Napisano 24.06.2008 - 18:18
Napisano 25.06.2008 - 18:57
Napisano 25.06.2008 - 19:27
Ja też o tym czytałem, ogladałem i prawdopodobnie tak jest. Cmentarzyska słoni to już trochę inna bajka. Pojęcie nie bierze się koniecznie od ilości kości samych słoni ale z faktu szczególnego ich traktowania przez te żyjące w chwili gdy na nie natrafią. Takie sceny w wykonaniu słoni robią wrażenie.Kiedyś czytałem że słonie mają takie możliwości i kiedy taki trombalski zdaję sobie z tego wyrusza w jakieś miejsce i to się nazywa cmentarzysko słoni
Napisano 27.08.2017 - 08:12
To zjawisko - odzyskiwania sił tuż przed śmiercią nauka po części wyjaśniła...
Otóż na kilka dni do kilku godzin przed śmiercią mózg zaczyna produkować zwiększone ilości endomorfin. Substancje te uśmierzają ból. To właśnie one powodują że człowiek ma więcej sił witalnych.
Sorry że taki krótki post, ale postaram się go rozwinąć w najbliższym czasie.
Taaa, odkąd to uśmierzenie bólu powoduje wzrost sił? Dam przykład ze złamaną noga dajmy na to leczoną leżeniem w łóżku miesiącami (ofc z gipsem na złamanej nodze). Co z tego, że po kilku miesiącach dałoby się choremu mocną morfinę by znieczulić ból? Noga nie będzie bolała ale i tak chory nie wstanie z łózka BO ZWYCZAJNIE NIE BĘDZIE MIEĆ SIŁ - leżenie w łóżku nieustanne miesiącami osłabia i to bardzo. Ego: samo znieczulenie bólu nie dodaje sił fizycznych więc ta teoria z endomorfinami na godziny przed kojfnięciem jest IMO chybiona - przyszły umrzyk nie czuje bólu ale i tak powinien być zbyt osłabiony by wstać z łózka i chodzić tak jakby nigdy nic. Poza tym czemu to się dzieje NA GODZINY przed a nie NA DNI?
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych