Skocz do zawartości


"Zakazana Archeologia"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

#31 Gość_Queen Henemet Amon Hatszepsut

Gość_Queen Henemet Amon Hatszepsut.
  • Tematów: 0

Napisano

Obydwaj dajecie sobie popalić. O co mi chodzi, napisałam.
  • 0

#32

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziwi mnie "czelność" dawania własnoręcznie wykonanych mapek na podst. książki. Można wtedy dowoli nakłamać, bo przecież b. mało osób przeczytało tę książkę uważnie.

Nie wiem w czym problem? Starczy wziąć owe tabele i najprościej w świecie zliczyć liczbę "anomalii" dla danego kraju. Piętnaście minut roboty. Kto ma tę książkę, zrobi to od ręki. Nie da się tu nic nakłamać.
A co do tabel. Postaram się je zeskanować i wkleić na forum. Nie mam nic do ukrycia. :)
  • 0



#33

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wiem w czym problem? Starczy wziąć owe tabele i najprościej w świecie zliczyć liczbę "anomalii" dla danego kraju. Piętnaście minut roboty. Kto ma tę książkę, zrobi to od ręki. Nie da się tu nic nakłamać.
A co do tabel. Postaram się je zeskanować i wkleić na forum. Nie mam nic do ukrycia. :)

No, duży problem, bo ja na przykłąd książki w ogóle nie czytałem i nie widziałem tabelki. Dlatego do twojej mapy podchodzę bardzo ostrożnie.
Zeskanowana tabela* powinna rozwiać moje wątpliwości.
  • 0



#34

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Do kreacjonizmu mam bardzo złe podejście, bo Ci "Katolicy" chyba są bardzo ograniczeni ze swoją wyobraźnią, ponieważ biorą tekst Biblii na poważnie! Z takimi ludźmi już żal marnować czas na rozmowę w tych tematach. Przecież "Genezis" to jedna wielka metafora, co każdy katolik poważnie podchodzący do swojej wiary wie.


Kreacjonizm biblijny jest domeną protestantyzmu, nie katolicyzmu. Katolicyzm ogólne założenia ewolucji uznaje.
  • 0

#35

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jeszcze inaczej :) Idea Kreacjonizmu, mimo powszechnej panującej opinii, nie jest związana z jakimś konkretnym wyznaniem. Wśród kreacjonistów mamy żydów (David Berlinski), muzułmanów (Harun Yahya), agnostyków (Micheal Denton), z ateistami włącznie.

Co do mapki, w tym miejscu powinny spłynąć na mariusha podziękowania a nie ataki, za to że chciało mu się ją robić. Jest ona argumentem dla ewolucjonistów o tyle, ze pokazuje jak potrzeba wpływa na wynik - coś co w rzetelnej nauce nie powinno mieć absolutnie miejsca. Bo jak wytłumaczyć, że liczba "odkryć" podważających ewolucje jest wprost proporcjonalna do popularności kreacjonizmu w danym kraju? (przepraszam Cie kolego jeśli popsułem niespodziankę, ale Muhad i tak by tego nigdy nie powiedział :) ) To tak jakby biolog udowadniał istnienie jakiegoś botanicznego zjawiska, które jednak zachodziłoby... jedynie w jego własnym ogródku.
  • 0

#36 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Pomimo wielu niepewnych szczegółów, istnienie w przybliżeniu 1.3 x 10^13 ton węgla w formie pokładów węglowych może być pogodzone z Potopem udokumentowanym w Biblii i z wiekiem Ziemi wynoszącym mniej więcej od 6,000 do 10,000 lat.[/size]


Nie uważasz, że dziwny jest fakt, że facet, który (niby wierzy dosłownie) w 6000 letnią ziemie zachwala książkę, która mówi o istotach ludzkich żyjących nawet kilkaset i więcej mln lat temu??

Gdzie tu logika?


A wypowiedź amatora w książce napisanej przez amatorów to chyba nic dziwnego?


Wow...to fizycy i inni - samoucy z różnych dziedzin, którzy mieli na kącie wiele odkryc i sukcesów to również amatorzy?

Czy prawdziwym profesjonalistą stajesz się kończąc studia?? Od kiedy papierek jest wyznacznikiem wiedzy Mariushu?
Jak wspomniałem. Oni mieli czas ponad 8 lat na przestudiowane dokładne tej dziedziny.



Dla jasności dodam, że praktycznie wszystkie przypadki z Afryki (bodajże bez jednego z metalicznymi kulami sprzed prawie 3 mld lat) i większość z Azji południowo-wschodniej są uznawanymi przez naukę znaleziskami.


Właśnie dlatego zostały przedstawione, by w zakresie ujawnienia tych znalezisk inni ludzie mogli sami się przekonac dlaczego i jak długo proces niszczenia, ukrywania prawdy i wielu znalezisk miały miejsce.

Na liście "anomalii" znalazły się tylko dlatego, że tak uznali sobie to autorzy "Z.A." (przykład: omawiane już ślady stóp z Laetoli).[/i]


To samo mogę powiedziec o cwaniakach, którzy takie znaleziska ukrywali.

Mając „Zakazaną archeologię” mogłeś po prostu sprawdzić wiarygodność tej mapy i byłoby po sprawie. No, ale Ty wolisz udawać niezorientowanego i czepiać się wszystkiego, czego popadnie. A wszystko chyba tylko po to, żeby oddalić kwestię odpowiedzi na moją prośbę dotyczącą mapy.


W umieszczeniu samych znalezisk jako anomalii nie widzę nic nadzywczajnego. Czytając ze zrozumieniem zamysł i intencje autorów zrozumiałbyś ,że mieli zamiar ujawnic wszystkie znaleziska - te oficjalnie akceptowane i te nieakceptowane.


Oklepany tekst na oklepany problem.


Dla kogoś, kto uległ paradygmatom? Owszem.

To tak jakby biolog udowadniał istnienie jakiegoś botanicznego zjawiska, które jednak zachodziłoby... jedynie w jego własnym ogródku.


W Z.A jest znacznie więcej znalezisk. Same kule, nici to nie wszystko. Zwykłe narzędzia proste i rozwinięte z dalekich okresów są dowodami, różne przedmioty znajdywane w różnych rejonach. Dlaczego innych spraw się nie przyczepicie??






Muhad, nie rozumiem. Wierzyć bezkrytycznie w książkę (pseudo)naukową słowo-w-słowo?


Nic z tych rzeczy.

Gdyby wyłączyc kilkanaście znalezisk nieakceptowanch(to zaledwie mały procencik wszystkich znalezisk) przez naukę, to inni by sklasyfikowali jako naukową. Weźcie pod uwagę, to że wiele akceptowanych znalezisk, to znaleziska podważające ewolucję człowieka i nie chodzi tu o metalowe kule, czy złote nici.


Poprostu wielu z Was podchodzi do wielu spraw z uprzedzeniami. Gdyby tak nie było w przypadku np. Marusha, to on by nie oszukiwał forumowiczów w niedalekiej przeszłości. Gdyby tak nie było, to Aquila czytałby książki autorów, po których nie zostawia suchej nitki.
  • 0

#37

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie uważasz, że dziwny jest fakt, że facet, który (niby wierzy dosłownie) w 6000 letnią ziemie zachwala książkę, która mówi o istotach ludzkich żyjących nawet kilkaset i więcej mln lat temu??
Gdzie tu logika?

Logika jest prosta.
Scherera i autorów "Z.A." książki łączy niewiele, choć są to bardzo istotne rzeczy:
1) Podważanie teorii ewolucji.
2) Akceptacja prawdziwości większości "anomalii" z ta tylko różnicą, że Scherer jako młodoziemski kreacjonista nie przypisuje im wieku charakterystycznego dla geologicznej skali czasu, tylko wiek między ok. 4000 a 7000 lat. Ich pochodzenie też ma bardzo proste "wyjaśnienie". Za te wszystkie zagrzebane głęboko w Ziemi ludzkie szkielety, łańcuszki, garnki i tym podobne rzeczy odpowiada jedno konkretne wydarzenie - globalny, biblijny potop.

To wystarczy.

Sama wypowiedź Scherera w "Z.A." jest bardzo dobrze wyważona.
Nie kłóci się z jego kreacjonistyczno-młodoziemskimi poglądami, a jednocześnie stanowi dobra rekomendację dla książki:

"Jeśli książka ta sprowokuje profesjonalne, ponowne badania relacji naukowych, które nie pasują do obecnego paradygmatu ewolucji człowieka, przyczyni się do rozwoju wiedzy o historii ludzkości"

Wow...to fizycy i inni - samoucy z różnych dziedzin, którzy mieli na kącie wiele odkryc i sukcesów to również amatorzy?

My mówimy o konkretnych osobach wspomnianych w "Z.A.", a nie o innych.

Czy prawdziwym profesjonalistą stajesz się kończąc studia?? Od kiedy papierek jest wyznacznikiem wiedzy Mariushu?

Papierek nie musi być wyznacznikiem wiedzy.
Jednakże faktem jest to, że osoba kończąca studia w danej dziedzinie, staje się jak najbardziej profesjonalistą. W końcu profesjonalista to inaczej zawodowiec. A jakby nie było, studia kończą sie zdobyciem tytułu zawodowego.

Jak wspomniałem. Oni mieli czas ponad 8 lat na przestudiowane dokładne tej dziedziny.

Czas nie musi o niczym świadczyć. Niektórzy cale życie poświęcają na coś, co niczego wartościowego ostatecznie nie przynosi.

W umieszczeniu samych znalezisk jako anomalii nie widzę nic nadzywczajnego. Czytając ze zrozumieniem zamysł i intencje autorów zrozumiałbyś ,że mieli zamiar ujawnic wszystkie znaleziska - te oficjalnie akceptowane i te nieakceptowane.

Oficjalnie akceptowane, czy nie, są uznane przez autorów "Z.A." za ANOMALIE. A to one są istotą owej książki.

Poprostu wielu z Was podchodzi do wielu spraw z uprzedzeniami. Gdyby tak nie było w przypadku np. Marusha, to on by nie oszukiwał forumowiczów w niedalekiej przeszłości.

Powiedz mi, dlaczego próbujesz mnie zdyskredytować używając tak nieadekwatnych do faktów stwierdzeń?

Z Twojej wypowiedzi wynikało by, że jestem (byłem) nie wiadomo to jakim oszustem. A tymczasem całe to moje "oszukiwanie" było tylko jednym, małym "zdjęciem-żartem" umieszczonym w jednym z moich 1700 postów. Żartem, do którego praktycznie natychmiast się przyznałem.
  • 0



#38 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Papierek nie musi być wyznacznikiem wiedzy.
Jednakże fakt jest to, że osoba kończąca studia w danej dziedzinie, staje się jak najbardziej profesjonalistą. W końcu profesjonalista to inaczej zawodowiec. A jakby nie było, studia kończą sie zdobyciem tytułu zawodowego.


Mariushu zrozum, że wielu ludzi, którzy kończą studia kończą je często niezbyt uczciwie przepychając się z roku na rok za pomocą ściąg na egzaminach. Zaledwie procencik ludzi z jednego kierunku są to prawdziwi profesjonaliści i tylko tacy coś w życiu osiągają. Pozostali nie potrafią pracowac w danym zawodzie i lądują w szkołach podstawowych z podstawową wiedzą jaka im została w głowach. Niestety taka jest rzeczywistośc.

Czas nie musi o niczym świadczyć. Niektórzy cale życie poświęcają na coś, co niczego wartościowego ostatecznie nie wnosi.


Ale w tym konkretnym przypadku tak byc nie musi.

Oficjalnie akceptowane, czy nie, są uznane przez autorów "Z.A." za ANOMALIE. A to one są istotą owej książki.


I o to się właśnie rozchodzi, bo wiele zwyczajnych znalezisk, jest interpretowanych nieprawidłowo ,co wykazali Ci dwaj panowie.

Przykład?? Zwykłe narzędzia rozwinięte z okresu wszesno-plioceńskiego, które były datowane na 2-5 mln lat na zasadzie datowania geologicznego, które jest jak najbardziej prawidłowe. Nie ma w tym żadnej filozfii.


Z Twojej wypowiedzi wynikało by, że jestem (byłem) nie wiadomo jakim oszustem.


Nie, ja nie wnikam czy byłeś i czy jesteś oszustem, tylko chciałem wskazac na to, że ludzie z uprzedzeniami potrafią naginac fakty i świadomie manipulowac historią wielu dziedzin, bo nie widzą w tym nic złego.

A tymczasem całe to moje "oszukiwanie" było tylko jednym, małym "zdjęciem-żartem" umieszczonym w jednym z moich 1700 postów. Żartem, do którego praktycznie natychmiast się przyznałem.



Mariushu każdy widział co i jak było. Gdyby na Ciebie nie naciskano to z całą pewnością byś się nie przyznał. Pewnie myślałeś ,że nikt tego nie zauważy. Rozmawiałem o tym nawet z moim bratem i innymi użytkownikami, którzy zwrócili na to uwagę, także jak sam widzisz nie do końca byłeś uczcicwy.
  • 0

#39

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mariushu zrozum, że wielu ludzi, którzy kończą studia kończą je często niezbyt uczciwie przepychając się z roku na rok za pomocą ściąg na egzaminach. (...) nie potrafią pracowac w danym zawodzie i lądują w szkołach podstawowych z podstawową wiedzą jaka im została w głowach.

Rozumiem. Ale oni nie mają raczej wielkiego wpływu na postęp naukowy,...

Zaledwie procencik ludzi z jednego kierunku są to prawdziwi profesjonaliści i tylko tacy coś w życiu osiągają.

... a oni jak najbardziej mają. A to właśnie do ich pracy masz zastrzeżenia.

Ale w tym konkretnym przypadku tak byc nie musi.

Nie musi, ale może.
A z tego co widzę, to "może" jest wyjątkowo prawdopodobne. Ale to moje zdanie, z którym zgadzać się nie musisz.

I o to się właśnie rozchodzi, bo wiele zwyczajnych znalezisk, jest interpretowanych nieprawidłowo ,co wykazali Ci dwaj panowie.

Tak, i w ten sposób kilka centymetrów dłuższa kość piszczelowa nie może już należeć do austalopiteka, czy H.habilisa tylko musi być pozostałością H. sapiens. Nikomu jednak z autorów "Z.A." nawet nie przejdzie przez myśl to, że mamy do czynienia z nową odmianą człekokształtnej istoty (wiele ówczesnych, zagadkowych znalezisk stanowi dzisiaj już dobrze przyporządkowane przypadki dobrze udokumentowanych gatunków człekokształtnych), lub że mamy po prostu do czynienia z przerośniętym osobnikiem (wokół nas też chodzi wielu ponad 2-metrowych "wieżowców"). Podobnie jest w przypadku opisywanych śladów stóp z Laetoli - jawne naginanie faktów.

Klasyfikacja skamieniałości istot człekokształtnych nie jest prosta. Kości różnią się często bardzo subtelnymi szczegółami. Kość kości nierówna, nawet w obrębie jednego gatunku (nawet nas ludzi współczesnych) są czasem takie różnice, że można bardzo łatwo się pomylić w klasyfikacji. Nie wystarczy rzut oka, a wielokrotnie nie wystarczają nawet pomiary biometryczne, żeby odpowiednio zaklasyfikować znalezisko. Dlatego też sądzę, że doszukiwanie się anomalii w każdym różniącym się od statystycznego wzorca przypadku jest co najmniej niepoważne.

... chciałem wskazac na to, że ludzie z uprzedzeniami potrafią naginac fakty i świadomie manipulowac historią wielu dziedzin, bo nie widzą w tym nic złego.

Ale oczywiście nie dotyczy to ludzi, których poglądy popierasz?

Mariushu każdy widział co i jak było. Gdyby na Ciebie nie naciskano to z całą pewnością byś się nie przyznał. Pewnie myślałeś ,że nikt tego nie zauważy. Rozmawiałem o tym nawet z moim bratem i innymi użytkownikami, którzy zwrócili na to uwagę, także jak sam widzisz nie do końca byłeś uczcicwy.

Muhad, nikt mnie nie naciskał, a przynajmniej ja tego tak nie odebrałem. Posta-żart napisałem późno w nocy przed snem, a sprostowanie popołudniu następnego dnia, tuż po przyjściu z pracy. W sumie byłem dość zdziwiony, gdy zobaczyłem, że nikt jeszcze nie sprostował mojej wypowiedzi. W końcu żart z założenia miał być bardzo czytelny i prosty do rozszyfrowania. A nie chcąc już przeciągać "podchodów" dj_cinexa (jestem pewny, że od początku wiedział, co to za czaszka), postanowiłem je skrócić i powiedziałem to, co niejeden mógł stwierdzić już dużo wcześniej. To wszystko, co mam w tej kwestii do powiedzenia.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych