Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ty tez mozesz byc bogiem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1

nikosis.
  • Postów: 6
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

TY TEŻ MOŻESZ BYĆ BOGIEM


Od zarania dziejów bogowie zawsze postrzegani byli jako istoty nieśmiertelne.

Przekonanie nowożytnych uczonych o nieuchronności śmierci sprawiło,

że umieścili bogów starożytności wśród fantastycznych legend i mitów.

Jeśli jednak przyjmiemy, że bogowie byli nie tyle nieśmiertelni,

co po prostu żyli bardzo długo

- setki razy dłużej niż ludzie -

przekonanie starożytnych o ich nieśmiertelności przestaje wydawać się aż tak absurdalne.



Niestety, nawet jeśli bogowie istotnie żyli wyjątkowo długo,

nie mamy co liczyć na znalezienie obiektywnych dowodów ich długowieczności.

Możemy natomiast spróbować odnaleźć ślady wpływu, jaki wywarli na kulturę ludzi, którzy żyli w tych samych, co oni czasach.

To jedyny sposób, aby się przekonać, czy hipoteza o długowiecznych bogach jest słuszna.

Kulturowy oddźwięk długowieczności bogów najlepiej chyba widoczny jest w mitologii starożytnego Egiptu,

gdzie zgodnie z wierzeniami dusze władców podążały po śmierci drogą bogów: przez piramidy, wodę i między dwiema górami,

aż do nieba, w którym cieszyć się mogły życiem wiecznym.

Kult nieśmiertelnych faraonów odcisnął piętno na całej kulturze starożytnego Egiptu.

Jak to możliwe, żeby istoty cielesne

- ludzie czy bogowie

( na starożytnych wizerunkach przedstawiano np. boga Enki

wyraźnie jako istotę z krwi i kości wyglądem przypominającego człowieka )

- według sumeryjskich tekstów Enki był pierwszym bogiem na Ziemi;

on też stworzył człowieka ) - mogły żyć setki tysięcy lat ?

Kiedyś ludzie byli przekonani, że starzenie się organizmu przebiega podobnie jak w przypadku części w maszynie

- innymi słowy, że nasze ciała po prostu się nieuchronnie zużywają.

Od niedawna jednak wiadomo, że starzenie się jest procesem nijako zaprogramowanym genetycznie

i że już od urodzenia jest zapisane w komórkach naszego ciała.

Długowieczność stała się ostatnio przedmiotem zainteresowania genetyków,

zwłaszcza od czasu jak stwierdzono, że komórki mózgu - do niedawna uznawane za nieodnawialne - mogą się regenerować.

Podobnie liczba i rozmieszczenie synaps, czyli połączeń między neuronami,

zmieniają się w ciągu naszego życia, a zwłaszcza podczas nauki.

To, czego nasi przodkowie poszukiwali w krainie bogów

- NIEŚMIETRTELOŚĆ -

my mamy nadzieję znaleźć pod laboratoryjnym mikroskopem.

Biblijny patriarcha MATYZALEM żył podobno 969 lat. Lamek, ojciec NOEGO, zmarł w wielu 777 lat.

Dopiero później, gdy ziemia zaczęła się coraz bardziej zaludniać,

Bóg stwierdził, że człowiek jako istota cielesna powinien żyć krócej - maksimum 120 lat.

Jak dotąd znalała się tylko jedna niepokorna, która nie posłuchała Boga, Francuska Jeanne CALMENT.

Odważyła się ona przekroczyć wytyczoną przez Boga magiczną granicę

i zmarła pięć lat temu, kilka miesięcy po swoich 122 urudzinach.

I chociaż medycyna czyni wielkie postępy, chociaż żyjemy coraz dostatniej i wygodniej,

tylko nielicznym udaje się zdmuchnąć sto świeczek na urodzinowym torcie.

Czy śpiewanie jubilatom " 100 lat " może oznaczać biologiczną granicę ludzkiego żywota,

a przejście przez nią należy rozumieć jako wybryk natury ?

Z biologicznego punktu widzenia zbyt długie życie jest nieopłacalne i stanowi zagrożenie dla gatunku.

Jeśli bowiem organizmy miałyby żyć wiecznie,

jego komórkom trzeba by zapewnić bardzo kosztowny serwis naprawczy.

Ciągłe operacje i wymiana zużytych części zamiennych wymagałaby taj ogromnych ilości energii,

że nie pozostawałoby już nic na czynności prokreacyjne,

a one są dla gatunku najważniejsze.

A więc ceną za nieśmiertelność byłaby ... bezpłodność,

na co natura, specjalizująca się w różnorodności form, nigdy nie wyrazi zgody.

Chociaż odmawia nam ona prawa do nieśmiertelności,

ludzkość nie ustaje w wysiłkach, by spełnić marzenia średniowiecznego alchemika, doktora FAUSTA.

Wieczny żywot obiecuje religia chrześcijańska i muzułmańska, niestety, dopiero w ... zaświatach.

Natomiast współczesna medycyna wiele czyni,

abyśmy żyli coraz dłużej i dożywali matuzalemowego wieku w dobrej kondycji fizycznej oraz psychicznej.

Poprawiewarunków życia i postępowi medycyny zawdzięczamy, że:

wśród wszystkich ssaków na ziemi człowiek jest istotą najdłużej żyjącą.

Jednak w przeszłości nie zawsze tak było.

Szacuje się że w średniowiecz średnia długość życia wynosiła zaledwie 33 lata.

Tyle czasu potrzebyje nasz gatunek, by:

osiągnąć dojrzałość płciową,

spłodzić potomstwo

i odchować je na tyle, by było zdolne do samodzielnego rozmnażania.

W 1850 roku ludzie przeciętnie dożywali 40 lat i mieli duże szanse, aby przed śmiercią zobaczyć swoje wnuki.

Sto lat temu średnia długość życia wynosiła 50 lat,

a na początku XXI wieku osiemdziesięciolatki nie są już żadnym ewenementem.

W Polsce, gdzie historia przez cały XX wiek nie pozwalała obywatelom cieszyć się pełnią życia,

statystyczny mężczyzna osiąga 70, a kobieta nawet 80 lat.

Demografowie przewidują, że za 50 lat najdłużej będą żyć Japończycy,

którzy dziś również biją rekordy długowieczności i mają największy w świecie odsetek stulatków.

Dziewiędziesiąte urodziny w Kraju Kwitnącej Wiśni już wkrótce staną się regułą.

Gwałtowne wydłużenie ludzkiego życia, jakie zanotowano na początku ubiegłego wieku,

było z jednej strony wynikiem osiągnięć epidemiologii,

której udało się zapanować nad chorobami zakaźnymi,

z drugiej - opieki medycznej, jaką objęto kobiety w ciąży i noworodki.

Teraz przed medycyną stoją już nowe wyzwania.

Dalsze wydłużanie życia jest możliwe,

jeśli uda się skutecznie walczyć z chorobami układu krążenia, nowotworami oraz innymi schorzeniami wieku starczego.

Największe nadzieje budzą genetycy, którym udało się już rozpoznać i opisać ludzki genom.

To właśnie w nim zawarte są wszystkie informacje na temat organizmu człowieka.

Nasze DNA składa się z około 3 miliardów ( 3 000 000 000 ) nukleotydów,

małych literek ułożonych w ściśle określonej kolejności.

To tak, jakby natura sporządziła książkę obsługi człowieka

i zapisała w niej wszystko to, co potrzebne do sprawnego funcjonowania ludzkiej maszynerii.

Żeby jednak móc korzystać z zawartych w niej instrukcji,

trzeba biegle nauczyć się biegle władać językiem, którym je spisano.

Genetycy z HUMAN GENOM PROJECT uczyli się przez 10 lat i jak na razie poznali jedynie litery.

Teraz muszą nauczyć się odczytywać ze zrozumieniem słowa oraz całe zdania.

Wiadomo już, że jeden błąd, drobne przekłamanie, literówka, jaka zdarza się w każdej gazecie lub książce,

może oznaczać zakłócenie pracy jakiegoś organu, a po pewnym czasie chorobę.

Jeśli uda się poznać język denów, zupełnie inaczej będzie wyglądała cała medycyna.

Dokładne rozpoznanie genów danego człowieka pozwoli na wczesne wykrywanie chorób,

zanim jeszcze pojawią się pierwsze symptomy.

Wyobraźmy sobie,

że u naszego dziecka, nie umiejącego jeszcze czytać i pisać,

genetycy wykryją błąd w zapisie genetycznym,

który przyczyni się do powstania nowotworu lewego płuca w 55. roku życia.

Czy należy przestraszyć się takiej informacji ?

Nie.

Pół wieku to czas wystarczająco długi, by zreperować uszkodzenie genetyczne.

A nawet jeśli okaże się, że błędu nie można usunąć z przyczyn technicznych,

to wystarczy monitorować zagrożony organ,

aby w odpowiednim momencie wkroczyć do walki z podstępną chorobą

Leczenie też będzie wyglądało inaczej.

Znając zapisane w genotypie potrzeby danego człowieka,

będzie można przygotować mu specyfik na odpowiednią miarę.

Niektórzy naukowcy twierdzą, że nie ma biologicznej granicy długości ludzkiego życia.

Przeszkodą w osiąganiu sędziwego wieku są tylko choroby,

które prawdopodobnie w niedalekiej już przyszłości nauczymy się omijać je z daleka.

Już dziś w amerykańskiej firmie CELERA GENOMICS,

która współpracuje z HUMAN GENOM PROJECT, można zamówić swój indywidualny CD-genom.

Jest to płyta kompaktowa z zapisem rozszyfrowanej sekwencji genomu pacjenta.

Można dowiedzieć się z niej, jakie choroby nam zagrażają.

W wielu przypadkach wcale nie jest konieczna manipulacja genetyczna.

Wystarczy wiedzieć, czego w życiu należy wystrzegać się, by zdrowo i szczęśliwie dożyć do późnej starości.

Cena takiego małego, srebrnego krążka wynosi jedyne ... 712 tysięcy dolarów amerykańskich.



CD TUTAJ

#2

Jarl Fenrir.
  • Postów: 68
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja tylko uzupełnię o jedną rzecz. Kiedys było takie czasopismo: WIEM. W jednym artykuliku było kilka informacji na postawie których można było wyznaczyć wzór matematyczny na średnią długość życia danego gatunku. Wystarczy zmierzyć szybkość uderzeń serca, pdostawić i odczytać wynik. dla kota, psa (doświadczlanie sprawdzałem na moim psie o kocie) wychodzi 16 lat - czyli się zgadza. Problem natomiast występuje u człowieka - wychodzi 25 lat. A to oznacza, że w czasach zamierzchłych, zanim zaczęliśmy tworzyć cywilizację właśnie tyle żyliśmy.

#3

szatkus.
  • Postów: 258
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak, większość gatunków żyje ok. miliard uderzeń serca, u człowieka często dochodzi do trzech jak nie więcej. Czyli wystarczy podzielić miliard przez tętno i wychodzi prawdopodobna długość zycia w minutach.

Wyjątkiem od reguły są ptaki (a raczej stworzenia latające, bo o ile pamiętam nietoperze też łamią zasadę). Mają w genach mechanizm obronny przeciwko wolnym rodnikom, które są głównym czynnikiem powodującym starzenie.



#4

Baal.
  • Postów: 399
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Polecam przeczytanie artykułu do samego końca (klikajac na link na dole pierwszego postu).

#5

nikosis.
  • Postów: 6
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kolejny artykul na temat tego czy bedziemy kiedys zyli jak bogowie Artykul znajduje sie TUTAJ
W sumie jestem pewny ze w przyszlosci bedziemy zyli bardzo dlugo, ale czy mozliwe jest to zeby gatunek ludzki zyl w przeszlosci tak dlugo? Moze kiedys genetyka odpowie na to pytanie.

Fragment:
Zegarowa teoria starzenia zakłada istnienie Jednostki Centralnej[11] - czyli nadrzędnego "programu" wbudowanego w część mózgu nazywaną podwzgórzem, a także istnienie w poszczególnych komórkach organizmu ich własnych zegarów wewnętrznych zsynchronizowanych z Jednostką Centralną. Ich poznanie mogłoby dać odpowiedź na pytanie o przewidywaną długość ludzkiego życia już w momencie narodzin osobnika, a być może nawet, przy dalszym postępie nauki - możliwość "przeprogramowywania" zegara biologicznego. To pozwoliłoby na zatrzymanie procesu starzenia się ludzkiego ciała, które jest wielkim, poddającym się jednak przeróżnym regulacjom, biochemiczno - hormonalnym mechanizmem. Bo skoro zegar ten można przyspieszać, tak jak ma to miejsce w przypadku progerii - wciąż jeszcze tajemniczej, uwarunkowanej genetycznie choroby, powodującej przyspieszone starzenie się organizmu - teoretycznie realny byłby proces odwrotny, zjawisko antygerii, czyli "niestarzenia". Interesujące wydają się przykładowo ostatnie doniesienia na temat resweratrolu, substancji odkrytej m.in. w czerwonym winie, która w badaniach laboratoryjnych wydłużała znacząco życie poddanych jej działaniu myszy - poprzez uaktywnianie jednego z genów (SIRT1) blokowała zjawisko apoptozy (zaprogramowanego genetycznie "samobójstwa" komórek)[12].
W istocie nie jesteśmy zaprogramowani żeby umrzeć, ale by żyć - przynajmniej na tyle długo, aby się rozmnożyć. Dzięki odkryciu genów kontrolujących proces starzenia się, będziemy w przyszłości w stanie spowolnić je lub mu zapobiec[13]. Być może odkryte zostaną powiązania neurohormonalne, dzięki którym wydłużanie ludzkiego życia stanie się tak łatwe, jak wizyta w solarium i ekspozycja na specjalne "promieniowanie życia", lub codzienne przyjmowanie niewielkiej tabletki - substytutu eliksiru młodości i długowieczności. Może taki właśnie jest sekret biblijnych matuzalemów i chleba życia, który kto spożywa, ten ma życie wieczne. No właśnie, czy starość jest zjawiskiem koniecznym, czy nie moglibyśmy jej spowolnić, lub do jej zaistnienia nawet nie dopuścić - a może ludzie już kiedyś to potrafili?
Jedyna, Niepowtarzalna i Doskonała sekwencja kodu genetycznego Pra-Przodka, dawała być może kiedyś ludziom dłuższe życie. Sprawne działanie mechanizmów kopiująco - naprawczych genów było gwarantem długowieczności człowieka do momentu, w którym na pewnym etapie historii ludzkości pojawiła się jakaś, niewielka nawet pomyłka genetyczna. Doszło do przekazania nieprawidłowej, zmutowanej kopii materiału genetycznego - tego par excellance genu starzenia wszystkim komórkom potomnym[14]. Na przestrzeni tysięcy lat i miliardów kolejnych replikacji uszkodzonego DNA, ten niewielki błąd mógł spowodować katastrofalne następstwa i stać się właśnie powodem skrócenia życia ludzkiego. Zaskutkowało to pojawieniem się "nowych" dla człowieczego rodu zjawisk: starzenia się organizmu, starości i w końcu umierania. Ponieważ podczas przekazywania materiału genetycznego, jedna z podwójnej nici DNA zostaje zachowana a druga jest dosyntetyzowywana (tzw. zasada semikonserwatywności), jesteśmy w stanie analizując ludzkie DNA "cofać się w czasie" i częściowo rekonstruować przebieg wydarzeń z przeszłości (mutacje) oraz naszkicować drzewo filogenetyczne naszego Pra - Przodka (tzw. "Ewa mitochondrialna")[15]. Czy z pomocą genetyki jesteśmy jednak w stanie wytłumaczyć najpowszechniej poznane świadectwa ludzkiej długowieczności o jakich wiemy z Księgi Ksiąg? Weźmy zatem do jednej ręki księgę Gen - esis, a do drugiej podręcznik Gen - etyki i spróbujmy odnaleźć rajską Ewę oraz utracony przez nią dar długowieczności.
(...)
Konkludując już zatem mariaże genetyczno - ewangeliczne: zaprawdę powiadam wam, gdzieś głęboko w spirali DNA ukryty został przesuwalny ogranicznik czasu człowieczego życia, a także zakresu możliwości jego umysłu bo pojawiła się genetyczna pomyłka - mutacja genów odpowiedzialnych za kodowanie czasu zegara biologicznego ludzkiego mózgu, a skutkiem jej stało się skrócenie naszej egzystencji na tym świecie. Zaistniała tym samym starość, jako ślepa uliczka ewolucji Homo sapiens - i jak dotąd, nie potrafimy znaleźć przeciwko niej lekarstwa:

- Contra vim mortis non est (ad id tempus...) medicamen in hortis.

#6

Robaczek.
  • Postów: 574
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Hmm, ta wizja niestety nigdy sie nie sprawdzi..
Ponieważ kolejne leki, w gruncie rzeczy coraz bardziej nas dobijaja..
Zreszta, zauważyliscie jak wygladaja Ci 100latkowie? To ja wole umrzec wczesniej, niz z trudnem oddychac.. Ja sadze że długowiecznosc.. a zresztą.. zachowam dla siebie..

#7

szatkus.
  • Postów: 258
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wydłużenie życia = spowolnienie procesu starzenia
Czyli gdyby wydłużyli średnią długość życia dwukrotnie to taki stulatek trzymałby się jak 50.



#8

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To przedłużanie zycia współcześnie to tak na prawdę przedłużanie starości.



#9

Baal.
  • Postów: 399
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ale jesli zmienia DNA to nie bedzie sie wygladało jak terazniejszy 100-latek bo komorki nie beda sie starzec.

#10

exio.
  • Postów: 492
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

kiedys ogladalem taki program o przedłużaniu ludzkiego zycia, mowili ze np. pluca czlowieka moga funkcjonowac nie dłużej niz 140 lat ( o ile dobrze pamietam) serce, watroba czy zoladek tez tam iles moga pocisnac i to jest glowny problem niesmiertelnosci

a pojemnosc mozgu tez podobno jest ograniczona, obliczyli ze mozemy zapamietywac nowa informacje co 8 sec przez 160 lat : O

a tak wogole to ja tez nie chce dlugo zyc, jak mam byc stary i ledwo oddychac tak jak juz ktos tutaj pisal to wole umrzec

no chyba ze bym sie dobrze trzymal ^^



#11

nikosis.
  • Postów: 6
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

tutaj raczej bardziej chodzi o genetyczne zmiany, ktore nie dopuszczalyby do smierci komorek. W takim przypadku nie bylo by problemu z zuzywalnoscia organow. I po drugie w dlugowiecznosci nie chodzi o przedluzenie starosci bo po co, a jakos ludzie tak wnioskuja.
Juz dzisiaj wiadomo że sa pewne geny odpowiedzialen za dlugowiecznosc i sprawnosc umyslowa takie jak gen CETP VV , SIRT1 czy gen Smk-1
ponizszy link dotyczy przedluzenia zycia muszkom 2 krotnie.
LINK KLIKNAC :)
Przednami jeszcze dluga droga ale mysle ze kiedys cel osiagniemy i bedziemy zyc po 200 albo 300 lat.

teoria jednorazowego ciała. Zakłada ona, że ciało - z natury śmiertelne - ma za zadanie dać możliwość rozprzestrzeniania się nieśmiertelnym komórkom rozrodczym. W myśl tej hipotezy za duża inwestycja w utrzymanie komórek somatycznych jest nieopłacalna, gdyż wyczerpuje zasoby, które mogą być zużyte na reprodukcję. Jednym słowem ceną za ewentualną nieśmiertelność byłby spadek plenności, gdyż zasoby organizmu byłyby zużywane na utrzymanie własnych komórek. Teoria jednorazowego ciała zakłada więc istnienie korelacji pomiędzy długowiecznością a małą liczbą potomstwa.

Eksperymenty na muchach potwierdziły tę zależność. Osobniki muszki owocowej (Drosophila melanogaster) charakteryzujące się późnym rozwojemi w związku z tym zmniejszoną liczbą potomstwa rzeczywiście żyły znacznie dłużej niż muszki posiadające liczne potomstwo.

Naukowcy dostarczyli także dowodów tej teorii na podstawie badań brytyjskiej arystokracji. Analiza ta wykazała, że kobiety, które dożyły 80 lat i więcej, posiadały istotnie mniejszą liczbę potomstwa niż te, które żyły krócej. Ponadto kobiety dłużej żyjące miały pierwsze dziecko później od tych, które nie dożyły sędziwego wieku.

W myśl tej teorii śmierć jest kosztem, jaki organizm ponosi za inwestycje w rozmnażanie.
zrodlo: Rozmowa Ewy Różyckiej z doc. dr. hab. Ewą Sikorą z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego w Warszawie

#12

Jarl Fenrir.
  • Postów: 68
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

^^ Czyli księża są pierwszymi kandydatami na nieśmiertelnych ;)

#13

Radar.
  • Postów: 89
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ten artykuł sie na prawdę załośnie czyta jak pod kazda linijką odstep jest



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych