Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak wygląda nasze życie po śmierci


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
125 odpowiedzi w tym temacie

#61

Rivside.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak więc mamy kolejne dowody na to, że duchowni i naukowcy coś przed nami ukrywają... :(
  • 0

#62 Gość_Inga

Gość_Inga.
  • Tematów: 0

Napisano

Czytajcie i wierzcie w NT bez zbędnej egzaltacji. Wiara w Boga z jednoczesnym zdawaniem sobie sprawy, że nie wszystko o czym piszą ewangelie jest szczerą prawdą jest wiarą świadomą i prawdziwą. Wierzę w Boga, który nie wskrzesza z martwych na oczach tłumów, wierzę w Boga, który nie daje światu znaków widzialnych na dowód swojej boskości, wierzę w Boga który stworzył świat jako łańcuch zdarzeń od siebie zależnych i połączonych ze sobą, które raz wprawione w ruch napędzają siebie nawzajem, w które Bóg sztucznie nie ingeruje. Chodzi o to, że niektórzy ludzie nie odkryją nigdy Boga w tym świecie, lecz bardziej jeszcze o to, że jest On obecny w naturze pewnych zjawisk, które Go przesłaniają i zniekształcają, stąd wydaje się on byc nieobecnym. Pięknie mówia o tym słowa piosenki oazowej: ;)
"Mój Bóg, jak drżący słowik w garści, a nie ogarną Go wszechświaty,
oddechem gasi gwiazdozbiory, a drży w oddechu mym jak kwiaty."
I chyba o to w tym wszystkim tak naprawdę chodzi.
  • 0

#63

mAc_cm.
  • Postów: 43
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

:brawo: brawo Inga
  • 0

#64

Refused.
  • Postów: 633
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Oh, Inga xD nawet nie przypuszczałem, dobrze że znasz NT w miarę i 'cudne' sprawy. Dzięki tobie dowiedziałem się czegoś bardzo ciekawego i mam kolejną partię rozmów do księdza. Niestety to prawda - nigdzie nie pisze o tym że Jezus wskrzesił Łazarza, my tylko tak to tłumaczymy i niektórzy ludzie żyjący w tamtych czasach.

mAc_cm - Wiesz co..., z niecierpliwością czekam aż dostaniesz OST'a.
  • 0



#65

Ender_Wiggin.
  • Postów: 12
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Natrafiłem na ten artykół gdzieś indziej w internecie. Zacząłem czytać z ciekawości i wprost proporcjonalnie do przeczytanego tekstu moja szczęka opadała coraz niżej... Generalnie mam podejscie naukowe do większości spraw. Jeśli chodzi o boga to wierze w swoją własną koncepcje, jaki jest i co i za co tak naprawde moze nam zrobic. Wiele trafiało do mnie różnych informacji o wierzeniach innych kultur oraz o zjawiskach nadprzyrodzonych. Koncepcja zawarta w tym artykule nagle połączyła to wszystko w jeden logiczny, wzajemnie wyjaśniający się twór. To dla mnie najbardziej wiarygodna koncepcja życia po śmierci jaką słyszałem. Z pozoru wydaje się nieco fantastyczna ale ma w sobie taką charmonię, związki przyczynowo skutkowe, jest niemal matematyczna. Matematyczna w sensie że wszystko w niej ma swoje miejsce i z czegos wynika a oprocz tego znajduje potwierdzenie w codziennym życiu. W przeciwieństwie do wielu mocno wątpliwych i zinterpretowanych dogmatów wiary.

Ta część jest dla tych którym trudno zrzucić uprząż "jedynej słusznej wiary".
Teraz bym chciał to odnieść do wiary w boga itd. skoro jest ten jeden bóg to dlaczego uważamy że jest to akurat nasz bóg a nie np. Allach? Dlatego że jesteśmy biali i uważamy się za pępek wszechświata i że Jezus jest blondynem o niebieskich oczach? Prawdopodobieństwo że na obszarze na którym żył, wśród ludzi z którymi żył, mógłby się urodzić blondyn o niebieskich oczach jest takie samo jak możliwość narodziń dobermana albinosa bo sterowały by tym takie same prawa natury. Pomyślicie teraz no okej tak go pokazują na obrazkach i że wiecie że jest inaczej ale i tak następnym razem kiedy usłyszycie imię Jezus to bedziecie dalej klepać ten sam schemat. I na tym opierają się poszczególne rodzaje wiary na ziemi. To się nazywa indoktrynacja. Powtarzają nam że tylko nasz bóg jest prawdziwy. Ale to samo powtarzają dzieciom na całym świecie wychowywanym w każdej wierze. Zastanówcie się chwile. Czy to nie dziwne że chociaż każdy ma inne przypowieści, inne historyjki, inne kary za grzechy to fundamenty większości ziemskich wierzeń są takie same albo bardzo podobne. Czy to nie jest zastanawiające? Ta teoria natomiast pozwala nam na uporządkowanie tych elementów i dzięki temu wyłania się obraz wierzenia uniwersalnego. Fakt nie ma tu nic o bogu lub innej istocie która by go symbolizowala. Na to mam dwa wytłumaczenia. Pierwsze to odniesienie do psychologii. Po prostu potrzebujemy nad sobą bata i świadomości że kotoś nas obserwuje bo gdyby jej nie było to zastraszajaca ilość ludzi mogła by się aż nad to "wyluzować". Jeśli o druga wersje chodzi to można stwierdzić prosty fakt. W końcu ktoś lub coś musiał to styworzyć. Stworzyć na zasadzie kompletnego tworu w który już nie musi ingerować. Zło kara się samo, tak jak dobro samo się nagradza. Ta koncepcja pokazuje równowagę jaka w tych zasadach panuje. Wszystko ma swoje miejsce i wytłumaczenie. Mogłbym dalej pisać ale admin i tak mi da po łbie za tego posta :) błagam o litość. Myśle że jest sensownie i na temat.
  • 0

#66

klatt.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja również wierzę w istnienie Trójcy Świętej, ale uważam, że po śmierci bedzie nas czekało takie życie jak je sobie wyobrażamy. Będziemy żyć beztrosko przebywając w takiej poczekalni. Później Bóg nas albo tam zostawi albo weźmie ze sobą.
  • 0

#67

ctpAdrian.
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam 16 lat i bardzo odczuwam w moim domu skutki religii>co niedziele jestem namawiany i groźby idą w moim kierunku("Albo idziesz no cerkwi albo, nie bedziesz siedział przy komputerze!") TAK TO MNIE DOBIJA ! i w wieku 18 lat zamierzam przerwać muj kontakt z religią w sensie wiary. Wszystkie krucjaty były wywołane religią! tyle ludzi zgineło w obronie swej wiary... ale wierze w życie po smierci nawet gdy ktos bedzie w stanie smierci klinicznej a potem po reanimacji powraca to przecierz dalej ta osoba bedzie sie nazywac "jan Kowalski" bedzie wiedzial gdzie mieszzka a przecież wszzystkie funkcje życiowe ustały w nim! to jest dowodem ze te wszystkie wiadomosci muszą byc przechowywane jeszcze w innym nie fizycznym istnieniu:)
  • 0

#68

angelo.
  • Postów: 386
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Inga

Ogólnie, w rozpatrywaniu wszystkich opisanych w Ewangeliach cudów bierze się jako punkt odniesienia fakt, że Bóg nie może łamać praw przyrody przez Siebie ustanowionych.

W Ewangeli Jezusa Chrystus dokładnie wyjaśnia ,że Łazarz nie umarł.Jeśli ktoś umiera,to jego dusza opuszcza fizyczne ciało.tTwa to jakiś czas,kiedy dusza jest połączona z fizycznym ciałem przy pomocy tzw.srebrnej wstęgi.Jeśli ona zostanie zerwana,nie można już nikogo przywrócić do życia.Zerwanie takiej wstęgi,jest to kwestia kilku godzin w najczęstszych przypadkach.Jeśli mówimy,że ktoś już umarł,tzn.została przerwana taka wstęga łącząca duszę i fizyczne ciało.Jeśli to połączenie jest,to można mówić jak nieraz pisze w NT,że ktoś śpi.Jast taki zwrot w NT,kiedy Jezus mówi,że Łazarz zasnął.Potem zapewne jest "korekta",że umarł,ale gdyby to była prawda,nie można go by było przywrócic do życia.
  • 0

#69

lukasz.8881.
  • Postów: 95
  • Tematów: 10
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja uważam , że istnieje reinkarnacja .
  • 0

#70

Pyziak.
  • Postów: 703
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wszystkie krucjaty były wywołane religią!


gdzieś kiedyś przeczytałem: 'z historycznego punktu widzenia, nie ma czegoś takiego jak wojna religijna. tłem wszystkich konfliktów zawsze były ekonomiczne dysproporcje i rasizm'

tak mi się przypomniało ;]
  • 0

#71

Fikuzi.
  • Postów: 24
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Starałem się przeczytać mniej więcej wszystko co zawarte w tymże podczepionym temacie. Co do fragmentów przedstawionych przez admina jeśli chodzi o ciało astralne - Pan Powell przedstawia swoją myśl jako coś bankowego - bo raczej tamten tekst nie brzmi jak jakaś hipoteza choć dla nas zapewne ten tekst jest hipotezą i to bardzo ciekawą. Dobrze wiemy że to co przeczytaliśmy może być również jedną wielką bzdurą a dowieść tego lub nie będziemy mogli w chwili kiedy zostanie to wyjaśnione - tylko czy to jest możliwe do wyjaśnienia? Na dzień dzisiejszy myślę że może to być niemożliwe. To samo tyczy się wiary w założenia jakiejś tam religii. (Termin wiara od dawna kojarzył mi się z innym terminem jakim jest złudzenie) Jak niektórzy pisali to co widzą w snach bądź wyobrażeniach związanych ze stanem pośmiertnym jest to totalna nicość. Koniec świadomości, brak odczuwania jakichkolwiek bodźców czyli jedno wielkie NIC - w zasadzie ciężko jest to sobie w ogóle wyobrazić natomiast tak jest najłatwiej i najbardziej racjonalnie wyjaśnić stan jaki można "zaznać" po śmierci. Choć myślę że ludzie na ogół boją się takiej myśli. No fakt bo ciężko w takiej myśli doszukać się czegoś pozytywnego :) . A i jeszcze co do wiary - Myślę, że jeśli jest "coś" po śmierci, jakieś przejście do zupełnie innej rzeczywistości - to nie potrzebna jest do tego wiara w tego czy tamtego Boga. Ja jestem ateistą i moje jakieś tam założenia są takie żeby być w miarę dobrym człowiekiem - czyli starać się nie krzywdzić i być dobrym dla innych jeśli jest to tylko możliwe - (bardzo uogólnione) Do przestrzegania tych wartości raczej nie jest mi potrzebny Bóg (oczywiście to tylko moje zdanie i mój pogląd) Dociekanie tego co jest po śmierci to czysta ciekawość, a prędzej czy później i tak się tego dowiemy. Uważam, że nie będzie możliwe wyjaśnienie tego za życia co powoduje że ta kwestia pozostanie na zawsze tajemnicą :) .
A kończąc swojego posta pomyślałem sobie, że tam gdzie się znajdziemy po śmierci nie jest tak istotne byle by znaleźć się tam z osobami, które kochamy i które są dla nas wszystkim za życia. :)
  • 0

#72

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W Ewangeli Jezusa Chrystus dokładnie wyjaśnia ,że Łazarz nie umarł.Jeśli ktoś umiera,to jego dusza opuszcza fizyczne ciało.tTwa to jakiś czas,kiedy dusza jest połączona z fizycznym ciałem przy pomocy tzw.srebrnej wstęgi.Jeśli ona zostanie zerwana,nie można już nikogo przywrócić do życia.Zerwanie takiej wstęgi,jest to kwestia kilku godzin w najczęstszych przypadkach.Jeśli mówimy,że ktoś już umarł,tzn.została przerwana taka wstęga łącząca duszę i fizyczne ciało.Jeśli to połączenie jest,to można mówić jak nieraz pisze w NT,że ktoś śpi.Jast taki zwrot w NT,kiedy Jezus mówi,że Łazarz zasnął.Potem zapewne jest "korekta",że umarł,ale gdyby to była prawda,nie można go by było przywrócic do życia.


Angelo,

dla Ciebie nawet wskrzeszenie nieżyjącego od czterech dni i złożonego w grobie Łazarza, nie oznacza, że rzeczywiście był on martwy. Trick reinkarnacji wyjaśnia bowiem wszystko. Dawca życia Bóg nie podlega jakimkolwiek ograniczeniom i może ożywić kogo chce zgodnie ze swą wolą. Taka właśnie była Jego wola w przypadku nie żyjącego od czterech dni Łazarza, którego przywrócił do życia na prośbę Jezusa, dla ukazania swej mocy. Bajanie o "zerwaniu srebrnej wstęgi", to zwykła herezja.
  • 0



#73

angelo.
  • Postów: 386
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dager

Bajanie o "zerwaniu srebrnej wstęgi", to zwykła herezja.

Wg Twoich zasad wiary jest to herezja,ale nie zasady czyjejś wiary decydują o prawdzie,tylko Duch Prawdy.Może móglbyś się Go kiedyś zapytać o pewne sprawy.A jeśli tego nie potrafisz,to musisz więcej na ten temat poczytać.
  • 0

#74

Drabi.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja polecam książkę Michaela Newtona Przeznaczenie Dusz i Wędrówka dusz tam to wszystko jest o wiele lepiej i przejrzyściej opisane
  • 0

#75

specyfik.
  • Postów: 159
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A może zwykle i poprostu.... znikamy?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych