20 odpowiedzi w tym temacie

[Sabaku No Gaara]

Apostazja

Apostazja - co to?

Apostazja- (z gr. odstąpienie, bunt) - całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej. Obok herezji i schizmy należy do podstawowych przyczyn rozłamów jedności Kościoła.

Dlaczego ludzie (nie)dokonują apostazji?

"Po co?" – to pytanie, które najczęściej słyszy osoba chcąca dokonać apostazji. Ewentualnie w wersji "Do czego jest Ci to potrzebne?", "Komu to potrzebne?", "Co to zmieni?", "Zastanawiałeś się czy warto?", "Po co tak się wywyższać?". Wszystkie te pytania, a także wiele innych słyszeliśmy osobiście.
Tak naprawdę powody mogą być różne - każdy kto dokonał, lub chce dokonać apostazji ma pewnie swój. Jednak te najbardziej popularne, które sobie zanotowaliśmy wymieniamy poniżej :

* Spokój sumienia. "Brzemię" katolicyzmu jest czasem ciężkie do udźwignięcia dla osób, które starają się być uczciwe wobec siebie i innych. Czasem człowiek czuje, że musi się określić - kim jestem, a kim nie jestem - a następnie podjąć odpowiednie kroki.
* Inne religie. Gdy ktoś zmienia religię może chcieć oficjalnie zerwać stosunki ze starą wspólnotą. Być może nowa wspólnota tego zażąda.
* Statystyki. Niektórych irytuje oficjalnie podawana liczba 95% katolików w Polsce, która wydaje się im znacznie zawyżona. Zwłaszcza w porównaniu do tego co widzą dookoła, tzn. do poziomu "katolicyzmu" ludzi, wśród których żyją.
* Ślubu nie będzie. Definitywna likwidacja pewnych nacisków natury obrzędowo-religijnej ze strony rodziny. Apostazja może ochłodzić, a czasem nawet popsuć pewne relacje rodzinne. Jedno jest jednak pewne - ślubu kościelnego już raczej nikt wymagać nie będzie. A to może być czasem duża ulga dla udręczonych uszu.
* Pogrzeb. Aby być pewnym, że rodzina nie sprawi nam psikusa i nie urządzi nam katolickiego pogrzebu w sytuacji kiedy stanowczo domagamy się dla siebie pogrzebu "cywilnego".
* Utarcie nosa Kościołowi. Niektórych motywuje chęć zrobienia czegoś, co pokaże tej organizacji, że nie powinna się czuć nazbyt pewnie w Polsce.
* Przynależność do organizacji. Niektóre organizacje (np. stowarzyszenia ateistów) mogą wymagać od swoich członków, tego aby nie przynależeli do żadnych wspólnot czy organizacji religijnych.
* Apokalipsa Św. Jana 3, 15-16: "Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust."
* Kwestie ochrony danych osobowych. KRK zgodnie z Ustawą o ochronie danych osobowych powinien usuwać ze swoich zbiorów dane osobowe tych, którzy wystąpili z jego wspólnoty.
* Apostazja jest dobrym sposobem walki z udawaniem, że ateiście nie istnieją. Przekonania i opinie typu “Przecież każdy wierzy w coś” są ciągle powszechne w naszym społeczeństwie. Być może takie "afiszowanie się" ze swoim ateizmem coś w tej kwestii zmieni.

Można by również pokusić się o stworzenie listy powodów, dla których warto pozostać we wspólnocie wiernych pomimo swego ateizmu lub przynależności do innej wspólnoty wiernych:

* ostracyzm społeczny (zwłaszcza w mniejszych miejscowościach), który może spotkać zarówno apostatę jak i jego/jej najbliższych np. dzieci w szkole
* uniknięcie poważnego konfliktu w co bardziej "tradycyjnych" rodzinach
* może się zdarzyć tak, że partner życiowy postawi sprawę twardo: ślub kościelny albo adieu!
* na wsiakij słuczaj - lepiej z Bogiem (w którego co prawda nie wierzę) nie zadzierać
* (Przemysław) Dla mnie samo podjecie tej procedury oznacza poddanie sie władzy krk i uznanie, że to iż mają mnie w swoich księgach jest istotne. Sam akt wypisania oznacza uznanie, że do tego momentu było się członkiem kościoła.
* "moja babcia by tego nie przeżyła"
* (podobnie jak w argumentach 'za') Apokalipsa Św. Jana 3, 15-16: "Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust."
* Kościół to duża i zorganizowana grupa wsparcia religijnego, potężne zaplecze wspólnotowe, bardzo pomocne - jeśli tylko umie się z niego korzystać. Jest obecne w bardzo wielu miejscach na świecie - to tez plus. Takie zaplecze wspólnotowo - religijne jest potrzebne przecież każdemu, a w każdym razie większości wierzących: grupa z która można się pomodlić w "ten" sposób, według "tego" obrzędu". W gronie której można porozmawiać o Bogu nie udowadniając bez przerwy komuś, ze Bóg jest taki jak go właśnie ta grupa przedstawia. No i grupa , która w razie wątpliwości może podtrzymać. (Vlad z portalu katolik.pl)
* Gdy będziemy ciężko chorowali czy umierali i zapragniemy wrócić do Boga, ("jak trwoga to do Boga") to jeżeli wcześniej podjęliśmy decyzję o apostazji nie będzie to łatwe, nie będzie możliwe skorzystanie np. z sakramentu spowiedzi św czy Eucharystii.

Źródło artykułu : KLIK, Wikipedia.pl

[Rave]

Ja dosyć chłodno pochodzę do Chrześcijaństwa - kościoła. Owszem - w Boga wierzę, ale nie latam do kościoła co niedziela i nie słucham radia Maryja. Kościół jest obecnie instytucją - mało zdarza się ludzi którzy są z powołania kapłanami. A jak widzę pod kościołem dwa Mercedesy klasy E - nie więcej niż roczne albo zakonnicę jadącą nowym Fordem Mondeo (o Rydzyku i tym co robi Moherom już nie wspomnę - jak może starszy człowiek krzyczeć do kamery że jesteście (redaktorzy TVN np.) masonami, diabłami itp. - normalny fanatyzm). No i te sprawy z księżami molestującymi dzieci - wywalą 1000000$ i taki sługa Boży dalej sobie siedzi i robi co chce...

[Fenix]

Dzięki NPS, przypomniałeś mi, że w końcu muszę wziąć te dokumenty z pułki i iść do proboszcza je złożyć...

[tatik]

Uwaga....... tylko dla ludzi o mocnych nerwach

LINK WYCIĘTY zalecany czas przglądania max.10 minut



To jest obraz Polski w XXI w

EDIT AlienGrey:

[Katon]

Tatik, Przeczytałem tylko tematy, wystarczyło mi w zupełności

Apostazje planuję już od dłuższego czasu. Postanowiłem, że gdy skończę 18 lat (czyli niedługo) zerwe raz na zawsze z Kościołem. Problemów ze znalezieniem towarzyszki życia nie będę miał, bo i tak długo nie będę w Polsce grzał (a wiadomo jaka tu jest większość kobiet ).

[snemies]

Co w tym forum takiego strasznego? Normalne "branżowe" forum. Dobrze że takie istnieją bo przynajmniej się tam dyskutuje, rozwiązuje problemy itd.

A co do apostazji to dobrze że takie wyjście w ogóle istnieje a nie jak w Islamie gdzie lepiej nie ryzykować
Chociaż być apostatom na polskiej wsi tez na pewno nie lekko :wall:

[UnjustifiedMurder]

dobrze że coś takiego istnieje.
jakby tak każdy ateista miał przyjąć apostazje to by sie tych "katolików" dużo mniej zrobiło w oczach kościoła

[aph]

pamietajcie jednak, ze bardzo czesto apostazja nie dotyczy jedynie was. czesto rodzina apostaty zostaje w kosciele i moze liczyc na rozne nieprzyjemnosci ze strony kosciola. taka sprawa jest wypominana przy kazdej mozliwej okazji. rodzice sa oskarzani o zle wychowanie itp. im bardziej "lokalna" spolecznosc, tym takie cos jest silniejsze.

wlasciwie jest to jedyny powod, dla ktorego caly czas to odwlekam. moja rodzice sa katolikami, szanuje to i nie chce sprawiac im klopotow nie z ich winy.

[Traper]

No cóż... myślałem o tym, ale stwierdziłem, że skoro nie uznaje tego całego bajzlu to po co mi to? Przecież to nic innego jak głupia ludzka formalność, która poza usunięciem kilku wpisów nie robi nic. A tak w ogóle, jeżeli ktoś chce się formalnie z KRK "wypisać" to osoba postronna może uznać to za dowód, że "coś w tym jest".

Co więcej, uważam że ci, którzy się na ten krok decydują są odważniejsi ode mnie. Ja bym prawdopodobnie został zaszczuty przez moją rodzinkę i krewnych, ponieważ są straszliwie gorliwymi wierzącymi.

[Katon]

I na tym to polega... Gdyby mogli to by jeszcze spalili za to na stosie. Mieszkam na wsi i wystarczająco na mnie patrzą z pogardą; tylko za to, że jestem metalem. Gdybym się teraz wypisał to by mi chyba zrobili nalot na dom z wodą świeconą. Dlatego preferuje tolerancyjniejsze i cywilizowane kraje, do których się udam po apostazji.

[Jocker]

No cóż... myślałem o tym, ale stwierdziłem, że skoro nie uznaje tego całego bajzlu to po co mi to? Przecież to nic innego jak głupia ludzka formalność, która poza usunięciem kilku wpisów nie robi nic. A tak w ogóle, jeżeli ktoś chce się formalnie z KRK "wypisać" to osoba postronna może uznać to za dowód, że "coś w tym jest".

Co więcej, uważam że ci, którzy się na ten krok decydują są odważniejsi ode mnie. Ja bym prawdopodobnie został zaszczuty przez moją rodzinkę i krewnych, ponieważ są straszliwie gorliwymi wierzącymi.

Skąd ja to znam Niestety ale większość z nas ma ten sam problem

[Don Corleone]

Biskupi polscy przyjęli dokument o zasadach występowania wiernych z Kościoła czyli akcie apostazji.

Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Stanisław Budzik powiedział, że dokument o formalnych zasadach występowania ze wspólnoty wiernych jest dostosowaniem do polskich realiów zasad wydanych przed dwoma laty przez Papieską Radę ds. Tekstów Prawnych.

Kierowany jest on do osób ochrzczonych i precyzuje m.in. postępowanie w przypadku porzucenia religii na rzecz innej lub żadnej (apostazja) czy odrzucenia zasady zwierzchnictwa papieża (schizma).

Godzina próby

Dokument przypomina jednak wiernym, że ich podstawowym obowiązkiem jest "trwanie we wspólnocie Kościoła'', a ten obowiązek narusza ten, który z Kościoła występuje. Sekretarz generalny KEP powiedział, że w dokumencie jest "apel o trwanie w wierze, a do tych, co chcą ją opuścić, apel o zaniechanie, ale dokument uznaje jednocześnie prawo takich osób do wyboru własnej drogi''.

Mariusz Agnosiewicz, założyciel i redaktor naczelny portalu wolnomyślicielskiego www.racjonalista.pl. uważa, że dokument polskich biskupów jest krokiem "w dobrym kierunku''.

- Każde uporządkowanie prawne jest krokiem naprzód, ale dopiero po zapoznaniu się z dokumentem można będzie stwierdzić, czy przyjęta procedura występowania z Kościoła będzie złagodzona czy zaostrzona. Jak dotąd, mimo że oficjalnie wystąpiłem o ten dokument, nie otrzymałem go - mówi Agnosiewicz.

Zwraca on uwagę, że do tej pory polscy biskupi skłaniali się raczej ku stosowaniu w tej kwestii prawa partykularnego, opartego o polskie realia, niż o ustalenia Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych.

- Kościół czynił do tej pory rozmaite trudności na drodze do uznania apostazji - mówi M. Agnosiewicz - Pomijam już to, że proboszczowie często nie znają dobrze obowiązujących w tej mierze zasad i to, że obowiązek osobistego stawiennictwa osoby chcącej dokonać apostazji zniechęca wiele z nich. Kościół stawia też jednak bariery tym rodzicom - ateistom, którzy chcą, aby apostazją mogły być objęte także ich niepełnoletnie dzieci. Jest to sprzeczne z prawem rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami - zauważa racjonalista.

Dopiero po opublikowaniu dokumentu Konferencji Episkopatu Polski w kwestii prawnej regulacji aktu apostazji okaże się, czy dokument ten ułatwi czy utrudni ten krok osobom zainteresowanym. Obowiązujący do tej pory wymóg osobistego stawiennictwa stanowi poważną barierę zwłaszcza dla tych osób, które mają emocjonalne opory przed kontaktem z przedstawicielami Kościoła katolickiego. Wielu ateistów i osób krytycznych wobec Kościoła katolickiego rezygnowało i rezygnuje z tego aktu, ponieważ nie chce poddawać się absorbującej czas i siły, a przede wszystkim upokarzającej z ich punktu widzenia procedurze. Nie godzą się na to, by z góry stawać na pozycji petenta w stosunku do nie akceptowanej przez siebie instytucji.

Czego boi się hierarchia

Z drugiej strony Kościół niechętny był do tej pory rezygnacji z zasady osobistego stawiennictwa apostaty, ponieważ obawiał się, że może to zwiększyć liczbę przypadków formalnego odejścia z kręgu wiernych. Stanowisko w tej sprawie będzie więc testem na czytelność i uczciwość intencji Episkopatu w tej kwestii. Kościół od dawna bowiem stara się unikać sytuacji, które mogłyby podważyć powszechnie przyjęty pogląd, że ponad 90 procent Polaków zarejestrowanych w parafiach jako rzymscy katolicy, to w pełni wierna i podporządkowana mu społeczność.

Z tego m.in. powodu Kościół niechętny jest zaakceptowaniu pomysłu wprowadzenia w Polsce obowiązującego w wielu krajach europejskich, m.in. w Niemczech, podatku kościelnego, płaconego przez wiernych w ramach normalnego rozliczenia podatkowego. Traktowany jest on bowiem jako tożsamy z deklaracją przynależności do kościelnej wspólnoty. Kościół obawia się, że mogłoby to doprowadzić do ubytku wiernych, ponieważ część osób uznawanych za wiernych nie chciałaby płacić podatku na jego rzecz.


źródło: http://wiadomosci.on...e,kioskart.html

[vxgt]

Witam niestety nie działa wyszukiwarka na forum a mam pytanie czy ktoś z was przechodził procedurę apostazji może ja opisać tu na forum był bym wdzięczny za wszystkie informacje związane z procedurą odejścia z KRK

Użytkownik +..... edytował ten post 04.05.2011 - 21:56
połączenie tematów

[Yaw]

Jak się "wypisać"?

Chcesz dokonać aktu apostazji? Możliwe drogi oraz wzory dokumentów poniżej: 1. Wydrukuj wzór wypisu w 2 egzemplarzach (pobierz)
2. Wypełnij druki
3. Osobiście oddaj jeden z formularzy w parafii miejsca zamieszkania w obecności dwóch pełnoletnich świadków, należy także załączyć świadectwo chrztu (odpis).
4. Poproś o pisemne potwierdzenie na w/w świadectwie (świadectwo chrztu z odpowiednią adnotacją jest obecnie jedynym dokumentem przeznaczonym dla Ciebie a potwierdzającym formalny akt wystąpienia z Kościoła)
5. Jedną kopię zostaw dla siebie (jeśli Ci się uda uzyskaj potwierdznie złożenia aktu apostazji na swojej kopii - formalnego zaświadczenia / potwierdzenia wystapienia z KK możesz nie otrzymać przy pierwszej wizycie).

Na powtarzające się często pytanie w jakiej parafii złożyć akt apostazji: W świetle obecnej instrukcji wydanej przez KRK, akt apostazji można składać jedynie w parafii miejsca zamieszkania. Proboszcz potwierdza dokument swoim podpisem i pieczęcią parafialną, umieszczając datę. Uwierzytelnioną kopię tego dokumentu proboszcz przesyła do kurii swojej diecezji. Kuria diecezjalna, jeśli nie stwierdzi nowych okoliczności, poleca proboszczowi parafii chrztu dokonanie stosownego wpisu do parafialnej księgi ochrzczonych. Jeżeli odstępca przyjął chrzest w parafii, która należy do innej diecezji, wówczas kuria diecezjalna przesyła informację o wystąpieniu z Kościoła do kurii diecezji chrztu odstępcy. Proboszcz parafii zamieszkania odstępcy ma obowiązek także dokonać odpowiedniego wpisu w kartotece parafialnej.

źródło: http://www.apostazja.pl/jak.html

[adam0]

Z tego co kojarze, to kiedyś był temat o apostazji, ale nie moge znaleźć.
Znalazłem coś takiego:

http://www.paranorma...__1#entry212004

http://www.paranorma...za-od-kosciola/