Skocz do zawartości


Poziomy Świadomości


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
73 odpowiedzi w tym temacie

#16

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Za pomocą efektu motyla, to na cały świat może wpływać i jaszczurka w moim ogródku, będąca na poziomie minus dziesiątym świadomości.


Z tego co mi wiadomo to zwierzęta są istotami drugiej gęstości, podobnie jak drzewa i minerały, więc wybacz ale świadomość mają, tylko nasza ignorancja i głupota nie dopuszcza takiej możliwości.


Nie potrzeba wysokiego, piątego poziomu aby uzyskać taki wpływ na świat, więc nie sadzę aby oto chodziło autorce tekstu. Ja odczytałem to jako świadomy wpływ na ogół ludzi na świecie, jeśli chodzi tylko o efekt motyla to ok, tylko jak już powiedziałem, do takiej ingerencji nie potrzebna jest nawet świadomość.

Ten wpływ rodzi się z tego że w wyższych gęstościach istnieje świadomość zbiorowa, czyli doświadczenie jednostki jest dostępne wszystkim istotom co umożliwia szybszy i pełniejszy rozwój.

Co do ludzi nawiązujących dialog z drzewami i kamieniami, to coś mnie chyba w życiu ominęło. Wybacz Bub, ale kontynuowanie tego wątku zmusi mnie do żartów i drwin, a tego chyba nikt nie lubi :)

Dialog to nie jest ale drzewo ma świadomość, a to już umożliwia wymianę odczuć, Ty jako istota wyższa rozwojem łatwiej zagłębisz się w to czym żyje drzewo, obdarz je miłością, a wówczas się przekonasz jaki kontakt z drzewem można nawiązać.
Tylko głupiec będzie drwił i się naśmiewał, mędrzec albo rozwinie i zagłębi się w temat lub zwyczajnie będzie milczał rozmyślając :P
  • 0



#17

vitek.
  • Postów: 116
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak nic 7 :P A tak naprawde to nie wiem gdzie pasuje. Moze 3:P chcialbym chociaz tyle :D

Możemy przestać nim mówić, ale przecież w jakimś jeżyku myśleć musimy.


A gdyby tak ktos sie wychowal z dala od jakiegokolwiek jezyka? Co wtedy dzialoby sie w jego glowie.
  • 0

#18

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No bardzo ciekawe wygląda na to że mam 4 poziom :) i od gdzieś tak pół roku jeszcze bardziej zacząłem o tym wszystkim rozmyślać (sens życia itp) i pracować nad sobą (tak sam z siebie, coś mnie naszło ;) ) i zauważyłem to dopiero teraz czytając ten artykuł że ta moja zmiana postrzegania rzeczywistości zgadza się z 5 poziomem czyli chyba przechodzę z 4 na 5 hmm fajnie… :]

pozdro :drink:
  • 0

#19

Quarges.
  • Postów: 47
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dialog to nie jest ale drzewo ma świadomość, a to już umożliwia wymianę odczuć, Ty jako istota wyższa rozwojem łatwiej zagłębisz się w to czym żyje drzewo, obdarz je miłością, a wówczas się przekonasz jaki kontakt z drzewem można nawiązać.

Indianie twierdzą, że świadomość drzew jest bardzo rozwinięta, dlatego można by na ten temat dyskutować ;)
Ten świat jest bardziej zaskakujący niż nam się wydaje :]

Co do tych poziomów świadomości, to jeśli je ewentualnie przyjąć jako element umowny określający nasz rozwój duchowy, to od 5 wzwyż rozwijanie swojej świadomości polega już głównie na poddawaniu się transom i medytacjom, czy może się mylę? :P
  • 0

#20

metody11.
  • Postów: 317
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak czytam to, co piszecie to chyba jestem, na 7, ale jest to nie możliwe by się tu utrzymać i skaczę sobie 6 a nawet 5. Jednak nie określę dokładnie bo nie potrafię, po prostu to nie takie proste jak niektórzy myślą. Na pewno jeśli ktoś neguje cokolwiek w tym temacie, to na pewno nie wie co mówi, a rozwój jego jest –0. :cafe:
  • 0

#21

Quarges.
  • Postów: 47
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

metody11 to taka ironia, prawda?
  • 0

#22

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Asiu, aby mówić w ogóle o świadomości, należy znaleźć do niej jakieś biologiczne podstawy. Drzewo czy minerał świadomość nie ma, ponieważ nie ma niezbędnych organów potrzebnych do jej zaistnienia. Gdzież miałaby się znajdować świadomość drzewa? W korze, w liściach, w korzeniach? Takim narządem nie może być od tak, byle co, ponieważ musi on spełnić bardzo wiele, konkretnych wymagań - magazynowania pamięci, myślenia symbolicznego, uczenia się itd itd. Kryształ, drzewo czy jakakolwiek roślina, takiego organu nie ma, więc świadomości nie posiada (co można dość łatwo empirycznie potwierdzić) Co do jaszczurki, co prawda posiada ona coś takiego jak mózg, jednak w jej wypadku, nie wypełnia on wszystkich kryteriów stawianych przed świadomością. Naukowy ferment, odnośnie świadomości, rozgorzał w roku 1967, kiedy niejaka Washoe, przy pomocy amerykańskiej wersji języka migowego, poprosiła o coś słodkiego. Washoe była samicą szympansa bonobo, nie licząc człowieka, najinteligentniejszego zwierzaka na Ziemi. Czy świadome porozumiewanie się językiem, świadczy o świadomości? Mimo, że istnieją dziś szympansy, potrafiące językiem migowym powiedzieć wiele więcej, dziś znamy odpowiedź na to pytanie odpowiedz. Brzmi ona NIE. Świadomość jest bronią przeciwników aborcji. Zwolennicy usuwania ciąży, nie używają dla płodu określenia "człowiek", biorąc kryterium bycia człowiekiem, właśnie kryterium świadomości. Jednak 1,5 roczne dziecko również nie posiada jeszcze świadomości (!) czy zatem można je zabić? Widzisz Asieńko czym jest świadomość. To wcale nie jest coś błahego i powszechnego, a ty przypisujesz ją kryształom.

Odpowiadając na pytanie, "co miałby w głowie, ktoś wychowany z dala od jakiegokolwiek języka?", niewiele by miał :) Gdzieś, na tym forum już to opisywałem, bodajże w temacie dzieci wychowanych przez zwierzęta. Taka "przygoda" z dzieciństwa, doprowadza do nieodwracalnych zmian neurologicznych w mózgu. Nie wytworzenie umysłowych struktur, odpowiedzialnych za porozumiewanie się symboliczne (zwierzaki też się porozumiewają, ale ikonicznie), nie daje podstaw do zaistnienia procesów myślowych. Wychowane, od niemowlaka, przez zwierzęta dzieci, nie wracają na łono cywilizacji.
  • 0

#23

Refused.
  • Postów: 633
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zerżnięte z poziomów świadomości mnichów tybetańskich i okolicznych religii :D Chociaż najbardziej trafnymi poziomami wydają mi się poziomy świadomości wielebnego Osho. Plus za artykuł pochodzący z książki za polączenie tej teorii z ogólnymi światowymi danymi i zbliżającym się rokiem 2012, lecz nic nowego i ciekawego ;p .
  • 0



#24

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Asiu, aby mówić w ogóle o świadomości, należy znaleźć do niej jakieś biologiczne podstawy. Drzewo czy minerał świadomość nie ma, ponieważ nie ma niezbędnych organów potrzebnych do jej zaistnienia. Gdzież miałaby się znajdować świadomość drzewa? W korze, w liściach, w korzeniach? Takim narządem nie może być od tak, byle co, ponieważ musi on spełnić bardzo wiele, konkretnych wymagań - magazynowania pamięci, myślenia symbolicznego, uczenia się itd itd. Kryształ, drzewo czy jakakolwiek roślina, takiego organu nie ma, więc świadomości nie posiada (co można dość łatwo empirycznie potwierdzić) Co do jaszczurki, co prawda posiada ona coś takiego jak mózg, jednak w jej wypadku, nie wypełnia on wszystkich kryteriów stawianych przed świadomością. Naukowy ferment, odnośnie świadomości, rozgorzał w roku 1967, kiedy niejaka Washoe, przy pomocy amerykańskiej wersji języka migowego, poprosiła o coś słodkiego. Washoe była samicą szympansa bonobo, nie licząc człowieka, najinteligentniejszego zwierzaka na Ziemi. Czy świadome porozumiewanie się językiem, świadczy o świadomości? Mimo, że istnieją dziś szympansy, potrafiące językiem migowym powiedzieć wiele więcej, dziś znamy odpowiedź na to pytanie odpowiedz. Brzmi ona NIE. Świadomość jest bronią przeciwników aborcji. Zwolennicy usuwania ciąży, nie używają dla płodu określenia "człowiek", biorąc kryterium bycia człowiekiem, właśnie kryterium świadomości. Jednak 1,5 roczne dziecko również nie posiada jeszcze świadomości (!) czy zatem można je zabić? Widzisz Asieńko czym jest świadomość. To wcale nie jest coś błahego i powszechnego, a ty przypisujesz ją kryształom.

To takie ludzkie co piszesz, dlaczego zawsze wszystko musimy porównywać z nami jak zwierze czy roślina nie rozumuje tak jak my to od razu mówimy że jest nieświadoma i nie czuje. Zwierzęta prowadzone na rzeź dobrze wiedzą co je czeka, a drzewa ścinane przez ludzi myslisz że nic nie czują bo nie maja mózgu, jesteś tego pewien, wiesz jak rosną drzewa w lesie, myślałeś o tym? One są świadome na tyle na ile daje im możliwości 2 gęstość, nie napisałam że wszystkie rośliny tak mają, sa drzewa które płaczą i są takie które tętnią radością, wystarczy tylko otworzyć sie na ich przekaz.
  • 0



#25

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Asieńka według mnie dobrze mówi drzewa przejawiają w jakimś stopniu swoją świadomość tylko w inny sposób niż ludzi np. niektóre nie lubią dużej wilgoci, jeszcze inne lubią dużo słońca, a inne lubią muzykę (szybciej rosną i są w lepszym stanie).
  • 0

#26

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Proszę nie przeinaczaj mojej wypowiedzi. Mowa była o świadomości, a to że krowa, pająk i zebra, reagują kiedy chcemy zrobić im krzywdę, nie ma nic wspólnego ze świadomością. Reakcje bakterii na wzrost zasolenia wody, nie oznacza, że posiada ona świadomość! Wydawało mi się, że dość jaśnie zarysowałem tą różnice. Ludzkie, jest właśnie usilne uczłowieczanie wszystkiego (co nawet nazywa się antropomorfizacją) od roślin (płaczące drzewa) po kryształy (sic!) a nie odmawianie im czegoś, czego nie posiadają.

EDIT:
Robiąc sobie budyń, zastanawiałem się czemu, pomimo przedstawienia dowodów, wciąż uważacie że zwierzęta mają świadomość. Chyba wiem czemu - bierze się to z języka. Bardzo często przeciwnicy teorii ewolucji mówią, że "jest to przecież tylko teoria". Źródło tego argumentu leży w potocznym znaczeniu słowa "teoria", kiedy mówimy że "coś jest teoretyczne" to mamy na myśli że jest możliwe, ale w praktyce raczej niewykonalne. Tymczasem naukowy termin słowa "teoria" znaczy coś zupełnie innego. Tak i jest ze świadomością. "Jestem świadomy czegoś", "jestem świadomy że mnie szturchasz" - w znaczeniu czuje, odczuwam szturchanie. Tu jednak znów, potocznie znaczenia "bycia świadomym", diametralnie różni się od biologiczno-psychologicznego znaczenia terminu "świadomość". To byłoby na tyle :) Dobranoc
  • 0

#27

link.
  • Postów: 51
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

prawie 7 co będę sie chwalił , oczywiście większość kłamie nie osiągnęli nawet 3 ale fajnie ze czują ze stać ich na więcej

Strasznie płytkie i uproszczone. Ciekawi mnie jeszcze jak oni zbierali te dane statystyczne o ludziach w różnych poziomach, chyba jakimiś zdolnościami paranormalnymi ;)

A z tym 2012 to całkowita porażka. To jest z jakieś strony New Age? :/
Jak zwykle ma to jakieś ziarno prawdy, ale tak zmodyfikowane, że szkoda gadać...

mniemam ze jesteś na 1 poziomie

Proszę nie przeinaczaj mojej wypowiedzi. Mowa była o świadomości, a to że krowa, pająk i zebra, reagują kiedy chcemy zrobić im krzywdę, nie ma nic wspólnego ze świadomością. Reakcje bakterii na wzrost zasolenia wody, nie oznacza, że posiada ona świadomość! Wydawało mi się, że dość jaśnie zarysowałem tą różnice. Ludzkie, jest właśnie usilne uczłowieczanie wszystkiego (co nawet nazywa się antropomorfizacją) od roślin (płaczące drzewa) po kryształy (sic!) a nie odmawianie im czegoś, czego nie mają.



droga "roślinko " jesteś na ziemie tylko żeby się rozwijać jeszcze długa droga przed tobą własciwie to wszystko posiada świadomość jakbyś chciał wiedzieć tylko ty nie słyszysz jak do ciebie mówi to nie oznacza ze to nie ma świadomości jak ty tego nie słyszysz . jak coś " martwego " może mieć świadomość nawet bakterie chcą się rozwijać wszystko płynie , nie chciałem cię urazić
  • 0

#28

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie wiem dlaczego uważamy, że np. pies nie ma świadomości, stojąc przy ognisku nie wbiega w ogień, do wody wchodzi tylko wtedy gdy to lubi, czy to nie świadomość czegoś, że się poparzy bądź zmoknie, zmarznie. Mojej koleżanki pies gdy pada za nic nie wyjdzie z domu bo nie znosi moknąć, jak to nie jest świadomość to co? Instynkt? Przed katastrofami naturalnymi pierwsze uciekają zwierzęta, a człowiek ignoruje wszelkie wewnętrzne przeczucia i zastanawia się jak zwierzęta to robią. Dla mnie ucieczka przed katastrofą naturalną jest niczym innym jak świadomym uniknięciem zagrożenia, które jest odczuwane poprzez wewnętrzne predyspozycje zwierząt, ale ludzi również.

Jak pisałam wcześniej poziom świadomości jest zależny od etapu rozwoju tak więc od istot na 2 poziomie nie możemy wymagać świadomości równej istocie z poziomu 3 nie mówiąc o wyższym.
  • 0



#29

Tacita.

    Ukryty wymiar

  • Postów: 859
  • Tematów: 53
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Według autora, osoba z poziomu piątego, ma moc wpływania na całą planetę (z całym szacunkiem i wielką sympatią dla Ciebie Tacita, jak sobie wyobrażasz twoją umiejętność wpływanie na całą Ziemię? )

Wydaje mi się, że tu chodzi o wpływanie na otoczenie, a nie dosłownie na całą Ziemię. Myślę również, że jest to możliwe do osiągnięcia za sprawą prawa przyciągania :)

Na poziomie szóstym potrafimy "komunikacji ze światem zwierząt, roślin i kryształów". Chciałbym zobaczyć chociaż jedną osobę która to potrafi, a ponoć jest ich na świecie ponad 100 milionów.

Komunikacja ze zwierzętami jest jak najbardziej możliwa. Sama potrafię ‘rozmawiać z psami’ i nie mam tu na myśli tylko mojego piesia ;) Chyba założę o tym osobny topic, o ile już takowy nie został wcześniej utworzony :hmm: Z roślinami komunikuje się skutecznie niejedna osoba, porozmawiaj z sąsiadkami lubującymi się w pielęgnacji np. kwiatów. Cała flora przecież oddycha, żyje i.. czuje. Nie wiem tylko jak ma się sprawa z kryształami :hmm:

Jeśli dobrze rozumiem, na tym etapie pozbywamy się także potrzeb biologicznych (a więc np. oddychania).

Nie odbierasz tego zbyt dosłownie? ;)

7. Przerodzenie sie człowieka w Boga.

Spójrz raz jeszcze na treść:

W ten sposób rodzi się na Ziemi nowy bóg! Boska świadomość, która na szóstym poziomie coraz silniej wysuwała się do przodu, tutaj staje się manifestacją. Z tym poziomem wiąże się pojęcie proroka lub mistrza duchowego.

Autorka napisała ‘bóg’, a nie Bóg. Dalej zaś zaznaczyła ‘boska świadomość’ i wydaje mi się, że to jest sedno tej wypowiedzi. Rozumiem, że na tym etapie stajemy się - w sferze duchowej - najbardziej bliscy Bogu, nie zaś Nim samym.
  • 0



#30

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No dobrze, w takim razie nie żałuj sobie 5 poziomu, bo jesteś Tacituszku już na 6, ja zresztą też :) Wszyscy są na 6, bo każdy wpływa na Ziemię grawitacją i chyba każda potrafi zawołać psa. Po co te poziomy w takim razie? Co do tego "Boga" i "boga". Jaka jest różnica między "Warszawą" a "warszawą", między "Peru" a "peru" - poza tym, że ta druga forma jest błędna? W naszym języku nie dopuszcza się takiego umniejszania (chyba, że upoważnia do tego gatunek literacki), w przeciwieństwie do grzecznościowej formy pisania wielką literą. Mimo to istnieją wyjątki - jest przykładowo różnica między "Kościołem" (jako społeczność) a "kościołem" (jako budynkiem), tudzież, między tym nieszczęsnym "Bogiem" (jako "bogiem" Chrześcijaństwa) i "bogiem" (bogiem niesprecyzowanym, wyjęty z szerokiego zbioru bogów). W wypadku zdania autorki, ta zmiana nie ingeruje w sam sens wypowiedzi - więc nie muszę zwracać uwagę czy jest tam wielka litera, czy mało, bo albo mam racje, albo zdanie jest napisane z błędem. Ufff :)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych