Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chúpacabra


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1

LordSion.
  • Postów: 15
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika

Pierwsze doniesienia o Chúpacabrze pochodzą sprzed 1973 roku, jednak relacje ze spotkań ze stworem przybrały na sile w ostatnich latach.

Nocą 7 września 1995 roku świadek Misael Negron zaobserwował stwora przebywając na balkonie swojego domu w okręgu Canovanas znajdującym się na północno-wschodniej części Puerto Rico. Negron widział zwierzę przez mniej więcej 10 minut. PóĽniej ocenił jej wielkość (wysokość) na 1,2-1,3 metra, Chúpacabra miała ciemną skórę, nie posiadała uszu. Okrągła głowa wyposażona była w ogromne, czerwone oczy i usta, z których wysuwały się długie i ostre kły. Negron porównał ową "twarz" do rybiego pyska. Chúpacabra posiadała również długie i cienkie łapy, zakończone trójpalczastymi dłońmi z pazurami. Kontrastowało to z tylnymi odnóżami, które były umięśnione i mocniej zbudowane, dzięki czemu zwierzę poruszało się w pozycji pionowej. W oczy rzucał się dziwny grzebień sterczący na grzbiecie stworzenia, ciągnący się od głowy do końca ciała. Najdziwniejsze było to, że wciąż zmieniał barwy (zieloną, niebieską, czerwoną, pomarańczową, fioletową) i zdawał się wydzielać coś w rodzaju lekkiego światła, jakby fosforyzując. Negron zastał zwierzę na przeciwnym końcu swojego balkonu. Znajdował się naprzeciwko niego, oddalony o jakieś 15 metrów. Przerażony świadek schronił się do domu, natomiast Chúpacabra wydawała się być zaciekawiona jego widokiem, wpatrując się w niego swoimi wielkimi oczyma. W końcu stwór oddalił się, a Negron odetchnął. Następnego dnia prawdopodobnie tego samego stwora zobaczył brat Negrona, Angel David. Tym razem zwierzę zostało przyłapane na gorącym uczynku, przy zwłokach zabitej przed chwilą kozy. Angel zareagował podobnie jak jego brat i schronił się w domu. PóĽniej z balkonu dostrzegł, jak Chúpacabra oddaliła się i zniknęła w krzakach. PóĽniej poddano oględzinom zwłoki kozy. W ciele odnaleziono drobne zagłębienia, przez które najwyraĽniej stworzenie wyssało krew, płyny ustrojowe i organy wewnętrzne (serce, wątrobę, ale i także oczy i uszy). Ciekawe, że zarówno Misael, jak i Angel David zapamiętali odgłosy wydawane przez zwierzę. Przypominało to głośne brzęczenie (podobne do dĽwięku wydawanego przez pracującą turbinę). Chúpacabra także pojawiła się niedaleko miejsca tych dwóch obserwacji, 11 września, a zobaczył ją Miguel Nevado. Innym razem, w sierpniu 1995 roku stwór po prostu przespacerował się w środku dnia (ok. 3 po południu) po drodze. Widziało go kilku świadków, którzy próbowali go nawet złapać, co się nie dało, ponieważ zwierzę oddaliło się z ogromną szybkością. W pierwszych dniach września 1995 roku policjant J.C. z Campo Rico zdołał strzelić do Chúpacabry z pistoletu i trafić zwierzę, które odrzucone przez kulę uderzyło o ścianę, jednak powstało i nie okazywało śladów zranienia, po czym uciekło. 16 września ujrzano zwierzę w locie, Daniel Perez oddał w jego kierunku kilka strzałów. Tak póĽniej zdawał relację ze spotkania:
"To było w dzień około 7.30 rano. Usłyszałem głośne buczenie i wyjrzałem przez okno i wtedy zobaczyłem to stworzenie. Właśnie lądowało i po kilku sekundach stanęło na dwóch nogach na dużym kamieniu w moim patio. Po chwili podskoczyło do góry, wzbi ło się w powietrze i odleciało, przemykając między gałęziami drzewa avocado bez dotykania ich. Wyglądało dokładnie tak jak opisują je inni ludzie. Tym, co w jego wyglądzie uderzyło mnie najbardziej, było coś w rodzaju małych skrzydełek na plecach, które w miarę przechodzenia w dół grzbietu stawały się coraz większe. Stwór poruszał nimi z dużą szybkościa, co powodowało buczenie. Więc na grzbiecie CHUPY znajdują się małe skrzydełka, a nie jak dotąd sądzono kolorowe kolce. Po prostu gdy szybko nimi porusza widzimy tylko ich górne krawędzie co wygląda jak zakrzywione kolce. Zauważyłem też, że w trakcie lotu istota zmienia kierunek lotu poprzez nachylanie tych małych skrzydełek w odpowiednią stronę. Myślę, że ona przybyła z jakiegoś innego miejsca we wszechświecie."
4 paĽdziernika sprawą Chúpacabry wreszcie zainteresowała się policja, zaalarmowana przez mieszkańca okręgu Canovanas, który doniósł o dziwnych owłosionych stworzeniach, dwunożnych, ciemnie ubarwionych, które grasowały w pobliżu jego domu. Zawiadomił o tym Biuro Ochrony Cywilnej, co zaowocowało śledztwem. Znaleziono coś, co mogło stanowić krew Chúpacabry, znajdującą się między krzakami i na ogrodzeniu. Obecnie jest ona analizowana chemicznie.

Dołączona grafika
Martwa owca-ofiara Chúpacabry

7 paĽdziernika zwierzę wróciło, pojawiając sie tym razem na przedmieściach Cambalache w dzielnicy Los Perez. Zobaczyła ją Mary Anne Q. o godzinie 15.30, czyli ponownie w biały dzień. Stwór wyglądał tak, jak opisywali go inni świadkowie, Mary Anne dodała jednak, że posiadał błony pomiędzy palcami, jak również łączące ramiona z tułowiem. Opisała także jego owłosienie, które nie przypominało prawdziwych włosów lub futra, tylko rodzaj włókien wystających ze skóry. Nieco póĽniej, ale tego samego dnia Chúpacabrę widziało dwie inne osoby. Don Tono i Loma del Viento, a także ludzie przebywający w ich sklepie, ujrzeli stworzenie przebywające na grzbiecie konia, którego najwyraĽniej chciało ukąsić. Gdy zauważyło świadków, oddaliła się skacząc na ogromne odległości.

Dołączona grafika
Zwierzęta odnajdywano pozbawione krwi

Należy zaznaczyć, że władze w ogóle nie interesują się tym zjawiskiem, pomimo tego, że Chúpacabra powoduje duże straty w pogłowiu zwierząt domowych. Tylko raz opublikowano raport traktujący o tej sprawie, a w szczególności śmierci kozy w Campo Rico w okręgu Canovanas, został on sporządzony na prośbę sierż. Jose L. Chaberta. W piśmie tym przeczytać można:
"Do naszego biura trafiła dziś taśma wideo przedstawiająca ciało kozy w stanie rozkładu. Ciało oraz wnętrzności noszą ślady różnych ran, które jak zakładamy uległy powiększeniu na skutek zaawansowanego stopnia rozkładu. Nagranie wideo jako sprawcę śmierci kozy wymienia jakieś dziwne zwierzę. Sprawdziwszy taśmę ponownie, muszę stwierdzić, że koza została zaatakowana przez psa i dlatego uważamy, że dochodzenie w tej sprawie powinna przeprowadzić obrona cywilna oraz policja. Ponieważ to zdarzenie dotyczy zwierząt domowych, w przypadku wystąpienia podobnych incydentów zgłaszać się należy do Ministerstwa Rolnictwa. Jedną z funkcji naszego ministerstwa jest ochrona oraz kontrola życia dzikich zwierząt, w związku z czym sprawy dotyczące zwierząt domowych wykraczają poza zakres jego działalności." Raport ten wywołał oburzenie w środowisku badaczy, z Jorge Martinem na czele, który m.in. stwierdził: "Raport ten został opracowany na podstawie nagrania wideo z pominięciem badania martwej kozy. 'Ekspertom' z ministerstwa nawet nie przyszło do głowy, aby zabrać kozę lub choćby nieco próbek jej ciała na dalsze badania do laboratorium, co przecież powinni byli uczynić, gdyby ich celem było rzeczywiście wydanie opinii opartej na naukowo zbadanych faktach. Mimo obietnicy nie zjawili się również, aby obejrzeć miejsce zdarzenia ani nie zorganizowali poszukiwań dziwnego stworzenia. W równie podejrzany sposób ministerstwo podeszło do pozostałych tego typu zdarzeń na terenie całej wyspy. Wbrew oficjalnym oświadczeniom koza była martwa zaledwie kilka godzin i z pewnością nie znajdowała się w stanie zaawansowanego rozkładu. Duże okrągłe otwory na jej ciele nie były rezultatem rozkładu, lecz ranami zadanymi w trakcie okaleczania. Raport twierdzi, że koza była ofiarą ataku psa, tymczasem występujące na jej ciele rany mają postać niewielkich otworów ponad centymetrowej średnicy, a także gładko wyciętych kolistych zagłębień. Napaść psa lub jakiegokolwiek innego znanego zwierzęcia spowodowałaby właściwe ukąszeniom rozdarcia skóry oraz ciała. Nikt posiadający naukowe przygotowanie z zakresu biologii, zoologii, bądĽ weterynarii, podchodząc do problemu obiektywnie i uczciwie, po obejrzeniu tych ran nie zgodzi się z twierdzeniem, że są one typowe dla ukąszeń psa, małpy lub innego drapieżnika, co właśnie stara się wmówić opinii publicznej Ministerstwo Zasobów Naturalnych i Ochrony Środowiska wspólnie z Ministerstwem Rolnictwa."

Dołączona grafika
Charakterystyczne rany na szyi zabitej owcy

Czym więc jest Chúpacabra? Być może nieznanym nauce, nowym gatunkiem ziemskiego zwierzęcia, a być może pochodzi z innej planety. Bardzo realnym wyjaśnieniem jest że Chúpa jest owocem badań genetycznych, które podobno nielegalnie są wykonywane na wyspie.

Dołączona grafika
Chúpacabra znaleziona w Luizjanie

Zdjęcie wykonano w 1996 roku przejechanemu zwierzęciu leżącemu na poboczu drogi do Pearce, na wschód od Temple-Inland w Luizjanie. Autorką fotografii jest Barbara Mullins. Zdjęcie ukazało się w regionalnym dwutygodniku "The Dequincy News" z 25 września 1996 roku. Od razu pojawiły się spekulacje, czy fotografia przedstawia słynną Chúpacabrę, która miała pecha znaleĽć się pod kołami rozpędzonego samochodu. Na zdjęciu widoczne jest dziwne zwierzę wielkości bardzo dużego psa (bernardyna), pokryte długą brązową sierścią. Ogólnie wygląda to jak pies, pomijając pysk, który został porównany do takiego, jaki posiada pawian. Odnóża zdają się być zbyt małe i delikatne, jak na tak duże zwierzę. Brak też jest ogona. W 1998 roku na temat dziwnego znaleziska wypowiedział się znany kryptozoolog, Loren Coleman, który przedstawił badania studentów zoologii nad fotografią, którzy stwierdzili, że zwierzę jest psem: "Z badań wynika, że jest to pies, o czym mogą świadczyć jego dość delikatne łapy oraz zadbane pazury, niczym nie przypominające szponów krwiożerczej bestii. Wygląda też na to, że był niedawno strzyżony, ponieważ pysk i nogi ma ogolone w sposób typowy dla pudli."

Dołączona grafika
Chúpacabra z Nebraski

Zdjęcie wykonane przez Aarona Murphy'ego w Nebrasce w 1998 roku. Odnalazł on coś, co uznać można za padlinę dziwnego, być może nieznanego zwierzęcia. Murphy natknął się na nią w starym, opuszczonym silosie, który w odróżnieniu od innych, pełnych węży i jaszczurek, był pusty, poza wspomnianym już ciałem. Murphy zrobił zdjęcia i opuścił miejsce znaleziska, stąd trudno, bez zbadania padliny, jednoznacznie powiedzieć, czym jest dziwne znalezisko. Na pewno są to zwłoki jakiegoś drapieżnego zwierzęcia, być może psa.


Copyright © by Portal Zjawisk Niewyjaśnionych (Sierpień 2004)
źródło: Kryptozoologia


Temat już zapewne znany tak dobrze jak pogłoski o Yeti lecz postanowiłem przypomnieć i spytać was co sądzicie o tym stworze. Moim zdaniem jest to jeden z efektów nieudanego eksperymentu prowadzonego w tajnych bazach.
  • 0

#2

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Później ocenił jej wielkość (wysokość) na 1,2-1,3 metra, Chúpacabra miała ciemną skórę, nie posiadała uszu. Okrągła głowa wyposażona była w ogromne, czerwone oczy i usta, z których wysuwały się długie i ostre kły. Negron porównał ową "twarz" do rybiego pyska. Chúpacabra posiadała również długie i cienkie łapy, zakończone trójpalczastymi dłońmi z pazurami. Kontrastowało to z tylnymi odnóżami, które były umięśnione i mocniej zbudowane, dzięki czemu zwierzę poruszało się w pozycji pionowej. W oczy rzucał się dziwny grzebień sterczący na grzbiecie stworzenia, ciągnący się od głowy do końca ciała. Najdziwniejsze było to, że wciąż zmieniał barwy (zieloną, niebieską, czerwoną, pomarańczową, fioletową) i zdawał się wydzielać coś w rodzaju lekkiego światła, jakby fosforyzując."

Co wynika z tego opisu ? Chupacabra to mały drapieżnik z przystosowaniami do polowania w nocy i wspinaczki. Fakt iż umie zmieniać barwę skóry, co stanowi zaawansowaną metodę kamuflażu, każe przypuszczać iż zwierzę to poluje z zasadzki. Raczej nie jest zdolne do pościgu. Pragnę też zauważyć iż dzikie zwierzęta zazwyczaj boją się ludzi. Przedstawione relacje wskazują iż w przypadku Chupacabry jest inaczej i uważam że jest to niepokojące.
Owe Chupacabry, skądkolwiek pochodzą, powodują znaczne straty w inwentarzu domowym, czego nikt sobie nie życzy. Myślę że dobrym pomysłem jest sporządzenie listy miejsc w których zwierzęta domowe najczęściej padały ofiarami Chupacabr i ogrodzenie tych terenów. Najlepiej metalową siatką pod napięciem.

Co do pochodzenia owych stworów, to wątpliwości rozwiało by zbadania próbki ich DNA. Pozwoliło by ustalić czy wyewoluowały one z jakichś ziemskich drapieżników, czy też powstały w wyniku eksperymentów genetycznych.
Najprostszą drogą, było by uśmiercenie jednego przedstawiciela tego gatunku. Jest to jednak zadanie z którym nie poradzi sobie przeciętny amerykański farmer który siedzi przed domem ze swoją dwururką, choćby z tego względu że posiada noktowizora ani precyzyjnego karabinu snajperskiego. Ale gdyby rząd USA postanowił pomóc...Chupacabry wyginęły by w ciągu około miesiąca.
Oczywiście zakładam że istoty te naprawdę istnieją.
  • 0

#3

Żbik.
  • Postów: 769
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

No ciekawe ale wydaje mi się że o chupie to istnieje niezliczona ilość tematów.
  • 0

#4

LordSion.
  • Postów: 15
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ten stwór istnieje i zapewne wiele innych takich łazi po naszym świecie, przypuszczam że wiele znicz uciekło z baz w których prowadzono tajne eksperymenty.
  • 0

#5

UnjustifiedMurder.
  • Postów: 45
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

pamiętam kiedyś bardzo wiele o tym czymś czytałam
nawet w "nie do wiary" było
widziałam foty prawdziwe chupacabry
troche podobna do tej tutaj
jak znajde to dodam
  • 0

#6

Jakumba.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wg mnie chupacabra istnieje ale jest wymarłym gatunkiem. Interesujące jest to "zwierze" jeśli moge to tak określić ;)

edit :
troche zdjęć :

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika
  • 0

#7

Żbik.
  • Postów: 769
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Szczerze? To podczas oglądania tych zdjęć padłem na ziemie, nie wspomne już o zdjęciu nr. 3. Fotomoto. Poszukajcie na forum, wiele tego jest. Zdjęć, filmów, relacji.
  • 0

#8

Pierzak.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Znalazłem ciekawą fotkę z filmu na którym widać chupe. Nie twierdzę że to oryginał, czy też fake ale daję:
Dołączona grafika
  • 0

#9

Żbik.
  • Postów: 769
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Pierzak to fake, jeszcze wczoraj chyba w innym temacie pisał o tym Eury.
  • 0

#10

AriGroundZero.
  • Postów: 109
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ciekawe kiedy udomowimy charliego :D
  • 0

#11

Normand.
  • Postów: 123
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Foty:
1. Straszna pixeloza - można tam wszystko wsadzić
2. Biedny piesek
3. Wygląda jak zdjęcie kolesia dla którego pracowałem w tamte wakacje - nie wiedziałem że jest taki sławny. ;-)

OK żarty żartami. Teraz na temat. Załóżmy że zwierzak istnieje. Widziało go sporo osób jednak pomimo tego nie znaleziono żadnego ciała ani nie złapano żadnego przedstawiciela tego gatunku. Są 2 wyjścia:
Albo zwierzak jest diablo inteligenty i jest długowieczny ( bądź zdycha na swoistych cmentarzyskach jak słonie ) albo nie istnieje.

Skłaniam sie do uznania istnienia tego "czegoś" jednak uważam że spora część doniesień jest fałszywa. Ludzie czego nie zobaczą to sobie wyobraża. Jak byłem młody to mnie Hydraliski ze starcrafta ganiały i nie twierdziłem że to rzeczywistość. Ludzki umysł ma wielki możliwości - szczególnie jeśli chodzi o szukanie sposobu na wzbogacenie sie i zdobycie sławy.
  • 0

#12

Sebarpe.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zgadzam się z tym wyżej, jeśli wiemy o istnieniu Chupacabry to każde nieznane nam zwierze, lub widzanie z daleka w nocy będzie się kojarzyć z nią =/ Wczoraj np. po 21 było już dosyć ciemno, przed moim blokiem przez ulice przebiegał sobie jeż, w pierwszej chwili nie wiedziałem co to jest i już mi chodziły po głowie myśli że to jakiś stwór =/
  • 0

#13

Mao.
  • Postów: 88
  • Tematów: 61
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Źródło: www.npn.org.pl

A zdjęcia znajdziecie pod tym linkiem: http://npn.org.pl/in...w...amp;ucat=1


W krajach Ameryki Łacińskiej i Karaibów co jakiś czas pojawiają się doniesienia o tajemniczych morderstwach zwierząt domowych, których dopuszczać ma się tajemniczy i budzący przerażenie potwór zwany Chupacabras. W lipcu znów zaatakował, tym razem w Meksyku.


Chupacabras to legendarne stworzenie, obarczane odpowiedzialnością za ataki na zwierzęta gospodarskie w wielu krajach Ameryki Łacińskiej i Karaibów, począwszy od Portoryko, po Chile, Peru, Brazylię oraz Argentynę. W połowie lat 90-tych ubiegłego wieku, ataki na zwierzęta połączone z innymi incydentami z udziałem stworzenia miały miejsce na karaibskiej wyspie Portoryko. Od tego czasu Chupacabras widywane jest także w innych krajach, zbierając krwawe żniwo do dziś. O krótki komentarz w sprawie Chupacabras poprosiliśmy Scotta Corralesa, autora książki „Chupacabras & Other Mysteries” („Chupacabras i inne tajemnice”) i znawcę zagadnienia. Teraz jednak...

Chupacabras atakuje Meksyk

Zgodnie z opublikowanym w gazecie „En Linea Directa” artykułem autorstwa Armando Garcii (wydanie z 15 lipca br.), mieszkańcy wiejskich regionów Reynosa (stan Tamaulipas) w Meksyku boją się o życie swych zwierząt, a także swoje bezpieczeństwo z powodu doniesień o pojawieniu się dziwnego okaleczającego zwierzęta stworzenia.

Ricardo Humberto Varela (lat 50), ranczer z gospodarstwa „Artecitas” w „El Porvenir” doniósł o śmierci kilku zwierząt, zauważył ten fakt po dwudniowej nieobecności. Gdy odkrył, że część zwierząt ze stada nie żyje, zaś inne konają, postanowił natychmiast zaalarmować o tym władze.

Na ciałach zabitych zwierząt rolnik odnalazł dwie punktowe rany umieszczone na szyi, przez które wysysana została ich krew. Wkrótce potem sprawdził każdy kąt rancza, aby zobaczyć, co tak naprawdę się wydarzyło. Znalazł odciski dwóch niewielkich stóp lub pazurów, należących najwyraźniej do istoty, która włamała się na posesję, zabijając zwierzęta. Rolnik stracił 14 owiec, 10 kur i 5 kóz.

Podczas gdy oficjalny raport lokalnych władz w tej sprawie nie wspomina nic o Chupacabras ogólnie uważa się właśnie, że to owo legendarne stworzenie odpowiedzialne jest za ataki.

Ricardo H. Varela stwierdził, że zamierza spalić ciała zabitych zwierząt, sfotografował je wcześniej na potrzeby śledztwa mającego wyjaśnić co wydarzyło się na ranczu „Artecitas”. Należy zauważyć, że w poprzednich latach donoszono o podobnych przypadkach. Ranczerzy z Raynosa żyją w strachu, gdyż nikt nie jest w stanie odgadnąć ani zamiarów ani prawdziwej natury drapieżnika. [1]

Atak w Tamaulipas nie był jedynym tego typu incydentem w ostanim czasie. Pod koniec czerwca br. w Mejillones w Chile, nieznane stworzenie dokonało podobnej masakry. Informacje jak te często goszczą w latynoamerykańskich mediach. Jak dotąd nie wiadomo kto lub co tak naprawdę odpowiada za charakterystyczne ataki na zwierzęta, przynoszące wiele strat lokalnym rolnikom.

O krótki komentarz poprosiliśmy zaprzyjaźnionego z nami eksperta, Scotta Corralesa, badacza, pisarza i publicystę.

NPN: Jak myślisz, jaka istota kryje się za atakami mającymi miejsce poza Portoryko, jak w tym przypadku z Meksyku? Czy mamy tutaj do czynienia z tym samym legendarnym stworzeniem terroryzującym wyspę w połowie lat 90-tych?

Nie wiemy, jaka istota kryje się za atakami w Meksyku. Dla ułatwienia a także z tego powodu, iż wysysa ona krew ofiar, zastosowano termin „Chupacabras”. Istoty tej nie widziano a sądząc po meksykańskich przypadkach z lat 1996-98, stworzenie może wyglądać podobnie do tego widzianego na Portoryko: duża głowa, cienkie ramiona, umięśnione dolne kończyny, biegnące wzdłuż kręgosłupa kolce itp.

NPN: Czy stworzenia okaleczające zwierzęta w innych krajach Ameryki Łacińskiej przypominają sławną Chupacabrę z Portoryko?

Stworzenia okaleczające zwierzęta nazwane ogólnie „chupacabras”, albo dla wygody albo z powodu dziennikarskiego poszukiwania sensacji, różnią się znacznie swym wyglądem. Według klasyfikacji z lat 90-tych mamy do czynienia z wielkimi stworzeniami o skrzydłach nietoperza z Meksyku (1996-98), dużymi kotopodobnymi istotami widywanymi w Chile (2000), przypominającymi psy drapieżnikami z Brazylii (1998-2000) oraz występującym na Portoryko stworzeniem (od IX 1995 do ok. IV 1996, z następnymi atakami o mniejszej intensywności, w których nie widziano istoty).

Opracowanie: Serwis NPN

Źródło: [1] „INEXPLICATA”, 16/07/07 [za: analuisacid.com].
  • 0

#14

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Codziennie nowy temat o chupacabrze, nie no tak nie moze byc.

Scalone :)
Edit: Tacita

  • 0

#15

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Te historie o Chupacabras w dużym stopniu są podobne do tego prawdziwego wydarzenia:
link

Kategorycznie stwierdzam, że nie wypuszczamy w mieście borsuków ludojadów.

Rzecznik armii brytyjskiej w Basrze próbuje (bezskutecznie) przerwać uparcie krążące wśród Irakijczyków plotki o gigantycznych borsukach, które w nocy wychodzą z brytyjskiej bazy i zjadają ludzi

:)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych