Skocz do zawartości


Anomalie grawitacyjne - niewidzialna ręka?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

"Teoria nicości" to dobre motto w nauce. Nawet skromne wahadło może zaskoczyć nas niespodzianką. W 1954 roku francuski ekonomista Maurice Allais, który otrzymał w 1988 roku Nagrodę Nobla, postanowił podjąć badania nad wahadłem, które prowadził przez ponad 30 lat. Chwilę po jednym z zaćmień Słońca jego wahadło zaczęło ruszać się szybciej, niż powinno...
Dołączona grafika

Dziwne zachowanie wahadła pogłębiło u Allaisa jego zainteresowanie fizyką. Jeśli bowiem udałoby się powtórzyć doświadczenie z podobnym efektem, zmieniłoby to zupełnie autentyczność teorii względności Einsteina.

Chris Duif, naukowiec z Delft University of Technology w Holandii w dokumencie z arXiv.org twierdzi, że choć efekt jest prawdziwy, jest niemożliwy do wytłumaczenia. Duif dodaje, że zjawisko "Allaisa" obserwowane było takze na dwóch amerykańskich statkach kosmicznych.

Do badania efektu "Allaisa" użyto trzech różnych narzędzi. Pierwszym z nich było tradycyjne wahadło, którego dr Allais używał w danej mu rzeczywistości. Drugim narzędziem był specjalny zespół sprzężonych ze sobą wahadeł. Trzecim zastosowanym narzędziem były mierniki grawitacyjne, dające w miarę precyzyjne wyniki.

Efekt "Allaisa" występujący w normalnych warunkach ziemskich jest bardzo mały - porównywalny z energią spadającego z drzewa w ciągu całego dnia jabłka.

Dr Duif rozważył wiele konwencjonalnych teorii dotyczących efektu "Allaisa". To do czego doszedł zaprowadziło go w ślepą uliczkę. Działające bowiem niezależnie zespoły, które nie badały tego efektu i nie miały na ten temat wiedzy otrzymywały bardzo podobne wyniki.

Wyniki tychże badań obalają wiele tradycyjnych teorii dotyczących dziwnych zjawisk zachodzących podczas zaćmienia Słońca.
Jedna z takich teorii związana jest ze zmianą pola grawitacyjnego Ziemii podczas zaćmienia Słońca. Wytłumaczeniem tego faktu mają być miliony ludzi, którzy przyjeżdzają i odjeżdzają z miejsca zaćmienia. To jednak brzmi zbyt dziwnie, żeby mogłobyć realnym uzasadnieniem. W przypadkach wielu zaćmień wyniki testów na takie oddziaływanie ludzi dawały bowiem efekt negatywny. Dr Duif powołuje się więc na możliwość istnienia zjawiska związanego ze zmiana temperaturową podczas zaćmienia, gdyż odpowiednie czujniki mogą podawać błędne wyniki pomiarów. To jednak może dotyczyć mierników grawitacyjnych, co z wahadłami, które wyraźnie wykazują szybszy ruch?

Dr Duif podaje jeszcze jedną, rozpowszechnianą przez fizyków wersję, która miałaby wyjaśniać to dziwne zjawisko - spadek temperatury gleby, który ma mieć wpływ na grawitację. Wahadła i inne urządzenia pomiarowe chwilę po przejściu Księżyca przez tarczę Słońca zaczynaja jednak podawać normalne wyniki, podczas gdy gleba nadal jest nieogrzana - tą wersję także wypadałoby odrzucić.

Dr Duif twierdzi, że jest możliwe wytłumaczenie tak dziwnego zachowania się pola grawitacyjnego naszej planety tylko w jednym przypadku - należy odrzucić Teorię Względności - święte dziecko Einsteina - która jest błędna.

Wcześniejsza sugestia doktora dotyczy fenomenu, który miał miejsce podczas misji sond Pioneer 10 i Pioneer 11 (NASA) w kosmosie na początku lat 70-tych ubiegłego stulecia, które podróżując w kierunku przeciwnym do Słońca poruszały się znacznie wolniej niż powinny...

NASA Jet Propulsion Laboratory w swoim raporcie na temat tamtych misji pisze, że nie ma obecnie w pełni naukowego wyjaśnienia tej zagadki.

Jedną z niekonwencjonalnych teorii dotyczących dziwnych zaburzeń grawitacyjnych (nie dotyczy to akurat sond Pioneer) jest teoria "ekranów Majorana".
Teoria ta głosi, że takie duże masy jak np. Księżyc, mogą blokować grawitacyjne oddziaływanie dużych, dalej oddalonych obiektów jak np. Słońca.

Opracowanie: hotnews

Źródło/autorstwo: The Economist/r.n.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych