17 odpowiedzi w tym temacie

[Florek]

Artykuł w orginalnym języku angielskim znajduje się na stronie:
http://www.fbi.gov/p...reats083007.htm

A oto moje tłumaczenie:
"Kilka finansowych i komercyjnych instytucji działających na terenie Stanów Zjednoczonych odebrało telefony w których grożono wysadzeniem ich instytucji w powietrze, chyba że przeleją duże sumy pieniędzy na podane konta bankowe. Analitycy zajmujący się wywiadem kryminalnym na podstawie lokalnych raportów policyjnych zidentyfikowali podobieństwa w tych w groźbach. W związku z tym FBI rozpoczęło publiczną kampanię na temat tego jak odpowiedzieć na potencjalne zagrożenie bombowe.
"FBI w bliskiej kooperacji z władzami federalnymi, stanowymi i lokalnymi pracuje nad zidentyfikowaniem osób odpowiedzialnych za te groźby i do wymierzenia im sprawiedliwości" - powiedział asystent dyrektora Kenneth W. Kaiser z Sekcji Dochodzeń Kryminalnych FBI. - "To są poważne kryminalne przestępstwa i FBI potrzebuje publicznego wsparcia oraz infromacjji na temat potencjalnych gróźb dokonania zamachów bombowych."
Rozpoznaliśmy te groźby jako mogące zaalarmować opinię publiczną i mogące zasugerować kroki i pytania które należy zadać odpowiadając na potencjalny telefon o groźbie zamachu bombowego:

1. Pytania do zadania dzwoniącemu:

Kiedy bomba eksploduje ?
Gdzie bomba znajduje się w tym momencie ?
Jak wygląda ?
Jaki to to jest rodzaj bomby ?
Co spowoduje eksplozję ?
Czy to ty podłożyłeś bombę ?
Dlaczego ?
Jaki jest twój adres ?
Jak się nazywasz ?
Jaki jest twój numer telefonu ?

2. Dokumenty potwierdzające treść groźby i odpowiedź rozmówcy.
3. Pokazujące płeć, rasę i wiek rozmówcy.
4. Charakterystyka głosu rozmówcy (spokojny, zły, podekscytowany, typowy akcent, etc.)
5. Odgłosy tła (hałasy ulicy, szum statyczny, etc.)
6. Język groźby (wymówiona spokojnie, ze zdenerwowaniem, etc.)
7. Jeżeli numer ID dzwoniącego jest dostępny, zapisz ten numer.
8. Jeżeli zainteresowany jest zdolny do nagrania rozmów telefonicznych, należy zachować je dla Policji."

[Chessman]

Haha widzę tą rozmowę.
-Hej niedługo wysadzę w powietrze ten budynek!!!
-A spoko, gdzie masz ładunki wybuchowe?
-Trzymam je w garażu.
-OK to daj mi adres zaraz powiadomię służby bezpieczeństwa.
-Zgoda, jeszcze muszę ci opisać swój wygląd bo mnie mogą nie być w stanie zidentyfikować

[BosopopiasQ]

[Mentoris]

Mam nieodparte wrażenie, że jednak podejrzenia o skrajną głupotę amerykanów nie są bezpodstawne. No cóż... Nie wszyscy mogą być mądrzy, bo jak mawiał dobry wojak Szwejk:
"Gdyby wszyscy ludzie na świecie byli mądrzy, to świat by zgłupiał z tej mądrości"

[NoMeansNo]

Mam nieodparte wrażenie, że jednak podejrzenia o skrajną głupotę amerykanów nie są bezpodstawne.

A co konkretnie w powyższym zestawie jest głupie. Może konkretniej? Wygląd ten zestaw niezwykle standardowo

[Asieńka]

Bo widzisz NoMeansNo do pewnego miejsca te pytania są sensowne, ale dalej to nie liczyła bym na taka naiwność podkładającego bombę.

Kiedy bomba eksploduje ?
Gdzie bomba znajduje się w tym momencie ?
Jak wygląda ?
Jaki to to jest rodzaj bomby ?
Co spowoduje eksplozję ?
Czy to ty podłożyłeś bombę ?
Dlaczego ?
Jaki jest twój adres ?
Jak się nazywasz ?
Jaki jest twój numer telefonu ?

Na czerwono to te według mnie bardzo naiwne, bo z reguły tych powyższych nie trzeba zadawać, podkładający bombę sam o tym mówi.
Pozostałe punkty pozostawiają wiele do życzenia, ale to Ameryka oni żyją jak w filmie familijnym.

[NoMeansNo]

Na czerwono to te według mnie bardzo naiwne, bo z reguły tych powyższych nie trzeba zadawać, podkładający bombę sam o tym mówi.

Ależ to oczywiste, z drugiej zaś strony nie można ze względów bezpieczeństwa unikać zadania tych zaznaczonych na czerwono pytań. Otóż po pierwsze zdenerwowany "podkładacz" wypytywany może powiedzieć Coś, co pomoże go zdemaskować (niekoniecznie swój adres i nazwisko). Po drugie "podkładaczem" może być dla przykładu osoba chora psychicznie, która to z racji swej konstrukcji psychicznej może niechcący/chcący udzielić odpowiedzi na to pytanie. Tak więc głupotą byłaby rezygnacja z tych pytań.

[Xellos]

W sumie, może jest w tym jakiś sens. Jeśli ta osoba by była chora psychicznie.

[Czesyk]

To już prędzej przeszło by kim jesteś?.. Wątpię że ktoś kto grozi wysadzeniem budynku wyjawi takie info.. no chyba ze ma coś nie tak w głowie

[NoMeansNo]

Ale to jest taka instrukcja przygotowana za biurkiem, która (jak to ma miejsce w takich przypadkach) ma się nijak do prawdziwej sytuacji. Wielce wątpliwe jest to, że osoba nie mająca odpowiedniego szkolenia - zadawać będzie te pytania, dokładnie, spokojnie, w kolejności i do tego starannie zapamiętując odpowiedzi. To taka instrukcja po to, by wykazać, ze odpowiednie służby działają. I tylko tyle.

[Tiamat]

Przeciez takie banalne pytania to normalna procedura negocjacji, lepiej wziac pod uwage ewentualna naiwnosc przestepcy (a noz w stresie, albo instynktownie odpowie na ktores glupie pytanie, myslac ze nikt takiego banalnego pytania nie zada) niz z gory zalozyc ze nie odpowie na te pytania. Czysta psychologia. I to nie jest zadna amerykanska szkola negocjacji, tylko wszedzie tak jest.

[Asieńka]

Pewnie takie szablonowe pytania to są dobre ale nie sadze że w negocjacji z zamachowcem prowadzonej przez jakiegoś nieobeznanego człowieka, bo należy mieć na uwadze że każdy jest inny i to jakie pytania będziemy zadawać może przysłużyć się zamachowcowi, już nie wspomnę o tym, że próba zadania pytania może nieść za sobą tragiczne skutki.
Dodam, że skoro czytamy to my to i potencjalny podkładacz bomb też, a co do osób chorych psychicznie to też należy uważać. Można trafić na psychopatę, a takiego strasznie trudno rozpracować i to każdy psychiatra przyzna więc zadawanie pytań pozostawiła bym fachowcom choć by miały brzmieć np. lubisz fasolkę na śniadanie?
Dzięki takim naukom staniemy się wszyscy pogromcami terrorystów.

[tatik]

"Kilka finansowych i komercyjnych instytucji działających na terenie Stanów Zjednoczonych odebrało telefony w których grożono wysadzeniem ich instytucji w powietrze, chyba że przeleją duże sumy pieniędzy na podane konta bankowe.

Ludzie którzy robią takie numery dla pieniędzy nie są fanatykami tylko doskonale przygotowanymi fachowcami działają według planu a zamiast zadawać im takie pytania lepiej się umówić na partyjkę szachów albo podyskutować o sztuce :cafe:

[Florek]

Rzeczywiście mało prawdopodobne jest aby człowiek grożący zamachem bombowym zechciał odpowiedzieć na wszystkie postawione mu pytania. Trudno jednaj określić na jakie zechce odpowiedzieć, a na jakie nie. Dlatego też powinno się zapytać go o wszystko aby w trakcie rozmowy wydobyć z niego tyle informacji ile się da. Każdy szczegół ma znaczenie.

[Mentoris]

W sumie, może jest w tym jakiś sens. Jeśli ta osoba by była chora psychicznie.

Albo by była rodowitym amerykaninem po wyższej uczelni.