Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ogólnoświatowe wymieranie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

#16

Maikeru.
  • Postów: 36
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z odrazą rzecz jasna... Jakbym miał taką możliwość, to chętnie bym się przyczynił to likwidacji rodzaju ludzkiego. Nie widzę nic złego w wykorzystywaniu dóbr naturalnych do przetrwania, każde zwierze to robi, ale trzeba znać umiar. Mamy przecież zwierzęta hodowlane, którym wyginięcie nie grozi więc po co polować na inne? Odpowiedź jest prosta: dla kasy. Słonie się zabija żeby obciąć im kły, a reszta niech sobie gnije. Jeszcze mnie dobija jak ktoś polowanie nazywa sportem... Z jednej strony konie, psy, karabiny, a z drugiej lisek.

Doskonale cię rozumiem. Też nienawidzę ludzi za to. Z chęcią bym tych wszystkich myśliwych i kłusowników poddał próbom rodem z serii filmów "Piła". :roll:
  • 0

#17

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zostało mi niecałe 9 lat.

Kiedyś miałem nadzieję, że jakoś to życie się ułoży, teraz sam już nie wiem. Chyba mam nadzieję, że zginę w wypadku, bo zabicie się wcale nie jest takie proste jak się wydaje... Przykład: stoję na przejściu i widzę ciężarówkę jadącą z dużą prędkością w moim kierunku. Myślę sobie "tylko jeden krok", zamykam oczy i nie mogę się ruszyć, bo widzę twarze rodziny i przyjaciół. Samobójstwo to chyba szczyt samolubstwa...

Ja bym chętnie zapolował na kłusowników używając takiego sprzętu jak oni mają. Ale ja jestem sprawiedliwy. Dałbym takiemu nóż.
  • 0

#18

awjp.
  • Postów: 112
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie no, Xellosa się czytać nie da :wall: . Pewnie, będziemy ewoluować :devil: . Tylko chyba w kierunków organizmów beztlenowych... Już teraz zaczyna się obserwować spadek wydalanie tlenu do atmosfery z oceanów- największego źródła tego gazu. Pochodzi on z procesu fotosyntezy przeprowadzanego przez morskie glony. Te glony wystepują m. in. w koralowcach, żyjąc z nimi w symbozie. Na całym globie obserwuje się blaknięcie korali- np. na karaibska Belize (temp wody z 28 podnisła się tego lata do 31) 40% koralowców jest już dead, podobnie się ma sytuacja na Wielkiej Rafie na wschodnim wybrzezu Australii. Większość produkujących tlen glonów jest wrażliwa na zmiany temperatury otaczającej je wody. Jeżeli podniesie się o 5 stopni C, to zaczną wymierać. Jak widać z niektórych poprzednich postów, takiej sytuacji nie da się zażegnać. Trzeba by było zmienić mentalność całej ludzkośći, na czele z rządami.
Tak więc Xellos, życzę Ci powodzenia w ewoluowaniu. Nie trać czasu i codziennie, począwszy od 5 min, zakładaj na glowę foliowy worek. A może lepiej wyjdź na dwór i dotleń swój mózg :hmm: ..., dopóki masz czym oddychać :victory: .
Pozdrawiam.
  • 0

#19

Maikeru.
  • Postów: 36
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja bym chętnie zapolował na kłusowników używając takiego sprzętu jak oni mają. Ale ja jestem sprawiedliwy. Dałbym takiemu nóż.


Z chęcią bym dołączył do ciebie :D
  • 0

#20

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Smith w Matrixie dobrze mówił, że ludzkość to rak toczący tę planetę... To co robimy niema wiele wspólnego z ewolucją. To raczej wygląda na chorobę. Ziemia to żywy organizm, a ludzie ją niszczą niczym bakterie zjadające ciało.


już raz ktoś na tym forum dał bardzo trafne spostrzeżenie: nie tylko ludzie przyczynieją się do degradacji środowiska ;) popatrzmy tylko na plagę królików w Australii, albo jakąkolwiek populację ziwerząt, która nagla utraciła naturalnych wrogów (tak jak ludzie ;) : takie zwierzęta nie patzrą, że inne gatunki nie mą przez nie co jeść. taki australijski królik nie pomyśli: a może przezemnie ginie z głodu jakiś gatunek. wykorzystuje dostępne mu zasoby pokarmu nie patrząc na konsekwencję. to może i było trochę naiwne z mojej strony aby przedstawiać taki argument. ale zauważmy, że człowiek postępuje tak samo jak ten królik. oczywiście, człwiek niszczy środowisko na znacznie większą skalę, a to dla tego że mamy inne potrzeby niż reszta zwierząt, ale mam nadzieję że to dość dobrze obrazuje, o co mi chodzi :)
człowiek należy do świata zwierząt, i zrądzi się jego prawami: dba przede wszystkim o własną populację i nie jest to w przyrodzie czymś niezwykłym. gdyby nie to, że nie mamy naturalnych wrogów, którzy by naszą populację kontrolowali, prawdopobnie obecna sutuacja nie miałaby miejsca.
  • 0

#21

awjp.
  • Postów: 112
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bosze, NO_NAME, czy ty w ogóle wiesz w jaki sposób się króliki do Australii dostały. To też jest wina człowieka ;) . Widać się na lekcjach nie uważało :hmm: .
  • 0

#22

DrGreenthumb.
  • Postów: 112
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

sratatata gowno prawda IMO!!

70% roslin? pojawia sie inne...
koralowce? ummm... organizmy przystosowuja sie do otoczenia, wiec co bedzie to bedzie...

ponad TONA papierow zeby zapisac te gatunki? Ciekawe ile drzew Ci troskliwi ekolodzy poswiecili na spozadzenie takiej listy... ROFL

jedne gatunki znikaja na rzecz innych i to jest normalna kolej rzeczy... gdyby czlowiek np chronil mamuty przed wyginiecie to tym samym sam moglby nie przetrwac z glodu... ale nie!! mamuty wazniejsze ;]
  • 0

#23

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

1. Nie będziemy polować na kłusowników.

2. Jako katolik, odradzam wszelkie próby samobójcze.

3. Tematem który tu omawiamy nie są nasze rozterki egzystencjonalne, lecz problematyka ogólnoświatowego wymierania, które w dużej inicjowane jest przez działalność ludzką.

4. Dążymy do podjęcia działań (w dowolnej, choćby najmniejszej skali), których celem będzie ochrona środowiska naturalnego naszej planety.

No_Name napisała:
"człowiek należy do świata zwierząt, i rządzi się jego prawami: dba przede wszystkim o własną populację i nie jest to w przyrodzie czymś niezwykłym. gdyby nie to, że nie mamy naturalnych wrogów, którzy by naszą populację kontrolowali, prawdopodobnie obecna sytuacja nie miałaby miejsca."

Obecnie większość naszych naturalnych wrogów wygląda mniej więcej tak:
  • 0

#24

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie no, Xellosa się czytać nie da :wall: . Pewnie, będziemy ewoluować :devil: . Tylko chyba w kierunków organizmów beztlenowych... Już teraz zaczyna się obserwować spadek wydalanie tlenu do atmosfery z oceanów- największego źródła tego gazu. Pochodzi on z procesu fotosyntezy przeprowadzanego przez morskie glony. Te glony wystepują m. in. w koralowcach, żyjąc z nimi w symbozie. Na całym globie obserwuje się blaknięcie korali- np. na karaibska Belize (temp wody z 28 podnisła się tego lata do 31) 40% koralowców jest już dead, podobnie się ma sytuacja na Wielkiej Rafie na wschodnim wybrzezu Australii. Większość produkujących tlen glonów jest wrażliwa na zmiany temperatury otaczającej je wody. Jeżeli podniesie się o 5 stopni C, to zaczną wymierać. Jak widać z niektórych poprzednich postów, takiej sytuacji nie da się zażegnać. Trzeba by było zmienić mentalność całej ludzkośći, na czele z rządami.
Tak więc Xellos, życzę Ci powodzenia w ewoluowaniu. Nie trać czasu i codziennie, począwszy od 5 min, zakładaj na glowę foliowy worek. A może lepiej wyjdź na dwór i dotleń swój mózg :hmm: ..., dopóki masz czym oddychać :victory: .
Pozdrawiam.


Wszystko da się czytać, ważne by ze zrozumieniem :cafe:

Poza tym weź tabletke na uspokojenie. A później spójrz w lustro, panie nieszkodzący przyrodzie. Widocznie odkryłeś jakiś super styl życia, w którym ty akurat nie szkodzisz nic a nic naturze...ciekawe :cafe: przemilcze to :omfg: Ludzka pycha nie zna granic...
  • 0

#25

awjp.
  • Postów: 112
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ludzka pycha nie zna granic...

<- zwróc uwagę, iż twoje własne słowa dotyczą także ciebie... ;)
Może i szkodzę przyrodzie, ale staram się jak najmniej. Przynajmniej coś robię, w odróznieniu od osób twojego pokroju...
Jak to już ktoś wyżej napisał, Ziemia byłaby piękniejsza bez naszej egzystencji...
No more coment from my side...
Pozdro :papapa:

@down Bez urazy man... ;) Nie znam Cię i może troszeczkę ( :D ) za ostro zareagowałem, ale z tego co napisałes wynika, że jestes osobą mającą środowisko bradzo głęboko w miejscu gdzie światło nie dochodzi. Może jest inaczej, ale twoje myśelnie, typu: " jak sami się zniszczymy to może w kolejnej odsłonie tej planety albo na innej planecie czy gdzieś tam...będziemy już bogatsi o tą wiedzę." poprostu mnie dobija... Nie chodzi mi o to, że sami siebie zniszczymy, lecz przy okazji CAŁĄ planetę i WSZYSTKIE żyjące na niej gatunki- bo czym my jesteśmy, żeby unicestwić życie na Ziemi...?
Jeszcze raz pozdrawiam :)

@down- volume number 2 :P No nic, nie ma wyjścia z sytuacji ;) .
A ten cytat ma w gruncie rzeczy jeszcze jeden, głębszy sens- to się mogło już kiedyś wydarzyć ;) (idąc twoim tokiem rozumowania)
  • 0

#26

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No tak łatwo kogoś pomówić i skończyć temat. Wzory pewnie z polityki garściami czerpane...ale jak byś się jednak zdecydował na rozwinięcie, jakiego to złego pokroju osobą jestem i co takiego robie, że szkodze przyrodzie to będe wdzieczny. Ciekawe też co ty robisz czego ja nie robie. Ale widze, że musimy się doskonale znać skoro to swierdziłeś :omfg:

@up

Za to ja już pisałem we wcześniejszych postach poza tym skromnym fragmentem, który cytujesz...że same myślenie nic ci nie da. Jesteś tym czym jesteś i niszczysz planete nawet jak judas666 pisze, sraniem i oddychaniem :ojej: Czujesz się winny to się unicestwij, ja śie nie czuje i cały czas o tym mówie tylko. A ty mi tu cytaty, jaki to ja zły. Przecież to, że przyjmuje stan rzeczy taki jaki jest nie oznacza, że celowo pogarszam sytuacje planety np. wyrzucając śmieci byle gdzie. A co tak naprawde Twoje rozczulanie się wnosi ? Według mnie nic. Kolejne stękanie a procesy które zachodzą i mają zajść i tak zajdą chodźby i wszyscy ekolodzy staneli na głowie :P Nie bądźmy hipokrytami, jeśli zrezygnujesz z dóbr XXI wieku i wrócisz do jaskini to naprawde zwróce ci honor i uwierze, że jak się chce można się zmienic i nie szkodzić naturze :D ale oboje wiemy, że to fikcja :cafe:

Czym jesteśmy ? Ludźmi...również pozdrawiam.
  • 0

#27

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Xellos, srasz, pierdzisz, oddychasz. Produkujesz dwutlenek węgla i metan czym przyczyniasz się do podniesienia średniej temperatury powietrza. A papierki po cukierkach wyrzucasz do śmieci czy za siebie, bo tak łatwiej?

Organizmy się przystosowują, ale to zajmuje setki albo tysiące lat, a nie dziesięciolecia. Znacznie szybciej ludzie niszczą planetę niż ona potrafi się zregenerować. Poza tym z doświadczenia wiem, że po jakimś czasie rany przestają się goić.

Co do samobójstwa, jak to powiedziała moja pani psycholog, to jest moje ciało i mogę z nim robić co chcę.
  • 0

#28

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co to za przykład, że sram, pierdze, oddycham. Jak miliony innych zwierząt na ziemi, to one też mają wyginąć ? ;) ...poza tym radze doczytać post ze zrozumieniem. Pytam się co ja robie czego on nie robi czyż nie ?

@awjp

Akurat Twoje ostatnie zdanie jest ciekawe, więc rozwine :) Jeśli się wydarzyło, to pytanie czemu o tym nie wiemy ? :P A jednak może wiemy...ale ta wiedza zwie się proroctwa Sumerów, Mayów i innych cywilizacji :P Tylko z tego co czytam o tym przepowiedzianym cyklu zmian, ma się to nijak do naszej "prywatnej" destrukcji planety. Tzn. te zmiany zapisane przez nich są tak globalne, że nie da się ich zatrzymać poprzez jakieś akcje ekologów. Natomiast o jakiś innych zapiskach, które by mówiły, że to człowiek siebie zniszczy poprzez niszczenie przyrody - nie słyszałem. Ja to widze tak, że nasze działania prowadzą do powolnej destrukcji, której żaden z nas tu piszących nie dożyje. A jeśli te przepowiedziane cykle są prawdziwe to wcześniej nas raz dwa zmiecie bardzo gwałtowna destrukcja, której nawet stając na głowie się nie da zapobiec.
  • 0

#29

konwallia.
  • Postów: 48
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niewiadomo czy ziemia to taki organizm jak to sobie wyobrażamy. Może to zwykłe narzędzie do naszej ewolucji. A narzędzia się przecież zużywają i wkońcu je trzeba wymienić.

A ja zadam takie proste pytanie. Masz na co je wymienić? W chwili obecnej Ziemia jest Twoim jedynym narzędziem z którego korzystasz.

Z odrazą rzecz jasna... Jakbym miał taką możliwość, to chętnie bym się przyczynił to likwidacji rodzaju ludzkiego. Nie widzę nic złego w wykorzystywaniu dóbr naturalnych do przetrwania, każde zwierze to robi, ale trzeba znać umiar.

Popieram w 100% :)

Organizmy się przystosowują, ale to zajmuje setki albo tysiące lat, a nie dziesięciolecia. Znacznie szybciej ludzie niszczą planetę niż ona potrafi się zregenerować. Poza tym z doświadczenia wiem, że po jakimś czasie rany przestają się goić.

I to też. :)

jedne gatunki znikaja na rzecz innych i to jest normalna kolej rzeczy...

W takim zastraszającym tempie? Dobrze Ci z tym? Z taką biernością i obojętnością? Nie lubisz od czasu do czasu pozachwycać się naturą i jej dobrodziejstwami? Widocznie nigdy nie wyjeżdżałeś poza miasto, nie obserwowałeś zwierząt i nie oddychałeś świeżym powietrzem, skoro tak bardzo Ci jest to wszystko obojętne. :)

Tzn. te zmiany zapisane przez nich są tak globalne, że nie da się ich zatrzymać poprzez jakieś akcje ekologów.

Przez jakieś akcje. No właśnie, dlaczego te akcje cały czas, nieustannie są nazywane "jakimiś"? Jakieś, nieistotne, gdzies tam. Nikt nie bierze tego na poważnie, jak się o tym wspomina w mediach, to prowadzący ironicznie potrafią wyśmiać wszystko to, o czym ekolodzy (w ogóle już sama nazwa ma wydźwięk pejoratywny) mówią. To własnie dlatego, że większość ludzi jest obojętna (w tym władze) i nie bierze na poważnie tego, co się do nich mówi sprawia, że takie akcje i sami ekolodzy nie są brani na poważnie.
Żeby była jasność, ja nie należę do żadnej z organizacji ekologicznych, sama sobie czytam różne źródła, analizuje to, co widzę za oknem i staram się jakoś sama dbać o mój świat wokół. Czasem zdarza mi się komuś bliskiemu zwrócić uwagę, że ma np. śmietnik dwa kroki obok siebie a wyrzuca papierek pod nogi... i co? I nawet taka drobna uwaga jest już szyderczo wyśmiewana a mnie rysuje się kółeczko na czole. A dlaczego? Bo nadal edukacja ekologiczna jest w powijakach a jeśli ktoś próbuje coś zmienić, to kładzie mu się kłody pod nogi mówiąc "tutaj już nic zrobić nie można". To jest taki młyn, koło zamknięte i sama już mam czasem wrażenie, że wszelkie próby otwarcia ludziom oczu i chociażby te posty tutaj mijają się z celem, bo i tak przyjdzie Lynx czy Xellos i dorzucą swoje 5 groszy i będziemy sobie tak przeciągać linę do momentu, kiedy rzeczywiście te 70% gatunków zniknie z powierzchni Ziemi. :)
  • 0

#30

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Po pierwsze nie wiesz czy jest jedynym, proponuje poczytać o reinkarnacji. Planet nie brakuje, cywilizacji innych zapewne. Nie tu to gdzie indziej się życie utworzy.

Po drugie, co Ty mi piszesz o "jakiś akcjach". Wyraźnie chodziło mi o efekt globalny niezależny od nas. Więc nawet jakby ekolodzy rządzili światem nic by to nie dało, jeśli ziemia działa w cyklach...no chyba, że wyobrażasz sobie jakoś przeżycie nagłego przebiegunowania. Podziel więc się tą informacją ;)

I jeszcze raz napisze, to że się opieram na paranormalnych teoriach nie oznacza, że wyrzucam byle gdzie śmieci, czy dręcze mrówki patykiem. Radze ochłonąć. Bierność nie oznacza destrukcji. A wręcz odwróce pałeczke i spytam w takim razie co Ty takiego robisz nie biernego poza "zwracaniem uwagi z papierkiem", bo chyba nie wierzysz że poprzez te uwagi świat uratujesz.

Czy w swoim życiu nie korzystałaś nigdy z niczego co przyczynia się do globalnego ocieplenia ? A może nie jeżdzisz samochodem/autobusem ? Wszędzie piechotą czy rowerkiem ? Ty a może od produkcji prądu, którego używasz nic się nie niszczy ? Zacytuje siebie:

"Nie bądźmy hipokrytami, jeśli zrezygnujesz z dóbr XXI wieku i wrócisz do jaskini to naprawde zwróce ci honor i uwierze, że jak się chce można się zmienic i nie szkodzić naturze ale oboje wiemy, że to fikcja "

Poprostu wyrzucaniem papierków gdzie trzeba nie nadrobisz zatruwania środowiska przez różne dymy, spaliny, chemikalia czy freon. I żadne ekologiczne jazgotanie nie powstrzyma wielkich fabryk, które zresztą produkują rzeczy których sami ekolodzy używają :D
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych