Skocz do zawartości


Dźwięki we śnie (LD, OOBE)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_Rishro

Gość_Rishro.
  • Tematów: 0

Napisano

No więc dziś śnił mi się najazd nazistów na moje miasto. Atakowali tylko naziści a kraj niemcy nie mieli z tym nic wspólnego. No ale nie chce tu opisywac snu. Gdy leżałem w łóżku(spałem chyba) usłyszałem tak rzeczywisty wybuch i wyobrażenie ognia w trakcie ekspolzji jakiegoś łądunku. Ciekawi mnie czy wy też słyszycie czasem takie dźwięki? Takie jakby były prawdziwe. Wtedy czułem jakby to był półsen, nie pamiętam czy się wtedy budziłem czy nie. We śnie gdy za dnia go analizujemy to pamietamy dialogi, ale czy słyszymy również wyobrażone głosy? Czy to tylko "wizualizacja słów"?.
  • 0

#2

Madafaka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja podczas zwykłego snu zazwyczaj miewam tak że sen dopasowuje się do czynników zewnętrznych. Jest zimno to śni mi się zima, jest hałas to i sen dzieje się w jakiejś demoli. Ktoś / coś mnie szarpie to i we śnie jestem mocno poruszany.
  • 0

#3

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W snach umysł tworzy własna rzeczywistość która czasami jest równie realna jak ta w której znajdujemy się w codziennym życiu. A co za tym idzie możemy realnie odczuwać/słyszeć różne rzeczy.
Nigdy nie zapomnę jak kiedyś w świadomym śnie (nie patrzyć sie na mnie dziwnie, ja poprostu chciałam sprawdzić jak to jest jak sie umiera, więc na to pozwoliłam) spłonęłam żywcem - widziałam tańczące wokół mnie płomienie, słyszałam ich trzask i czułam gorąco na całym ciele. Naprawdę niezwykłe doznanie, tak jakbym naprawdę płonęła. Moc śniącego umysłu jest niesamowita ^^
  • 0



#4

Danki.
  • Postów: 360
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

ja nigdy nie słyszałem niczego we śnie chyba. zawsze to było jak telepatyczne przekazywanie słów. poprostu wiedziałem co jakaś osoba powiedziała lecz jej nie słyszałem
  • 0

#5

Charmed.
  • Postów: 71
  • Tematów: 12
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może to Hipnagogia
  • 0

#6

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

mnie sie kiedys snilo ze gonil mnie pies... uciekalem ale on byl szybszy i w koncu dogonil mnie
zlapal zebami za noge i mnie za nia szarpal
gdy sie obudzilem okazalo sie ze za oknem szczeka jakis pies a noga jakos niefartownie zawinela mi sie w koldre :) i dosc mocna ja opasywala
umysl dopasowal bodzce zewnetrzne odczuwane realnie do nierealnego snu

byc moze w twoim przypadku w otaczajacym cie swiacie wystapil jakis glosny dzwiek podobny do wybuchu (mogl cie obudzic) i w tym wlasnie momencie powstal odpowiedni obraz we snie

korzystajac z okazji ja mam do was pytanie
od pewnego czasu probuje oobe niestety nic mi z tego nie wychodzi
podczas tych prob zauwazylem dosc ciekawa rzecz
gdy sie skoncentruje i skupie to glosne dzwieki powoduja u mnie powstawanie blyskow pod powiekami
mam w domu lodowke ktora w momencie wlaczania sie agregatu strasznie strzela :/ nastepuje seria dosc glosnych trzaskow i wlasnie te trzaski wywoluja u mnie te dziwne zjawiska wzrokowe
czy ktos tez doswiadczyl czegos podobnego?
  • 0

#7

vitek.
  • Postów: 116
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hmmm ciekawe. Tez miewam takie blyski, nigdy jednak nie skojarzylbym ich z jakimis dzwiekami. Zobacze dzisiaj czy tak bede mial.

Ale jednak wydaje mi sie ze nie ma to jakiegos zwiazku.
  • 0

#8

Charmed.
  • Postów: 71
  • Tematów: 12
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Powtarzam Wam ,że są to hipnagogi.
Kiedy się wychodzi z ciała a także czasami w czasie snu.
To tak jak bogin nie daj mu się zastraszyć i go zniszcz (w przypadku OOBE)
  • 0

#9

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To tak jak bogin nie daj mu się zastraszyć i go zniszcz (w przypadku OOBE)

Huh? Ale mi tu Harrym Potterem zaleciało :rotfl: . Jaki znowu bogin?
  • 0



#10

Belzebub.
  • Postów: 7
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dzwieki we snie to normalna sprawa. Baaa nawet muzyka. Czesto snilo mi sie ze jestem na jakims hip-hopowym koncercie i spiewam. Doslownie pamietalem po obudzeniu slowa, bity, rytm i wszystko. Slowa same sie ukladaly w spojna calosc. Mozg potrafi jednak odpowiednio zmuszony do dzialania w czasie snu tworzyc niesamowicie zawile teksty, ktore beda sie rymowac, beda mialy przeslanie i metafory.
  • 0

#11

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O, z tym śpiewaniem też tak miałam - jak miałam stresa przed maturą ustną z polskiego to mi się przyśniło ,że okazało się ,że przychodzę do szkoły a tu wychowawca ogłasza że zrobimy sobie maturkę ustną wcześniej żeby mieć to z głowy. No i wywołuje wszystkich po kolei przed cała klasę i komisję. Nadchodzi moja kolej...nic nie umiem oczywiście ale dobra...nie chce przecież zawalić matury...zaczynam improwizować... mówię do komisji ,że bardzo się boję a ku mojemu zaskoczeniu słowa te mi się układają w piosenkę... szybko wczuwam się w nową sytuację i zaczynam śpiewać wszystko co mi przychodzi na myśl i urządzam prawdziwy show. Przy każdym ruchu mojej ręki pojawia się obok mnie coś związanego z tematem mojej prezentacji (np. syrena albo szklana kula - temat prezentacji: "Świat nadprzyrodzony w literaturze"). Gdy kończę wszyscy biją brawo i chwalą mnie. Przez kolejne kilka dni podśpiewywałam sobie wyśnioną wówczas piosenkę bo bardzo mnie podnosiła na duchu a maturę oczywiście zdałam "śpiewająco". Dzięki piosence ze snu nie poddałam się, a wcześniej byłam bliska załamaniu - tak się bałam tego egzaminu ustnego ^^, piosenka usunęła strach.
  • 0



#12

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Chyba nie potrzeba do tego snu, by umysł tworzył. Ja mam w głowie sporo utworów ale tylko muzycznych oraz kawałki 5-częściowego filmu fantasy :P Większośc tego powstała dawno temu z nudów. Naprawde sen zbędny, poprostu albo siedziałem jak słup w coś wgapiony a umysł swoje jechał. Albo chodziłem pare godzin po lesie i to samo ;) Ostatecznie doszedłem do takiej wprawy, że gapie się w TV z rodziną i oni coś do mnie mówia a ja przytakuje a myślami jestem w swoim świecie muzyki :D Do dziś tak mam, że coś mnie nachodzi i zaczynam krążyc po domu z kąta w kąt robiąc chyba kilometry przez godziny i tworze. Więc czy aby naprawde sen potrzebny, mi się wydaje że nie.

Jedyne co mi nie przychodzi to słowa, które zazwyczaj są ale ich nie rozumiem. Nie mają żadnego przekazu wyrazów ze słowników. Wiem o czym spiewa wokal ale nie słysze słów, tylko czuje znaczenie :) Ale to chyba dlatego, że ja gram na gitarze :P Nawet sobie kupiłem gitare, ale nie ma to żadnego przełożenia na rzeczywistośc :D Tzn. nie mam pojęcia jak mam zagrac te moje wymysły w realu :D

Muzyka wogóle mnie prześladuje. Przez to rzadko słucham jej. Bo czasami mam tak, że pół dnia mi w głowie gra coś mimo że tego nie chce. Albo ide spac i staram się wyciszyc, albo chce poddac się medytacji a tu mi ciągle gra w głowie tak wiernie jakbym słuchał mp3 :D

pazuzu ja miałem ostatnio taki błysk od strony lodówki za ścianą LOL ! Może przypadek ale ona się nie włączyła. Narazie uznaje za przypadek. Ale jak się powtórzy to dam znac :P
  • 0

#13

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tu nie chodzi o to że bez snów nie można nic stworzyć tylko ,że we śnie można coś stworzyć. A jak wiadomo zazwyczaj jest to dość utrudnione bo nasz umysł jest ,że tak powiem "lekko" ograniczony we śnie. W realu możesz sobie i 100000 symfonie betowena stworzyć jak cię najdzie taka ochota ale spróbuj tylko coś takiego zrobić we śnie... jeżli uda ci się na to wpaść że fajnie by było takie coś stworzyć to się pewnie by i udało, sęk w tym ,że w standardowym śnie poprostu się nie myśli na tematy teoretyczne (a może ja bym zrobiła to albo to) tylko się działa zanim się zdąży pomyśleć. Nie ma czasu na rozważania (chociaż przyznam ,że w moich snach myślę ostatnio coraz częściej - niedawno np. po zabiciu we śnie około 100 ludzi urządziłam sobie prawdziwy rachunek sumienia - "Co ja zrobiłam?", "Jakim cudem?", "Dlaczego nie odczuwam wyrzutów sumienia?", "A jak się zorientują ,że to ja?" - a na końcu doszłam do wniosku "A zresztą. Co za różnica? Wszyscy którzy widzieli zdarzenie nie żyją więc nikt mnie nie będzie oskarżał. A ja jakoś wyrzutów sumienia nie mam, więc co mi tam." i przeszłam z tym do porządku dziennego. LOL, dopiero po obudzeniu zdałam sobie tak naprawdę sprawę z tego ,że z tym wnioskiem jednak było coś nie tak :D ).
  • 0



#14

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Troche o czymś innym pisze. Zresztą pisząc tego posta wiedziałem, że 99% ludzi i tak odbierze to jako zwykle tworzenie. Oczywiście gdyby o takie coś chodziło nie zawracałbym głowy to pisząc ;) Zazwyczaj jest tak, że tylko ci co sami doświadczają tego samego co ktoś pisze są w stanie to zrozumiec, reszta to sceptycy.

Co do mordów, sporo moich snów polega na nich. Czasami jestem krwawym sprawiedliwym hehe zabijam ludzi, którzy czynią zło. Robie rzeźnie krew się leje wokół, na końcu delikwenta łącze z ziemią. Tzn. w jego ciało wbijąją się korzenie wyrastające z ziemi na moje zawołanie. On żyje dalej. Strasznie cierpi. Krzyczy pomocy. I tak go zostawiam. Nikt mu nie może pomóc, ludzie patrzą z przerażeniem o co tu chodzi ;)

Innym razem sam jestem złem i tak sobie zabijam np. w imie szatana w zamian za jakieś moce nadprzyrodzone.
  • 0

#15

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale nie zastanawiasz się później nad swoim zachowaniem - poprostu to robisz i przechodzisz z tym do porządku dziennego(takie sny też mam - zabijam po to żeby udowodnić śmierci ,że sie nadaję na bycie jej zastępcą ^^ - chociaż przyznam ,że moje sposoby zabijania są mniej drastyczne niż twoje - jeżeli akurat nie zabiorę śmierci kosy i nie zabiję przy jej pomocy jakiegoś człowieka to poprostu wyciągam przed siebie rękę i usuwam z człowieka/istoty całą energię życiową, lub rzucam psiballa o takimże działaniu - który to dodatkowo ma moc oddziaływania na więcej niż jedną osobę(tego właśnie użyłam do zabicia tych 100 osób), albo rzucam przekleństwo i dana osoba za następnym zakrętem natrafia na wariata z pistoletem - w każdym razie nigdy nie urządzam sama krwawej jatki ^^). Ja w tamtym śnie prowadziłam po masakrze dialog sama ze sobą, zastanawiałam się nad tym dlaczego to zrobiłam i zdawałam sobie sprawę z tego ,że brak wyrzutów sumienia w tym wypadku jest co najmniej dziwny. Z tego powodu sen był wyjątkowy - miałam w nim jasność myślenia, a to w snach wyjątkowe - zwykle tyko odgrywamy pewien scenariusz (tylko po części od nas samych zależny) nie zastanawiając się nad tym ,że można by inaczej.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych