tego samego). Często używa się tych dwóch pojęć zamiennie, myślę, że niesłusznie.
  • 0

#18

no_user.
  • Postów: 78
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chyba nastąpiło poważne przekłamanie, nie chodzi o sposób myślenia, a o współodczuwanie. A to dwie bardzo różne rzeczy.

Też mi się tak początkowo wydawało, dopiero Wikipedia mnie z lekka zszokowała.
Z Wikipedii:

Empatia (gr. empátheia ‘cierpienie’) - w psychologii zdolność odczuwania stanów psychicznych innych ludzi (empatia emocjonalna), umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość (empatia poznawcza).

Komponent poznawczy empatii, ale bez emocjonalnego, jest istotą decentracji.(prof. G. Wieczorkowska)


O co więc chodzi z komponentem poznawczym empatii? Nie da się jednego dnia być dziesięcioma osobami naraz, zmieniając swój sposób myślenia na sposób myślenia każdej z nich. Skąd w ogóle można wiedzieć, jaki jest ten czyjś sposób myślenia, nie mając zdolności paranormalnych? Można próbować się domyślać, jeśli poświęca się temu dość czasu. Uczucia się o wiele prostsze, można wyobrazić sobie dany stan emocjonalny i przywołać go. Ale przecież nikt nie jest czarodziejem, żeby nagle zamienić się w kogoś innego (skomplikowanego człowieka z jego osobowością, typami reakcji, sposobami na życie, życiową historią). Zostaje założenie, że wszyscy mają ten sam sposób myślenia (taki jak własny) i strzelanie w ciemno albo sięganie po jakieś pomocnicze uogólnienia i też strzelanie w ciemno.
  • 0

#19

no_user.
  • Postów: 78
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

O co więc chodzi z komponentem poznawczym empatii?


Dobre pytanie, dlaczego nie zwrócisz się z nim do twórców definicji zamieszczonej w wiki?


Rzecz w tym, że definicja w Wiki opiera się na oficjalnej wiedzy profesjonalistów w tej dziedzinie. Empatia poznawcza pojawia się w wielu publikacjach i opracowaniach. Albo piszą o czymś, czego nie ma albo ja nie rozumiem czegoś, co jest, a co przypomina mi umiejętność paranormalną i nie wydaje mi się zbyt powszechne.
  • 0

#20

Amaya.
  • Postów: 20
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A według was to empatia czy współczucie?
Pewnego dnia minęłam starszą osobę.Nagle pod wpływem impulsu przekręciłam głowę i spojrzałam jeszcze raz. Spostrzegłam wtedy że ta starsza pani trzyma w jednej ręce laskę, druga natomiast kurczowo trzymała się człowieka idącego obok. Był to mężczyzna, także,sądząc z wyglądu dosyć sędziwy. Wyglądali na takie typowe małżeństwo z dużym stażem, które po prostu spacerowało.
Nagle po prostu poczułam tak ogromny smutek, że po prostu się rozpłakałam. Nie mogłam przestać. Przyjaciółka z którą byłam umówiona myślała że ktoś mnie napadł, a ja powiedziałam jej tylko to co widziałam i opisałam jej uczucie które się nagle we mnie zrodziło. Nie wyglądali na ludzi bezdomnych, byli elegancko ubrani. Starsza Pani co prawda trochę kulała, i być może jeszcze jakaś choroba ją trapiła. Po tym zdarzeniu miałam bardzo depresyjny nastrój, jakby ktoś nagle skierował na mnie pilot i przycisnął guzik smutek,pesymizm, a nawet żal. Nie pamiętam jaki mieli wyraz twarzy.
  • 0

#21

no_user.
  • Postów: 78
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A według was to empatia czy współczucie?

Było Ci smutno z powodu wrażenia, że oni cierpią lub są nieszczęśliwi? Myślę, że wtedy to współczucie.
Z Wikipedii:

Współczucie - stan emocjonalny, w którym jeden człowiek solidaryzuje się z inną osobą cierpiącą i wyraża głębokie ubolewanie okazywane komuś nieszczęśliwemu. Współczucie jest bardzo ważne w życiu człowieka, gdyż jest to rodzaj pomocy emocjonalnej.

Z drugiej strony można wyobrazić sobie, co by się samemu czuło, będąc na ich miejscu. Wtedy to byłaby empatia.
  • 0

#22

illogical.
  • Postów: 23
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Według mnie empatii nie mozna sie nauczyć, bo każdy z nas posiada tą zdolność. Każdy z nas odczuwa to inaczej. Jedni słabiej, inni mocniej, ale empatie posiada każdy. Nie jest to nic paranormalnego. Empatia to zdolność postawienia sie w sytuacji innej osoby.

Skąd w ogóle można wiedzieć, jaki jest ten czyjś sposób myślenia, nie mając zdolności paranormalnych?

Tutaj nie chodzi o sposób myślenia a o odczucia. Zresztą juz ktoś to wcześniej napisał. Mając zdolność empatii nie poznajesz sposobu myślenia drugiego człowieka, bo to by było coś w rodzaju czytania w myślach. Po prostu potrafisz sobie wyobrazic co inna osoba czuje w danej sytuacji. Np. twojej znajomej umarła babcia, a ty potrafisz sobie wyobrazić co ta znajoma czuje. Po prostu stawiasz się w jej sytuacji. Nie potrafie tego lepiej opisać.
  • 0

#23

ouroboros.
  • Postów: 23
  • Tematów: 7
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Empatia jest zarazem tak pięknym jak i straszliwym darem, który każdy z nas otrzymuje! Z jednej strony, empata może cieszyć się z czyjejś radości, a z drugiej strony może załapać od kogoś depresje. Najstraszliwsze w empatii jest to, że czasem nie można odróżnić własnych emocji od cudzych. Na dodatek empata może nabrać od kogoś negatywnych emocji, może tego nie wytrzymać i zabić się. Nie da się empatii nauczyć, jeżeli jesteś wrażliwy na przemoc to już taki pozostaniesz, a jeżeli nie rusza Cie nic, to nie będzie Cie ruszać. Osoby wrażliwe mogą chować emocje do środka i udawać, że ich to nie obchodzi, a osoby nie wrażliwe mogą udawać, że poruszyła ich czyjaś śmierć. Wszystko zależy od nas.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych