Skocz do zawartości


Zdjęcie

OOBE i poprzednie wcielenia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
17 odpowiedzi w tym temacie

#16

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Co do odkrycia poprzednich wcieleń w OOBE wydaje mi się to niezbyt możliwe, gdyż tego możemy dowiedzieć się u hipnotyzera lub w głębokim transie z naszą podświadomością. Pozdrawiam.

Nie do końca Refused, ja o wielu swoich wcieleniach dowiedziałam sie właśnie podczas wędrówek w OOBE, ale na moja prośbę przewodnicy prowadzili mnie daleko w moją przeszłość i przyszłość to tak jak podróż w czasie. Nigdy nie poddawałam sie hipnozie i nie wiem czy jestem w stanie otworzyć swój umysł w obecności osób trzecich.
Ladd18 wiele "odkryć" dokonałam w medytacji i uważam, że jest to jedna z lepszych możliwości do poznania samego siebie, a co za tym idzie swoich poprzednich wcieleń. Jednak nim zaczniemy tą podróż do swojej przeszłości musimy mieć na uwadze fakt, że nasz wygląd i osobowość może być dużym zaskoczeniem i trudno będzie nam uwierzyć że to my :)
  • 0



#17

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A ty możesz nam zdradzić któreś ze swoich wcieleń? Z chęcią bym poczytał :) .
  • 0

#18

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co do tych wcieleń. Ostatnio miałem taki dziwny sen. W którym manipulowałem czasem. Cofałem się to wstecz to w przód, to w tył i moje ciało na bierząco mutowało w stan z danego okresu. Było to generalnie ochydne. Bo zmieniałem się fizycznie, odmładzałem albo starzałem. To było w jakimś pokoju. Ale nie w tym rzecz.

Zaczełem cofać mocno w tył. I nagle widze krew wokół siebie, i widok z 3 perspektywy po chwili, oddalam się, widze pociętą kobiete...masakra i mój wewnętrzny głos krzyczy "coś ty ku*** zrobił poj***". Nie wiem do kogo w sumie :P

Później godzine nie spałem. Po czym zaczałem sobie medytować, mówiąc sobie przyłapie moją duszę gdzie speceruje. Niedokońca mi się udało, straciłem świadomość i pamięć, jak się ocknełem to stałem przed jakimiś dźwiami drewnianymi jak w lochach w jakimś średniowiecznym zamku. Stałem jak wryty nie mogąc się ruszyć. Towarzyszło temu narastające uczucie przerażenia...oraz potężnej krzywdy i rozpaczy.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych